*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPytanie:
Wiem, że u Zielarki maleństwo śpi razem w łóżku...
a jak u innych mam???
u mnie mała nie chce w łóżeczku, śpi więc z nami w łóżku na poduszce klin, bo zdarza jej się ulewać...
ale zastanawiam się czy jej krzywdy nie robię? no dla jej kręgosłupa itp.
czy kłaść ją na płasko...????
dzięki kobietki za wsparcie z tym antybiotykiem.... -
Malenq u mnie tylko rano spie z małym. W nocy sie boje bo mąż mocno spi, a teraz w zwiazku z tym ze nie spie za dlugo to tez mam mocniejszy sen i poprostu lepiej sie czuje, pewniej jak jest w lozeczku.
Jak nie moze zasnac to ewentualnie usypiam u nas i odkladam ( tlumaczac mu mimo ze spi ze go przenosze- podobno to tak jak z nami po imprezie ze zasypiamy gdzie indziej i budzimy sie w innnym miejscu i trzeba wytlumaczyc ze przenosimy:P)
co do klinu kupilam no i nie wiem czy to malego na koncu polozyc czy na samym poczatku poduszki? jak robisz malenq?
Kostek spi na plasko przewaznie, tez ulewa ale jak juz uleje z boczku to go klade na plecki.Malenq lubi tę wiadomość
-
Kamilaa, gratulacje!
Malenq, u nas Adaś śpi w łóżeczku dostawianym do naszego lub w naszym łóżku. Zależy od tego czy zasnęłam z nim przy karmieniu albo czy kwęka po odłożeniu
polaola, napiszesz dokładnie, które koszulki z hm masz na myśli? Te, co się nadają po domu i w miarę podtrzymują biust. -
nick nieaktualny
-
UWAGA! Opis mojego porodu, zawiera drastyczne opisy..
A więc w Poniedziałek trafiłam do szpitala z podejrzeniem nadciśnienia w przychodni miałam ciśnie 170/110 w szpitalu bez leków wszystko się unormowało zrobiono mi usg waga malucha ok 3500 czop odchodzi rozwarcie na dwa palce. Mój M stwierdził że mało że powinien mieć ze 4 kg.. jak by to było wyznacznikiem zdrowia dziecka.
Zrobiono mi próbę oksytocyny na którą dobrze zareagowałam chociaż leżąc 3 h pod ktg strasznie bolały mnie plecy, dopiero odczułam co to są te skurcze ;p.
We wtorek powiedzieli że w środę wypiszą mnie bo wszystko ok. Ok 20 poszłam pod prysznic i zauważyłam odchodzący czop z krwią, napisałam esa do Marcina że odszedł mi czop a on że w takim razie nie będzie kończył piwa a ja że to raczej nie dziś..
10 minut później trochę się wystraszyłam bo zaczęłam odczuwać skurcze takie od krzyża, gdy stały się ciężkie do zniesienia ok 22 włączyłam aplikacje i zaczęłam mierzyć trwały ok minuty w odstępach 6 i 4 minutowych. ok 23 poszłam do położnej ta wysłała mnie do drugiej bardzo bardzo miłej kobiety (cieszyłam się że to nie zołza taka jedna )
zapytała o lewatywę ja się zgodziłam, dostałam jakiś antybiotyk przeciwko paciorkowcowi poszłam po ręcznik wodę i inne pierdoły.
Ta mnie zbadała zdziwiła się że tak długo wytrzymałam, rozwarcie miałam spore to było po 23 po czym stwierdziła że jak tak będzie dalej to do 4 będzie koniec.. pogadałyśmy trochę, poopowiadałam o sobie później powiedziała że widać że szkoła rodzenia nie jest nikomu potrzeba tylko szkoła życia co widać na moim przykładzie)
Zadzwoniłam po swojego M ten pojawił się w przeciągu 20 minut. Na początku śmialiśmy się i żartowaliśmy. Przyszła kobietka z noworodków położna mnie zbadała rozwarcie postępowało i kazała więcej chodzić ruszać biodrami bo brzuch niestety nadal miałam pod samymi cyckami. Skurcze zaczęły być coraz gorsze miałam wyłącznie te z krzyża to była masakra. Poskakałam trochę po piłce położna przyniosła materac a ja zaczęłam zwijać się z bólu, przy każdym skurczu wymiotowałam to było straszne. Pęcherz był wysoko na materacu wykonywałam ćwiczenia. Położna badała mnie kilka razy i instruowała co ma robić w końcu pękły pęcherz płodowy wody były zielone ale ja tego nie zarejestrowałam (M mi powiedział później w dalszej części) to było o 3
Zapytałam położna czy parte będą bolały a ona że jeżeli będę jej słuchała to nie.
Bóle były coraz gorsze M masował mi plecy a ja czułam się okropnie i tylko jęczałam i prosiłam o wodę i wymiotowałam.. przyznam się szczerze że najwygodniej mi było na podłodze przy otwartym oknie ale ciągle kazali mi wstać żebym się nie przeziębiła a ja nie chciałam wejść na łózko. Rozwarcie miałam piękne
Próbowałam przeć i na klęcząco i na kucaka i nic główka była wysoko nie chciała się wstawić. Położna miała coraz większe wątpliwości czy dam rade urodzić podała drugą dawkę antybiotyku zbadała mnie i podłączyła pod ktg po 4 wezwała lekarza, ten stwierdził że jeszcze godzinę wytrzymam i żeby wzmocnić mi skurcze podać oksy, ja sobie wtedy pięknie klęczałam na podłodze i w myślach mu ubliżałam.
Parłam dalej, w końcu pojawiła się główka ale nie mogła wyjść. W końcu położna stwierdziła że coś jest nie tak albo dziecko jest długie/duże/albo nie wie.. podała mi tlen monitorowała na ktg i czekała na lekarza a ja marzyłam żeby wypchnąć to z siebie. Może i nie brzmi to fajnie ale tak było. Ona też była wykończona siedziała obok i nie wiedziała jak mi pomóc
Lekarz za godzinę nie przyszedł nie odbierał telefonów. Moja położna wyszła na chwile mój M powtarzał że dam rade i kazał oddychać tak by brzuch się unosił zakładał i zdejmował mi maseczkę tlenową, a mi tak ciężko się oddychało.
Pojawiła się druga położna i postanowiły że będą coś robić ta druga też mnie zbadała i o czymś rozmawiały chyba o ciemiączku ale nawet nie wiem, za chwile pojawił się lekarz. Stwierdził że na cc za późno, główka jest za daleko zbadał mnie strasznie bolało nie wiem o robił ale powiedział że trzeba wypychać. Staną z jednej strony łóżka stwierdził że lewą rękę ma silniejszą więc zamienił się z drugą położna miejscami. Moja położna zaproponowała że może zmienimy łózko ale ten stwierdził że nie ma potrzeby. Gdy przyszedł skurcz położna i ten lekarz naciskali mi na brzuch jednocześnie trzymając kolana a ja parłam. Moja położna monitorowała ,,krocze,, Słyszałam tylko krzyk lekarza tnij tnij, czułam niestety cięcie i to dwa razy.
Cały czas miałam na sobie maseczkę z tlenem gdy poczułam ulgę zaczeli krzyczeć że mam przeć bo to moje dziecko a ja myślałam że to już po wszystkim a to dopiero wyszła główka, na szczęście gdy wychodziła reszta tak nie bolało. Pomogli mi trochę i się udało.. to było ok 6.15 Położyli mi dziecko na brzuchu a ja powiem szczerze patrzyłam na mojego M zamiast spojrzeć na dziecko.. On się tak pięknie popłakał a ja myślałam tylko o tym jak bardzo go kocham i że już po wszystkim. W końcu spojrzałam na maleństwo nie zalała mnie fala jakiś mega uczuć tylko sobie patrzyłam jak to możliwe że stworzyliśmy taka istotkę. Był taki ciepły i mokry. Nawet nie pytaliśmy co się urodziło po ok 1,5 min powiedzieli że chłopczyk. M nadal płakał a ja tylko sapałam i myślałam hura hura już po
Zabrali go na taką kozetkę a on tak płakał, tak głośno płakał że Wam mowie Babki z noworodków powiedziały że to dobrze bo coś tam:D
W końcu powiedziały że ma 4050 61 cm i następny poród to chyba będzie 5 kg. Dostał 10 pkt mimo że był troszkę zielony. Zapytały o imię Marcin powiedział żebym ja zdecydowała no a ja że jak go zobaczę dokładniej to będę wiedziała czy Piotr czy Antoni, wybrałam to drugie a wszyscy zaczęli wiwatować że mały to wygląda jak maly Antoni i że pięknie i Polsko ;)Później poszły sobie a on sam sobie leżał i płakał zawinięty w pieluszki a ja sobie patrzyłam i zaczęto mnie szyć niby dostałam znieczulenie ale czułam zaciskając zęby rozmawiałam z położna to
Po 20 minutach dali mi go może na 5 minut do piersi. Położna szyła mnie i sobie gadałyśmy mówiła o kwitologi i o tym że o 11 musi wysłać dziecko do szkoły i że jestem bardzo dzielna, i że jestem silna i takie tam pierdoły. Były to ciepłe słowa których nie pamiętam ale w sumie w tamtej chwili przyniosły mi ukojenie. Później wycisnęli resztę ze mnie, (akurat na dyżur przyszła zołza położna) coś tam ponarzekał pod nosem, była nie miła jak zawsze. Ja i M zasypialiśmy on siedział na fotelu i trzymał mnie za ręke kazałam mu jechać do domu, powiedziałam MU ŻE UDAŁO SIĘ URODZILIŚMY;i po 2 h zostałam odtransportowana do sali nawet nie spałam po 2 h wstałam i starałam się normalnie funkcjonować choć było ciężko.
Z perspektywy czasu powiem Wam że miałam dużo szczęścia nie popękałam chociaż szanse na uniknięcie tego były bardzo małe, nie zdawałam sobie sprawy z tego że to wyciskanie niesie za sobą takie niebezpieczeństwo, nie tylko dla małego ale i dla mnie, nikt mnie nie pytał o zdanie a wiem że sama bym nie urodziła.
Złamany obojczyk u małego to aż albo tylko tyle..
Położna była wspaniała, i mimo tych nieprzyjemnych momentów gdzie po prostu fizjologia dała o sobie znać nie dała odczuć mi dyskomfortu. Żałuje że nie podziękowałam jej jakoś i nawet nie wiem jak miała na imię.
Bolało ale teraz już nie pamiętam tego bólu.
Bardzo cieszę się że M był ze mną to scaliło nasz związek, sam stwierdził że każdy facet powinien spróbować być przy porodzie, ale czy drugi raz się zdecyduje to nie wie. Widział ból jaki za sobą niesie poród..
Patrząc na to teraz to chyba jednak była magiczne chwila;)
Trochę się rozpisałam.renia83 lubi tę wiadomość
-
Selene ja mam tą
http://www.smyk.com/tiny-love-gimnastyka-dla-bobasa-z-palakami-plac-zabaw-mata-edukacyjna,p1044659483,zabawki-gry-dla-dzieci-p
jest fajna, kolorowa. tego kick&play jeszcze nie uruchamialam bo maly za maly jeszcze chyba.
Mysle ze wazne zeby bylo duzo wiszących zabawek ( jak macha raczkami to w nie uderza i one wydaja dzwieki),szeleszczących elementow bo to go interesuje jak si rusza no i lusterko...dluugo sie w nie patrzal.
Selene, Malenq lubią tę wiadomość
-
Witajcie drogie styczniowki. Ja z tych co za wiele sie nie udzielalam, natomiast regularnie podczytywalam
Wszystkim rozpakowanym serdecznie gratuluje, natomiast tym ktore czekaja zycze duzo cierpliwosci jeszcze
My juz po. W dniu dzisiejszym tj. 23.01.2015r. o 8.40 urodzil sie nasz synek Jakub JanWaga 3960 i 60 cm dlugosci.
Niestety porod nie obyl sie bez komplikacji ze wzgledu na niedoszacowanie wagi itd. Czesc glowki wydtawala, nastepna sie zsblokowala i zadne parcia nie pomoglySkonczylo sie ma pelnej narkozie i kleszczach. Na szczescie maly wyszedl z tego calo, ja troche gorzej ze wzgledu na bardzo duze naciecie.
Ale zobaczenie i przytulenie malego wynagradza wszystkoP.S. od razu bez problemu karmimy piersia i to do syta
Malenq, Becia81, bluegirl89, jonka91, Chanela, rastafanka, Agus89, lwuska55592, belldandy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witamy Maluszki !!!
1. 19.11.2014 (18.01.2015) Isabelle – ♥ Alicja – 1400g, 40cm – 31t3d – sn
2. 05.12.2014 (04.01.2015) Renia83 – ♥ Filip Mikołaj – 2700g, 50 cm – 35t5d – sn
3. 08.12.2014 (13.01.2015) OliOla – ♥ Oliwia – 1700g, 45cm – 34t6d – cc
4. 12.12.2014 (02.01.2015) Ag – ♥ Kostek –2950g , 51 cm – 37t0d – sn
5. 17.12.2014 (04.01.2015) Wiki81 – ♥ Hania – 3320g, 58cm – 37t4d – cc
6. 19.12.2014 (02.01.2015) Selene – ♥ Hania – 3100g, 50 cm – 38t0d – sn
7. 23.12.2014 (31.12.2014) Gonek – ♥ Michałek – ?g, ?cm – 38t5d – cc
8. 26.12.2015 (14.01.2015) Anadyjka ♥ Angelika –2620g, 53 cm – 37t2d – sn
9. 28.12.2014 (01.01.2015) Patrycha ♥ Maja – 3195g, 52cm – 39t3d – sn
10. 30.12.2014 (07.01.2015) Maud11 – ♥ Tomuś – 2990g, 53 cm – 38t6d – cc
11. 30.12.2014 (04.01.2015) Sandra89 – ♥ Marcel - 4000g, 57 cm – 39t4d – cc
12. 31.12.2014 (05.01.2015) Tymi – ♥ Helenka – 3080g, 52 cm – 39t2d – cc
13. 31.12.2014 (15.01.2015) Fucina – ♥ Staś – 3560g, ? cm – 38t0d – sn
14. 01.01.2015 (13.01.2015) Agnesik – ♥ Antek – 3500g, 53 cm – 38t4d – cc
15. 01.01.2015 (03.01.2015) A.loth – ♥ Adaś – 3150g, 52 cm – 40t0d – cc
16. 02.01.2015 (23.01.2015) Julaa85 – ♥ Mateusz – 2970 g, 52 cm – 37t0d – sn
17. 02.01.2015 (31.12.2014) Agattee – ♥ Amelia – 2970g, 51cm – 40t2d – cc
18. 03.01.2015 (07.01.2015) Kawa – ♥ Adela – 3050g, 54cm – 39t4d cc
19. 03.01.2014 (08.01.2015) Rybka1 – ♥ Milenka – 3270g, 55cm – 39t2d –cc
20. 04.01.2015 (31.12.2014) Martaaa – ♥ Kacperek – 3585g, 54cm – 40t4d – sn
21. 04.01.2015 (08.01.2014) Magda-lena309 – ♥ Sebuś – 3720g, 58 cm – 39t3d – sn
22. 04.01.2015 (29.12.2014) Bogusiar – ♥ Sylwester – 3460g, 52 cm – 40t6d – sn
23. 05.01.2015 (15.01.2015) MonikaDM – ♥ Vincent Phillip – 3540g, 50 cm – 38t4d – cc
24. 05.01.2015 (01.02.2015) MistrzyniWKochamCieMisiu ♥ Ola – 1900g, 44 cm ♥ Maja –2900g,53 cm – 36t1d – cc
25. 05.01.2015 (05.01.2015) Agataa ♥ Julia – 4100g, 57 cm – 40t0d ?? – cc
26. 07.01.2015 (05.01.2015) Agus89 ♥ Alicja – 3330g, 53cm – 40t4d – sn
27. 07.01.2015 (11.01.2015) Goosiaczek2 ♥ Alicja – 3500g, 52cm – 39t3d – cc
28. 07.01.2015 (13.01.2015) Kasiakra ♥ Kubuś – 4020g, 57cm – 39t2d –cc
29. 07.01.2015 (12.01.2015) Pinia108 ♥ Kamila – 3120g, 53 cm – 38t6d – cc
30. 07.01.2015 (11.01.2015) Myszka199922 ♥ Zuzanna – 3000g, 52 cm – 39t 3d? – cc
31. 07.01.2015 (21.01.2015) Blador ♥ Aleksander – 2800g, 52 cm – ?? – cc
32. 07.01.2015 (29.01.2015) Polaola ♥ Ada Róża– 3000g, 53 cm – ?? – cc
33. 07.01.2015 (03.01.2015) Szczesliwa89 ♥ Maja – 3410g, 53cm – 40t4d ?? – ??
34. 08.01.2015 (13.01.2015) Malenq ♥ Konstancja – 3480g, 53cm – 39t4d – sn
35. 08.01.2015 (14.01.2015) Zielarka ♥ Zoja Zuzanna – 2950g, 53 cm – 39t1d – cc
36. 08.01.2015 (29.01.2015) Paula44 ♥ Szymuś Marek – 3260g, 55cm –37t0d – cc
37. 09.01.2015 (04.01.2015) Aniafk ♥ Adam – ??g, ?? cm – ?? – sn
38. 09.01.2015 (3. 04.01.2015) Agula92 ♥ Adam – 3800g, 54cm –?? – sn
39. 10.01.2015 (18.01.2015) Gabrysia84 ♥ Marek – 3360g, 55cm –39t0d – sn
40. 10.01.2015 (13.01.2015) Jonka91 ♥ Filip – 3780g, 55cm –39t4d – sn
41. 11.01.2015 (05.01.2015) Cookie ♥ Antosia – 3830g, 56cm – ?? – sn ??
42. 12.01.2015 (04.01.2015) Melula ♥ Alicja – 3550g, 52 cm – 41t3d – cc
43. 13.01.2015 (12.01.2015) Bounia ♥ Staś – 4100g, 55 cm – 39t6d – ??
44. 13.01.2015 (22.01.2015) Anutka ♥ Lena Ludwika – 2790g, 53 cm – 38tc – sn
45. 14.01.2015 (18.01.2015) lwuska55592 ♥ Antoś– 4050g, 61 cm – 39t3d – sn
46. 14.01.2015 (13.01.2015) Magdalenka ♥ Jaś – 3380g, 55 cm – 40t3d– cc
47. 14.01.2015 (08.01.2015) Ania_29 ♥ Natalka – 3450g, 53 cm – 40t6d– cc
48. 15.01.2015 (24.01.2015) Belldandy ♥ Antoś – 3850g, 55 cm – 38t5d – cc
49. 15.01.2014 (08.01.2015) Welina ♥ Franek – 3540g, 56 cm – 41t0d ?? – cc
50. 16.01.2015 (18.01.2015) Silatan ♥ Nicola – 3720g, 58 cm – 39t6d – cc
51. 16.01.2015 (11.01.2015) Ewelina88 ♥ Milenka – 3280g, 59 cm – 40t5d – sn
52. 16.01.2105 (14.01.2015) Izabelka88 ♥ Lilianka – 3250g, 53 cm – 40t2d – cc
53. 16.01.2015 (20.01.2015) Waszka88 ♥ Marcel – 3500g, 53 cm – 39t2d – sn
54. 16.01.2015 (23.01.2015) M4DZI4 ♥ Ignaś – 3310g, 55 cm – 39tc?? – cc
55. 16.01.2015 (18.01.2015) Gwiazdeczka27 ♥ Mateusz – 4200g, 57 cm – 39t4d ? – cc
56. 16.01.2015 (15.01.2015) asia&kruk ♥ Wiktor – 3050g, 52 cm – 40t1d – sn
57. 18.01.2015 (25.01.2015) Szpilka ♥ Paweł Andrzej – 3250g, 55 cm – 39tc – sn
58. 18.01.2015 ( 07.01.2015 Anielle ♥ Emilka – 3600g, 52,5 cm – 41t4d – sn
59. 18.01.2015 (15.01.2015) Ana7227 ♥ Antoni – 3500g, 57 cm – 40t3d – sn
60. 20.01.2015 (19.01.2015) MartaKD ♥ Klara Zofia – 3410g, 58 cm – 40t1d – cc
61. 22.01.2015 (21.01.2015) Babeczka ♥ Basia– 3600g, 53 cm – 40t1d – cc
62. 22.01.2015 (24.01.2015) Aswariatka ♥ Hanna Maria – 3200g, 58 cm – 39t5d – sn
63. 22.01.2015 (22.01.2015) Kamilaaa_88 ♥ Hania– 3145g, 50 cm – 40tc – sn
64. 23.01.2015 (19.01.2015) Moruskowa ♥Jakub Jan– 3960g, 60 cm – 40t5d – sn
Mamy, które czekają na Maleństwa:
1. 01.01.2015 Coccolina ♥ Antosia
2. 07.01.2015 Nix ♥ Hania
3. 08.01.2015 Klara22 ♥
4. 15.01.2015 Juśka ♥
5. 16.01.2015 MigoTtTka ♥ Staś
6. 17.01.2015 Passiflora ♥
7. 17.01.2015 Sarnaa ♥ Zosia
8. 21.01.2015 Nuskaw ♥ Tymon
9. 21.01.2015 Olenka_30 ♥ Amelia
10. 21.01.2015 Delia ♥
11. 22.01.2015 Rastafanka ♥ Iga
12. 22.01.2015 Marta159753 ♥ Kubuś
13. 23.01.2015 Kasia86 ♥ Antoś
14. 23.01.2015 Bluegirl89 ♥ Zosia
15. 23.01.2015 Loki-koki ♥
16. 24.01.2015 K_niecierpliwaMama ♥
17. 25.01.2015 Monifah ♥
18. 27.01.2015 Becia81 ♥ Lena
19. 27.01.2015 Karolajla ♥
20. 28.01.2015 Liliana ♥ Zosia
21. 29.01.2015 Olka25 ♥ Wiktor Jan
22. 29.01.2015 Marrtka ♥ Iga
23. 30.01.2015 Cedr697 ♥
24. 30.01.2015 Cath ♥ Konstancja
25. 30.01.2015 Bietka ♥
26. 31.01.2015 Chanela ♥ Weronika planowany termin cc 27.01
27. 31.01.2015 Kejti91 ♥
28. 31.01.2015 Soshy ♥