*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ahhh... jak wspaniale mieć spokój, błogą ciszę w domu
Nikt się nie wtrąca, nikt nie uszczęśliwia na siłę, nikt nie jest mądrzejszy...
agnesik dyskutowanie z taką osobą chyba jest z góry skazane na klęskę. Wpuszczaj i wypuszczaji rób swoje
agnesik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle super dostałam niespodziankę od męza:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/751cb28b61c2.jpg
Całe 120 lizaków. Jeżeli nie miałam cukrzycy to na pewno w krótkim czasie jej dostanę.
A teraz czekam na pyszny keks z daktylami, a wszystko to w wydaniu bio bez glutenu. Teraz staramy się odżywiać bio, wiadomo małymi krokami, ale nakupiliśmy mnóstwo składników: mąk, kasz, mięsa, warzyw.
I jeszcze obiad dostanę dzisiaj pod nos, pierwszy z książki z przepisami na bezglutenowe potrawy. Żyć nie umierać.
U nas teściowie ani rodzice w nic się za bardzo nie angażują. Może obudzą się po porodzie, ale szczerze to niczego nie oczekujemy.Właściwie to jestem cięta na wszystkie "dobre rady", więc dobrze mi że jest jak jest.
szpilka, Kawa, agnesik, Malenq, olka25, jonka91, Paula44, Gwiazdeczka27, Agus89, rastafanka, renia83 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Na zwolnieniu mam mniej czasu niż jak pracowałam. Ciągle coś robię.
Wczoraj rano poszłam na spacer z psem a po powrocie na łóżku śliczne ubranka dla Milki. Męża klientka jest producentem ubranek dziecięcych. Za 3 kaftaniki, 2 szt body z długim rekawem, 2 szt polspiochow i spiochy zapłaciliśmy 70zł. Wszystko z bardzo dobrej bawełny i rozpinane kopertowo. Wydaje mi się że się opłacało.
A po południu byłam w sh a tam taki sam kombinezon jak w pepco tylko z uszkami przy kapturze 62rozmiar za 15zł to kupiłam. Dziś z mężem jadę też na zakupy. Brakuje mi tylko kosmetyków i dla mnie rzeczy do szpitala.
Zielarko kiedyś polecalas chusty. Możesz mi przypomnieć jakie?Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość
-
agnesik wrote:Dziewczyny muszę się wg. podzielić z Wami moją wściekłością!
Oczywiście spowodowaną przez moją super teściową!
Mówiłam jej już ponad tysiąc razy, żeby nie kupowała mojemu synkowi ciuszków, ani nic, bo w sumie wszystkiego mam już dużo za dużo..
Jakiś czas temu oczywiście nie mogła się powstrzymać i kupiła dla Felka śpiochy i body w rozmiarze 50 na wcześniaka, do tego w okropnym kolorze zgniłej zieleni. Dając mi to, 10 razy podkreśliła, że przynajmniej mały będzie miał coś porządnego, bo za śpiochy dała 50zł, a za body 39zł.. Od razu powiedziałam jej, że przecież to jest na wcześniaka i że może się zdarzyć, że Felek tego ani razu nie ubierze!
Oczywiście się obraziła..bo jak wg. mogłam wyrazić moje zdanie.
Wczoraj byliśmy u niej na kawie.. i oczywiście wyciągnęła całą torbę ciuszków. Typowo zimowych (grube swetry, ocieplane spodnie) w rozmiarze 62/68.. bardziej 68. Wszystko super, tylko, że mój syn będzie nosił prawdopodobnie 68 akurat.. w lecie. Oczywiście kolory okropne ciemnozielone, ciemnopomarańczowe, no jednym słowem takie ponure..
Oczywiście podkreśliła to ile wydała, że to na pewno porządne.
Podziękowałam, ale ręce opadły mi do samej piwnicy. Jak tej kobiecie wytłumaczyć, że wszystko co mi potrzebne to już mam.. a poza tym, że ona kupuje ciuszki, których moje dziecko pewnie nie założy.. i co będzie z tego jej porządnego?
Wiem, że to pewnie po części hormony działają.. ale naprawdę na słowo porządne otwiera mi się nóż w kieszeni.
Przepraszam dziewczyny, musiałam się wygadać.. tym bardziej, że od męża słyszę tylko: "no po co się złościsz, przecież wiesz jacy są moi rodzice"
Ja już dostaję do głowy mimo, że ograniczyłam kontakt z nimi do minimum! Aż strach pomyśleć co będzie po porodzie.
Jak któraś z Was kochane ma ciężką relację z teściami, to mogę podnieść na duchu.. mam jeszcze cały worek przykładów..agnesik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiem, że to ona wyrzuciła kasę w błoto, ale naprawdę mi by było szkoda tych pieniędzy, przecież mogła je wydać na coś innego..
Ag... Mamy teściowe tego samego pokroju.. tyle, że moja jest ograniczona, bo jej wiedza zamyka się na tym, co zobaczy w Dzień Dobry TVN albo poczyta w jakichś gazetkach.
Przybijam Ci piątkę w ramach solidarności
Kawa, my też żyjemy na w miarę spoko standardzie.. i stać nas na wózek. Tyle, że ja jestem zdania, po co kupować taki za 3tysiące, skoro te za 1500zł też są ciekawe, ładne i funkcjonalne. To moją teściową wkurza jeszcze bardziej, bo ani grosza nie wzięliśmy od nich.. i przez to nie będziemy mieć "porządnych" rzeczy dla dziecka. Chociaż jak dla mnie wkurza ją to, że potem nie będzie mogła wypomnieć ile to nam dała. -
Ag... wrote:Agnesik- takie ubierz na niedzielny obiadek małemu
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/84c27e31a851.jpg
Gdzie można je kupić?
Poproszę od razu we wszystkich rozmiarach, żeby miał na długoo.. może do niej dotrze cośKawa, jonka91, Paula44, Gwiazdeczka27, Agus89 lubią tę wiadomość
-
Belldandy - "słonikowa" pościel bardzo ładna, każda mama dobiera kolor do wystroju pokoju, łóżeczka czy wózka ")
Jonka91 - śliczna wanienka, moja niestety zwykła "zdobywcza"
Kombinezonek mamy, ale taki już większy, aby na dłużej posłużył. Dzieciaczki szybko rosną, a pieniążki z nieba nie spadają...jeszcze
jonka91 lubi tę wiadomość
"Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka" -
Uf to nie tylko mnie teściowa podniosła ciśnienie, kto wie, może od tego te skurcze
W sobotę zastaliśmy u teściowej gości, siedzimy, odpowiadam grzecznie na standardowe pytania o ciążę, pytają o płeć, na co teściowa wypala: Marysia! Mówimy z mężem, że jeszcze do końca nie wiemy. Nosz kurde! mogła jakoś zręczniej wejść w temat imion a nie wyjeżdża mi tu z Marysią. Niby rzucone ot tak, ale szlag mnie trafił. Może przesadzam, hormony itd wiadomo. Ale to TEŚCIOWA.
agnesik, lwuska55592 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgnesik najważniejsze kupić to co Ci się podoba a nie to, ile na to wydasz. Ja upatrzyłam sobie wózek za 2tyś bo mi poprostu "skradł serce" i musiałam go mieć, gdyby się okazało że kosztuje mniej/więcej też bym go wzięła.
Z tym drogie i porządne-przytoczę Ci sytuacje z mojego prywatnego życia. Mama kupiła mi kiedyś buty kozaki pod choinkę za 379zł ze skóry, były okropne, rzygać się chciało na ich widok, wyobraź sobie jej oburzenie że wolałam chodzić w starych butach a te jej "piękne" drogie buty zużyłam na sankach i w starych okuciach na deske snowbordowąWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2014, 14:28
agnesik, Paula44 lubią tę wiadomość
-
http://sklep.malinowepole.pl/pl/c/Moja-mama-nie-potrzebuje-twoich-rad/115
a ja nie mowie ze moja ma fachową wiedze- jedynym zrodlem inf jest tez ddtvn i zycie na gorąco:) ew animal planet bo ona ...kocha zwierzęta i wszystko o nich wie:Pagnesik lubi tę wiadomość
-
Ja powiem Wam, staram się być uprzejma dla niej.. ale nie zawsze idzie
Ostatnio jak u nich byliśmy na kawie, to teściowa narzekała, że siedzi sama w domu, bo teściu remontuje dach na wsi w domku.. i narzekała, że ja NIE MAM NIC DO ROBOTY a nawet do niej nie zajrzę, a jak mnie spotyka to zawsze lecę do MAMUSI. Wypaliłam na to, że nie przychodzę, bo nie chcę za wcześnie urodzić
Oczywiście nie zrozumiała
Kawa, Ag..., anadyjka, jonka91 lubią tę wiadomość
-
Ana7227 - to rzeczywiście masz fajnie..., ja też za takimi kolorami nie przepadam, najwyższej sprzedaż te ubranka, albo oddasz komuś potrzebującemu
Becia81 - to tylko cieszyć się z takich Rodziców, moi też Kochani
Kawa - nio to miałaś "porządne" buty...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2014, 14:35
Becia81 lubi tę wiadomość
"Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka" -
Mnie też drażni takie gadanie! Jestem wręcz na takie coś uczulona i zawsze w takim momencie odpowiadam, że jak zapeszę to trudno, najwyżej to komuś oddam. Potem już jest cisza, bo zazwyczaj każdy jest w szoku, jak matka mogła coś takiego powiedzieć.
Ja wcale tak nie myślę, ale przynajmniej mam spokój z taką gadką.
Najlepsze jest to, że najczęściej słyszę coś takiego od osób deklarujących się jako wierzący w Boga.. a nie zabobony.
Ja powierzyłam życie mojego dziecka Bogu, a nie zabobonom.Paula44 lubi tę wiadomość
-
Marrtka - tak..ja też usłyszałam reakcje teściowej na imię naszej córki..."może jeszcze zmienicie na jakieś inne...?" Mam wrażenie, że wszyscy dookoła chcieliby nadać swoje imiona, nawet z dalekiej rodziny. Przecież to rodziców sprawa jakie imię nadają dziecku - to im ma się ono podobać... Najgorsze jest podanie imienia i tłumaczenie się, dlaczego takie, a nie inne się wybrało...rodzi to niepotrzebne wyrzuty...
Isabelle - u nas z wózkiem było to samo.. a jak kupiliśmy, bo też wole mieć dopięte wszystko na ostatni guziczek to teściowa na to "nie za wcześnie kupiliście wózek?" kurka może powinnam po niego latać po urodzeniu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2014, 14:43
"Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka" -
oj ile ja się nasluchalam o Kostku- nawet do mojej mamy zadzwonila ze moze mi wybije z głowy...ehhh ja wiem ze ona chce dobrze ale dla mnie moglaby wogole nie pytac o nic.
nam nikt nic nie kupuje, nikt o nic nie pyta czy cos chcemy czy potrzebujemy... i chwala za to. Wlasciwie jak dostalam 2 reklamowy ubran od kuzynki to bylam niezadowolona bo wole ubierac malego w to co mi sie podoba i czuje sie w obowiązku jakos jej odwdzieczyc, a i tak nic mi sie z tej paki nie podoba. -
Ja za to dostałam telefon od mojego brata z pytaniem, czy nie przemyslelibysmy jeszcze raz imienia Alicja, ponieważ to imię bardzo podoba sie jego dziewczynie, a oni chcieliby miec córkę i dać jej tak na imię, bo dzięki jakiejś tam Alicji sie poznali
olka25, Ag..., anadyjka, agnesik, jonka91, Paula44, Gwiazdeczka27, polaola, renia83, zielarka lubią tę wiadomość