Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam już wszystko co chciałabym spakować i leży całkiem niedaleko torby, ale jakoś jeszcze nie jest spakowane. Grunt ze coraz blizej do tego... Podchodziłam do tematu, ale w zwiazku z tym ze moje koszule do porodu sa uzywane codziennie to jednak zwatpiłam i odlozylam na pozniej. Przerosło mnie to 😆
Kknn za super cenę dorwałaś. Ja prawie 100 zł więcej w DOZ aptece. Myślałam że za dobrą cenę kupiłam i za nic w świecie nie pomyślałam żeby szukać gdzieś dalej. O dziwo po RSV ręka bolała mnie najbardziej, ale to może być też spowodowane osobą która tą szczepionkę mi podawała 😆 -
Zaqwsx wrote:Ja mam już wszystko co chciałabym spakować i leży całkiem niedaleko torby, ale jakoś jeszcze nie jest spakowane. Grunt ze coraz blizej do tego... Podchodziłam do tematu, ale w zwiazku z tym ze moje koszule do porodu sa uzywane codziennie to jednak zwatpiłam i odlozylam na pozniej. Przerosło mnie to 😆
Kknn za super cenę dorwałaś. Ja prawie 100 zł więcej w DOZ aptece. Myślałam że za dobrą cenę kupiłam i za nic w świecie nie pomyślałam żeby szukać gdzieś dalej. O dziwo po RSV ręka bolała mnie najbardziej, ale to może być też spowodowane osobą która tą szczepionkę mi podawała 😆04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4) USG prenatalne
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów małego człowieka
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy maleństwa
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
Ja&On: 33 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
Kknn, dzięki za cynk z tym gemini.
Co prawda ja dopiero w przyszłym tyg idę na grypę ale chciałabym właśnie już gdzieś zaklepać tą szczepionkę na rsv - najlepiej w korzystnej cenie
Ja wczoraj dopakowalam walizkę do szpitala. Łącznie właśnie z koszulami, ręcznikiem etc.
Ale widzę ile jeszcze takich małych pierdółek muszę spakować. Dzisiaj dorzucę jeden biustonosz, chce dorzucić też pieluszki muslinowe dla młodego (i później dla psa do wąchania).
Dziewczyny czy Wy bierzecie jakiś kocyk ze sobą? Taki bawełniany? Zastanawiam się czy zapakować do „dodatkowej/awaryjnej” torby do auta. Jest sens?
Mam wrażenie, że te wszystkie przygotowania nabierają mocnych rumieńców odkąd zaczął się 8 miesiac. A my jeszcze fotelika nie mamy 😖 -
LeniweKluski wrote:Dziewczyny czy Wy bierzecie jakiś kocyk ze sobą? Taki bawełniany? Zastanawiam się czy zapakować do „dodatkowej/awaryjnej” torby do auta. Jest sens?
Mam wrażenie, że te wszystkie przygotowania nabierają mocnych rumieńców odkąd zaczął się 8 miesiac. A my jeszcze fotelika nie mamy 😖Gumcia1989 wrote:U mnie był podobny mit. W piątek nie można było mieć na sobie nic czerwonego, bo było się pedałem 🤷
Skąd się to wzięło nie wiem, ale sama pilnowałam żeby w piątek nic czerwonego nie założyć.
Chore to było
Przyszły mi pieluszki z aliexpress, ja je bardzo lubię szczególnie na wyjścia bo są ładne 😛 (dwie zostały mi po synku, a reszta nowe) są takie lekko śliskie, dobrze zszyte, i tanie, ja polecam 😛
https://a.aliexpress.com/_mrTnjf2
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada, 09:58
LeniweKluski, Holibka, kattalinna, ultramaryna_, Karolka89 lubią tę wiadomość
-
Heloł!
Moja torba też już prawie gotowa, zostało mi dopakować ubranka dla bąbli, laktator i akcesoria do niego no i jakieś jedzonko i wodę, ale to sobie zostawiam na później. Najważniejsze, żeby teraz na weekend mieć rzeczy do porodu w razie W, ja dalej nie zdecydowałam czy jadę 🙈 Wieczorami jest mi już bardzo ciężko i jedyne o czym marzę to leżeć na kanapie koniecznie bez spodni i skarpetek, bo wszystko ciśnie a tam u teściów przy tylu ludziach to będzie ciężko 🤦🏼♀️
Miałam dzisiaj spotkanie z położną środowiskową, wydaje się spoko babka, taka przyziemna i bez spiny tylko walnęła tekstem „tak ładnie pani wygląda, że jakbym nie wiedziała to bym w życiu nie powiedziała, że nosi pani bliźnięta” xd. To w ciąży bliźniaczej jak się wygląda przepraszam, jak potwór? To miało być na pewno miłe, ale nie wiem czy powinna mówić takie rzeczy, pamiętam jak płakałam jak się dowiedziałam, że bliźniaki, bo właśnie na pewno będę tragicznie wyglądać, ale babka z takim stażem chyba powinna wiedzieć, że lepiej nie komentować wyglądu.Aleale lubi tę wiadomość
-
Ilona.. wrote:
A ja nie wiem czy nie zazdroszczę Ci tej cesarki.
Ja jestem osobą, która lubi mieć wszystko zaplanowane, sama wybieram się do okulisty w tym tygodniu aby zobaczyć stan siatkówki mam wadę minusową i astygmatyzm.
Ale od kilku dni coś mam z lewym okiem, nie widzę dobrze na nie, nie wiem co się wydarzyło. 😃
Jak wczoraj zaczęłam o tym myśleć i trochę czytać, to jednak znalazłam kilka plusów CC i może faktycznie to dla mnie lepsze wyjście.
Okulistka wczoraj mi powiedziała, że moja wada też się nieco pogorszyła względem poprzedniego roku i że tak się dzieje w ciąży, a po urodzeniu może mi się jeszcze trochę pogorszyć. Chciałam, żeby wypisała mi parametry na ew. okulary, ale stwierdziła, że jak zostało tylko 2 miesiące to bez sensu, bo jeśli po urodzeniu jeszcze się pogorszy, to szkoda teraz zamawiać nowe okulary (a przy moich parametrach są bardzo drogie). Możliwe, że Tobie też się trochę pogorszyło ze względu na ciążę.
-
Widzę Nome ze przezywasz „miłe” komentarze nt. wyglądu zupełnie jak ja. Tez już wole żeby nikt nie komentował niż co kolwiek. finał jest taki że ludzie chcą być mili a ja to zaczynam odbierać jak odbieram 😂 ale przytyłam plus 13 kg i zaczynam czuć się po prostu już cieżko. Ale dziecko tez już swoje waży nic dziwnego 8 miesiąc ciąży. Plus jest taki ze ciagle jestem moblilna.
Ja nie zamówiłam ciagle tego zamówienia z apteki, wybiła mnie wizja cc. Ale i tak chyba kupię te rzeczy do porodu naturalnego wierze ze się obróci. Ma czas chłopak jeszcze.Zaqwsx, Faelwen90, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Nomeolvides ja płakałam jak się dowiedziałam że drugi zarodek nie przeżył bo chciałam być w ciazy bliźniaczej ( ale dwujajowej 😁). Babka chciała być miła zdecydowanie, ale rzeczywiście czasem niektórzy mają niewyparzone buzie. Wszystkie komentarze puszczaj mimo uszu bo akurat wygląd brzucha jest kwestią bardzo indywidualną.
Mnie wczoraj sąsiadka w windzie zagadała opowiadając o tym jak jej dziecko w szpitalu podmienili. To chyba byla przestroga... 🤣
Domi.Nika ja też nadgoniłam wagowo +12 i zaczęły mi wystawać jeszcze bardziej zebra i obojczyki ( zawsze wystawały bo jestem gruszką). Mam wrażenie że chudnę a już tyle na plus....
Dzisiaj wniosłam Kacpra na 3 szczyty Sudetów Suchych 😀 Ciężki to on już jest. Niedługo chyba skończę sezon górski bo powoli czuje ze to juz nie dla mnie i zostana mi jakieś spacerki po lekkich wzniesieniach. Przechyla mnie w różne strony 😀
Beza piękne chusty. Ja mam same biale i zastanawiam się czy sobie dla swojego oka nie kupić kilku ładnych 😄
LeniweKluski ja biorę kocyk bo mam ich w domu tyle że głupio byłoby gdybym marzła a w domu się już do szafeczki nie mieszczą bo lubię kupować tanie z pepco i co zmiana koncepcji to inny kolor na kanape kładę 😅
-
Jakoś mnie po prostu denerwują wszystkie komentarze co do wyglądu, niezależnie w która stronę idą. Nie czaję skąd w ludziach potrzeba komentowania wyglądu ciężarnej. Ja nie chodzę i nie mówię do nikogo „ooo pani to dobrze wygląda jak na swój wiek” albo „te zmarszczki już takie widoczne, chyba niewiele pani zostało” xd.
Stałam dzisiaj w sklepie w kolejce. Ekspedientki doskonale wiedzą że ciąża, bo codziennie mnie widzą (a znają niektóre od 15 lat jak tam mieszkam z przerwami), kasa oczywiście opisana, że pierwszeństwo, ale raz tylko mnie pan sam z siebie zaprosił do kasy obok i dla mnie otworzyli, więc takie to pierwszeństwo w praktyce. No ale wracając do dzisiaj to stoję w tej kolejce, przede mną 3 babki i facet. 2 baby mnie zjechały od góry do dołu zatrzymując się na brzuchu, ale nic nie powiedziały tylko zaczęły wykladac swoje zakupy. W końcu ten pierwszy pan się obrócił po coś, spojrzał na mnie, spojrzał drugi raz i mówi, że „o pani w ciąży to przepuścimy co” i ta flądra co się tak gapiła na mój brzuch najgłośniej krzyczała, że tak oczywiście, bardzo proszę 👹
Generalnie jak ktoś przepuszcza to mam wrażenie, że jakoś panowie robią to częściej a Babki właśnie mimo, że zrobią obczajke i doskonale widzą brzuch to nic nie powiedzą. Ja sama się czasem upomnę jak jest długa kolejka czy mam małe zakupy, ale jednak fajnie by było jakby społeczeństwo też było uważne.
Zaqwsx podziwiam Cię kobieto za to latanie po górach! Myślę że Ci to powinno zaprocentować przy porodzie, bo ewidentnie jesteś w formie 😁
Domi ja właśnie jak robiłam zamówienie apteczne to się zastanawiałam czy sa rzeczy, które mogą się nie przydać przy jednym albo drugim wariancie. I ostatecznie nie zamówiłam tylko ginexidu, bo ten mi się wydawał typowo pod SN. Z całej reszty wydaje mi się, że można skorzystać niezależnie od sposobu porodu
(buteleczka peri, tantum rosa, ta wkładka żelowa z lansinoh). Chyba że masz na liście jeszcze coś typowo pod SN, to chętnie zerknę, bo może coś muszę dokupić 😁 (chyba ten ginexid właśnie)Zaqwsx, Ilona.. lubią tę wiadomość
-
Hej,
Czy ja dobrze kojarzę, że któraś z Was miała płytki krwi poniżej normy lub na granicy? Jakie zalecenia dał lekarz?
W ubiegłotygodniowej morfologii plytki zjechały do 157, w dzisiejszej mam 152, a wynik płytek krwi na cytrynian to w ogóle 111 więc znacznie poniżej normy i trochę zaczęłam panikować. -
Nomeolvides mnie jeszcze nikt nie przepuścił nigdzie 😆 To jest martwa zasada mam wrażenie i też często czuje wzrok ludzi po sobie zastanawiających się czy powinni czy nie muszą. Sama jestem przy tym zmieszana i czuje się niekomfortowo stojąc w kolejce. Ogólnie to nie zależałoby mi na przepuszczaniu, ale przez to jak się robi nieprzyjemnie przy tym, wolę stać jak jest jeszcze ze mną mąż i śmiejemy się i żartujemy i mam wrażenie że ludzie się przez to luźniej czują. Jak się kiedyś będę gorzej czula to planuję mieć wyjebkę i iść na sam przód nawet nie zastanawiając się nad tym czy ktoś chce przepuścić czy nie.
Przyszly mi zdjęcia z sesji ( narazie do wyboru mamy kadry i jeszcze odsyłamy fotografce do dokonczenia) i tak jak myślałam, to mój mąż robi mi zdjęcia na których wyglądam jak kula. Fotografowie robią to super 😀 Gorzej teraz wybrać kilka ładnych z jakiś 200...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada, 12:26
kinia982, Holibka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
KINGA89 wrote:Jak wczoraj zaczęłam o tym myśleć i trochę czytać, to jednak znalazłam kilka plusów CC i może faktycznie to dla mnie lepsze wyjście.
Okulistka wczoraj mi powiedziała, że moja wada też się nieco pogorszyła względem poprzedniego roku i że tak się dzieje w ciąży, a po urodzeniu może mi się jeszcze trochę pogorszyć. Chciałam, żeby wypisała mi parametry na ew. okulary, ale stwierdziła, że jak zostało tylko 2 miesiące to bez sensu, bo jeśli po urodzeniu jeszcze się pogorszy, to szkoda teraz zamawiać nowe okulary (a przy moich parametrach są bardzo drogie). Możliwe, że Tobie też się trochę pogorszyło ze względu na ciążę.
Trzeba szukać plusów, ja jestem otwarta na SN i CC. A nawet CC by mnie ucieszyło , poczułabym ulgę.
No i według mnie dobre stanowisko lekarki, również myślę, że ciąża to nie jest dobry moment na dobór nowych okularów tym bardziej, że to spory wydatek.
Po porodzie sobie na spokojnie dobierzesz.
Wiesz co, nie tyle co mi się coś pogorszyło tylko mam takie poczucie, że coś mi się stało z okiem pod względem takim, że nie jestem w stanie odczytać lewym okiem czegoś w telefonie. Ostatnio mi przyszedł przelew i normalnie cyfry my się rozjeżdżały. Ja spanikowałam i zauważyłam, że robi mi się to coraz częściej. Muszę iść na kontrolę przed porodem. -
Hej, ja się trochę otrząsnęłam po tym info o poszerzeniu VS w serduszku i czekam poprostu na wizytę lekarską. Niby to jest w normie z dyskretnym zaznaczeniem tylko i w 90% przypadków nie ma objawów i się cofa. Pozostaje być dobrej myśli i nie zaniedbać tych ostatnich tygodni.
Przyszły mi koszule z doctor nap (zamawiałam na allegro) i są całkiem fajne, szczególnie taka dłuższa z kieszeniami. Jak je zobaczyłam to pomyślałam: jeju ale wór! A potem okazało się, że pasują 🥴 Bawełny spodziewałam się grubszej ale jest ok. Mam dwie, myślicie, że wystarczy?
Dziś byłam też prawdziwą matką z memów, bo zawiozłam synka do przedszkola, patrzę, a tam dzieci przebrane za postaci z bajek 🤦🏻♀️ więc szybko do domu po strój strażaka z zeszłego roku. Brawo ja.Holibka lubi tę wiadomość
-
U mnie w sklepie jest jedna ekspedientka, która potrafi wyjść zza kasy,. podnieść mój koszyk z zakupami i zabrać go do kasowania jak sama nie podchodzę bez kolejki. Ale pozostałe nie zwracają uwagi. Ludzie w kolejce to już w ogóle.
A ja faktycznie mam już problemy ze staniem w kolejce. Jak jeszcze chodzę to jest ok, ale stanie w miejscu mnie dobija. Robi mi się słabo,.mam uderzenia gorąca, no nieciekawie. Zdarzyło mi się już zostawić koszyk z zakupami i wyjść z kolejki, czy raz musiałam dosłownie kucnąć przy koszyku, bo czułam że zemdleje. Oczywiście ludzie w kolejce przede mną i za mną nie zareagowali.
W komunikacji miejskiej to samo. Jeszcze ani razu nikt mi nie ustąpił miejsca. A ostatnio już całkiem krew mnie zalała, bo było wolne miejsce, ale obok siedział facet, tak rozwalony, że zajmował swoje siedzenie i pół tego wolnego.
Widział, że się przeciskam przez tłum, żeby usiąść nie odsunął się. W końcu stanęłam nad nim i powiedziałam przepraszam to zrobił obrażoną minę, sapnal dwa razy i przesunął się o 5 cm chyba. Nogi nadal trzymał rozkraczone tak, że ja mogłam usiąść tylko bokiem, a nogi trzymać w przejściu. Efekt taki, że co chwilę ktoś mnie deptał i szturchal, bo chciał wysiąść. Nie był to młody gówniarz, a facet około 40-50. Więc pomyślałby kto, że mózgu trochę ma
W Lidlu też ostatnio podeszłam do kasy z pierwszeństwem. Oczywiście pełna zwykłych ludzi, jak zobaczyli że się ustawiam w kolejce to wszyscy się obrócili do mnie plecami i tak zatarasowali przejście, że nie było szans,. żebym przeszła na przód poprosić o pierwszeństwo w obsłudze.
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Nome No myślałam o tym właśnie płynie łagodzącym z multimum albo pianka ginexid coś łagodzącego. I o tej wkładce z lansinoh ale jak przy cc się przydać może to why not. I po sn bardziej się krwawi wiec ewentualna ilość podkładów i podpasek poporodowych. Ale No mówię w Afryce nie mieszkamy, tylko w dużym mieście i najwyżej mąż dokupi albo zamówi się i za 2 dni będzie do odbioru. Wiec tez bez przesady.
Ja jak jadę autobusem i jest pełno ludzi i są miejsca z pierwszeństwem dla kobiet w ciąży i są zajęte to nie wacham się już i mówię „przepraszam mam pierwszeństwo”. Nie wiozę tylko siebie. W kolejce w przychodni też skorzystałam z tego raz.
Zaqwsx ale masz kondycję! Ja na 4 piętro wchodzę z mała przerwa 😂kattalinna lubi tę wiadomość
-
Ja wczoraj zrobiłam sobie mały prezent i zamówiłam z lansinoh tą buteleczkę do podmywania, okłady na piersi i tą żelową wkładkę. Uznałam, że moje ciało zasługuje na odrobinę luksusu 😆
A tak serio to też pomyślałam, że jeśli nie będę używać tych kompresów to zawsze się gdzieś tam mogą przydać w przyszłości- na ból brzucha, głowy, stłuczenie, gorączkę itp. -
@Yowelin
Ja miałam płytki poniżej normy. Lekarz wystawił mi receptę na sorbifer i zalecił żeby dodatkowo brać chelafer (ten jest bez recepty).
Uznałam że trochę to dziwne żeby brać tak mocny lek jak sorbifer bez zlecenia ani razu dodatkowo badania żelaza. Wzięłam kilka po czym stwierdziłam że nie widzę sensu, szczególnie że on powoduje zaparcia. Od kilku miesięcy biorę sam chelafer, 1 tabletkę wieczorem, i wyniki bardzo mi się poprawiły.
Też zauważyłam że żeby skorzystać z pierwszeństwa trzeba się poprostu pchać do przodu, bo tak to wszyscy mają klapki na oczach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy przez ostatnie kilka miesięcy faktycznie ktoś mnie przepuścił w sklepie czy gdzieś na mieście…
Kilka tygodni temu jak lecieliśmy na wakacje to na lotnisku były duże kolejki do badania bagażu i do kontroli. Poszłam od razu na początek kolejki i obsługa z chęcią obsłużyła mnie w pierwszej kolejności. Zaskoczyło mnie to, że tych ogromnych kolejkach stało wiele rodzin z małymi dziećmi, w tym naprawdę malutkimi, i nie korzystali z tego że też mają pierwszeństwo. Z pewnością ułatwiłoby im to podróż z maluchem…Yowelin lubi tę wiadomość
-
Nomeolvides wrote:Jakoś mnie po prostu denerwują wszystkie komentarze co do wyglądu, niezależnie w która stronę idą. Nie czaję skąd w ludziach potrzeba komentowania wyglądu ciężarnej. Ja nie chodzę i nie mówię do nikogo „ooo pani to dobrze wygląda jak na swój wiek” albo „te zmarszczki już takie widoczne, chyba niewiele pani zostało” xd.
Bardzo mocno dotykają Cię komentarze dotyczące wyglądu, a przecież całkiem niepotrzebnie się tym przejmujesz.
Ja dzień w dzień spotykam się z rozmowami i komentarzami na temat tego:
- czy mój brzuch jest mały/duży;
- że to chłopczyk ewidentnie, bo nie zbrzydłam;
- ile to mi jeszcze zostało;
- "o Pani to jest rozwojowa" ostatnio usłyszałam itd. i mega mnie to rozbawiło.
i wiesz co, ludzie w większości nie robią tego złośliwie, tylko chcą zagadać. Zauważyłam, że kobieta w ciąży staje się nagle swego rodzaju dobrem narodowym, każdy rości sobie prawo skomentowania, ale to rzadko kiedy ma negatywny wydźwięk.
Powiem to sama na własnym przykładzie. Kiedyś szwagierce w 9. miesiącu ciąży powiedziałam, że "mały ten brzuch ma jak na 9 miesiąc". W moim mniemaniu było to neutralne, wręcz pozytywne, bo wyglądała bardzo dobrze i naprawdę mnie dziwiło, że ten brzuszek jak na taki etap ciąży jest tak malutki, mimo że dziecko spore. Pamiętam, że odebrała to tak dość ambiwalentnie, co mnie totalnie zdziwiło. Pomyślałam sobie "co ona taka drętwa?", a teraz zaczynam rozumieć, że niektóre kobiety reagują na to bardzo emocjonalnie, nawet jak swego rodzaju atak na ich prywatność czy odrębność, tymczasem większość z nas nadal nie przepuszcza swoich słów/opinii przez filtr wrażliwości (lub nadwrażliwości) i wychodzi niezręcznie.
Od kiedy ja zaczęłam widzieć to tak, jak ten mój życzliwy z celu komentarz w stronę szwagierki, to z życzliwością przyjmuje wszystkie zaczepki typu "o widzę, że dzidzia rośnie", odpowiadam asertywnie i zawsze upatruję w tym przejawu czegoś pozytywnego. Bo wierzę, że w 99% tak to naprawdę jest.
A co do przepuszczania to tak, faceci są w tym względzie lepsi. Kobiety mam wrażenie podchodzą często w taki sposób "ja się musiałam męczyć, to niech ona też się męczy, mnie nikt nie żałował". No jest w nas coś takiego niestety...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada, 14:04
Domi.Nika, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Ja akurat mam dobre doświadczenia z przepuszczaniu przez niektóre kobiety, ale mam wrażenie że są to głównie kobiety które są w wieku mojej mamy więc myślę że też mogą czekać na wnuki albo niedawno zostały babciami. 😅
Ja ostatnio przyznaję że zaczęłam sama mówić w sklepie czy w komunikacji. Może nie jak jadę jeden przystanek ale jak dłużej to się "upomnę". Zwłaszcza że brzuch mam taki, że niby widać ale nie do końca wiadomo. Mam koleżankę która ma ciut mniejszy, ale pociążowy brzuch i rozumiem że niektórzy się wahają. Raz w tramwaju widziałam, że chłopak złapał zawieche decyzyjną to pogłaskałam się po brzuchu i uśmiechnęłam to z taką ulga zapytał czy nie chce usiąść, że widziałam że rozkminy go męczyła. 😂Zaqwsx, kattalinna lubią tę wiadomość
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
Leki: Acard,
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Dziewczyny a powiedzcie w co się właściwie pakujecie do porodu? Jak to organizujecie? 2 torby - mama i dziecko? Czy 2 torby - w jednej mama i dziecko a w drugiej rzeczy po porodzie, które mąż zabierze? I w ogóle jaki rozmiar tej torby kupić? 🫠
Bo ja mam albo bardzo małe albo walizki więc coś muszę dokupić chyba 🤔