Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Aleale wrote:Mnie też wkurzają te sugestie imion od rodziny, bo po pierwsze trzeba tlumaczyć czemu nie to bo nam sie nie podoba, ale gorzej bo teściowa zaproponowała imię, które ja rozważałam, i teraz musze wybrać inne, żeby nie mogła sobie przypisać pomysłu - do końca życia bym słuchała, że to ona wybrała imie, no thank you
Dlatego chyba zrobimy po cichu, coś wymyślimy i nie powiemy do końca
Ottioli, Aleale lubią tę wiadomość
-
A ja wam powiem, że każda płeć jest cudowna. Znaczy nie chce być hipokrytką, bo akurat nam spełnił się wymarzony scenariusz - od zawsze marzyliśmy nieśmiało o pierwszym synu i drugiej córce. Ale serio, każde dziecko to taki cud i dar, że matko święta 🥹 Ja zawsze chciałam mieć dzieci, ale przyznam szczerze, że nigdy w życiu nie wyobrażałam sobie tego tak, jak to teraz wygląda. Moja wyobraźnia nie sięgała tak daleko. Mój syn to najcudowniejsze, co nam się z mężem przydarzyło. Naprawdę oddalibyśmy wszystko, całe dobro materialne i choćby życie, żeby tylko był szczęśliwy i zdrowy. Mimo trudów, jakie niesie za sobą macierzyństwo, uważam teraz, że to najpiękniejsza misja, jaką przyszło mi pełnić 🥹 A a propos tego, że po macierzyństwie kończy się życie (niektórzy tak twierdzą) - moje życie jeszcze nigdy nie było tak intensywne, ekscytujące, pełne zmian, nieprzewidywalne i pełne sensu jak teraz, z synem obok 🥰 A tutaj filmik, który mnie dziś wzruszył z rana: https://www.instagram.com/reel/C_feGrMNgAU/?igsh=MTVhNDAzcm9hbmFueg==
Zaqwsx, mam podobną anegdotkę - w pierwszej ciąży od początku myślałam, że noszę pod sercem córę. Chociaż nie bazowało to na niczym rozsądnym, nawet nie miałam żadnej intuicji. Po prostu tak sobie wmawiałam, żeby na coś postawić 😅 Aż pewnego dnia, mniej więcej w 3 miesiącu ciąży, pływając z mężem w basenie na urlopie powiedziałam: „jeju, coś we mnie dynda, to syn!” Mąż oczywiście wybuchł śmiechem, ale ja byłam śmiertelnie poważna. To był moment, w którym poczułam coś niewyjaśnialnego. Od tamtej pory byłam pewna, że to chłopiec. Miesiąc później potwierdziło to USG. Ciekawe, że teraz w podobnym czasie poczułam takie połączenie z brzuszkiem - też ok. 2-3 miesiąca ciąży czułam intuicyjnie, że tym razem to jednak dziewczynka. I znów, intuicja się potwierdziła 🥹
Domi, z imion wybraliśmy na razie Marię Rozalię. Chociaż nie ukrywam, że równie mocno myślimy nad Zofią Rozalią, obie wersje czujemy całym sercem. Nasz syn to Jan August. Cudownie jest mieć na horyzoncie imię, z którym czuję się, że to jest to, że tak może nazywać się moje dziecko 😊 Dlatego dyskutujcie z partnerami, bardzo polecam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września, 11:57
Ottioli, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Domi, dobrze to wygląda! Ja dziś chciałam kupić chustę z Lenny, która pojawiła się na Vinted za 80zl, w kremowym kolorze, no zachwyciłam się. Ale napisałam do babki i dostałam zwrotkę, że „chusta raczej nie zdążyła się rozciągnąć, bo motana była maksymalnie 10 razy”. 10 razy to już nie jest dla mnie równoznaczne z „jak nowa, stan idealny”. Zniechęciłam się. Z jednej strony chętnie bym przyoszczędziła na Vinted, ale z drugiej strony boję się kupić bubel, bo pamiętam, jak bardzo moja się rozciągnęła i jak bardzo nie nadawała się już do użytku 🙄 Ciekawe ile osób mimo wszystko próbuje takie sprzedać. Ja też bym mogła, jakbym ją wyprasowała i ładnie złożyła. Świeże mamy często nawet nie wiedzą, łatwo je naciągnąć. Ale to chore i nieludzkie, zarabiać na czyimś braku doświadczenia. Moja poszła na recykling, nie mam złudzeń, nikomu by się nie przydała 🤷🏼♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września, 12:03
-
Domi.Nika wrote:Ja tez znam płeć od 12go tygodnia i się wszędzie potem potwierdzała, Martineska super wyglądasz
Wiec bardzo długo jestem już z ta informacja.
Wiara, my z córką tak mieliśmy, że imię było wybrane, znaliśmy je tylko my, ale "brzuch" nazywał się Hermenegilda 😄 z ostatecznym potwierdzeniem imienia czekaliśmy do porodu, żeby się przekonać, że faktycznie dobrze wybraliśmy. Nie do końca się to udało, bo po porodzie widziałam malutką przez kilka minut, potem na 1,5h przejął ją mąż i w tym czasie zdążył ogłosić imię na oddziale. Także trochę już nie miałam nic do powiedzenia, ale chyba wybór dobry 🙂 i tak, wierzę że z danym imieniem wiąże się zestaw cech.
Domi, Stefan to fajne imię, ale nie jestem pewna czy zostanie.
Kacper to mój bratanek🙂 mam termin na jego urodziny 😉Zaqwsx, Wiara Nadzieja Miłość lubią tę wiadomość
-
Domi.Nika mogę Ci pożyczyć kota. Mój uwielbia być noszony w chuście 😀 Czasem go ponoszę ale to nie to samo. Z dzieckiem będzie trzeba uważać żeby nie zaszkodzić na bioderka, tego się trochę boję bo samą stabilność mojej chusty oceniam na bardzo dobrą ( nosząc to bydlę moje 6kg nie czuję ani przez chwilę poluzowań).
WNM właśnie z tym instynktem jest bardzo dziwne bo z jednej strony wierzyłam że będzie dziewczynka a z drugiej mówiąc o "niej" zmieniałam na meskie rzeczy, po czym czułam że mi się robi przykro z tego powodu. Widać geny już we mnie krążyły i zmieniały mi mozg 😀
Kolejna anegdotka śmieszna to taka ze mój mąż zawsze na siebie wszystko jedząc potrafi wylać ( kawa, zupa, sos jak małe dziecko). Zawsze mu z tego powodu cisnę bo to serio dziwne żeby dorosły człowiek tak robił no i od jakiegoś momentu ciazy zaczęły się takie rzeczy trafiać też mi. Śmieje się teraz że to jednak genetyczne i ta mała ilość genów dziecka które we mnie krążą, sprawia że też mi wszystko na mnie leci i nie panuje nad tym 😀 Zaczęłam być dla niego dużo bardziej wyrozumiała bo to siła z którą nie da się walczyć jednak 😅ultramaryna_ lubi tę wiadomość
-
Zaqwsx mamy podobne historie 😅😅 mój maz jest fanem piłki nożnej i w ciąży ostatnio co tam było te wydarzenie piłkarskie, euro! I ja to z nim oglądałam i się wkręcalam w te drużyny. Na wakacjach powiedziałam w restauracji ze chce szarlotkę (deser męża a zupełnie nie mój) i się śmiał ze jego geny we mnie krążą 😂
Zaqwsx lubi tę wiadomość
-
Zaqwsx, zmartwię cię - to brudzenie się w ciąży jest totalnie normalne 😅 Miałam tak od pewnego momentu w 1 ciąży i już pojawiło mi się to w tej ciąży. To chyba po prostu kwestia tego wiecznie wystającego brzuszka, on wszystko przyciąga 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września, 12:32
-
No dobra, może z chustą mi na razie nie idzie, ale właśnie dorwałam całkiem nowy, jeszcze z metką kombinezon ocieplany owieczką z H&M za 45zl. Dokładnie taki, jak mi się sprawdzały przy synku. Ma nogawki, ma zakładki na stopki i rączki, żeby nie marzły. Nie jest to wełna merino z Engel, ale cena złoto 😎
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września, 12:35
ultramaryna_, kattalinna, Ottioli lubią tę wiadomość
-
Matko ale was nadrobić ostatnio ciężko 🤣🤣
Co do imion to na pewno każdy jakieś znajdzie u mnie tylko moja mama marudzi na Leona ale ona na każde marudziła a potem jakoś nie wyobrażała sobie żeby dane dziecko miało inne imię także przywyknie.
Ja od początku ciąży czułam że u nas będzie chłopak ale po ostatniej wizycie już nie mam tej pewności i skłaniam się teraz coraz bardziej że jednak może być córeczka i tkwię w takim zawieszeniu. Co ma być to będzie tylko niech zdrowo rośnie -
Ja mam propozycję, abyśmy zaczęły dopisywać imiona na pierwszej stronie, myślę, że część z Nas już ma je wybrane, fajnie by te nasze brzuszki przestały być anonimowe 🤭 Co Ty na to, Tigra? 😘
U nas nie będzie Róży już definitywnie 🤷♀️ Mąż zdania nie zmienił, wręcz powiedział, że „wszystko tylko nie to”, więc temat zamknięty 😉 Trudno, tak miało być, to imię nie jest widocznie jej pisane. Mamy już jednego faworyta, mój nr 2, mężowi się bardzo podoba i już nawet tak mówi o niej czasami - Łucja 😉 Ale zostawiam sobie jeszcze furtkę, na jakiś „przypływ chwili”.
Zgadzam się, że imiona bardzo wpasowują się w osobę, dostrzegłam to bardzo wyraźnie, gdy synek pokazał swój charakter i jego imię bardzo do niego pasuje ❤️
Co do naciskania ze strony rodziny i znajomych odnośnie imienia - nienawidzę tego. Zawsze gdy ktoś pyta, czuję lęk, czy zaraz mi go nie obrzydzi 🤣 Tak miałam w pierwszej ciąży, gdy byłam zakochana w imieniu Julian - moja matka tak mi je obrzydziła, że obecnie nawet mi się nie podoba 🫣 To samo teraz mąż zrobił z Różą, też już przez niego nawet o nim nie myślę 🤣 A najbardziej lubię te „najpiękniejsze imiona”, które ludzie proponują, jakoś nigdy żadne mi się nie spodobało 🤷♀️🤣
Dziś u mnie równy półmetek 🥳🤭 Nie wierzę! To mój brzuchol, uwiecznię tę chwilę 😉
potforzasta, kattalinna, Podkoszulka, Zaqwsx, Rocky, Holibka, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb
16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
💊 Euthyrox, Clexane
6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
28.06. 3cm 🐨 (9+6)
23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
🩺 12.11.
-
Ultramaryna z tymi imionami na 1 stronie też myślałam że fajny pomysł tylko czy to nie za dużo zmian dla Tigry??
A u mnie po tygodniu spokoju znowu wymioty dzisiaj No ten mój mały to łobuz rośnieultramaryna_ lubi tę wiadomość
-
Ignacy to jedno z imion z rosnącą popularnością. Mój starszak siedzi w ławce ze swoim kumplem Ignasiem
Uprzejmie donoszę, że w pepco są całkiem fajne rożki na rzep w neutralnej kolorystyce (zgaszony ciepły beżobrąz z białymi tęczami), muślinowe. Zapłaciłam 15 albo 17 zł, przecena z 40-tu oeko texx, bawełna, jakoś super za tę cenę.
Także jeśli ktoś tak jak ja nie jest pewien na ile rożek się przyda, to ten z pepco wydaje się sensownym wyborem bez przepłacania.Wiara Nadzieja Miłość, Aleale, Ottioli lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Z tymi imionami to potrafi być niezła zagwozdka. Ja byłam przekonana od samego początku, że będę mama Lilianny ale w 12 tyg okazała się chłopcem. I od tego momentu mieliśmy z 4 usg i na każdym jest już chłopcem. Wgle się nie wstydzi pokazywać co ma między nogami 😂 Oczywiscie nie mielismy dla niego żadnego imienia i wracajac z tego usg zrobiliśmy burze mózgów i znaleźliśmy to jedno. Na szczęście nie ma takiego imienia w rodzinie i nikt z bliskiej rodziny nie jest w ciąży. Także myślę, że imię nie zostanie „podprowadzone”
Do mnie też już nadciągają paczki wszelakie, czy to Vinted czy to H&M czy jakieś inne sklepy.
Powiedzcie mi dziewczyny skąd kupujecie pieluszki muslinowe? Patrzę na allegro ale nie jestem pewna jakości…. Wolałabym już kupić co najmniej 10 sztuk z każdego z rozmiarów (30x30 i np 70x70).
-
Nie muślinowe co prawda, ale mega polecam bambusowe z Babyono. Zamawiałam 3-packi na Gemini. Jeju, jak ja je kocham - są miękkie, lekko jakby śliskie? (to właśnie kwestia tego bambusa), cudownie oddychają, w lecie dają chłodek. Tylko one nie bardzo do ulewania - bardziej do otulenia, przykrycia, u nas nierzadko robiły za przytulankę przy policzku. Niedrogie, a CU-DO-WNE 🤗
LeniweKluski, kattalinna, Ottioli lubią tę wiadomość
-
Późne dzień dobry ☺️
Domi dzięki za fotki i opinię! Wygląda fajnie, myślę że też się skusimy chociaż widziałam że the slings ma wypuścić nowe kolory 🙈 zobaczymy jak nam pójdzie z wydatkami w tym miesiącu 😅
Głupio to zabrzmi ale ja się zakochałam w przewijaku 😅 Leander matty, taki piankowy. Byliśmy dzisiaj na targach, pomacalam sobie na żywo i tylko się utwierdziłam w przekonaniu że chce. Ze zniżką 500 zł 😳 więc polowanie na vinted musi się odbyć.
Jesli chodzi o imiona to ja miałam jakieś swoje typy długo przed ciążą, zdecydowanie więcej tych dziewczynkowych. Dla synka mieliśmy rozkminę i o ile na początku nie byłam jakoś super przekonana o tyle teraz ten nasz Tymek już mocno mi siedzi. No ale zawsze jest opcja że zobaczymy maluchy i się okaże że totalnie co innego do nich pasuje -
Domi.Nika wrote:Nome a do tego przewijaka trzeba prześcieradło? Czy on jest na tyle spoko ze można przetrzeć i git ?
Bo na takie „typowe ceratki„ trzeba prześcieradło ?
Proszę o uświadomienie 😅
Właśnie na ten nic już nie trzeba kłaść, żadnych podkładów, prześcieradeł, ręczników itp. Jest też o tyle fajny, że ma temperaturę otoczenia i jest dzięki temu miły dla maluszka. Na normalne przewijaki (takie tego typu https://allegro.pl/oferta/ceba-przewijak-miekki-profilowany-50x70-mouse-16411797272) z tego co ja wiem trzeba coś położyćMamausia lubi tę wiadomość
-
Jakbym miała dwójkę dzieci jak ty to szczerze mówiąc bym się nie zastanawiała :p bo to większe prawdopodobieństwo dziennego ubrudzenia x2
I więcej prania itp, pewnie można tez podkłady higieniczne jednorazowe ale totalnie nie dla mnie zużywanie tyle plastiku. Do rozważenia na sam koniec, jak już wszystko będziemy mieli czy warto dopłacić do tej przyjemności 450 zł.
-
Wiara Nadzieja Miłość wrote:Nie muślinowe co prawda, ale mega polecam bambusowe z Babyono. Zamawiałam 3-packi na Gemini. Jeju, jak ja je kocham - są miękkie, lekko jakby śliskie? (to właśnie kwestia tego bambusa), cudownie oddychają, w lecie dają chłodek. Tylko one nie bardzo do ulewania - bardziej do otulenia, przykrycia, u nas nierzadko robiły za przytulankę przy policzku. Niedrogie, a CU-DO-WNE 🤗
Właśnie wczoraj zamówiłam te BabyOno bambusowe i muślinowe - w empiku miałam jakiś kod do wykorzystania. Dam znać, jak dostanę, ale po Twojej opinii zakładam że będą milusie ☺️