Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Gumcia co to jest ospa party ? Zaciekawił mnie ten termin 😂
Dobra to spróbuje kupić ten Vigatol i jak nie pyknie to będziemy zmieniać. Dzięki dziewczyny za odzew w tej sprawie
A co do wychowania cóż… nie da się zrobić wszystkiego idealnie zgodnie z zaleceniami. Za kilka lat pewnie się okaże co się zmieniło i co powinnismy zmienić. Chodzik był kiedyś standardem w każdym domu. Wiec myśle Jakasienka, że twoja mama może mieć racje że to było łatwiejsze a teraz trzeba wszystko przeanalizować bo jest dużo źródeł. A chcemy dobrze dla dzieci.Holibka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Holibka wrote:Teraz zaczęłam książkę natuli o karmieniu piersią.
W kontekście naszych rozmów o książce o cc tego wydawnictwa od razu rzuca mi się jednostronne pokazywanie tematu. Jakby kp było niemożliwe tylko w zasadzie po wycięciu gruczołu piersiowego 🤣🫣😵💫 a reszta choćby nie wiem co da radę karmić i to jedyna słuszna droga.
I w ogóle to takie łatwe i lekkie. No niezbyt mi się podoba.
Wiem co przeszłam na początku kp i mimo że potem naprawdę było spoko to przedstawianie tematu jako „kp nie boli” „kilka lekko bolesnych skurczów” „karm jak ci wygodnie” to krzywdzące spłaszczanie tematu. Myślę, że mama pierwszy raz stykająca się z trudami początku kp może się zwyczajnie załamać, jeśli bezkrytycznie przyjmie nastawienie przekazane w ten książce.
Mam tę książkę i mam podobne odczucia. Owszem, dowiedziałam się sporo, ale jak już kiedyś wspomniałam, gdyby mi nie wyszło, to mając większą wiedzę i nastawienie z tej książki, pewnie dużo bardziej przeżywałabym.
Teraz słysząc, że jakaś kobieta nie miała mleka i praktycznie od razu dokarmiali MM albo, że dziewczyna zdecydowała, że będzie KPI, ale nie wyszło, bo miała mleko tylko na początku, to nieraz miałam ochotę wytłumaczyć, że to nie do końca tak musiało być, bo czasem brzmi to jak ewidentne błędy popełnione przy KP, które przyczyniły się do tego braku mleka. Gryzę się jednak w język, bo czasem to nie ma sensu., zwłaszcza jeśli słyszę taką opinię od postronnej osoby.
Ostatnio moja bliska koleżanka walczyła z KP przez 3 tygodnie i się poddała. O ile na początku podsunęłam jej kilka rad, tak później uznałam, że nie ma co się bardziej wtrącać, bo i tak była w kiepskim stanie przez tę walkę o karmienie piersią.
Jestem na grupce na fb z dziewczynami z tego forum, które miały termin mniej więcej wtedy co ja. Jest nas tam ok 35. Tylko jedna albo dwie od razu założyły, że będą karmić MM. Po paru miesiącach myślę, że około połowy dzieci było już na MM. I to też są w większości dziewczyny, które w trakcie ciąży szkoliły się i przygotowywały do bycia mamami, więc na pewno miały sporo wiedzy, a pewnie i w większości przypadków niemało determinacji. A i tak z różnych powodów im "nie wyszło" z tym karmieniem piersią. Gdyby to wszystko było takie proste, to zakładam, że statystyki w tym temacie były nieco inne.Zaqwsx, Holibka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Gumcia1989 u mnie kieszkanie bardzo szybko się nagrzewa i jeszcze ani razu nie odkręciliśmy grzejników. W sumie zawsze można trochę przewietrzyć, też będzie zdrowiej dla dziecka jak będzie swieze powietrze.
To ubieranie mnie trochę stresuje. Pewnie będę co chwilę sprawdzać czy dziecko nie jest przegrzane. Z tego co kojarzę jak za zimno mu jest to dzieci płaczą, z tym że ciężko będzie wnioskować na start bo z różnych powodów mogą płakać 😅
Dobra kupuję, wyplata wpłynęła a i tak warto mieć 2... -
Domi.Nika wrote:Gumcia co to jest ospa party ? Zaciekawił mnie ten termin 😂
Jak Twoje dziecko zachoruje na ospę wietrzną, to zapraszasz do siebie rodziców z innymi dziecmi, które jeszcze wiatrówki nie przechodziły. Ogólnie dzieci sie wspólnie bawią, i na efekty nie trzeba długo czekać, bo za tydzień masz wysyp dzieci z ospą.
Coś zamiast szczepienia. Gdzieś była świadomość, że lepiej przejść ospę w dzieciństwie, bo objawy lżejsze i to był (jest) taki sposób na uchronienie przed tym dziecka.
Dla mnie nie do pomyślenia. Bo nadal jest ryzyko, że dziecko tą ospe w dzieciństwie też przechoruje ciężko. Zresztą, nawet jakby miało przejść lekko, to ja wolę żeby nie przechodziło w ogóle i było zaszczepione.
Ale wiem, że dzisiaj tez się takie ,,imprezki'' odbywają.
Skąd pomysł moich rodziców nie wiem, bo antyszczepionkowcami nie są, i byłam szczepiona zgodnie z kalendarzem.Zaqwsx lubi tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Oliwka91 wrote:Hej w niedzielkę! ☀️🎃
Czy macie może do polecenia jakieś książki o rozwoju dziecka w 1 roku życia/półroczu/czwartym trymestrze? Chodzi mi konkretnie o dziecko - czego potrzebuje, czego się spodziewać, kiedy są i jak wygladaja te skoki rozwojowe i jak się zmienia postrzeganie świata? 🙃
Druga sprawa. Czy któraś z was boryka się z bólami żołądka? 🥵 na zgagę dostałam omeprazol i pomogło ale wieczorami jakby mój żołądek przestaje pracować mimo, że obiad był kilka h temu to nie mogę zjeść kolacji. Jestem pełna i taki obolaly cały brzuch i bolesne skurcze żołądka, jak żyć? 😓
Ja czytam dwie ksiazki Heidi Murkoff - z serii „czego mozna sie spodziewac” w ciazy i pierwszy rok. Moim zdaniem spoko, nie jest jakas super dokladna i perspektywa amerykanska, ale ma dla mnie takie wywazone podejscie i rozne scenariusze.
Ja miewam zgagi codziennie prawie o tej samej godzinie i w sumie niezlaeznie czy cos zjem czy nie. Omeprazol mi wogole nie pomogl i on podobno dziala z opoznieniem - jedyne co dziala to polecany tu juz Gaviscon w syropie. W ulotce tych lekow na zgage pisza, ze moga powodowac wzdecia dodatkowo… 🥲🥲początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
-
Gumcia1989 wrote:Jak Twoje dziecko zachoruje na ospę wietrzną, to zapraszasz do siebie rodziców z innymi dziecmi, które jeszcze wiatrówki nie przechodziły. Ogólnie dzieci sie wspólnie bawią, i na efekty nie trzeba długo czekać, bo za tydzień masz wysyp dzieci z ospą.
Coś zamiast szczepienia. Gdzieś była świadomość, że lepiej przejść ospę w dzieciństwie, bo objawy lżejsze i to był (jest) taki sposób na uchronienie przed tym dziecka.
Dla mnie nie do pomyślenia. Bo nadal jest ryzyko, że dziecko tą ospe w dzieciństwie też przechoruje ciężko. Zresztą, nawet jakby miało przejść lekko, to ja wolę żeby nie przechodziło w ogóle i było zaszczepione.
Ale wiem, że dzisiaj tez się takie ,,imprezki'' odbywają.
Skąd pomysł moich rodziców nie wiem, bo antyszczepionkowcami nie są, i byłam szczepiona zgodnie z kalendarzem.
😳😳😳 zeby swiadomie dziecko zarazic groznym ZYWYM wirusem 😳😳😳 moze jeszcze niech zlapie grype przy okazji 🫣 przechoruje wszystko narazpoczątek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
-
@Jakasienka podzielam Twój pogląd na temat suplementowania wit. D. Za dużo zmiennych wg mnie.
Słyszałam o tych ospa party… nigdy nie dałabym na coś takiego dziecka. Ale cóż, wystarczy dać dziecko do przedszkola, party samo się zrobi 🤣 ospa party, rota party, wesz party, owsik party… same zobaczycie 🤣🤣🤣🤣
Ja się wzięłam za wyprawkę. Piorę.
I przeglądam co mam z medycznych i robię listę do dokupienia.Aleale, Podkoszulka, ultramaryna_, Jakasienka lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Holibka wrote:🤣 ospa party, rota party, wesz party, owsik party… same zobaczycie 🤣🤣🤣🤣
Sie uśmiałam Wesz party 🤣🤣🤣
Ale odpukać, mój syn spedził 2 lata w żłobku i leci 3 rok w przedszkolu i rota, wesz i owsiki party nas ominęły. Za to u nas na topie bostonka
Aleale ja też tego nie rozumiem. A ten trend jest najpopularniejszy w kręgach antyszczepionkowców właśnie. Nie dadzą dziecka zaszczepić, ale zarazic celowo to już można
Ja dzis spakowałam walizkę. Wzięłam średnią, i bałam się, że będzie za duża, a jak przyszło co do czego, to nie spakowałam jeszcze koszul, kapci, klapek, laktatora, ubrań na powrót, żadnej cieplejszej bluzy, a już praktycznie nie ma miejsca. A gdzie woda, i jakieś przekąski. Ja serio liczyłam, że w tą średnią to mi wejdzie wszystko, i będzie luźnoWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada, 19:37
Aleale, Podkoszulka, Karolka89, Holibka lubią tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Gumcia1989 wrote:Sie uśmiałam Wesz party 🤣🤣🤣
Ale odpukać, mój syn spedził 2 lata w żłobku i leci 3 rok w przedszkolu i rota, wesz i owsiki party nas ominęły. Za to u nas na topie bostonka
Aleale ja też tego nie rozumiem. A ten trend jest najpopularniejszy w kręgach antyszczepionkowców właśnie. Nie dadzą dziecka zaszczepić, ale zarazic celowo to już można
Ja dzis spakowałam walizkę. Wzięłam średnią, i bałam się, że będzie za duża, a jak przyszło co do czego, to nie spakowałam jeszcze koszul, kapci, klapek, laktatora, ubrań na powrót, żadnej cieplejszej bluzy, a już praktycznie nie ma miejsca. A gdzie woda, i jakieś przekąski. Ja serio liczyłam, że w tą średnią to mi wejdzie wszystko, i będzie luźno
Gumcia, też tak mialam. Mowie do męża zmieszczę się, w 1 z walizek.
Koniec końców ja dla siebie mam walizkę a dla małej torbę 🙈
Plus mężowi zapakowałam w nosidełko na wyjście rzeczy dla małej 🙈
Ja nie wiem jak to się stało, że tyle tego 🙈🙈Gumcia1989 lubi tę wiadomość
👩🏽 Ja 35 lat
Od zawsze plamienia na 10dni , 7 dni przed miesiączką .
Pierwsza niespodziewana ciąża 06.2021r. zakończona - nie pojawiło się💔, wyłyżeczkowanie 16.07.21r.
Od Tego momentu starania .
05.05.2023r. podjęcie decyzji o klinice niepłodności. GAMETA BYDGOSZCZ
% endometriozy.
07.2023r. - Histeroskopia , biopsja : zapalenie endometrium.
AMH -2,47/ Monitoring ✔️ cykle 30-31
👦Mąż 37lat
zdrów jak 🐟
Plemniczki żywe-pracusie ✔️
Kariotyp prawidłowy męski-wynik 46,XY.
( Start IVF/ICSI kwiecień 2024
Zaczynamy :
- 2x dziennie ( rano wieczorem )Estrofem)
02.05.2024r. Niespodziewane dwie kreski✔️✔️
04.05.2024r Beta HCG 218mIU/ml
06.05.2024r. Beta HCG 748 mIU/ml
08.05.2024r.Beta HCG 2011 mlu/ml
🩺 22.05.2024r. 6t4d MAMY
-
Gumcia1989 wrote:
Ja dzis spakowałam walizkę. Wzięłam średnią, i bałam się, że będzie za duża, a jak przyszło co do czego, to nie spakowałam jeszcze koszul, kapci, klapek, laktatora, ubrań na powrót, żadnej cieplejszej bluzy, a już praktycznie nie ma miejsca. A gdzie woda, i jakieś przekąski. Ja serio liczyłam, że w tą średnią to mi wejdzie wszystko, i będzie luźno
Brzmi znajomo. Wzięłam rozmiar L i nie było opcji. Musiałam zamówić XXL i spakowałam się w nią dzisiaj tak na styk, ale tylko z tego względu, że mam osobny kuferek-kosmetyczkę, dodatkową wielką torbę z laktatorem i poduszką do karmienia i jeszcze podręczna shoperke "na poród". Ale niestety do szpitala, który wybrałam trzeba sobie wziąć dosłownie wszystko, łącznie z pieluszkami, podkładami poporodowymi, a nawet ręcznikami papierowymi i papierem toaletowym. -
O wow ja w sumie myślałam że się zmieszczę w kabinówkę plus torbę na sale porodowa (tez wszystko muszę mieć typu podkłady itp). Albo będę musiała większa walizkę ogarnąć. Jak zobaczę jak duża jest tego ilość.
Nie słyszałam o spotykaniu chorych dzieci żeby się zaraziły 😅 -
Ja również ambitnie #teamkabinówka 🤣 ale mam łatwiej - wiem że idę na cc, więc trochę gadżetów typów SN odpada i jedzenia mniej.
@Gumcia mój starszak też się dzielnie trzymał w pkolu. Najgorsze były… wakacje 🫣 bo był w placówce ze zbieranina dzieci i jednego roku przyniósł bostonkę, a kolejnego zwykła ospę. Wszy i owsiki jakimś cudem go ominęły póki co, ale specyfiki na oba rodzaje obcych mam w domowej apteczce🤣
Kurde ja umirom. Zjadłam na kolację 2 kanapki z masłem i czosnkiem. Wiedziałam, że je odpokutuję, ale nie sądziłam, że aż tak 🤢🤢🤢🤢Aleale lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Ja właśnie tu od was przeczytałam, że bierzecie kabinowki i sobie myślę, a co mi tam, wezmę większą, najwyżej się będą na mnie dziwnie patrzeć, ale przynajmniej nie będzie miliona toreb. A tu zonk 😅
Najgorsze te pampersy, podkłady higieniczne i poporodowe. To najwięcej miejsca zajmuje, a i tak nie brałam pełnych paczek, tylko podkłady po 10 sztuk. No i rożek, to też dość napompowane.
A pampersów bierzecie jedną paczkę czy dwie? Gdzieś mi się obiło, że trzeba liczyć 10 sztuk na dzień. Zakładam standardowy pobyt 3 dni, to już mi jedna paczka nie wystarczy, bo tam 23 sztuki. I z jednej strony mąż może dokupic, z drugiej jak trafimy na okres promocji na pieluchy w marketach to nieraz robi się problem z dostępnością, bo ludzie biorą hurtem.
Ze starszakiem nie raz się zdarzyło, że mąż pół miasta objeżdżał, bo wszędzie wykupione
Kinga, Zastanawiam się właśnie czy zrobić tak jak Ty i iść w jeszcze większą walizkę, czy jednak jakąś osobną torbę.
Jeszcze mi się przypomniało, że muszę miskę spakować 🙈 żeby wyparzyć gdzieś laktator i butelkę. Na szczęście mam taką składana, coś jak wanienia z primabobo, więc wiele miejsca nie zajmuje.
Albo, tak teraz mnie natchnęło, może worek do sterylizacji w mikrofali? Chyba na każdym oddziale dziś jest mikrofalówka?Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Podkoszulka wrote:Witam się z kolejnej bezsennej nocy… od 1 nie mogę zasnąć i nic już z tego nie będzie 🥴
Co do pakowania to ja muszę spakować się na dwa szpitale do jednego wystarczy malutka walizeczka (kapcie, klapki pod prysznic, koszula nocna, szlafrok i przybory do kąpania i tyle- reszte zapewnia klinika dla bibasa również, ubieraja rowniez na wyjscie wiec nie musze sie wcale martwić) a do drugiego tak samo ogromną bo też muszę mieć wszystko tylko ja to jeszcze jestem w czarnej d... bo w ogóle nie mam zamówionych tych aptecznych rzeczy, patrzę że to jest na razie póki co ponad moje siły:(♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
Podkoszulka wrote:Witam się z kolejnej bezsennej nocy… od 1 nie mogę zasnąć i nic już z tego nie będzie 🥴
Piąteczka. Tyle, że ja się budzialam jak z zegarkiem w ręku co 1,5h….
Plus rano zmierzyłam cukier na czczo i tak mnie wypomniało jak nigdy, a zjadlam kolacje koło 23 i w sumie to co zwykle. Wiec pewnie z braku wypoczynku
-
Współczuję bezsennych nocy 😔 ja o dziwo, ostatnio sypiam dobrze, mimo pobudek. Drugą noc z rzędu przyszła do nas córka, z moją poduchą to już się robi ciasno. A ja w środku 🙉 do 7 jednak spałam, gdyby nie mój budzik to może byłoby dłużej. Teraz myślę jak się wygramolić spod kołdry bo czas siku 😉
Gumcia, ja pamiętam, że pieluchy miałam jedną paczkę, w szpitalu 4 doby i jeszcze wykańczałam w domu. Tylko teraz nie wiem czy dobrze pamiętam... Na pewno zmieniałam normalnie.
U mnie w szpitalu też trzeba wszystko, ale córkę mi ubrały w szpitalne na początku bo przy zamieszaniu z porodem mąż nie dał naszych, a nikt nie pytał nawet.
Po wczorajszym dniu biorę się dziś za uzupełnienianie wyprawki... Nie muszę od razu pakować, ale już czas mieć. Zaczynam się stresować, że wyprzedzę Nome.Holibka lubi tę wiadomość
-
@Gumcia wezmę jedną paczkę pampersów do szpitala, a druga będzie w aucie, żeby mąż mógł donieść w dowolnym momencie. Podobnie zapas podkładów na łóżko, dodatkowe ciuszki. W aucie planuje też zostawić ubrania dla mnie i maluszka na wyjście. Wszystko dobrze popakowane i podpisane, głównie w strunowe worki z ikei (te do żywności - ufam im;) ), a całość w większą torbę. Kapcie biorę jedne - cienkie japonki. Wystarczą jako te pod prysznic i na salę. Na porodówkach jest gorąco, więc stopy mi nie zmarzną.
O misce na sterylizację laktatora w ogóle nie myślałam 🫣 nie miałam w szpitalu ze starszakiem. Hm może taka silikonowa składana dałaby radę?
@Podkoszulka, Ewelina piątka w kwestii kiepskiej nocy. Ja co prawda spałam, ale miałam pobudki, budziłam się zlana potem, sprawdzałam ruchy. Przed spaniem miałam dwukrotne tulenie porcelany i to takie, że mnie potem bolał żołądek. Chyba podziękuję za czosnek do końca ciąży.
Ogólnie uważam tę nockę za jedną z gorszych bo obawiałam się, że te wymioty to jakiś objaw gorszego stanu maluszka i bardzo wyczekiwałam ruchów przy każdej pobudce, a brzuch twardniał. Na szczęście rusza się aż miło.
W międzyczasie słuchałam dalej tej książki o kp. Nie jestem przekonana do używania własnego mleka jako dezodorantu 🤣Aleale, Gumcia1989 lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
kattalinna wrote:Po wczorajszym dniu biorę się dziś za uzupełnienianie wyprawki... Nie muszę od razu pakować, ale już czas mieć. Zaczynam się stresować, że wyprzedzę Nome.
To ja mam dziś podobne przemyślenia 🫣🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa