*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ag... wrote:Katiś mam taki
http://www.novamed.pl/nawilzacz-parowy-flaem-hippo
troche spory jest, ja niestety nie moge miec ultradzwiękowego ze względu na kota.
Ten jest parowy.
Ja własnie czytałam, że parowe są lepsze dla małych dzieci, bo są bardziej higieniczne ze względu mechanizm podgrzewania wody do wysokiej temperatury. Można też ich używać do rozpylania olejków eterycznych. Dzięki Ag za polecenie, własnie zamówiłam ten sam model.
Ag... lubi tę wiadomość
-
Zielarko powodzenia!
Mam do Was pytanie: czy zakupiłyscie pas poporodowy? ktos Wam moze jakis polecał?
Edit: jeszcze jedno pytanie
czyktoras z Was zakupila monitor oddechu lub monitor z niania firmy Angelcare? Potrzebuje instrukcji obslugi w jezyku polskim jesli ktoras z Was taka posiada i bylaby tak mila ze wyslalaby mi np. skan na poczte to bylabym wdzieczna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 19:11
-
Agus, gosiaczek, kasiakra GRATULUJĘ !
Zielarko trzymam kciuki za Was, dawaj znać jak tam sytuacja.
A ja dzisiaj po wizycie, szyjka długa, ale główka już nisko, napiera na pęcherz. A ja czekałam na opadnięcię brzucha i cały czas myślałam że skoro nie opada to dzidziol jeszcze wysoko a tu niespodzianka. Pobrany posiew GBS który musiałam zawieźć do labolatorium. Poza tym na KTG skurcze były dość regularne jeden sięgnął nawet 100%, a ja...nic nie czułam. Z ciekawości zerknęłam na wyświetlacz w momencie kiedy brzuch zrobił się jak skała i nie wykazało to żadnego skurczu, więc jednak twardnienie nie równa się skurcz. Jaśka tętno jak dla mnie dość chwiejne, ale lekarz powiedział, że dzidzius ma się dobrze i jest dotelniony, więc ufam mu.
Kolejna wizyta 15.01 a jeśli do tego czasu nie urodzę to mam się zgłosić do szpitala 19.01. Jednak mocno liczę na wcześniejsze rozwiązanie...
szpilka, kamilaaa_88, bluegirl89, Chanela, Agus89, jonka91, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny a ja mam takie moze glupie pytanie.. jezdzicie jeszcze samochodem same? Ja kurcze jutro musze podjechac na GBS i po poludniu do szpitala na kontrole i w sumie to nie daleko bo jakies 15-20 km ale jakos troche sie juz boje jezdzic nie wiem czemu.. a niestety musze sama..
-
Magdalenko a tak sie martwilas o Jasia, super ze u niego wszystko dobrze
Ja dlugo juz nie jezdzilam sama, ale w zeszlym tygodniu chcialam wpasc do bylej pracy i oddac gbs, wiec pojechalam sama i jak na zlosc rano snieg spadl, sle powoli dalam rade. Tez mialam ok 15 km.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 19:26
-
Ja jeżdżę, ale z mężem. W poniedziałek też będę zmuszona odebrac wynik i jechac sama do szpitala ale to u mnie w mieście także nie martwię się. W razie co staniesz na poboczu i zadzwonisz po karetkę, ale pewnie nie będzie potrzeby.Sarnaa wrote:Dziewczyny a ja mam takie moze glupie pytanie.. jezdzicie jeszcze samochodem same? Ja kurcze jutro musze podjechac na GBS i po poludniu do szpitala na kontrole i w sumie to nie daleko bo jakies 15-20 km ale jakos troche sie juz boje jezdzic nie wiem czemu.. a niestety musze sama..
kamilaa_88 no racja...nawet się zapytałam o to obkręcanie się się, a lekarz sie tylko uśmiechnął i powiedział że dzieci się ruszają i to normalne. A owinięcia pępowiną i tak się nie przewidzi w 100%.
anutka a ilu osobowe sale są tam sale?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 19:27
-
na krótkich trasach pewnie bym jeszcze jeżdziła, gdyby warunki drogowe były ok, ale nie mogę sobie ustawić fotelaSarnaa wrote:Dziewczyny a ja mam takie moze glupie pytanie.. jezdzicie jeszcze samochodem same? Ja kurcze jutro musze podjechac na GBS i po poludniu do szpitala na kontrole i w sumie to nie daleko bo jakies 15-20 km ale jakos troche sie juz boje jezdzic nie wiem czemu.. a niestety musze sama.. więc jestem wożona
jakies 3 tyg temu jezdziłam ostatni raz, ale złapanie tej raczki od przesuwania fotela to byla masakra, brzuch sie ledwie miescił do kierownicy a nóżki krótkie :)jak sie boisz/nie chcesz/ nie możesz wygodnie ustawić fotela/beda paskudne warunki drogowe znajdz sobie woziciela (kolezanke, sasiadke, listonosza)jak nie masz wyjscia i musisz jechac sama i uwazasz ze jestes w stanie wygodnie operowac kierownica, pedalami i biegami to jedz
jakby mi ktos fotel ustawil a musialabym gdzies blisko jechac to pewnie bym pojechala o ile ozywiscie nie łapią bolesne skurczeWiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 19:39
Aniołek listopad 2013 -
Sarnaa wrote:Dziewczyny a ja mam takie moze glupie pytanie.. jezdzicie jeszcze samochodem same? Ja kurcze jutro musze podjechac na GBS i po poludniu do szpitala na kontrole i w sumie to nie daleko bo jakies 15-20 km ale jakos troche sie juz boje jezdzic nie wiem czemu.. a niestety musze sama..
Ja tam jeżdżę normalnie, sama ale oczywiście to wszystko zależy od Ciebie, jeśli się czujesz na siłach to chyba nie ma przeciwwskazań.
Ależ ja dziś znowu mam senny dzień...rano wstałam na śniadanie i jak się po nim położyłam zdrzemnąć to obudziłam się na obiad po 14:/ Coś chyba się organizm przygotowuje już powoli...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 19:52
[/url] -
Passiflora wrote:Kamilaaa_88
widzę na liście, że też jesteś z lubuskiego i masz termin tak jak ja na 16-nastego:) Gdzie rodzisz? Ja w ZG
U mnie są 2 opcje:
1 - jeśli poród zacznie się samoistnie to jadę do Nowej Soli, bo mam bliżej
2 - jeżeli będę miała wywoływany to w ZG, bo chodzę prywatnie do ordynatora.
A ty jakiego masz lekarza prowadzącego? -
nick nieaktualny
-
kamilaaa_88 wrote:U mnie są 2 opcje:
1 - jeśli poród zacznie się samoistnie to jadę do Nowej Soli, bo mam bliżej
2 - jeżeli będę miała wywoływany to w ZG, bo chodzę prywatnie do ordynatora.
A ty jakiego masz lekarza prowadzącego?[/Q
Ja chodzę do Sandeckiego. W Nowej Soli leżałam po poronieniu bo chodziłam wtedy do Herbicha i mnie tam skierował. Pobyt tam wspominam dobrze. Nie ma chyba większej różnicy między tymi szpitalami, no chyba, ze stopień referencyjności. ZG to szpital kliniczny więc w teorii oddział neonatologiczny powinien być lepszy.
Będę śledzić Twoje posty może się spotkamy w szpitalu:) -
Witam z patologii
Dobre wieści: 3 godzinne rozmawianie z mężem i rechotanie się ze wszystkiego powodowało, że ktg pokazało tętno małej w całkowitej normie, usg-wymiary, łożysko, ilość wód wszystko w normie, wymaz pobrany, jutro inne badania.
Chanela, kamilaaa_88, szpilka, Ewelina88, Marta159753, nix, jonka91, bluegirl89, M4DZI4 lubią tę wiadomość
