*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Malenq od kiedy w nocy zobaczyłam pierwsza info od Ciebie przekazana przez kolezankę czekałam na rozwój sytuacji dobrze, że możesz już się do nas odezwać
Zielarka czekamy jeszcze na Twoją relację, bo też jestesmy bardzo ciekawe co ta u Was z Zoją i czy wszystko ok
a ja zasnęłam na 1,5 godziny choć miałam przetrzymać do nocy i ani mlotki, ani wiertarki nie były mnie w stanie powstrzymac, mam nadzieje, ze bede spac w nocy -
Malenq jaka Kosia śliczna! Pucek taki słodki.
Gosiaczku a jak u Ciebie? I inne dziewczyny po porodzie? Jak będziecie mieć chwilę napiszcie chociaż tylko czy wszystko ok.
Ania i Gwiazdeczka opuściły nas na jakiś czas. Smutno się robi tutaj.Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPolecono mi zmienić przeglądarkę na tablecie i teraz forum działa....
Aaaa bierzcie minimum rzeczy dla siebie...a jak miałyście tendencję do obfitych @, to wkłady Bella hurtowo....u mnie idą i te szpitalne i te moje....
Aaaaaa kuzwa zszyte krocze boli:-(octonisept, tamtym rosa i wietrzenie....
Jutro odciągam pokarm:-) nie jestem wstanie sama karmić, bo trzeba siedzieć, a ja nie mogę..... -
Malenq wrote:Polecono mi zmienić przeglądarkę na tablecie i teraz forum działa....
Aaaa bierzcie minimum rzeczy dla siebie...a jak miałyście tendencję do obfitych @, to wkłady Bella hurtowo....u mnie idą i te szpitalne i te moje....
Aaaaaa kuzwa zszyte krocze boli:-(octonisept, tamtym rosa i wietrzenie....
Jutro odciągam pokarm:-) nie jestem wstanie sama karmić, bo trzeba siedzieć, a ja nie mogę.....
polecam rivanol ( takie przymoczki z opatrunkow robione) i napary z kory dębu.
Śliczna ta twoja córa:)
Malenq a moze mąż by ci kupil kółko dmuchane? albo taką poduche połogową tzw krąg poporodowy.
U mnie się bardzo sprawidziła, własciwie dalej siadam na niej przy stole.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 20:54
Malenq lubi tę wiadomość
-
Ewelina88 wrote:Malenq jaka Kosia śliczna! Pucek taki słodki.
Gosiaczku a jak u Ciebie? I inne dziewczyny po porodzie? Jak będziecie mieć chwilę napiszcie chociaż tylko czy wszystko ok.
Ania i Gwiazdeczka opuściły nas na jakiś czas. Smutno się robi tutaj.
Melula, że coś się zaczyna?Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAg... wrote:polecam rivanol ( takie przymoczki z opatrunkow robione) i napary z kory dębu.
Śliczna ta twoja córa:)
Malenq a moze mąż by ci kupil kółko dmuchane? albo taką poduche połogową tzw krąg poporodowy.
U mnie się bardzo sprawidziła, własciwie dalej siadam na niej przy stole.
Dzięki za rady..
AG a jakie miałaś nacięcie?? Bo u mnie boczne prawe, mała w taki sposób się ułożyła prawie na koniec porodu.....poza tym dostałam zalecenie że po połogu mam się udać do hematologa, bo lalo się ze mnie bardzo..
-
Mój dziś tak mocno kopał, że aż teściowa pierwszy raz zobaczyła jak mi brzucho faluje...
A i dzisiaj zasłyszana ciekawostka.. "Ty się nie przygotowuj na szybki poród, bo kobiety w ciąży, zwłaszcza pierwszej, częściej przenoszą chłopców" - tekst koleżanki ze studiów...
Haha miałam się jej ochotę zapytać na podstawie jakich badań ma takie informacjeMelula lubi tę wiadomość
-
jonka91 wrote:Mój dziś tak mocno kopał, że aż teściowa pierwszy raz zobaczyła jak mi brzucho faluje...
A i dzisiaj zasłyszana ciekawostka.. "Ty się nie przygotowuj na szybki poród, bo kobiety w ciąży, zwłaszcza pierwszej, częściej przenoszą chłopców" - tekst koleżanki ze studiów...
Haha miałam się jej ochotę zapytać na podstawie jakich badań ma takie informacje
hahha:D noo to Kostus nie wpisuje się w kanony aktualnych badańWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 21:04
Melula lubi tę wiadomość
-
Malenq wrote:Dzięki za rady..
AG a jakie miałaś nacięcie?? Bo u mnie boczne prawe, mała w taki sposób się ułożyła prawie na koniec porodu.....poza tym dostałam zalecenie że po połogu mam się udać do hematologa, bo lalo się ze mnie bardzo..
hmmm... cholera wie jak ono nazwane, po prawej napewno.
dzis odebralam wypis i pisze tylko szycie nacietego krocza i peknietej szyjki macicy.utrata 350 ml krwi. -
jonka91 wrote:Mój dziś tak mocno kopał, że aż teściowa pierwszy raz zobaczyła jak mi brzucho faluje...
A i dzisiaj zasłyszana ciekawostka.. "Ty się nie przygotowuj na szybki poród, bo kobiety w ciąży, zwłaszcza pierwszej, częściej przenoszą chłopców" - tekst koleżanki ze studiów...
Haha miałam się jej ochotę zapytać na podstawie jakich badań ma takie informacje
Hm, w takim razie moja Ala jest chłopcem... HmCzego to ja się dowiaduję na końcówce... he he he he he
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 21:08
jonka91 lubi tę wiadomość
-
A co do zabobnow...ostatnio chodze sobie z Kostolinem po domu i stanelam przed lustrem i tak mowie " zobacz kto tam jest"
na to mama krzyczy " aga! nie daje sie dzieci do lustra!!!"
mowie czemu? a ona; nie wiem, nie daje sie i juz:)
pytam: zabobon?? a ona: no tak:) -
Ag... wrote:A co do zabobnow...ostatnio chodze sobie z Kostolinem po domu i stanelam przed lustrem i tak mowie " zobacz kto tam jest"
na to mama krzyczy " aga! nie daje sie dzieci do lustra!!!"
mowie czemu? a ona; nie wiem, nie daje sie i juz:)
pytam: zabobon?? a ona: no tak:)
Heheh.. a przecież jak dziecko jest już troszkę starsze i dobrze już widzi to najlepsza zabawa właśnie jest z lustrem -
Ag, planować to ja sobie mogę, he he he
Oczywiście, jestem słonicą i będę chodziła w ciąży dwa lata, a co mi tam. Taniej wyjdzie... Dobrze pożartować, ale szczerze mam już powoli dosyć tego czekania, martwienia się i mega mocnych kopnięć naszego dziecka - ktoś powinien wymyślić przepis na znęcanie się dziecka nad matką w jej łonie - koniecznie.
Zobaczymy, jak rozwinie się akcja jutro. W pn mam ktg, ale jak jutro nadal będzie mi puchła noga i drętwiała prawa ręka to pojadę na IP...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 21:24
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, a ja siedzę i płaczę. No nie wiem co mi się dzieje, mam straszny nastrój. Paraliżuje mnie strach przed porodem - nowa rzecz, bo wcześniej była pozytywnie nastawiona. Boli mnie w pachwinach strasznie, w jelitach rewolucja...
Matko, niech to się już skończy. Czuję się w jakiejś innej rzeczywistości. Chatę wysprzątałam, wszystko błszczy, nie mogę sobie miejsca znaleźć, a mój mąż śpi mimo, iż mówiła mu jak sie boję i w ogóle...
Przykro mi. -
nick nieaktualny