*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie Kochane po świetach, moj synus nie byl tak radsny jak 2 tyg temu u babci, ale bardzo marudny tez nie byl, troche nam sie tylko pory spania przekichały, bo jazda autem go uspiła a na spacer tez nie bylo jak wyjsc wrrr
ale nie przeszkodziło mu to wstawac dzis w nocy co 2 godziny tyle dobrego, ze w miare potem zasypial
i jeszcze pytanie z kategorii wybitnie apetycznych
młody robił juz po 3/5 kup dziennie a znow jestesmy na etapie ok 8 i to takich wodnistych/zelowatych (w takim sensie ze bez farfocli ala serek wiejski) od jakis dwoch tyg i nie wiem czy to znaczy, ze przyswaja wiekszość tego co jem czy moze ma mega biegunke a ja jestem dupa nie matka i sie nie zorientowalam
dodam, ze sika normalnie, zachowuje sie normalnie i brzuszek go raczej nie boli -
nick nieaktualnyz kupami nie pomogę, jak pisałam moja robi tylko w czwartki i niedziele heheh
ale pytanie mam z tych pieluszkowych....
2dady są za małe, a 3ki za duże....i nie wiem jakie pieluszki kupić???? może 2ki z innych firm są większe niż dady???szpilka lubi tę wiadomość
-
jonka91 wrote:hmm.. czy to źle, że Filip śpi na mnie na brzuszku? Bo właśnie usłyszałam taką opinię, "bo się przyzwyczai i będziesz mieć problem".. zawsze mi się zdawało, że to dobre dla dziecka, że pogłębia więź i dziecko czuje się bezpiecznie.
to bardzo dobrze ze tak spijonka91 lubi tę wiadomość
-
Malenq my wykanczami dwojki pampersa zielone i mysle ze sa mniejsze niz dada comfort fit dwojki, dwojki dada premium extra soft z pudła wydaja mi sie identyczne jak pampersy zielone, ale mnie teraz przestraszylas z tymi trojkami musze chyba na probe rozpakowac pudlo i zobaczyc
-
Jeszcze żebyśmy spali tak często to ja rozumiem.. ale to jest max 3 razy w tygodniu. Teraz jak był chory to częściej, bo nie chciał sam spać w wózku, czy łóżeczku w ciągu dnia.
Ach nie mam zamiaru słuchać ludzi którzy niby swoje dziecko odchowali, ale ich zabawa z dzieckiem polegała na przyczepieniu 1 zabawki do fotelika czy wózka i latanie po sklepach całymi dniami.. No nic nie będę się rozpisywała na ten temat, bo ciśnienie tylko by mi podskoczyło.
Chciałam się tylko poradzić.. Bo może ja po prostu ZNÓW coś źle robię..Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 11:27
-
nick nieaktualny
-
Ja odpowiadam że nawet jak się przyzwyczai to ja będę mieć problem a nie osoby które tak mówią! Zresztą jaki problem. Dla mnie to tylko przyjemność gdy Mała śpi mi na rękach, na brzuchu czy z nami w łóżku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 11:35
jonka91, Malenq, Rybka1 lubią tę wiadomość
-
Czasami to ja myślę, że te "złote" rady tej osoby płyną z czystej zazdrości.. Bo ona jak przychodzi do Filipa to robi to wszystko, czego ja nie powinnam, bo się przyzwyczai typu wożenie wózkiem, czy noszenie na rękach..
Wiecie ja jeszcze Filipa nie urodziłam, a już miałam powiedziane, jakie mam kupić pieluchy, słoiczki jakie są najlepsze, od razu mi mówiła, że lepiej karmić mm, bo ona też mleka nie miała i karmiła mm i jej córka jest zdrowa. Teraz jak nie robił kupki przez 1 dzień to już jaką herbatkę mam mu kupić i podawać. Co z tego, że na tym etapie dzieci kupkę robią już rzadziej.
Z jednej strony ona chyba chce pomóc ale idzie jej to nieudolnie i te wszystkie rady wpuszczam jednym wypuszczam drugim uchem.
Odcięcie od niej niemożliwe.. to siostra mojego M, przyszła chrzestna Filipa..
Taka cudna sytuacja!
Do tego jak ja się z czymś nie zgadzam to od razu na mnie napadają, że przecież ona tak robiła i dziecko zdrowe, wszystko ok. Więc ja się nie znam.. No nic koniec tematu, bo to temat rzeka..Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 11:47
-
nick nieaktualnyjonka to olej jej rady, "jednym uchem wpuszczaj, drugim wypuszczasj"........ja też słucham często "złotych rad" ale mam je gdzieś.......
ja bym chciała żeby moja mała usnęła na moim brzuchu....niestety ona 1min nie poleży na brzuszku............jonka91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:oj nie wiem, uparte to to jak osiołek....hehehe
A ja siedzę z dojarą, bo muszę uzbierać mleko na czwartek. Oby jadła z butli...