*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Selene wrote:dziewczyny ja żegnam się z forum,
w środę beta 40 141, jak wczoraj usłyszałam, że mogła się ciąża zatrzymać, dziś powtórzyłam betę - 45 026 po 3 dniach.
To dla mnie raczej jasne, że już nic z tego.
W poniedziałek pójdę do ginekologa po pigułkę poronną, bo nie wyobrażam sobie spędzić tygodnia w szpitalu -
Lekarz powiedział, że po 3 dniach powinnam mieć wzrost do 80%, a że w piątek nie zobaczyła serduszka, to powiedziała, że boi się, że się ciąża zatrzymała.
w środę zrobilam betę o 8 rano dziś jest sobota i zrobiłam ją o 15:00, i wzrosła o niecałe 13%.
W poniedziałek rano powtórzę bete ale już tylko żeby pokazać lekarzowi i dostać tabletki.
No nic..
Trzymam mocno kciuki za was kochane, niech wam się dobrze, książkowo wszystko rozwija. -
Selene kochana tak strasznie mi przykro
Trzymaj sie mocno !Anutka lubi tę wiadomość
Maj 2009 - poronienie
Marzec 2010 - poronienie
Październik 2010 poronienie
Maj 2013 - ciąża pozamaciczna
04.05.14 - II kreseczki ! Beta 142 Cudzie zostań z nami !!
cdn... -
Jutro idę do innego lekarza a rano jeszcze zrobię bete, żeby mieć 100% pewność, że się zatrzymała.
Na pewno nie dopuszczę do poronienia czy łyżeczkowania zanim nie będę pewna.
Dziękuję wam wszystkim za słowa otuchy. Nie żałuję też że powiedziałam rodzinie o ciąży tak szybko, gdyż ich wsparcie jest niesamowite.
Wierzę, że będzie dobrze, nie czuję żalu, stratę owszem, ale patrzę pozytywnie i nie poddaję się. Zakończę tą ciążę z godnością, a od następnych cykli będziemy walczyć ponownie.
Z tego co wiem, to badania mam w normie, nie doszło do poronienia, ciało tą ciążę "mocno" przyjęło. Najprawdopodobniej po prostu się zatrzymała. Lekarze nie wiedzą dlaczego, ale po prostu czasem tak się dzieje. Najważniejsze, że zdrowotnie nie ma przeciwwskazań do dalszego próbowania, dlatego się nie poddaję.
Dziękuję za te miłe ostatnie tygodnie razem spędzoneAnutka, GabiKOR, Malenq lubią tę wiadomość
-
Selene wrote:Jutro idę do innego lekarza a rano jeszcze zrobię bete, żeby mieć 100% pewność, że się zatrzymała.
Na pewno nie dopuszczę do poronienia czy łyżeczkowania zanim nie będę pewna.
Dziękuję wam wszystkim za słowa otuchy. Nie żałuję też że powiedziałam rodzinie o ciąży tak szybko, gdyż ich wsparcie jest niesamowite.
Wierzę, że będzie dobrze, nie czuję żalu, stratę owszem, ale patrzę pozytywnie i nie poddaję się. Zakończę tą ciążę z godnością, a od następnych cykli będziemy walczyć ponownie.
Z tego co wiem, to badania mam w normie, nie doszło do poronienia, ciało tą ciążę "mocno" przyjęło. Najprawdopodobniej po prostu się zatrzymała. Lekarze nie wiedzą dlaczego, ale po prostu czasem tak się dzieje. Najważniejsze, że zdrowotnie nie ma przeciwwskazań do dalszego próbowania, dlatego się nie poddaję.
Dziękuję za te miłe ostatnie tygodnie razem spędzone -
nick nieaktualnySelen nix dobrze Ci radzi, mi lekarz stwierdził ciążę pozamaciczną i dał skierowanie na usunięcie! Skonsultowałam się z inną panią ginekolog i jest wszystko okey, prawidłowo umieszczona itp! Jutro na wizycie się dowiem jak się rozwija i czy jest serduszko..
Życzę Ci z całego serca żeby lekarz się mylił a fasolek był zdrów :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2014, 10:33
Anutka lubi tę wiadomość
-
ja dziewczyny właśnie dlatego nie chcę udzielać się na forum i nie chcę tez czytać o tych smutnych wiadomościach Bardzo współczuje wszystkim tym , którym się nie udało. Ciąża wcale nie jest taka łatwa i piękna jak by się mogło wydawać. To bardzo skomplikowany proces.
Jak wszystko będzie u mnie ok, to się odezwę zapewne ale tak to uciekam, życzę Wam jak i sobie samej też spokojnych i zdrowych ciąż. ZDROWYCH bo to najważniejsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2014, 14:28
Ag..., renia83, Anutka, MonikaDM, Martaaa lubią tę wiadomość
-
justyna14 wrote:Wyniki badania hCG
Prawidłowy poziom hormonu gonadotropiny kosmówkowej zależy między innymi od stopnia zaawansowania ciąży. U mężczyzn i u kobiet, które nie spodziewają się dziecka poziom hCG we krwi powinien wynosić mniej niż 5 IU/L. U ciężarnych po trzech tygodniach od ostatniej miesiączki wynik powinien mieścić się w granicach 5-50 IU/L. Tydzień później właściwe wartości dla ciężarnych to 50-100 IU/L. Badanie krwi u kobiet w ciąży około 5 tygodni po ostatniej miesiączce powinno wykryć hCG na poziomie 100-10 000 IU/L. Sześć tygodni po ostatnim okresie wynik powinien mieścić się w przedziale 1080-30 000 IU/L. Pomiędzy 8. a 10. tygodniem po miesiączce poziom hCG powinien sięgać 3500-115 000 IU/L. Około 14. tygodnia u ciężarnej ilość hormonu gonadotropiny kosmówkowej powinna wynieść 12 000-270 000 IU/L. Natomiast między 15. a 18. tygodniem można spodziewać się poziomu hCG wynoszącego nawet 200 000 IU/L. -
Justynko dziękuję..
Jutro z rana i tak powtórzę bete bo lekarz musi mieć dokładny obraz co 48 godzin, bo i tak mi nie da tabletek poronnych jeśli nie będzie 100% pewny..
Zdaję sobie sprawę, że beta na pewnym etapie spowalnia, ale żeby w niecałe 4 dni przyrosnąć tylko o 10%? ... szczerze wątpię aby to był dobry znak, zwłaszcza, że w 7 tygodniu nie było widać serduszka ani struktur płodu i płód już według lekarza wyglądał na zatrzymany w 6 tygodniu.
Może się rzeczywiście poddałam, tak czuję, że jutrzejsza beta wyjdzie już zmalała.. ale i tak pojadę do lekarza, zrobię USG i upewnimy się na czym stoimy.
To byłby prawdziwy cud, gdyby okazało się, że jest jakaś szansa na przeżycie maluszka, ja już swoje przepłakałam i boję się karmić złudną nadzieją.. -
Selene wrote:Justynko dziękuję..
Jutro z rana i tak powtórzę bete bo lekarz musi mieć dokładny obraz co 48 godzin, bo i tak mi nie da tabletek poronnych jeśli nie będzie 100% pewny..
Zdaję sobie sprawę, że beta na pewnym etapie spowalnia, ale żeby w niecałe 4 dni przyrosnąć tylko o 10%? ... szczerze wątpię aby to był dobry znak, zwłaszcza, że w 7 tygodniu nie było widać serduszka ani struktur płodu i płód już według lekarza wyglądał na zatrzymany w 6 tygodniu.
Może się rzeczywiście poddałam, tak czuję, że jutrzejsza beta wyjdzie już zmalała.. ale i tak pojadę do lekarza, zrobię USG i upewnimy się na czym stoimy.
To byłby prawdziwy cud, gdyby okazało się, że jest jakaś szansa na przeżycie maluszka, ja już swoje przepłakałam i boję się karmić złudną nadzją..
A ja sie wieczorem pomodle o ten cudSelene lubi tę wiadomość