*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyGratulacje dla nowo- rozpakowanych!!! Dziewczyny pędzicie jak burza. Ale co się dziwić mamy już bliską połowę miesiąca. Chciałabym wiedzie konkretnie, że danego dnia urodzę, ale z drugiej strony jakiś niezapomniany urok jest w tych ostatnich tygodniach. Dla mnie to niewiarygodne, że jutro zaczynam 40 tydzień, a miałam wg. lekarza na pewno do stycznia nie dotrwać.
Dla mnie to wszystko jest takie magiczne. Teraz z małżem korzystamy z ostatnich chwil we dwoje.
Selene, Chanela, bluegirl89 lubią tę wiadomość
-
pestka wrote:hej dziewczyny
podczytuje Was dziś, bo wzięlo mi się na ciążowe wspomnienia,a teraz to wasz miesiąc, więc chciałam zobaczyć jeszcze raz jak to było
a i przy okazji: ja miałam oxy, bo miałam mega skoki cisnienia w 39 tyg. I fakt, gdybyu nie oxy to pewnie jeszcze z parę dni bym sie turlała. Po oxy nic sie nie działo złego, owszem, Franulo by owinięty pępowiną, ale personel był na to przygotowanyTakże no stress, przez Wami ten cudowny moment kiedy widzicie swoje bobo po raz pierwszy, zazdroszczę Wam tej chwili
a co do nawału mleka: gorący prysznic, lekki masaż, ale LEKKI, żeby rozbić 'głazy', a potem kapucha bardzo chłodna, rozbita żeby soki pusciła. Będzie dobrze
wiem, że mi nie uwierzycie teraz, ale troche mi sie tęskni za ciążą! Choć mój ukochany Franulo jest już ze mną, fajnie było go równiez mieć w brzuszku
Powodzenia!
Pestko a możesz mi powiedzieć jakie skoki ciśnienia miałaś, jakie były największe, i jak to konkretnie wyglądało, miałaś jakieś zalecenia? Mam chyba podobny problem sama juź zgłupiałam. Wysyłam Ci zaproszenie żeby podpytać co i jak;)
-
Chanela, u nas to nie wychodzi od tak. Był przypływ gotówki, więc postanowiliśmy pomału zrobić łazienkę, tzn. dokupić meble, których do tej pory nie było. Był tylko zlew, który będzie kiedyś stał w WC, taki mały, ale musiał wystarczyć dotychczas. Nie było lustra ani szafki z lustrem, więc małż golił się w przedpokoju, przed szafą. A teraz, jak będzie Ala, to nie może aż tak hałasować przed samym jej pokojem i rozpalać wszystkich świateł, bo Pan się goli. Mnie i moje zdanie nt miał w nosie, ale córce przeszkadzać w śnie nie może i już!
Na wiosnę planujemy dokończyć łazienkę i wc (tam ma być pralnia też). -
Eeee, my mieszkaliśmy na betonowej podłodze, bo zanim położyliśmy panele to minęły 2-3 miesiące. Najpierw robiliśmy łazienkę, chodziłam wtedy po wodę i do wc na pobliską budowę, he he he.
Zrobiliśmy najpierw podłogę w łazience i przedpokoju (płytki), a potem w naszej sypialni (panele). W niej mieszkaliśmy od listopada do maja. Meble kuchenne dostarczono w marcu, czyli po pół roku od zamieszkania, gotowaliśmy na takiej płycie elektrycznej, zima była, więc lodówka była na balkonie - takie luksusy. Szafę zamówiliśmy niemalże po roku dopiero, a tak był wieszak - drążek na ubrania i reszta w walizkach...
Ali pokój zrobiliśmy w zeszłym miesiącu dopiero, także mamy w tym doświadczenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 22:45
Chanela lubi tę wiadomość
-
My nie mieliśmy mebli, tylko jakieś zbiorówki, więc wszystko szło od podstaw. Oczywiście podłogi zrobiliśmy w całym mieszkaniu już (prócz małego wc), ale mebli jeszcze nie doczekała się nasza sypialnia, są pojedyncze sztuki, każda z innej bajki, no i łazienka, ale teraz już tam mamy kupione. Do Ali kupiliśmy nowe mebelki, powinny starczyć na 5 lat, kupimy później łóżko zamiast łóżeczka, a jak pójdzie do szkoły to albo się wymieni całość, albo dokupi tylko jakieś biurko. Do wc - pralni musimy zrobić specjalną zabudowę nad pralkę, więc to już inna historia jest.
Planujemy jeszcze fajny stół do salonu kupić, ale wiadomo, kwestia funduszy.
Jedyne co mamy zrobione docelowo to kuchnia i meble salonowe (no, może narożnik bym zmieniła, bo to jeszcze małża kawalerski), a także szafa ponad 3 metrowa w przedpokoju. Na wiosnę koniec w łazience i wc. Zostanie więc tylko sypialnia, ale to do przemyślenia jest, bo nie wiemy czy chcemy typową sypialnię z łożem, czy pokój ew dla drugiego dziecka, gdyby było chłopcem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 23:04
-
oj dziewczyny jak ja to rozumiem, zanim sie wprowadzilismy mielismy zalozyc centralne i zrobic pare poprawek kosmetycznych plus zrobic lazienke mialo to zajac wakacje 2012, niestety jak tylko mezu ruszyl to sie okazalo, ze czeka nas generalka lacznie ze skuwaniem tynkow, kafelki polozylismy tylko w kuchni i lazience na podlodze, byl taki moment, ze sie zastanawialam czy nas stac na farbe kolorowa, ale sie jakos udalo i do grudnia sie wprowadzilismy, teraz po dwoch latach kolejny etap a czeka nas jeszcze od groma i ciut ciut, wlasciwie sadze, ze jak tylko skonczymy to wszystko co wymaga remontu to akurat zacznie sie sypac to co zrobilismy na poczatku
a najwiekszym naszym szczesciem jest to, ze mielismy sprzety (pralka, lodowka, kuchenka, okap) kupowane przez lata
-
my kupiliśmy tylko pralkę na stancję, taką małą w 2011 roku, a do kuchni były zakupy do mebli... Na szczęście, jak się urodziłam to rodzice założyli mi książeczkę mieszkaniową i dzięki niej mogliśmy sobie pozwolić na taką kuchnię, jaką chcieliśmy wraz ze sprzętami. Troszkę wydaliśmy, ale patrząc na nasze rachunki za prąd opłacały się nasze inwestycje. Pralkę wymieniliśmy w grudniu, bo okazała się za mała na nasze dzisiejsze potrzeby, odkupili ją od nas moi rodzice, bo im się zepsuła, a mała dla 2 osób była w sam raz.
Mamy tylko jeden nieudany zakup to wanna z prysznicem. Taka specyficzna, fajnie wygląda, ale zupełnie niepraktyczna. Planujemy zamienić na głębszy prysznic, ale czekamy na extra gotówkęhe he he
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 23:14
-
A zbieranina mebli kazde z innej parafii tez mam opanowane, dwie szafki bialo-czerwone rocznik 86 stoja w lazience moi rodzice kupili caly zestaw jak sie urodzilam, lawa niemilosiernie oskubana przez mjego mlodszego brata, miala isc do palenia, no ale nie mielismy stolu do salonu na wiecej niz 4 osoby i wez tu rob kawalerski bez stolu (no na czyms trzeba kieliszki stawiac) i tylko do kuchni kupilismy choc nie do konca to co chcialam, zle systemowe najblizsze mojej wizji i w sypialni mamy w miare ogarniete choc duza szafa bardzo zle zniosla przeprowadzke i wlasciwie nadaje sie do wymiany, ale skoro stoi to jeszcze dlugo stac musi
-
to nasza kuchnia - aneks:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a83f36194862.jpg
a to projekt szafy w przedpokoju:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b8301027d5aa.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a40ca14f7f51.jpg
i taka jest docelowo
A to wanno-prysznic:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/35b7843ecdd9.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 23:27
szpilka, Chanela, lwuska55592 lubią tę wiadomość
-
Co racja to racja, ale przyzwyczajona do mieszkania zawsze w budynku troche oddalonym od innych mam czasami wrazenie ze mieszkam w miescie, bo takie male odleglosci miedzy domami sa tutaj, z 3 stron domy sasiadow sa w odleglosci moze 10 metrow, ale najwazniejsze, ze swoje a jak juz bedziemy bogaci to bede miec duzy ogrod dookola domu i sasiadow na odleglosc co najmniej 100 metrow
-
aaaaaa szafa jaka cudowna, marze o takiej szafie, no ale musi poczekac w kolejce po obecnej czesci remontu, nastepny etap to drzwi balkonowe nad piwnice bo mamy taki wystep muru 3 na 0,6m a tam wneka i juz projekt zrobiony, bo robilismy razem z wybijaniem okien, no ale jak to zrobimy to moze i szafe sie uda (rozmarzylam sie)
Melula lubi tę wiadomość
-
za szafę 320cm x 270cm zapłaciliśmy 3600 zł
też mi się bardzo podoba
U nas nie dało się zrobić wyspy, bo wymiary ścian to 250x210, więc z lodówką na ściance jest niewielkie przejście, niestety...
Nie jestem mistrzem kuchni, więc w takiej wersji dla mnie jest okMamy zabudowę w aneksie pod sam sufit (wysokość mieszkania to 270cm), więc wszystko się mieści i na tym nam zależało.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 23:44
-
Uciekam spać, Kobietki! Może uda mi się pospać tej nocy. Brzuch mnie boli i mam parcie na odbyt znowu. Masakra, aż boję się położyć. Jak dziś się powtórzy poprzednia noc to jutro jadę na IP, bo mam już dosyć... Spokojnej nocy, Styczniówki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 23:48