*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, które jeszcze nie urodziły: czy lekarz przedstawiał Wam jakiś plan na najbliższe dni?
Ja wczoraj byłam na ostatniej wizycie i dostałam następujące wytyczne. 16-nastego w dzień ukończenie 40 tc (dzień terminu) mam się pojawić na ktg. Tydzień później tj.23 ( o ile oczywiście nie urodze do tego czasu) mam się zameldować w szpitalu.
Zaczynam się martwić. Ktoś wie jakie oni czynności podejmują jak zjawiasz się w szpitalu tydzień po terminie? Wywołują od razu porod czy czekają jeszcze ma rozwój sytuacji. Mój lokator waży juz 3890 gramów! Lekarz mówił, że na tym etapie przybiera jeszcze 250 gramów tygodniowo!!!!
A objawów porodu ani widu ani słychu!
-
nick nieaktualnyPassiflora wrote:Dziewczyny, które jeszcze nie urodziły: czy lekarz przedstawiał Wam jakiś plan na najbliższe dni?
Ja wczoraj byłam na ostatniej wizycie i dostałam następujące wytyczne. 16-nastego w dzień ukończenie 40 tc (dzień terminu) mam się pojawić na ktg. Tydzień później tj.23 ( o ile oczywiście nie urodze do tego czasu) mam się zameldować w szpitalu.
Zaczynam się martwić. Ktoś wie jakie oni czynności podejmują jak zjawiasz się w szpitalu tydzień po terminie? Wywołują od razu porod czy czekają jeszcze ma rozwój sytuacji. Mój lokator waży juz 3890 gramów! Lekarz mówił, że na tym etapie przybiera jeszcze 250 gramów tygodniowo!!!!
A objawów porodu ani widu ani słychu!
Jedyne co mogę napisać to na przykładzie mojej siostry, że po terminie w trakcie ktg podają Ci oksytocyne i patrzą jak reaguje organizm. Jeśli nie ma skurczy wysyłają do domu i kolejne ktg za dwa dni. Jeśli są to wywołują poród. Moze się też tak stac, jak u mojej siostry w 41tc ze podali oksytocyne, na ktg brak skurczy i powiedzieli żeby szla do domu i jak wstawała z łóżka odeszły jej wody. Wtedy musisz urodzić w ciągu 48h. Jeśli sama nie dostaniesz skurczow, wtedy podają kroplowke z oksytocyną w wartościach narastajacych. Jeśli pojawią się skurcze ale nie ma rozwarcia robią cesarkę. Chyba ze nie odejdą wody to co drugi dzień podają oksytocyne i wywołują poród i to jest masakra, bo masz taki dzień świstaka - codziennie skurcze, ale brak rozwarcia i nic z tego. Tak miała przy drugiej ciąży ale w 38 tyg ze względu na malowodzie. Po 1,5 tyg w końcu zrobili cesarkę. -
Passiflora moja kuzynka jak nie dawno rodziła to zglosiła się do szpitala tydzien po terminie, sprawdzili stan dziecka ktg, usg i czekali na rozwoj wydarzen, ale monitorujac codziennie, ona akurat miala nieduze dziecko, wiec wyczekiwali, bo nie chciało im sie wierzyć, że jest po terminie
zglosila sie w pt od pn miala dostac oxy, ale w nocy z nd na pn samo sie ruszyło, niestety akcja przestala postepowac podali oxy dalej nic i zrobili cesarke, ona bardzo waska w biodrach a młody głowe mial duża wiec i tak by nie urodziła -
Izabelko moją też bardzo boleśnie się rusza. Teraz mam jakies nieregularne skurcze. bardzo boli. za pół godz mąż wraca z pracy. jak nie przejdzie po prysznicu to jadę na ip.
Co do wywołania ja mam skierowanie na poniedziałek ale ginekolog powiedziała że najpierw badania i monitoring a nie od razu w poniedziałek. -
Anutka jak tam w szpitalu?
Zielarka jak się dziś czujesz?
Malenq jak tam na mleczny froncie i co u Kosi?
uprasza sie o częstsze meldowanie się mamusie szpitalne i szpitalne brzuchatki, zresztą te rozpakowane w domku też (choc Wy macie najlepsze usprawiedliwienie) -
nick nieaktualnySelene co do czyszczenia uszek- była u mnie pielęgniarka środowiskowa i mówiła że uszka najlepiej czyścić nawilżonym patyczkiem solą fiz lub wodą małżowinę uszną, nic do środka nie wsadzać, jeśli zauważymy że jest tam woskowina to delikanie suchym patyczkiem ruchem od środka do zewnątrz żeby nie zapchać uszka
ah i nosek- kropelka do dziurki i ruchem okrężnym pomasować i z drugim tak samo- jeśli coś tam będzie to mała to "wykicha" -
nick nieaktualny
-
Ewelina88 wrote:Izabelko moją też bardzo boleśnie się rusza. Teraz mam jakies nieregularne skurcze. bardzo boli. za pół godz mąż wraca z pracy. jak nie przejdzie po prysznicu to jadę na ip.
Co do wywołania ja mam skierowanie na poniedziałek ale ginekolog powiedziała że najpierw badania i monitoring a nie od razu w poniedziałek.
Masz skierowanie juz na ten poniedziałek?
-
szpilka wrote:Anutka jak tam w szpitalu?
Zielarka jak się dziś czujesz?
Malenq jak tam na mleczny froncie i co u Kosi?
uprasza sie o częstsze meldowanie się mamusie szpitalne i szpitalne brzuchatki, zresztą te rozpakowane w domku też (choc Wy macie najlepsze usprawiedliwienie) -
Passiflora wrote:Dziewczyny, które jeszcze nie urodziły: czy lekarz przedstawiał Wam jakiś plan na najbliższe dni?
Ja wczoraj byłam na ostatniej wizycie i dostałam następujące wytyczne. 16-nastego w dzień ukończenie 40 tc (dzień terminu) mam się pojawić na ktg. Tydzień później tj.23 ( o ile oczywiście nie urodze do tego czasu) mam się zameldować w szpitalu.
Zaczynam się martwić. Ktoś wie jakie oni czynności podejmują jak zjawiasz się w szpitalu tydzień po terminie? Wywołują od razu porod czy czekają jeszcze ma rozwój sytuacji. Mój lokator waży juz 3890 gramów! Lekarz mówił, że na tym etapie przybiera jeszcze 250 gramów tygodniowo!!!!
A objawów porodu ani widu ani słychu!
Passiflora, nie martw sie, do 16 jeszcze kupa czasu, wszystko sie moze zdazyc. Nie przejmuj sie na zapas.
Mi kazali sie stawic w srode czyli skonczony 41 tc na full wizyte z ktg i usg i beda decydowac co dalej. Obym juz do srody miala dziecko w ramionach bo popadam w jakas depresje i paradoksalnie boje sie coraz bardziej porodu... -
hej gratulacje dla rozpakowanych mamusiek , dziewczyny najpóźniej to chyba urodzę ja termin mam na 29 stycznia, jak na razie dobrze sie czuje , lekkie bóle w podbrzuszu tak więc nic na razie sie nie zapowiada.
Ostatnio byłam u dwóch lekarzy , po usg normalnie byłam w szoku co do różnicy wagi co prawda był odstęp w wizytach tydzień i dwa dni , mój prowadzący zmierzył małego miał 2600 tydzień i dwa dni później inny lekarz na lepszym sprzęcie oszacował wagę na 3130g.
Czyli tak naprawdę nie wiemy jakiej wielkości urodzi się nasz szkrab.