*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Welina wrote:Dziewczyny i ja Was stale czytam:) wcześniej chociaż trochę udzielałam się , a później bierna się zrobiłam...
Mam pytanie do dziewczyn z już przekroczonym terminem, a jeszcze z dzidzią w brzuszku - jak umilacie sobie czekanie? Bo ja termin wg usg mialam na wczoraj a wg @ na jutro a tu ani skurczy ani rozwarcia (ktg robię regularnie i byłam dziś na konsultacji) i strasznie niecierpliwie się.
Dodatkowo na ostatnim usg 29/12/2014 z pomiarów wyszło ze Franek waży już 3640g! i boję się że jak dalej będzie tak siedział w brzuszku to ze 4,5 kg będzie miał, a bardzo chciałabym go urodzić sn.
Czy któraś z Was ma/miała prognozy na tak dużego Malucha?
Welina ja termin z @ mam na dzisiaj a z USG na dwa dni temu, u mnie rozwarcie na jeden palec bylo juz w zeszly poniedzialek, dzisj na ktg skurcze regularne, ale ja ich nie czuje wiec licho wie ile to jeszcze potrwa. Nie przejmuj sie ze u ciebie nic sie nie dzieje bo to sie moze w kilka godzin zmienic, u mnie sie dzieje od dobrych 2-3 tygodni a dalej jestem w ciazyA czekanie sobie umilam chwytajac sie czegokolwiek do roboty! A to posprzatam, a to cos upieke, skocze na targ, poczytam, no chwytam sie byle czego, ale i tak czuje ze to jest jedno wielkie wyczekiwanie... Chyba sie nie da o tym nie myslec.
nix lubi tę wiadomość
-
Passiflora wrote:Welina:
Mój mały 9 grudnia miał 3100. Teraz mam wizytę w piątek więc podejrzewam, że musiał minimum przybrać 1 kg przez tez miesiąc. Mój gin zapowiadał, że jeśli donoszę do tego 9 stycznia to będziemy rozmawiali o cc z powodu dużej wagi dziecka.
Także czekam na piątek a w międzyczasie zastanawiam się jaką decyzję ewentualnie podjąć.
Passiflora - dobrze że jesteśnapisz jaką decyzje podejmiesz i co lekarz Ci zaleci. Mi po dzisiejszej wizycie powiedział że spróbujemy sn, ale im bliżej porodu i nizej dziecko tym pomiary z usg są mniej dokładne i przyjmują +/- 0,5 kg. Taki błąd był u koleżanki, której powiedzieli że mała wazy ok 3800 a wyszło 4300g. Ale jakoś dała radę
Trochę sobie wyrzucałam że może za dużo słodyczy jadłam pod koniec ciąży (wcześniej tylko ogórki kiszone, kapusta i cytrusy), ale ogólnie to przytyłam 14 kg więc to chyba nie to. -
Anielle wrote:Welina ja termin z @ mam na dzisiaj a z USG na dwa dni temu, u mnie rozwarcie na jeden palec bylo juz w zeszly poniedzialek, dzisj na ktg skurcze regularne, ale ja ich nie czuje wiec licho wie ile to jeszcze potrwa. Nie przejmuj sie ze u ciebie nic sie nie dzieje bo to sie moze w kilka godzin zmienic, u mnie sie dzieje od dobrych 2-3 tygodni a dalej jestem w ciazy
A czekanie sobie umilam chwytajac sie czegokolwiek do roboty! A to posprzatam, a to cos upieke, skocze na targ, poczytam, no chwytam sie byle czego, ale i tak czuje ze to jest jedno wielkie wyczekiwanie... Chyba sie nie da o tym nie myslec.
Anielle a nie próbujesz jakoś "pośpieszyć" Malutkiej? Bo ja już na piłce ćwiczę, po schodach chodzę, ale mały jest uparty. A dziś lekarz mi powiedział że to nic nie pomoże bo potrzebny jest chemiczny sygnał do rozpoczęcia porodu. Mąż tak się stara i na razie nic nie pomaga -
Welina u mnie synuś zapowiadał się na dorodnego chłopa. W 32+3 ważył ok 2400, w sylwestra ten sam lekarz, tylko na innym sprzęcie go mierzył i wyszło mu ok 3400, czyli kilogram w niecałe 6 tygodni. Synuś ma bardzo dużą główkę i długaśne nogi, więc też do końca nie wiadomo ile on może ważyć. Zawsze trzeba wziąć margines błędu te +/-15-20%. Trochę się boję porodu sn, właśnie ze względu na jego gabaryty. Aleee myślę, że takiego 4-ro kilogramowego klocka dam radę urodzić..
Welina lubi tę wiadomość
-
Welina probowalam juz i lazic po schodach (mieszkam na 3 pietrze bez windy), i spacerowac (pare dni temu 5 km), okna mylam, sprzatanie calego domu, nawet meza wykorzystalam po kilkumiesiecznym celibacie i nic. Mysle ze to nie ma sensu, dziecko samo zdecyduje jak bedzie chcialo wyjsc i co by czlowiek nie robil to nic nie przyspieszy niestety
Edit: Na pilce tez skacze
A co do wagi to ja nie mam pojecia ile moje dziecie wazy bo ostatnie usg mialam 14 listopada. Zyje w niewiedzy i nieswiadmosci blogiejWiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 16:53
Welina lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dla dzielnych mamuś, a słodziakom życzymy dużo zdrówka!
U nas jest postęp - Alicja je już tylko z piersi, raz dziennie dostaje tylko butlę z odciągniętym mlekiem z witaminami. Ssie ładnie tylko ...długo. Jedno karmienie trwa nawet 1-1,5 h. U Was też tak jest?Welina, Ag..., Becia81, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
jonka91 wrote:Welina u mnie synuś zapowiadał się na dorodnego chłopa. W 32+3 ważył ok 2400, w sylwestra ten sam lekarz, tylko na innym sprzęcie go mierzył i wyszło mu ok 3400, czyli kilogram w niecałe 6 tygodni. Synuś ma bardzo dużą główkę i długaśne nogi, więc też do końca nie wiadomo ile on może ważyć. Zawsze trzeba wziąć margines błędu te +/-15-20%. Trochę się boję porodu sn, właśnie ze względu na jego gabaryty. Aleee myślę, że takiego 4-ro kilogramowego klocka dam radę urodzić..
Jonka mi właśnie w 2 tygodnie przybrał ponad 500 g, ale też był komentarz ze ma dużą główkę.
A jak byś wolała rodzić cc czy sn jakbyś miała wybór? -
Anielle wrote:Welina probowalam juz i lazic po schodach (mieszkam na 3 pietrze bez windy), i spacerowac (pare dni temu 5 km), okna mylam, sprzatanie calego domu, nawet meza wykorzystalam po kilkumiesiecznym celibacie i nic. Mysle ze to nie ma sensu, dziecko samo zdecyduje jak bedzie chcialo wyjsc i co by czlowiek nie robil to nic nie przyspieszy niestety
Edit: Na pilce tez skacze
A co do wagi to ja nie mam pojecia ile moje dziecie wazy bo ostatnie usg mialam 14 listopada. Zyje w niewiedzy i nieswiadmosci blogiej
Anielle tak samo robię, ale tak jak Ty dochodzę to wniosku że Franek ma charakter po mężu i to on zdecyduje kiedy czas na wyjście
A z wagą to chyba tak lepiej jak i tak to jest obarczone błędem nawet do 0,5 kg. -
isabelle wrote:Gratulacje dla dzielnych mamuś, a słodziakom życzymy dużo zdrówka!
U nas jest postęp - Alicja je już tylko z piersi, raz dziennie dostaje tylko butlę z odciągniętym mlekiem z witaminami. Ssie ładnie tylko ...długo. Jedno karmienie trwa nawet 1-1,5 h. U Was też tak jest?
U mnie Kostek jadal przewaznie po 20 min i tylko z jednego cyca. Ale na wadze przybieral dobrze. teraz nawet zacznie drugiego cyca, ale pozniej ulewa sporo. -
Ja wolę rodzić siłami natury. Do cesarki bym się jedynie przekonała w tedy jakbym była pewna, że ten mój słodziak waży więcej niż 4kg. Bałabym się po prostu tego jakie mogą być dla mnie skutki porodu tak dużego dziecka. A i czy synuś się nie poddusi.. Na razie o tym nie myślę. W sumie usg miałam robione tydzień temu, jeżeli rzeczywiście Filip waży tyle ile wyszło lekarzowi i jeżeli poród nastąpi w okolicach terminu to nie będę się niczym martwić
-
A to nie jest tak, ze najwazniejszy obwod głowki a nie waga jesli chodzi o SN?
przeciez 3000 czy 3500 to waga zlokalizowana raczej na ciałku niz na glowce, a jak ona przejdzie to reszta juz idzie od razu.
Kostkowi zawsze na USG głowa wychodzila 2/3 tyg do przodu w stosunku do reszty i tez sie bałam. Mimo ze wazyl niecałe 3 kg to nie wiem czy wlasnie dlatego mnie tak nie rozerwało...chociac normalnie ta glowka wygląda, wcale za duza nie jest -
Końcówki naszych ciąż są bardzo emocjonujące. Zielarko trzymam kciuki, informuj nas jak dasz radę jak wygląda sytuacja.
Faktycznie więcej tych cc niż sn u nas, ale to jeszcze może się zmienić tyle przecież jeszcze oczekujących styczniówek.
Gratulacje dla rozpakowanych mam i oczywiście kibicuję też tym, u których coś się rozkręca.
Z tymi rozwarciami szyjki to też trzeba brać pod uwagę, że szyjka rozwiera się od zewnątrz ale też i przecież od wewnątrz.
Może być takk, że jest zewnętrzne rozwarcie ale jeszcze nie spowodowało , że szyjka od wewnątrz się "otworzyła" dlatego pewnie niektóre kobitki muszą czekać mimo rozwarcia (no tak sobie to tłumaczę)
Jejku jakie to musi być frustrujące jak już jest się po terminie porodu, tutaj wszystkie prawie świrujemy a jeszcze trochę do PTP wg. OM to co będzie się działo i jakie napięcie będzie na forum jak już będziemy po 40 skończonym tygodniu?? -
Ag... wrote:U mnie Kostek jadal przewaznie po 20 min i tylko z jednego cyca. Ale na wadze przybieral dobrze. teraz nawet zacznie drugiego cyca, ale pozniej ulewa sporo.
To masz fajnie, mała je nawet aktywnie, ale właśnie nie widać w żadnym momencie, żeby się najadła i sama odstawiła czy zasnęła. Jak próbuję jej przerwać po 40 minutach to się wkurza. Przypuszczam, że oprócz zaspokajania głodu chodzi tu pewnie jeszcze o bliskość i przytulaski. Też ładnie nam przybiera i brudzi pieluszki pierwszorzędnie.Ag... lubi tę wiadomość