Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
anulka557 wrote:ja to w ogóle bede chyba szczepiła standardowymi, nie skojarzonymi.. córkę zaczęłam szczepić skojarzonymi koło roczku i to miałam stracha eh.. niech sobie myślą, że jestem wyrodna matka bo kłuję dziecko kilka razy, ale te kilka w jednej mnie momentami przerażają
Matka fantastycznej 4 -
ania.g wrote:Moja teściowa (która jest pielęgniarką, pracuje z dziećmi, jeździ na szkolenia na temat szczepień) twierdzi że skojarzone są lepsze przede wszystkim dlatego że każda szczepionka zawiera środki konserwujące( jakieś pochodne rtęci też) i w skojarzonych jest tego mniej bo tworzą całość. Jak zsumujesz wszystkie pojedyncze to będzie tego syfu dużo więcej.
Szczepienia to temat rzeka... z nimi źle bez nich jeszcze gorzej. I co zrobić..?
Ja nie szczepiłam na rotawirusy i pneumokoki dlatego bo wychodzę z założenia, że jeśli byłyby niezbędne to dodaliby je do obowiązkowego kalendarza szczepień. Jak dla mnie co za dużo to nie zdrowo ale oczywiście nie odradzam nikomu tych szczepionek. Mamy różne mają podejście do tego...niektóre w ogóle nie szczepią dzieci dlatego teraz wzięli się za to i nakładają kary.anulka557, ania.g lubią tę wiadomość
-
No bo szczepienia to taki temat kontrowersyjny...
Moi znajomi zaszczepili na komplet i dziecko zachorowało za miesiąc na pneumokoki...
No, bo trzeba pamiętać, że szczepienie to nie lek cudotwórca tylko właśnie ten wirus w zmutowanej postaci z konserwantami na które człowiek ma wytworzyć przeciwciała. Nie wytworzy to lipa... Dobrze, że to się rzadko zdarza.
Ja szczepie na podstawę. Byłam szczepiona na tylko te co trzeba i żyje. A nawet wam powiem, że nie chorowałam całe dzieciństwo na nic.
-
Viki wrote:No bo szczepienia to taki temat kontrowersyjny...
Moi znajomi zaszczepili na komplet i dziecko zachorowało za miesiąc na pneumokoki...
No, bo trzeba pamiętać, że szczepienie to nie lek cudotwórca tylko właśnie ten wirus w zmutowanej postaci z konserwantami na które człowiek ma wytworzyć przeciwciała. Nie wytworzy to lipa... Dobrze, że to się rzadko zdarza.
Ja szczepie na podstawę. Byłam szczepiona na tylko te co trzeba i żyje. A nawet wam powiem, że nie chorowałam całe dzieciństwo na nic.
I ja też jestem tego zdania... -
nick nieaktualnyja myślę tak samo jak Ty giannaa, też uważam, że jakby były takie super niezbędne to dla każdego by były dostępne za darmo..
ania g. no własnie, każdy co innego gada a Ty bądź w tym wszystkim mądra i wybierz dobrze eh.. nic teraz sobie tym głowy nie zaprzątam -
nick nieaktualnyGiannaa wrote:Tygrys Cudowne wieści
Co do szczepień ...mam mieszane uczucia. Olek miał wykupione 5w1 i nie był szczepiony na żadne pneumokoki czy rotawirusy i nic nas nie dopadło. Moja kuzynka uparła się, że wykupi 6w1 pomimo tego, że jej odradzałam i jej dziecko ma autyzm... mam przeczucie, że to po szczepionkach bo dziecko do któregoś miesiąca życia normalnie się rozwijało a później zaczęło się uwsteczniać. Nie będę ukrywać bardzo sie boje tych szczepień...coraz głośniej jest o ich powiązaniu z autyzmem
No wlasnie...moj bratanek po takim szczepieniu ma autyzm...urodził sie zdrowy nawet były pierwsze slowa...pozniej szczepienie i tak sie cofnął...teraz juz jest duzy chłopak i niestety nie mowi, ma głęboki autyzm...to napewno po szczepieniu po kilka godzin po podaniu dostał ataku padaczki i zapaści... -
Dawno nie pisałam, ale byłam na urlopie. U mnie w porządku, brzuch rośnie, tylko weny do pracy nie mam. Jeszcze miesiąc i idę na zwolnienie :] A przez ten miesiąc nie mam zamiaru się przepracowywać :]
A już we wtorek wizyta i podglądanie synusia -
Liskova świetne wieści:)
Ja miałam badanie sprawdzajace czy odpływaja wody. Coś mi włożyli i bolało tak strasznie jakby mnie tm cieli na zywca. Wydarłam sie a lekarz kazal mi się uspokoić. Ledwo zeszłam z fotela i poleciała mi krew normalnie strumieniem po nogach. Az sie poryczalam a drugi lekarz mowi ,,o maatko ale krwi" a ten co mnie badal sie usprawniedliwial ze to z nadzerki niby..dobra wiadomość jest taka że to jednak nie wody...Liskova lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnytak, i już u nie jednego konsultowałam i żaden nie chce jej ruszać, uważają, że jak zaczną przy niej kombinować to może wyjść z tego coś gorszego.. póki cytologie mam ok to nic nie zrobią. nie wiem czy ona czymś różni się od innych nadżerek czy jaka cholera