*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Chanela wrote:U nas gdyby nie wyspa to nie miałabym stołu roboczego bo tam nie mam gdzie się pomieścić. No ale tu była afera bo się teściu mieszał ze wszystkim, układem gniazdek, ścianę można było trochę przesunąć (ale po co) i walczyłam o wszystko bo mi męża buntował. Na szczęście do projektu już mi się nie mieszał bo nie pokazaliśmy.
Szafa faktycznie super. My mamy taką zwykłą na razie (trzeba było ograniczyć koszty) ale jak będziemy lepiej stać finansowo to będę namawiać męża na szafę z prawdziwego zdarzenia.
Na szafę zbieraliśmy ponad pół roku, ale jest taka, jaką chciałam. Kuchnię mogliśmy zrobić z kasy z książeczki.
Dobranoc! -
nick nieaktualnyolka25 wrote:Powoli Was sobie nadrabiam, ale jak nie napiszę teraz, to później zapomnę. Nuskaw, napisz mi, proszę, jak długo infekcja trwa u Ciebie. Ja w połowie listopada miałam zapalenie oskrzeli, które leczyłam domowymi sposobami. Po nim cały czas bolało mnie gardło, ale nie jakoś uciążliwie - przeszkadzało tylko po nocy. Teraz przed świętami mąż i tata się rozchorowali i chyba od nich znów coś złapałam. Mniej więcej od sylwka mam zatkany nos i gardło mnie boli coraz bardziej. Też nic nie pomaga, a od wczoraj boli już masakrycznie, że ledwo mogę wytrzymać. Jak ginowi powiedziałam, to tylko skwitował, że teraz jest taki okres przeziębieniowy. Też nie mam gorączki, ani ropnej wydzieliny i nie wiem, czy mam się martwić, interweniować, czy co. Mój lekarz rodzinny ma urlop i wraca dopiero za 1,5 tygodnia.
A lekarz Cię badał? Bez względu czy to tylko przeziębienie czy infekcja wirusowa to najlepiej żeby lekarz Cię osłuchał czy nie ma czegoś na płucach czy oskrzelach, czy nie masz nalotu na migdałkach albo zapalenia uszu. To ważne bo bakterie niestety sprzedaż dziecku i wtedy najlepiej szybko włączyć antybiotyk. Ja bym poszła do lekarza, ew. Zrobiła badania morfologia i crp jeśli nie masz możliwości umówić się do kogoś innego.
Ja się mecze tez od Sylwestra, dokładnie od wtorku. Bolało mnie gardło, potem ucho, mialam jeden dzien goraczke 39, później zatoki i jak zatoki mi przeszły to dostałam mega kataru i kaszlu. Byłam w zeszly piątek u internisty, zbadał, powiedział ze wszystko ok, leczenie objawowe, jak się nasili przyjść na wizytę. W sobotę juz myślałem ze jestem zdrowa trochę mnie pobolewalo gardło a w nocy znowu gorączka, bolące gardło, potem ucho, zatoki, zaropiale oczy, wydzielina z zatok, katar, kaszel, w środę byłam u internisty osłuchał wszystko ok, kazał leczyć objawowo i zrobić morfologie i crp, ja zrobiłam jeszcze mocz. Przez dwa dni zatoki i katar przeszedł tylko trochę boli mnie gardło. Morfologia i mocz ok tylko to CRP wysokie i tak już pisałam byłam dzisiaj u lekarza zbadał nic mi nie jest crp wysokie bo infekcja wirusowa, jakby były bakterie to by było znacznie większe.
Co do leczenia tak pisały dziewczyny na forum:
Gardło - płukanie wodą z solą morska i woda utleniona rozcienczona, tantum verde psikadlo, teraz mam jeszcze pastylki z propolisem,
na zatoki - sinupred, ładnie mi oczyścić zatoki, wszystko wyszło
Na kaszel syrop z cebuli
Dostałam jeszcze receptę na jakąś Wit C z wapnem i syrop homeopatyczny ale nie wierzę w takie rzeczy więc cały czas pije soki z cytrusów, herbatkę z sokiem z malin i od dwóch dni dolewam sok z imbiru i on daje rade, naprawdę.
Reasumując możesz leczyć się na własną rękę ale tak jak pisałam lekarz musi sprawdzić czy to nie jakies bakterie. Trzymaj się ciepło!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 00:19
-
Dzis o 0.20 przyszedl na swiat sn chyba Mareczek (jeszcze nie jestesmy pewni). Wazy 3360 ma 55 cm. Jest slodki. Porod byl dlugi, ale taki jak chcialam. W skrocie o 7 jakos zaczely odchodzic wody, kolo 13 bylam na porodowce z 3 cm rozwarcia. Do 19 mimo nieregularnych skurczy nic nie ruszylo. Przyszla genialna polozna i powiedziala zeby draznic brodawki. Po 5 mibutach skurcz i juz od tego czasu bylo regularnie. Pod koniec 1 fazy straszny bol, ale parte lepsze. Sluchalam poloznej jak w wojsku i poszlo w 40 minut. Udalo sie uniknac naciecia, mam male otarcie, jeden szew i juz moge siedziec, tak wiec masaz krocza dal rade:) w porownaniu do 1 porodu bajka. Dziewczyny z krakowa polecam goraco Rydygiera. Jesli oczywiscie chcexie rodzic bez pospieszania i w zgodzie z natura. Super polozne, nic nie narzucaja, ale warto ich sluchac. Nuskaw jestem duuuuzo bardziej zadowolona niz z porodu w zeromskim. A i polecam na drugi porod niespodzianke jesli chodzi o plec. Super przezycie to dla mnie bylo:)
Ewelina88, Maud11, Malenq, lwuska55592, Nuskaw, MartaKD, Izabelka88, szpilka, Ag..., kamilaaa_88, pestka, bluegirl89, olka25, Paula44, nix, rastafanka, waszka88, M4DZI4, Chanela, Agus89, Kawa, Viv78, isabelle, jonka91 lubią tę wiadomość
-
Gabrysiu bardzo wam gratuluje! Super informacja! Ja nie chciałam wiedzieć co będzie ale mąż się trasy nawet jakby ja nie wiedziała to on pewnie wyglądałby się jakbym coś chciał kupić. Jeszcze raz gratuluje.
A ja mam w końcu normalną noc. Mam nadzieję że to cisza przed burza bo inaczej w poniedziałek szpital. -
nick nieaktualny
-
Wody mi odeszly! Skurczy brak. Za max 2h do szpitala!!!!!! @aaaaaaaaaaaaaaa
Malenq, kejti91, lwuska55592, Becia81, Ewelina88, Nuskaw, Izabelka88, zielarka, szpilka, Ag..., kamilaaa_88, pestka, Maud11, bluegirl89, Paula44, nix, rastafanka, babeczka, waszka88, M4DZI4, Sista, Chanela, Silatan, Agus89, Kawa, MigoTtTka, magdalenka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ależ nowiny!
Fajnie się wchodzi na forum a tu kolejne kolejne rozpakowane.
Gabrysia gratuluje!!
Jonka dajesz dajesz, trzymamy kcikasy, niech Ci pójdzie szybko i sprawnie.
Kiedyś w porodach na polsat cafe kazała, połoźna jednej babce drażnić czyli działa!jonka91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny