X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniówki 2016
Odpowiedz

Styczniówki 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam iść 9 na wywołanie a 7 na KTG jesli nic nie ruszy... Gorące kąpiele biorę od 3 dni i nic:/ skurcze na KTG sa regularne i zwykle 2 koło 100, tyle ze 2 tygodnie temu tez miałam skurcze, lekarka sie pytała czy rodzę, a jak przychodzi do badania szyjki to jak beton twarda i nic jej nie rusza. Takze boje sie ze te skurcze nic nie działają, a juz nie czuje myslec jakie musza byc silne zeby ruszyły szyjkę... Chyba ze po schodach pobiegam, podobno to pomaga. Wole tak niz w szpitalu, bo wtedy bedzie 100 razy gorzej i bardziej bolało:/ chyba ze to cos w mojej głowie siedzi.

  • Viki Autorytet
    Postów: 1104 744

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla dziewczyn na cc;-) jest 7 godzin po zabiegu a ja jestem umyta i byłam pionizowana. Ból znośny. Raczej spodziewałam się gorszego. Mam siare. Brzuch spadł momentalnie. Mam jak w 6 miesiącu. Wiec jestem zadowolona. sorry ze tak rzeczowo, ale pisze z komórki.

    monika_89, converse90, Magdalena83, MonikaDM lubią tę wiadomość

    km5stv73cogtpx8e.png

    4.01 3200 g 54 cm- moja cudowna kruszynka
  • grosz_ek Ekspertka
    Postów: 200 135

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mitzula, Milena, Viki -- gratulacje!
    Dużo zdrówka i radości z macierzyństwa :)

    1usai09kkfvyzb21.png
  • Biedron Przyjaciółka
    Postów: 68 21

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    FasUla a co masz za bóle? Bardzo bolesne? Długie i w ogóle?
    Ja tak narzekałam że nic sie nie dzieje a tyle dni już po terminie a dziś rano o 8 wybudził mnie MASAKRYCZNY ból pleców....taki kłujący i ogromny, zmiana pozycji, chodzenie nic nie pomagało....nigdy nic mnie tak nie bolało. Jakoś dałam radę jeszcze się zdrzemnąć na jakieś pół godzinki a potem dalej to samo. Brzuch sie trochę napinał ale bez szału, nie nazwałabym tego skurczem. I tak az do 15 kiedy mąż wrócił z pracy. Wtedy bóle przeszły w ciągły ból brzucha napietego jak bycze jaja....i ten krzyż kłujacy. Mąż już nie wiedział jak mi pomoc. A ja nawet nie wiedziałam jak liczyc poczatek i koniec skurczu bo bolało non stop bez przerwy i tak do 17, było mi jeszcze niedobrze trochę. Położyłam się do łóżka mając nadzieję że trochę przejdzie lub uda mi się w końcu jakoś stwierdzić czy już skurcze sa na tyle częste by jechać do szpitala (nie chcę jechać za wcześnie by potem nie spędzić tam nie wiadomo ilu godzin) i mąż mi zaczął masować znow plecy i mówi, że mam sie wykąpać i jak nie pomoże to pojedziemy do szpitala. Więc stwierdziłam, że ok. I tak jak wstałam tak WSZYSTKIE objawy ucichły. Przestał mi sie brzuch napinać i boleć i plecy jak ręką odjął o nawet strasznie zgłodniałam. No i tak jmilkło ze do teraz nic sie nie dzieje. I gdyby nie to że mnie napier**** przez 9h to bym pomyślała ze mi sie wydawało ale taki ból nie może być urojony. Czy któraś z Was miała może coś takiego albo słyszała o takim przypadku? Teraz to juz sama nie wiem co robic...jechać? Zostać w domu az znow będzie boleć czy co ja mam z sobą zrobić???? :( Myślałam już że nagrodą za takie bóle będzie mój synek w ramionach a tu nic :(.

    Vuko lubi tę wiadomość

    "Trzeba sobie jakoś radzić w życiu" - powiedział Baca, zawiązując but dżdżownicą.

    c55fflw1qoryx2is.png
  • converse90 Ekspertka
    Postów: 159 136

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gratulacje dla nowych mam!
    A u nas zmiany, planowo miałam mieć CC 16.01 (tp na 24.01), ale po dzisiejszej wizycie gin stwierdziła, że rodzimy w tą niedzielę. Mała już jest w pełni gotowa, szyjka już się skróciła. Teraz mam stresa czy dotrwam do tej niedzieli ;P chociaż dopiero od wczoraj mam donoszoną. Najlepsze jest to, że mąż wraca po prawie 4 miesiącach właśnie dopiero w niedzielę ;P będzie zasuwał z lotniska chociaż i tak nie zdąży na samo cięci, bo ląduje o 10:10 więc dopiero ok 14:30 będzie w szpitalu, a ja mam planowane na godzinę 12/13. I tak dobrze, że będzie w ten sam dzień ;) do szpitala muszę zgłosić się na czczo o 9, także fajnie, że nie muszę tam być dzień wcześniej. Jaaaaa, muszę teraz ogarnąć wszystko do niedzieli, miało być spoko loko do 16, a tu zdziwko ;P aczkolwiek cieszę się, że jednak wcześniej bo miałam wątpliwości czy dotrwa do 16. Mała już mi tak naciska na pęcherz, że mam wrażenie, że zaraz mi odejdą wody. TRZYMAJCIE KCIUKI, żebyśmy dotrwały do tej niedzieli :)

    aaa mała waży 3120g i łożysko też w pełni dojrzałe :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 20:12

    monika_89, Mama84, anulka557, grosz_ek, vincaminor, FasUla, bacha8709 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    biedron toż to ja to samo w nocy miałam... też się rozeszło, ale poszło rozwarcie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biedron jakby ból sie powtórzył, to bym pojechała na IP na Twoim miejscu. Ja czuje skurcze, mam bóle krzyża, ale generalnie nic tak silnego, żebym nie mogła przy tym normalnie robic codziennych czynności czy spać... Takze ogólnie nic sie nie dzieje. Dzis po wiesiołku skurcze sie nasiliły ale nie wiem ile tego mozna brać? Wzięłam 2 kapsułki, to nie wiem ile dziennie jest ok? Dzisiejsza wizyta mnie zestresowana, w sobotę rano tez mam byc na czczo w szpitalu i nawet nie zapytałam jaki jest plan ale pewnie mnie juz zostawia... A wolałbym zeby samo sie zaczęło, no ale widać nie zawsze tak sie udaje:/ boje sie bo lekarka stwierdziła ze synek mało przybrał przez 2 tyg i to nie jest dobrze, no ale co ja moge jeszcze zrobic... Nie wiem czy Wam pomógł jakis napar z malin czy cos podobnego, ale pewnie powinnam wczesniej zacząć a ja jeszcze do końca 38 tc brałam magnez i to duże ilości i to moze przez to...

  • Vuko Autorytet
    Postów: 2016 1196

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez bym pojechala na Twoim miejscu Biedron. I wiem, ze sie biedna nacierpialas,ale strasznie sie usmialam jak czytalam o tych byczych jajach :D nas ciiiisza

    0d1yflw1ktiwk49i.png
  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AŚ_KA wrote:
    Pytanie do dziewczyn które są po terminie: lekarz prowadzący przedłuża Wam l4? Ja się właśnie odbilam od drzwi i usłyszałam ze po terminie już mam sobie macierzynski ogarnąć albo l4 np od rodzinnego o ile mam jakieś znajomości...bzdura
    Tak jest niestety. wez l4 od rodzinnego albo kogokolwiek np. ortopedy, tylko zeby kodB wpisali.

  • Biedron Przyjaciółka
    Postów: 68 21

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taki mam plan, że jak znów mnie bedzie boleć to bez zastanowienia pojadę. A jutro do mojego ginam zobaczymy czy chociaż te bóle jakieś rozwarcie dały bo jak nie to ja już nie wiem jak musi boleć by urodzić dziecko.

    "Trzeba sobie jakoś radzić w życiu" - powiedział Baca, zawiązując but dżdżownicą.

    c55fflw1qoryx2is.png
  • ania.g Autorytet
    Postów: 6340 25754

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie
    Wczoraj 4.01.2016 o 15:00 na świat przyszła moja Julia. Waży 2950 i ma 52 cm. Cc zostało wykonane w trybie pilnym. Blizna nie wytrzymała, szyjki prawie nie było i do tego skurcze ponad 100 których w ogóle nie czułam. Julia na razie w inkubatorze bo jest wcześniakiem i ją obserwują ale wszystko jest ok.
    Pozdrawiam i gratuluję reszcie tych z Was które też już urodziły :)

    anulka557, FasUla, Mama84, Liskova, Aprilia, Summerka, zoe31, grosz_ek, Kinia1986, converse90, Magdalena83, Pati78, Ediii lubią tę wiadomość

    Matka fantastycznej 4 :)
  • bacha8709 Autorytet
    Postów: 1005 475

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania gratuluje:)

    ania.g lubi tę wiadomość

    tb73i09k7qndi67f.png

    atdci09kaw7c0xqk.png
  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania gratulacje! trzymam kciuki za szybkie wyjście ze szpitala.

    ania.g lubi tę wiadomość

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
  • Arga Autorytet
    Postów: 1323 508

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje Ania.

    ania.g lubi tę wiadomość

    age.png
  • naali13 Autorytet
    Postów: 938 648

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my od wczoraj w szpitalu z powodu nadciśnienia. Mam założony cewnik tzw balonik i zobaczymy co będzie dalej...

    ania.g lubi tę wiadomość

    01.2016 🧒
    10cs -03.2021 ciąża pozamaciczna 💔
    1cs
    3.09 ⏸️ 6.09 HCG 68 -> 8.09 180 -> 10.09 - 431 -> 14.09 - 4200
  • Mama84 Autorytet
    Postów: 390 229

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania gratulacje serdeczne:)

    ania.g lubi tę wiadomość

    klz9mg7y5m6gti11.png
    km5suay35zp2gug7.png
    Aniołek 11.01.2015 [*] 7 tc
  • Mama84 Autorytet
    Postów: 390 229

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj mam ostatnia wizytę u mojej ginekolog,mam cicha nadzieje na przyspieszenie cc z 12 stycznia nawet na na jutro bo czuje ze nie dotrwam do 12 a wolałabym mieć to cc planowane a nie jak akcja porodowa się zacznie,psychicznie mam już dosyć:(

    klz9mg7y5m6gti11.png
    km5suay35zp2gug7.png
    Aniołek 11.01.2015 [*] 7 tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania gratuluję jeszcze raz :)

    u mnie dzień jak co dzień, nic nowego..

  • naali13 Autorytet
    Postów: 938 648

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mieliśmy właśnie obchod. Do ok 12 mam jeszcze być z tym cewnikiem i w zależności od tego jak będą mieli miejsca n porodowce to mają mnie wtedy wziąć. Czyli dalej czekam w niepewności.

    01.2016 🧒
    10cs -03.2021 ciąża pozamaciczna 💔
    1cs
    3.09 ⏸️ 6.09 HCG 68 -> 8.09 180 -> 10.09 - 431 -> 14.09 - 4200
  • Summerka Autorytet
    Postów: 4106 2685

    Wysłany: 5 stycznia 2016, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nali, kciukam!!

    Aniu, gratulacje!! A skąd dowiedzieli sie o bliźnie, usg?

    ania.g lubi tę wiadomość

    klz9zbmh5xgwp3to.png
    mjvyt5odxe9y0ge4.png
‹‹ 1134 1135 1136 1137 1138 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ