Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Gumcia1989 wrote:
Kinga zazdroszczę tej świadomości kalorycznej. Moja do mnie tylko krzyczy "daj mi ciasteczko" "chlebka pszennego" i "pierożków" . Jak przed ciążą trzymałam dietę dla IO , tak teraz o zasadzie talerzyka mogę zapomnieć. Jak nałożyć pół talerza warzyw, jak ja na widok warzyw mam od miesiąca odruch wymiotny. Nabiał to samo. Tylko węglowodany bym jadła.....
Ale moja krzyczy dokładnie tak samo, tylko ja po prostu staram się z tym walczyć i sobie odmawiam. Naczytałam się mnóstwo o tej epigenetyce, o tym całym programowaniu prenatalnym i po prostu się temu sprzeciwiam, ale tak jak wy, najchętniej jadłabym proste węgle do upadłego, a nie chcę, bo ani mi, ani małemu nie wyjdzie to na dobre. Jeszcze trochę...Holibka lubi tę wiadomość
-
Yowelin - ja brałam Tardyferon w pierwszym trymestrze przez kilka tygodni. Działał na mnie strasznie i tylko bardziej po nim wymiotowałam i czułam jakbym miała głaz w żołądku. Miałam na niego strategie, że wstawałam rano ok 5:00, brałam go po jakiejś przekąsce i szłam dalej spać na 2/3 godziny. Jak się budziłam to nie było mi tak traficznie.
Czuję, że czeka mnie powrót do żelaza na kolejnej wizycie, ale na pewno zrobię wszystko, aby dostać inny preparat niż Tardyferon 🤣, jego sama nazwa sprawia, że mam mdłości.👩🏽💼28 👨🏽💼29
🚀Start starań: marzec 2023
💔Poronienie, puste jajo, lipiec 2023, 8 tydz.
❤️🩹Październik 2023 - ciąża biochemiczna
🤰🏽Kwiecień 2024 - pozytywny test
🩵19.08.2024 - badania połówkowe, czekamy na chłopca 🩵 -
Ja uznaje ze jak wody płodowe zmieniają smak w zależności od jedzenia to niech mały ma wody płodowe ze swoim moczem i kakałkiem. Zawsze mniej mnie to brzydzi jaj myślę że on to pije i wysikuje 😀
Holibka, Faelwen90 lubią tę wiadomość
-
Ja biorę obecnie Tardyferon i ja nic po nim nie czuję 😃 biorę go w trakcie posiłku, nie bawię się w żelazo na czczo 😃
-
Ja biorę Tardyferon zawsze po śniadaniu, a czasem nawet w trakcie jak już kończę jeść. Przed ciążą męczyłam się z IBS wersja bardziej biegunkową, więc może mi to pomaga nie mieć aż takich zaparć. Chociaż czasami się zdążają i wtedy naprawdę źle się czuję. Staram się głównie unikać tego, co może mi jeszcze potęgować zaparcia i wtedy jakoś da się przeżyć.
Mnie jedynie dziwi, że mój lekarz nie zlecił mi normalnej morfologii czy sprawdzenia poziomu żelaza po przepisaniu tego leku… chyba zrobię to na własną rękę, bo trochę to dziwne. -
Aaa i ja dziś miałam sytuację, że skończyłam oglądać serial i się poryczałam. Tak po prostu i przez kilka minut nie mogłam się ogarnąć. Jak mój mąż mnie zobaczył to stwierdził, że już przez tą ciążę totalnie rozum tracę 😅 Te hormony mnie wykończą.
Jutro też mam wizytę u chirurga naczyniowego i zobaczymy, czy jednak jest coś nie tak z nogami, czy może jednak jest wszystko okej. Trochę się stresuje tą wizytą.LeniweKluski lubi tę wiadomość
-
Ottioli powodzenia na wizycie.
Ja mam takie hmmm rls(?) jak się kładę. Przymus nagłego ruszenia jedną lub drugą nogą. Przychodzi nagle i po prostu mus. Myślę że to jakieś bobasowi uciski.
Ja już po 2 pobudkach. Jedna od starszaka, druga od maluszkaOttioli lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Ottioli wrote:
Mnie jedynie dziwi, że mój lekarz nie zlecił mi normalnej morfologii czy sprawdzenia poziomu żelaza po przepisaniu tego leku… chyba zrobię to na własną rękę, bo trochę to dziwne.
Zrób, ja przez jeden miesiąc brałam zwykły suplement z żelazem (nie jakieś zawrotne dawki) i okazało się, że jeszcze na miesiąc po jego odstawieniu mój wynik żelaza wynosił 190 przy normie do 145, więc mocno podwyższony. Teraz to już nie ma zlituj, chyba co miesiąc będę to żelazo badała do końca.
Holibka wrote:Ottioli powodzenia na wizycie.
Ja mam takie hmmm rls(?) jak się kładę. Przymus nagłego ruszenia jedną lub drugą nogą. Przychodzi nagle i po prostu mus. Myślę że to jakieś bobasowi uciski.
Ja już po 2 pobudkach. Jedna od starszaka, druga od maluszka
@Holibka, o jeny, ja mam to samo z tym ruszaniem nogami! Ostatnio na to zwróciłam uwagę, to się dzieje głównie wieczorem, jak się położę. Właśnie się zastanawiałam co to jest, bo nigdy tak nie miałam.
Mam dzisiaj wizytę, trzymajcie kciuki. Mały od rana urządza dyskotekę połączoną z meczem piłki nożnej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września, 07:45
Faelwen90, LeniweKluski lubią tę wiadomość
-
Kinga kciuki za wizytę!
Ottioli za Twoją też 🤞🏼
Melduje wypicie ulepku 🤢 teraz tylko przeżyć dwie godziny. Cukier z palca 86 więc taki chyba spoko, chociaż jak ostatnio badałam glukozę to miałam 74Holibka, Rocky, Ottioli, Yowelin, Podkoszulka, kattalinna, KINGA89 lubią tę wiadomość
-
@Nome kciuki za przyswojenie i dobry wynik próby!
@Kinga to zapytaj o te ruchliwe nogi na wizycie 🤣 dobrych wieści!
A ja z bólem serca powiedziałam mężowi żeby nie przyjeżdżał na ten weekend bo się zarazi🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Hej,
Kinga i Nome trzymam kciuki!
Ja dzisiaj miałam ciężki poranek, tzn. obudziłam się o 4 i nie mogłam już zasnąć, ech. Dodatkowo mam kryzys psychiczny związany z wyglądem i zmianą ciała. Zawsze byłam szczupła więc ten wielki brzuch mnie dobija. I gdyby to był sam fakt, że mam tam bobasa, to byłoby do mnie do przełknięcia, ale te wszystkie problemy ze strony układu trawiennego to wszystko pogarszają. Dopiero połowa za mną, a co to będzie dalej... Sorki, że znowu marudzę na to, ale ciężko mi z tym jest.
Dzisiaj chyba pobuszuje na vinted i zamówię naklejki do pokoju małego. Jak się pogoda poprawi wybierzemy się w poszukiwaniu farby, bo bym chciała 2 ściany pomalować na jakiś błękit. Długo byłam przeciwniczką definiowania płci przez kolory różowy i niebieski, ale jakoś mi się teraz ten błękit wgrał. -
Trzymam kciuki Kinga89 i Nomeolvides. Aby wszystko było po myśli 😀
Holibka dobrze zrobiłaś. Jak cały dom choruje to na pewno by to od was złapał. Małe szanse by miał niestety.
Yowelin ja też mam kryzysy wyglądowe. Całe szczęście trwają krótko i później nawet są momenty że mi się ten brzuch podoba, pozniej znowu nie i tak jak to w ciazy, raz tak raz tak.
Ja mam przygotowaną błękitną sypialnie dla dziecka już od ponad roku 😀 Błękit to zwyczajnie piękny kolor. Aby humor się po zakupach poprawił 😀Yowelin, KINGA89, Holibka lubią tę wiadomość
-
U mnie brzuszek już całkiem się zaokrąglił i muszę przyznać, że ta piłeczka mnie bardzo cieszy. Martwi mnie tylko to, że praktycznie nie mam pępka, tzn. jest tylko taka maleńka dziureczka... no dziwnie to wygląda 😉
Wczoraj zadzwonili do mnie ze szpitala, że są wyniki mojej amniopunkcji genetycznej i zapytali czy mogę przyjść na konsultacje do genetyka już jutro, bo jest wolny termin... normalnie to bym była przeszczęśliwa, że tak szybko, ale teraz akurat jestem na wakacjach... Na wyniki miałam czekać 3 tygodnie a tu są już po dwóch. No szkoda, że akurat mnie nie ma w Polsce, bo już bym miała to z głowy. Zapytałam Pani o wynik, ale przez telefon nie podają takich informacji, powiedziała tylko, że nie mam się czym martwić. Uspokoiło mnie to bardzo. Teraz muszę czekać do 25.09 na konsultacje u genetyka.LeniweKluski, Holibka lubią tę wiadomość
-
Strasznie dużo produkujecie 😉
W poprzedniej ciąży miałam od początku cukrzycę, pod koniec została włączona insulina. Dziecko malutkie, objawów w sumie innych brak, jedynie wyniki glukozy na czczo w kosmos. Także z objawami to trochę jak z wróżeniem płci po kształcie brzucha.
Kciuki za wizyty i wyniki!
-
Ja już w domku, śniadanie zaliczone. Generalnie nie było tak źle. Pierwsze 40 minut było trochę ciężkie, ale potem już z górki. Teraz czekamy ☺️
Przyszło dzisiaj moje zamówienie z Sinsay do pokoju dziecięcego, więc się pochwalę 😁
5 mb photoOttioli, LeniweKluski, Wiara Nadzieja Miłość, Podkoszulka, Rocky, Tigra, Holibka, kattalinna, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Holibka wrote:
@Kinga to zapytaj o te ruchliwe nogi na wizycie 🤣 dobrych wieści!
Z tej całej ekscytacji zapomniałam i zapomniałam się też zapytać o wagę małego, a nigdzie nie zapisał.
Ale to nic, szyjki długa, łożysko się podniosło, dzieciaczek jak to powiedział gin "gloweczka do dołu ladnie" I wszystko wygląda pieknie. Jestem przeszczesliwa.Holibka, kattalinna, Faelwen90, ultramaryna_, Zaqwsx lubią tę wiadomość
-
Jestem już trochę po wizycie i Doppler wyszedł super, więc mam się nie przejmować, ale mam zrobić jeszcze dodatkowe badania i zamówić sobie rajstopy uciskowe. Kontrola w listopadzie. Chyba któraś z Was korzysta z takich rajstop tylko nie pamiętam teraz kto 🫣 Jakieś polecajki?
Teraz jadę na lumpy, żeby się odstresować, bo w trakcie wizyty prawie zemdlałam i chwilę musiałam leżeć na kozetce 😅 dawno nie zrobiło mi się tak słabo. Ale lekarz genialnie się zachował i nawet poszedł mi po wodę, a po wizycie odprowadził do recepcji.
None piękne te zakupy 😍 ja będę kupować różne dekoracje jak zrobimy remont w pokoju. Już się nie mogę doczekać.KINGA89, Tigra, LeniweKluski, Holibka, kattalinna, ultramaryna_, Zaqwsx lubią tę wiadomość
-
Ottioli wrote:Jestem już trochę po wizycie i Doppler wyszedł super, więc mam się nie przejmować, ale mam zrobić jeszcze dodatkowe badania i zamówić sobie rajstopy uciskowe. Kontrola w listopadzie. Chyba któraś z Was korzysta z takich rajstop tylko nie pamiętam teraz kto 🫣 Jakieś polecajki?
Teraz jadę na lumpy, żeby się odstresować, bo w trakcie wizyty prawie zemdlałam i chwilę musiałam leżeć na kozetce 😅 dawno nie zrobiło mi się tak słabo. Ale lekarz genialnie się zachował i nawet poszedł mi po wodę, a po wizycie odprowadził do recepcji.
None piękne te zakupy 😍 ja będę kupować różne dekoracje jak zrobimy remont w pokoju. Już się nie mogę doczekać.Tigra, Ottioli lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,przymierzałam przylegającą wełnianą sukienkę,brzuszek pięknie juz się odznaczał.Moi bliscy nie rozumieją,że nie chcę ubierać się jak worek.Do tej pory ukrywałam ciążę,chciałam wejść w bezpieczniejszy czas,mam też sporo ludzi wokół siebie,którzy od lat nie mają dzieci i nie chciałam się ujawniać.
Zachcianki,w brzuszku chlopiec a ja mam od tygodnia mega wielkie zachcianki na słodkie.
KINGA89 wrote:Ale moja krzyczy dokładnie tak samo, tylko ja po prostu staram się z tym walczyć i sobie odmawiam. Naczytałam się mnóstwo o tej epigenetyce, o tym całym programowaniu prenatalnym i po prostu się temu sprzeciwiam, ale tak jak wy, najchętniej jadłabym proste węgle do upadłego, a nie chcę, bo ani mi, ani małemu nie wyjdzie to na dobre. Jeszcze trochę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września, 01:49
LeniweKluski, Holibka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość