*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
A moze masz juz opróżnioną piers a ona sobie ciamka brodawke tylko dla zabawy??
Mi przy cycku nie zasnął nigdy chyba, ale jak zaczynal sie bawic po zjedzeniu to wyciągalam mu cycka z buzi bo to podobno moze zmasakrowac brodawki.
A moze poprostu musi się przyzwyczaic tylko do cyca i sama zacznie szybciej jeść.
Przytulaski u mnie na brzuszku po skończeniu:)
najwazniejszy przyrost i kupy. Pewnie jest OK:)
wogole ja ich niczym nie smaruje, nic mnie nie boli, nic nie krwawi. to normalne??
-
No i muszę koniecznie kupić nawilżacz powietrza, wszyscy mamy wysuszone nosy i wczoraj zauważyłam, że Ali też się trudniej oddycha. Zaczęłam jej wkraplać do noska sól fizjologiczną, może coś pomoże.
Ag, twój nawilżacz Hippo pokazuje poziom wilgotności powietrza w pomieszczeniu? -
Welina wrote:Ag... a używałaś już laktatora? Czy nie ma takiej potrzeby?
uzywałam ze 2 razy, zeby zostawic mamie w butli do nakarmienia.
Nie mam narazie potrzeby. Karmie na zmiane, raz z prawej raz z lewej i ładnie Kostek oproznia, w szpitalu mialam nawał a pozniej juz normalnie w domu. -
Ag... wrote:A moze masz juz opróżnioną piers a ona sobie ciamka brodawke tylko dla zabawy?? Mi przy cycku nie zasnął nigdy chyba, ale jak zaczynal sie bawic po zjedzeniu to wyciągalam mu cycka z buzi bo to podobno moze zmasakrowac brodawki.
A moze poprostu musi się przyzwyczaic tylko do cyca i sama zacznie szybciej jeść.
Przytulaski u mnie na brzuszku po skończeniu:)
najwazniejszy przyrost i kupy. Pewnie jest OK:)
wogole ja ich niczym nie smaruje, nic mnie nie boli, nic nie krwawi. to normalne??
Mleka mam sporo, bo wcześniej rozkręciłam laktatorem mocno laktację, więc nie sądzę, żeby dała radę obie piersi opóźnić i mieć siłę jeszcze na zabawę w ssane... ale kto to wie, coraz bardziej mnie zadziwia ta mała istotka.Ag... lubi tę wiadomość
-
isabelle wrote:No i muszę koniecznie kupić nawilżacz powietrza, wszyscy mamy wysuszone nosy i wczoraj zauważyłam, że Ali też się trudniej oddycha. Zaczęłam jej wkraplać do noska sól fizjologiczną, może coś pomoże.
Ag, twój nawilżacz Hippo pokazuje poziom wilgotności powietrza w pomieszczeniu?
Nie, do tego mąż kupil w castoramie taki termometr z pomiarem temp i wilgotnosci.
Jak otworze okno to spada do 30/35 st, po wlączeniu szybko robi sie 50% i wtedy wskazuje juz minkę usmiechniętą ( termometr)
nawilzacz ma tylko 3 guziki, min, max i off:)
wczoraj nie nawilzalam na noc i rano mialam zaschnięte gardło więc działa sprzęt. duza poprawa w oddychaniu.
Wlasnie jak uzywalam laktatora to pozniej mialam cycek jak kamien bo się nakręcił na nadprodukcje chyba, wiec bede odciagac tylko jak bede wiedziec ze maly np z kims zostaje i bedzie potrzebowal mleka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 17:20
-
Ag... wrote:Wlasnie jak uzywalam laktatora to pozniej mialam cycek jak kamien bo się nakręcił na nadprodukcje chyba, wiec bede odciagac tylko jak bede wiedziec ze maly np z kims zostaje i bedzie potrzebowal mleka.
A to ja tak mam właśnie, ale to u mnie zaszłość z czasu pobytu Ali w szpitalu. Ściągałam jej czasem mleko na dwa karmienia jak wychodziłam do domu, no i się produkują litry. Chciałabym przestać ściągać laktatorem i jechać tylko na cycku...może moja produkcja unormuje się do tego, co Ala zjada?
-
Ewelina88 wrote:Agus jak będziesz mieć chwilę to napisz jak po kolei był wywoływany poród i jak sam poród wyglądał bo trochę mnie to przeraża i mam nadzieję że jednak coś się rozkreci do poniedziałku.
Najpierw oxy nic nie dało, potem cewnik zrobił rozdarcie na 3cm i odeszły wtedy niby wody, zadecydowali że przebiją jeszcze pęcherz płodowy. Potem rozwarcie na 4 cm i znowu podawali oksytocynę. Meczylam sie bo rozwarcie było 1cm/godzinę. Więc trochę to trwało. Dostałam gaz rozweselający, ale dużo to nie dało.
Ale moment w którym kładą na ciebie dziecko wynagradza caly ból.Ewelina88 lubi tę wiadomość
-
Welina wrote:Passiflora - dobrze że jesteś
napisz jaką decyzje podejmiesz i co lekarz Ci zaleci. Mi po dzisiejszej wizycie powiedział że spróbujemy sn, ale im bliżej porodu i nizej dziecko tym pomiary z usg są mniej dokładne i przyjmują +/- 0,5 kg. Taki błąd był u koleżanki, której powiedzieli że mała wazy ok 3800 a wyszło 4300g. Ale jakoś dała radę
Trochę sobie wyrzucałam że może za dużo słodyczy jadłam pod koniec ciąży (wcześniej tylko ogórki kiszone, kapusta i cytrusy), ale ogólnie to przytyłam 14 kg więc to chyba nie to.
W piątek dam znać. Powiem Ci na razie, że zdam się na jego opinię. Od początku chciałam sn ale obawiam się tego o czym pisała Jonka powikłań po urodzeniu tak dużego dziecka.
Jeśli chodzi o przyrost wagi to mój mały od.początku jest większy o 2 tygodnie, ja też przytyłam podobnie jak Ty 15 kg, także nie sądzę, żeby to była wina zmiany diety pod koniec ciąży. A Twój maluszek zaliczył taki nagły skok? Mój gin mówi ze na tym etapie 1kg miesiecznie to ciągle norma.
Ja mam termin na 16. -
Ag... wrote:A to nie jest tak, ze najwazniejszy obwod głowki a nie waga jesli chodzi o SN?
przeciez 3000 czy 3500 to waga zlokalizowana raczej na ciałku niz na glowce, a jak ona przejdzie to reszta juz idzie od razu.
Kostkowi zawsze na USG głowa wychodzila 2/3 tyg do przodu w stosunku do reszty i tez sie bałam. Mimo ze wazyl niecałe 3 kg to nie wiem czy wlasnie dlatego mnie tak nie rozerwało...chociac normalnie ta glowka wygląda, wcale za duza nie jest
U Ciebie Aga w grę wchodziło też to, że szyjka była w dość słabej kondycji, a i akcja porodowa przebiegała błyskawicznie, więc może dlatego ją tak zmasakrowało.. No nie wiem.
A jak Ty się teraz czujesz? Odczuwasz jeszcze jakiś dyskomfort? Boli Cię jeszcze?
-
Jonka mozliwe, ja slyszalam duzo komentarzy typu " taka szyjka w 1 ciazy??"" wiec moze i ona słaba faktycznie ( hmmm...ciekawe jak bedzie z 2 dzieckiem:/)
Ja juz czuje się OK, czekam na zielone światło na przytulasy:P
Wiadomo, ze cos tam zaboli jeszcze, dzis przegielam chyba z prasowaniem i staniem na nogach wiec pobolewa, ale nie jest to krocze ani nic z tych rzeczy, czuje czasem ale bardziej jakby ból miednicy?? hmm nie wiem, bolalo mnie w ciazy tam i lekarz mowi ze sie kosci miednicy rozpuszczaja wiec moze teraz się robią sporwotem twarde? cholera wie.
tam juz wygląda ładnie:D czekam jeszcze z goleniem zeby sie nie zaciąć i znow jakiejs infekcji nie złapać albo czegoś i wtedy juz bedzie picuś glancuś -
No to dobrze, że tak sytuacja wygląda
Kostuś ma już prawie 4 tygodnie, więc za jakieś 2-3 tyg, o ile lekarz pozwoli sobie odbijecie ostatnie miesiące
No a Ty dziś poszalałaś z tymi porządkami w szafieWiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 17:53
Ag... lubi tę wiadomość
-
Ag... wrote:Nie, do tego mąż kupil w castoramie taki termometr z pomiarem temp i wilgotnosci.
Jak otworze okno to spada do 30/35 st, po wlączeniu szybko robi sie 50% i wtedy wskazuje juz minkę usmiechniętą ( termometr)
nawilzacz ma tylko 3 guziki, min, max i off:)
wczoraj nie nawilzalam na noc i rano mialam zaschnięte gardło więc działa sprzęt. duza poprawa w oddychaniu.
Wlasnie jak uzywalam laktatora to pozniej mialam cycek jak kamien bo się nakręcił na nadprodukcje chyba, wiec bede odciagac tylko jak bede wiedziec ze maly np z kims zostaje i bedzie potrzebowal mleka.Pola
Hania -
Zielarko kciuki zaciśnięte!
Gwiazdeczko jeżeli lekarz podejmie decyzję o znieczuleniu ogólnym przy CC to znaczy że to najlepsze wyjście.Nie martw się na zapas, wszystko będzie dobrze tymbardziej że samo CC nie trwa długo !!! Na pewno się wybudzisz cała i zdrowa!!! A maleństwem się nacieszysz całe życie !!!
Kasiakra gratulacje !!!
Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość