*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Na razie brzuch też mam ładny.. Jej oby nic na nim się nie pojawiło..
Dziewczyny leżące ja wam zaraz po dupie dam! Nie grymasić mi tu, inne mają od nas gorzej.
Dajemy radę i damy radę, to tylko pokazuje jakie jesteśmy silne
Girl Power !!!
Powinnyśmy się cieszyć, że nadal jesteśmy w dwupaku i że nasze poświęceje daje efekty, dzieci rosną w nas, rozwijają się dzięki namwalczymy, nie poddajemy się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 10:31
Ag..., Bounia, isabelle, Paula44, Malenq, Ewelina88, jonka91 lubią tę wiadomość
-
isabelle wrote:Bounia, witaj w klubie spędzających resztę ciazy w szpitalu. Do mnie chyba wciąż nie dociera, ze do domu wrócę z maleństwem a nie sama, ze juz nigdy nie będę tam sama z mężem. Nie czuje sie na to w pełni przygotowana, wszystko miało być stopniowo - zajęcia w szkole rodzenia, kompletowanie wyprawki, nasze przygotowanie sie na macierzyństwo. A tymczasem mąż został sam z przygotowaniem mieszkania na nasz powrót, ja sama w szpitalu rycząca mu każdego dnia w rękaw. Nie jest łatwo, tęsknię za nim okropnie, bo zawsze byliśmy nierozłączni, ale wszystko to robimy dla naszych dzieci i to jakos dodaje mi siły. Zobaczysz, wytrzymamy to, skoro masz internet - wyprawkę możesz kupować w sklepach online, ja tak robiłam leżąc w październiku w domu, bo nie mogłam nigdzie wychodzić - to sie dużo bardziej opłaca niż kupowanie w zwykłych sklepach! Ja teraz leżąc w szpitalu dokupię resztę rzeczy - w tym troche ubranek w mniejszym rozmiarze, a mąż w miedzyczasie kupi w ikea łóżeczko i komodę, mama pewnie przyjedzie pomoc mu wszystko poukładać. Nie mamy niestety wpływu na przebieg zdarzeń, pozostaje tylko sie cieszyć, ze maleństwa nadal są w brzuchach, tam im najlepiej.
Isabelle - doskonale Cię rozumiem, czuję się dokładnie tak samo. Dobrze, że nie jesteśmy same, a nasi faceci stają na wysokości zadania. Mój się bardzo stara, gdy nikogo nie ma w sali, to zawsze położy się na chwilkę obok mnie i mocno nas przytuli - bardzo mi tego brakuje i strasznie tego ciepła i bliskości teraz potrzebuję. Przynosi mi też obiady i różne smakołyki, widzę, że jemu również jest strasznie ciężko. Liczę także na mamę i teściową, że pomogą mu przygotować dla nas mieszkanie, a kolega z żoną, kórym niedawno urodziło się dziecko pojedzie razem z nim na zakupy dla maluszka, ale większość tak jak ty mam zamiar kupic w necie w najbliższych dniach. To nasze pierwsze dziecko i bardzo mi przykro, że nie mogę sama tego wszystkiego zrobić - podotykać i wybrać ubranka, pooglądać na żywo te różne gadżety dla maluszka, łóżeczka wózeczki. Byłam na 2 zajeciach ze szkoły rodzenia i na tym koniec ;/ Też czuję się nieprzygotowana i źle mi z tym.
Na jaki rozmiar kupujesz ubranka? Ja zastanawiam się nad 44, ale może to będzie już za małe, jak sądzisz? Na pewno kupię też większe np. 62, grunt to dobre nastawienie, donosimy! OBY!!!
P.S. Od dziś włączają mi dodatkowo relanium w zastrzyku i zwiększyli mi dawkę luteiny z 2x2tabl do 3x2isabelle lubi tę wiadomość
-
Ja też mam od 56 w gore, właściwie tylko ten rozmiar mam skompletowany. 62 dokupie później. 50 jeśli trzeba będzie się kupi ale narazie nie kupuje bo to dla kruszynki, a wszędzie są dostępne wiec to kwestia podjechania do sklepu przez małża.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 10:54
-
Gwiazdeczka27 wrote:Bounia ja też miałam lejek, ale ty masz już pessar? Koniecznie leż z pupą uniesioną ku górze bo dzięki temu dziecko nie uciska na szyjkę...oszukujemy wówczas grawitacje
Mi takie leżenie w szpitalu pomogło dzięki czemu szyjka się wydłużyła. U mnie w szpitalu łóżka były profilowane na pilota. Wiem, że u koleżanki styczniowej Ag podkładali specjalnie takie klocki pod łóżko aby utworzyć kąt. Może te bóle są spowodowane napieraniem dziecka lub jego ruchami?
Może też taki twój urok i szyjka "zatrzyma" sięna pewnym etapie. Bo rozumiem,że infekcji nie masz wykrytej?
Trzymam mocno kciuki, na pewno będzie dobrze. Inne kobietki przez 9 miesięcy leżą w szpitalach aby donosić ciąże , tak się poświęcają.
Jak nie trzeba korzystać z baseniku i można samej chodzić do kibelka to nie jest żleBounia jeszcze się zdziwisz bo może przenosisz ciążę
Ej słuchajcie a jak nazywa się taka aplikacja do liczenia skurczy? Gdzieś obiło mi się o uszy..
I jak wygląda u was sytuacja z rozstępami?
Mi małe ale wyskoczyły jak by po bokach na biodrach
Gwiazdeczko wczoraj mąż był u lekarza zapytać się co i jak i doktor nic nie mówił o tym pessarze - co mnie dziwi - może ja go nie potrzebuję? Albo moi lekarze hmm są niedokształceni - nie wiem, podpytam się. Każą mi leżeć na boku, nie mam podwyższonego łóżka - dobrze, że piszesz, też o to dopytam. Infekcji nie mam - wszystkie badania w normie. Na wyrażenie - "taki ma Pani urok" mam uczulenie hehe :p zawsze lekarze tak do mnie mówili, gdy jeszcze przed ciążą wracałam jak bumerang do szpitala i nikt nie potrafił pomóc.
Masz rację Gwiazdeczko! Liczę na to, że przenoszę
Co do rozstępów stosuje elancyl - pojawiły się maleńkie na biodrach i kilka większych na tyłku. -
nick nieaktualnyDziewczyny wszytskie przekroczyłyśmy magiczny 25tc teraz już damy radę! Mamusie leżące głowy do góry!
Co do rozstępów, mam wielkie skłonności ale póki co nie mam ani jednego TFU TFU, za to moje wszystkie bluzki czy panele są wykończone masłem shea, olejami i balsamami...
Cholernie boli mnie pępek a dookoła zrobiła mi się sina/zielonkawa obwódka, za tydzień mam wizytę zapytam o co chodzi. Skóra swędzi jak cholera..
A w remoncie postępy! Już powoli widać efekt- ściany pomalowane, marmurowe parapety założone, nowe grzejniki. Jeszcze tylko zmontować panele i karnisz, przykleić fototapetę i urządzać! Już oczyma wyobraźni widzę tu Nas śpiących a obok w kołysce mała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 10:57
Gwiazdeczka27, Paula44, Chanela, rastafanka lubią tę wiadomość
-
Bounia wrote:Na jaki rozmiar kupujesz ubranka? Ja zastanawiam się nad 44, ale może to będzie już za małe, jak sądzisz? Na pewno kupię też większe np. 62, grunt to dobre nastawienie, donosimy! OBY!!!
Ja najwiecej ubranek mam w rozmiarze 62, ale to kupione zanim odeszły mi wody i jeszcze miałam nadzieje, ze urodzę w terminie. Mam kilka zestawów na 56, a teraz próbuje dokupić troche na 50 i 52, bo 44 to w ogóle bardzo ciezko gdziekolwiek spotkać, poza tym liczę, ze wytrzymamy jeszcze i nie urodzę takiego skrajnego wcześniaka... Czekam na jakąś promocje w smyku, bo widziałam, że maja 50-tki. Chce kupic kilka kompletów Body i polspiochy, bo moja córka jest bardzo mała i duża na pewno nie bedzie. Moja ciąża bedzie rozwiązana najpóźniej w 36 tygodniu, pewnie chwilę będziemy w szpitalu - moze te 50-tki nie bedą za duże. Jak myślisz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 11:04
-
44 smyk chyba też ma bo jak kupowałam ubranka to miały naklejki ze od 44. 50to juz wszedzie, Tesco, hm, smyk.
ja na twoim miejscu zaczelabym od 50 a to i tak nie dużo bo moze mala będzie w inkubatorze chwile.
44 zawsze zdąży mąż do smyka podjecahc w razie konieczności jak juz się urodzi.
Hmmm nie wiem czy w Carrefour ktoras nie pisała ze takie mikro ubranka są też.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 11:08
-
nick nieaktualny
-
Witajcie po kolejnej zle przespanej nocy
Lezace mamusie macie prawo do zlych dni i placzu, kazda z nas ma czasami gorszy dzien i nawet te chodzace bez wiekszych problemow maja juz niekiedy dosc ciazy w 3 trymestrze jest to normalne ze czekamy na termin jak na zbawienie, a potem poczucie winy bo ciaza chciana wyczekana i wystarana czesto przez dlugi czas
ja mam teraz wprawianie sie do chorych dzieci, maz nie spi ja nie moge spac, ryczec mi sie chce jak nie moge mu pomoc, pecherze na glowie doprowadzaja go do szalu cala reszta tak strasznie go nie swedzi a to masakra, on spedzil noc w kuchni robiac cuda ze swoja glowa a ja prawie bez snu na kanapie ale przynajmniej na lezaco, bo cala bylam przez to napieta lacznie z brzuchem (nie skurcze czy twardnienia tylko takie napiecie calego ciala) dzis melisa idzie w ruch choc teraz w dzien mi jest lepiej a on tez wreszcie zasnal -
Ja tez mam siny pępek, a do tego jakiś ciepły się wydaje. Dziwne.
Ja wczoraj dostałam od koleżanki ubranka malw. Popiorę je i ogolę golarką do ubrań bo tego wymagają.
Ja kupiłam dzisiaj na allegro laktator medela swing, otulaczek, herbatki i kawę na laktacje z medela - bocianek i kilka drobiazgów.
Szukam jeszcze nuani elektrycznej, ale może to w grudniu kupie.
A dzisiaj jestem z synkiem na turnieju szachowym. Wygrał teraz rundę u jest bardzo zadowolony. Zobaczymy jak będzie dalej.szpilka, Chanela, renia83 lubią tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
Mam kilka zdobycznych ubranek 50 i wg metki na kilogramy to chyba do 3,5 body sa o jakis centymetr krotsze od 56 choc niektore 56 sa dokladnie takie jak te 50, mojej kuzynce urodzil sie maly 3200 i chyba 54 i nawet nie zauwazyla ze czesc ubranek jest mniejsza niz 56 tyle ze wyrosl z nich szybko tak w ciagu 2 tygodni, wiec w razie czego jak bedziecie miec usg blizej porodu to bedziecie decydowac, jak bede w tesco mam zamiar zrobic zdjecie tej ich tabeli rozmiarow, bo tam jest slownie dlugoscia i kilogramami i wrzuce tu na forum, ale kiedy to bedzie to nie umiem Wam teraz powiedziec
Chanela lubi tę wiadomość
-
też mam siny pepek,ale nic nie boli,a line negra nie mam.no może mieć nie będe,bo jasne włosy,jasna cera.chyba podczytam te listopadowki o cc.Mam nadzieję,że nie ma jakiś strasznych historii:)
Ale póki co wezme się na tłumaczenie i układanie egzaminów do swojej szkoły językowej.Ale od grudnia mówię już stop:) jeszcze tylko 21 grudnia obiad świateczny pracowy:)