*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja takze bede walczyc o cesarke, boje sie ze cos pojdzie nie tak ze nie dam rady, a do tego wiem ze mąż za chiny ludowe nie urodzi ze mną, nie chce go do tego zmuszac bo ja chce i juz, kazdy powinien zwiazku liczyc sie z opinia, czy psychiczna wytrzymaloscia drugiej strony.
Niektorzy faceci sa slabi i nie ogarniaja tematu. My od porodu wymigac sie nie mozemy i musimy to zniesc. Za to jak widze na tlc porod nie omieszkam mu powiedziec by sie oswajal z ta myslachoc wiem ze i tak bede w tym momencie sama. Bedzie mial jedno zadanie pilnowac Naszej MAlej bo po porodzie juz tylko Ona bedzie w naszym zyciu numerem jeden.
M4DZI4, bluegirl89 lubią tę wiadomość
-
ja bede rodzic sama jakos nie chciałabym byc tam z narzeczonym.. jeszcze by sie nagapil i pozniej myslal ze moze faktycznie jestem wiedźma
rozważam jeszcze mozliwosc zeby mama byla ze mna bo przyjedzie do nas na jakies dwa tygodnie zeby mi pomoc i jesli bylaby taka mozliwosc to pewnie z niej skorzystam, chociaz nie wiem czy nie bardziej przyda sie narzeczonemy na korytarzu :DDDpolaola lubi tę wiadomość
-
A ja uważam że jako rodzina Mąż i Dziecko są na równym poziomie. Nie będę nikogo wyróżniać, ani spychać na drugi plan. Wiem że dla mój mąż uważa tak samo. Najważniejsza jest żona i córka.
W końcu będziemy rodziną, a rodzina to jedność.
Ewelina88, M4DZI4, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja byłam ostatnio oglądać wózki.
Zdecydowaliśmy się z mężem na Camarelo.
Zgadza się, że te wózki są bardziej "toporne" od innych, ale dlatego że są po prostu większe (wyższe i mają dłuższą gondolę - jeżeli chodzi właśnie o gondolę, to mają najdłuższą ze wszystkich). Dla mnie to plus bo jestem wysoka.
Mają też dość trudny dostęp do kosza na zakupy no ale coś za coś.
Poza tym mają jedną z lepszych amortyzacji jeżeli chodzi o producentów.
Tylko mam kolorystyczny dylemat i proszę Was o opinię
Ten:
czy ten:
???Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 13:06
Sarnaa lubi tę wiadomość
-
Tylko ze Maz i ja potrafimy sobie w zyciu poradzic a maluszek nie. Nie mam na mysli odrzucenia m. Ale to jest zupelnie inna milosc milosc kochankow i przyjaciol. Od m. oczekujemy opieki i wsparcia a dzidziusiowi to wsparcie i milosc musimy dac my. Co do odejscia dziecka to juz kolejny etap odciecia pepowiny...
-
magdalenka wrote:Agus ale z mezem pozostajesz jednością do końca życia, z dzieckiem niekoniecznie, bo zakłada swoja rodzinę - takie jest moje zdanie
No tak, ale dziecko zawsze jest ważne, nawet jak założy własną rodzinę to zawsze pozostaje twoim dzieckiem i kochasz je nadal. Dziecko to istota która powstała ze mnie i z męża i z naszej miłości.
Ależ wymiana poglądów.polaola, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
Maud11 wrote:Dziewczyny, ja byłam ostatnio oglądać wózki.
Zdecydowaliśmy się z mężem na Camarelo.
Zgadza się, że te wózki są bardziej "toporne" od innych, ale dlatego że są po prostu większe (wyższe i mają dłuższą gondolę - jeżeli chodzi właśnie o gondolę, to mają najdłuższą ze wszystkich). Dla mnie to plus bo jestem wysoka.
Mają też dość trudny dostęp do kosza na zakupy no ale coś za coś.
Poza tym mają jedną z lepszych amortyzacji jeżeli chodzi o producentów.
Tylko mam kolorystyczny dylemat i proszę Was o opinię
Ten:
czy ten:
??? -
Maud11 wrote:Dziewczyny, ja byłam ostatnio oglądać wózki.
Zdecydowaliśmy się z mężem na Camarelo.
Zgadza się, że te wózki są bardziej "toporne" od innych, ale dlatego że są po prostu większe (wyższe i mają dłuższą gondolę - jeżeli chodzi właśnie o gondolę, to mają najdłuższą ze wszystkich). Dla mnie to plus bo jestem wysoka.
Mają też dość trudny dostęp do kosza na zakupy no ale coś za coś.
Poza tym mają jedną z lepszych amortyzacji jeżeli chodzi o producentów.
Tylko mam kolorystyczny dylemat i proszę Was o opinię
Ten:
czy ten:
???
Ojej, ja też chcę Camarello.Tylko że Sevillę, czyli ten drugi.
Nie widziałam ich jeszcze na żywo (w sensie w sklepie:)) ale koniecznie muszę je obejrzeć. Mój mąż nie lubi groszków, więc wybieramy Sevillę w beżowym kolorze.
Maud11 lubi tę wiadomość
-
Witajcie. Również zgadzam się z tym że trzeba umieć zachowac dystans w opiece i wyróżnianiu dziecka. To jest całkiem inny rodzą miłości. Da się ją podzielić. A co do porodu to tez musze teraz miec cesarkę przy tym konflikcie ale pierwsze rodziłam naturalnie i teraz tez tak chciałam. Jak ciąża Jest bez problemów to jest ok. Tyle że kazda ma inny poziom bólu. To jest jak z laserową depilacja bikini. Albo robi się ja bez znieczulenia i boli w trakcie albo robi sie ze znieczuleniem i pozniej cały dzień boli jak puszcza znieczulenie tzn boli dużo dluzej niz sam zabieg. Poród boli troche ale po 2h możesz juz wstac i chodzić a po cesarce dochodzi się 2 dni.www.styczniowki2015.phorum.pl
-
A ja pływam w basenach tzn lekko się przemieszczam bo boje się tak wyciągnąć i płynąć. Byłam rano na plaży nad zalewem. Mi się podoba a najbardziej mojemu synkowi. A rano leżą w łóżku mąż położył rękę na brzuchu i był bardzo zadowolony jak córeczka dawała mu kopniaki i czuł pod ręką. To da juz te prawdziwe ruchy które czuć. Tydzień temu ważyła 253 g wiec teraz juz pewnie ok 300 i pokazuje swoją sile.
Maud11, Ewelina88, Sarnaa, Sarnaa, Kawa lubią tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
nick nieaktualnyAgus89 wrote:Ojej, ja też chcę Camarello.
Tylko że Sevillę, czyli ten drugi.
Nie widziałam ich jeszcze na żywo (w sensie w sklepie:)) ale koniecznie muszę je obejrzeć. Mój mąż nie lubi groszków, więc wybieramy Sevillę w beżowym kolorze.
No właśnie mam ten sam problem - groszki i mąż się nie polubili