*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Slash zrób ze spaniem jak Ci wygodnie. Ja nie potrafiłam spać z Weroniką bo bałam się że coś jej zrobię i odkładałam do łóżeczka. Jak z nami spała, to ja czuwałam i potem byłam jak zombie. Dopiero jak męża nie było w łóżku to ją kładłam tak że nam obu było wygodnie i sobie spałyśmy. W swoim łóżeczku zaczęła sypiać jak miała 1,5 miesiąca. Czasem ją jeszcze biorę do siebie nad ranem jak jestem padnięta, a ona szaleje. Nie martw się też tym że ją nauczysz spać z wami. Teraz na początku tak jak dziewczyny pisały potrzebuje Twojej bliskości, bo jeszcze nie wie że ona i mama to dwie osoby.
Co do przystawiania, to poświęć nawet kilka dni jak masz możliwość. Karm na żądanie. To pobudzi laktację i dostosuje się do jej potrzeb. Na pewno nie dokarmiaj!
Jeśli chodzi o ranę, to nie pomogę bo miałam cc. Powodzenia, będzie dobrze. -
Slash my śpimy z córką ale od jakiś 2 tygodni. I naprawdę super się śpi.
Co do laktacji - jezeli chcesz karmić piersią to karm - nie myśl o tym ze mało mleka itp. Na początku jest ciezko ale zaciśnij zęby i dasz radę. Najważniejsze jest pozytywne myślenie. Karm na ządanie. I nie słuchaj rad typu "pokarm niewartościowy", "na pewno się nie najada" "lepiej dokarmić" - nawet jezeli to powie lekarz olej to bo będziesz zalować. Z czasem dziecko przyzwyczai się do butelki a mleczka Twojego będzie mnie. Tak jak Ag piszę - uwierz w rzekę mleka a będzie cały ocean.
Co do krocza ja nic na ten temat nie powiem bo ja pomimo małego nacięcia i popękania to pół godz po porodzie wstałam i poszłam do wc. I normalnie siedziałam. Miałam tylko wrazenie przez parę dni ze mam kij do tyłka włozony i chodziłam pochylona do przodu.marrtka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny - ja tak na chwile.
Dziekuje za wszystkie waszerady, ale musze jeszcze raz je poczytac tak na spokojnie ze 3 razy i ze zrozumieniem. Bo mam wrazenie ze głowe to mam taka ogromna i nic nie mogę w niej zmiescic, taki to szok w tym zyciu zrobiła Gabrielka nasza kochana.
Zacałowałabym ją na smierc.
Krocze - połozna obejrzałą powiedziałą ze ładnie zszyte ale dosc mocno i robi mi sie jakis mały krwiaczek, chciałą popuscic jedna niteczke ale stwierdziłą ze za wczesnie zebym ytrzymyała, kupimy masc na trudnogojace sie rany i smrau smaru. Najgorsze jest to ze az boje sie tam dotykac. Jak sie myje to az mnie trzesie tak tam dalikatnie.
Masc to baneocin czy jakos tak.
Z lakatacja ciezko - laktator nie pomaga, chyba mam mało pokarmu bo laktator leektryczny wypozczony z wypozyczalni taki dosc profesjonalny nawet nie wiele uciaga. A cyce zrobił mi sie dosc duze, wiec albo mało pokarmu albo pozapychane mam kanaliki, masuje i co tylko i nie wiele pomaga.
Póki co to na tyle.
Jestescie kochanie. Moze za pare dni jaks sie odkręce.
-
ja 2 razy mam ten sam recznik- no chyba ze posika, uleje albo pobrudzi.
wit K+D ( do 3 mca sie podaje) dawalam rano. od 3 mca tylko D
krocze moze cie bolec dlatego ze masz mocno scisniete no i ten krwiaczek bo ja tak mialam. uwierz mi ze jechalam z placzem na IP maz mnie znosil po schodach a po przecieciu szwu moglam sie wyprostowac. ulga byla NIESAMOWITA;) moze masz tez za dlugie niki zostawione i cie podrazniają- a to niby glupota ale w takim miejscu drazni bardzo.
trzymam kciuki- wierze ze bole z kroczem mogą byc bardziej traumatyczne niz porod ale mimo ze teraz wydaje ci sie " sex juz nigdy nie bedzie mozliwy" to uwierz mi ze jest mozliwy:)... i calkiem fajny:P -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySlash u nas ręcznik zmieniam 2 razy w tygodniu. Witaminę D podaje się u nas od ok. tygodnia po urodzeniu (mieszkam w DE), witaminę K dostają tu dzieci tylko w 3 dawkach jakos w 2-3 dobie, w 6-7 u po ok. miesiącu (tak super dokladnie to nie pamiętam). Witamina D dla mnie wygodniejsza w płynie, kupiłam w PL takie kapsulki twist-off (lepsze BioaronD niz VitaDerol, łatwiej sie otwierają). Mi doradzili witaminę dawać do południa, ze niby gdyby bole brzuszka wystapily to nie będą męczyć nocami. Stopy miałam spuchnięte jakos tydzień może 10 po cc. Trzymałam je w górze jak tylko się dalo i polewalam chlodna woda. Mam nadzieje ze bole krocza szybko mina i wszystko będzie po staremu. Buziaki dla Gabrieli
-
nick nieaktualny
-
Ag... wrote:ja 2 razy mam ten sam recznik- no chyba ze posika, uleje albo pobrudzi.
wit K+D ( do 3 mca sie podaje) dawalam rano. od 3 mca tylko D
krocze moze cie bolec dlatego ze masz mocno scisniete no i ten krwiaczek bo ja tak mialam. uwierz mi ze jechalam z placzem na IP maz mnie znosil po schodach a po przecieciu szwu moglam sie wyprostowac. ulga byla NIESAMOWITA;) moze masz tez za dlugie niki zostawione i cie podrazniają- a to niby glupota ale w takim miejscu drazni bardzo.
trzymam kciuki- wierze ze bole z kroczem mogą byc bardziej traumatyczne niz porod ale mimo ze teraz wydaje ci sie " sex juz nigdy nie bedzie mozliwy" to uwierz mi ze jest mozliwy:)... i calkiem fajny:P
Co do niteczek włąsnie nie mam pozostawianych, połozna patrzyła to mowi ze łądnie mam zszyte i nawet niteczek nie widac, chciaął przeciac alemowi ze za wczesnie a po druggie lewdiwe co ją widac.
Martwi mnie ten krwaiczek i dzis sie dopatrzyłam jakby mi hemoroid wyszedł
Korzystam z chwili - nie moge spac.
Pokarm - wczoraj było nawet fajnie, dzis juz gorzej.
A w ogole to Wam powiem ze przezywam ogromna tragedie przy tym moim szczesciu, bo zmarł mojej przyjaciółki maż 35 lat, moja rodzina bała mi sie o tym powiedziec bo ten porod tak przezyłam, ale mi powiedzieli. Po prostu nie moge tego zrozumiec - zmarł nagle zostawiłzona i dwoje dzieci. Dlaczego on? Dlaczego - to nasz przyjaciel . Nie potrafię znalezc odpowiedzi. Skupiam sie na małej bo wiem ze moj stres na nia wpływa, na poakrm tez ale jak tu sie pogodzic. Jutro pogrzeb, ja nie ppjde, pojdzie maż i rodzice.
Powiedzcie gdzie tu jest sprawiedliwosc. A mój maż pyta mnie - a gdzie jest Bóg? -
No i powiem Wam ze Gabrysia to sama słodycz. Tak bardzo ją kocham.
Jedyne co to nie pomyslałam ze tak ciezko to wszystko zniosę cały ten poród.
Cały czas jeszcze chodze w koszuli nocnej na dworze jeszcze nie byłam. Siadac mi cięzko, bolą mnie plecy, kark i dupa.
Kiedy ja się ogarnę.
Mysle ze jak tyłek zacznie funkcjonowac dobrze do siadania?
TEz tak miałyscie?
Czy ja jakas nienormalna jestem.lwuska55592 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyslash, ja przy pierwszym dziecko długo źle się czułam, to niestety cena posiadania takiego skarbu!
a Ty miałaś ten skarb pokażnych rozmiarów, więc trudno się dziwić,
dojdziesz do siebie, zobaczysz...
dla pocieszenia powiem ci, że przy drugim dziecku nie mam złych wspomnień połogowych!
odpoczywaj dużżżżżo, spacery nie uceikną, spokojnie!slash lubi tę wiadomość
-
Slash kochana! Współczuje bardzo. Niestety zycie bywa okrutne. Mam nadzieję ze przyjaciółka sobie z tym poradzi. :*
Co do połogu - tak jak pisałam wcześniej - z siadaniem nie miałam problemów. Ale w pizamie długo chodziłam i do tego pogarbiona. Strasznie bolała mnie kość ogonowa. A z domu wyszłam po 3 tyg od porodu. W szpitalu przed lezałam tydzien więc w sumie 4 tyg pomijając wyjście ze szpitala, nie byłam na świezym powietrzu a jak mąz mnie siłą wygonił to się mi głowie kręciło, stałam parę minut przy wejściu do biedronki i nie wiedziałam gdzie jestem. Poród dla mnie tez był okropny. Mówi się ze ból się zapomina - ja pamiętam. Ale teraz ciesz się kazdą chwilą z Gabrysią bo czas szybko leci. Za szybko....
A laktacja teraz będzie Ci szaleć. Miałaś juz nawał?slash lubi tę wiadomość
-
slash nie dalam przecinka i moja wypowiedz zabrzmiala inaczej niz powinna:) chodzilo mi o to ze moze bolec cie przez szwy ( tak jak mnie) i przez krwiaczek. Mi polozna mowila ze moze hemoroidy przy moich bolach ale okazalo sie ze nie wiec mozliwe ze to tez a to wplywa.
ja usiadlam ( ledwo, a jedym poldupku i na poduszce) w wigilie a urodzilam 12 grudnia. chodzilam w pizamach dluuuugo, czulam sie jakbym miala 80 na karku.
mi pomoglo przeciecie szwow ale tez antybiotyk + te wymoczki z rivanolu, tantum rosa i kora dębu. ale te 2 przedewszystkim.
wspolczuje, iestety takie tragedie sie zdarzaja, przerazajace ze coraz czesciej.
Trzymaj sie kochana i wrzuc nam fote malej. -
Slash gratulacje:)
Co do krocza mi położna ściągnęła szwy po 4 dniach i była mega ulga i szczerze mówiąc ja już po 3 dniach siadałam. nie było komfortowo ale w szpitalu starałam się jak najbardziej rozchodzić i szybko doszłam do siebie, ale to sprawa indywidualna. -
Dzięi dzziewczyny.
Trzymajcie kciuki zebym szybko staneła na nogi.
Aha polecicie jakies linki z sukienkami do karmienia lub bluzki, chyba musz esobie cos zakupic. Bo jak przyjdzie wyjsc do ludzi nie będe nic miała.
Zadnego nawału jeszcze nie miałąm. Choc był moment ze wiecej pokarmu leciało - wiec moze to był nawał. Pochyliłam sie nad umywalku a tu leci. To jest nawał?
Xo to oznacza?