Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja będę się pakowała za tydzień. Mężowi uda się wcześniej zacząć zatrudnianie więc bardzo dobrze ze nie zwali mu się to wszystko na głowę na przełomie grudnia/ stycznia a poza tym więcej pieniążków i więcej czasu dla mnie na skupienie się na tym co mam robić. Jak siedzimy tak razem w domu to jakoś nie podejmuję się prac niekoniecznych i mam wrażenie że poza kupowaniem na bieżąco to jakoś stoję w miejscu. Muszę zrobić sobie wygodną strefę przebierania dziecka w nocy i wywalić jeszcze trochę niepotrzebnych rzeczy z mieszkania. Do tego już teraz zrobię zmianę i całą chemię, leki i niebezpieczne przedmioty przeniose z najnizszych szafek na wyzsze. Tak wiec planuje wszystko co mamy doslownie przemeblować i przerobic... 😀
Też śpię ostatnio dobrze. 2 wyjścia do łazienki, mycie tyłka kota i idealne spanie 9h 😂
Strasznie rozbawiło mnie ospa party. Ludzie kiedyś mieli pomysły. Z tym ze rzeczywiscie teraz jest tego odbicie jak dziecko do przedszkola idzie 😀 Ja po praktykach w szpitalu pediatrycznym miałam przechorowane dosłownie wszystko. Mam nadzieję że rotawirus juz mnie nie dosięgnie, bo jak są 2 osoby z rota i jedna łazienka to się przypał robi 🤣 -
Zaqwsx, ospa party są ciągle, kiedyś staje się teraz 😉 moja córka zrobiła takie party w przedszkolu właśnie, po kilku dniach infekcji górnych dróg oddechowych wróciła do placówki na jakieś przedstawienie dla rodziców. Po wszystkim dzieci się przebierały, ja patrzę a ona w kropki. Pani też zdziwiona bo nie zauważyły wcześniej. No i po tygodniu frekwencja im spadła 🤣 ale to nie było planowane, wczesne objawy są takie jak przy standardowej infekcji...
Wszy mieliśmy po dwóch tygodniach przedszkola. Owsików na szczęście nie i oby tak zostało. Rota i tego typu historie jakoś mocno delikatnie w żłobku, ale tu chyba odporność po mamusi działa. Bostonka też nas nie dopadła. Bardzo mam nadzieję, że młody będzie kontynuował tradycje rodzinne i będzie miał dobrą odporność wrodzoną. -
E_welka88 wrote:Witaj w klubie, ja przed chwilą miałam bliskie spotkanie z porcelaną, mala tak mi uciska na żołądek ze spać nie mogę- ciągłe odbijanie i w końcu z toaletą spotkanie. Nie podoba mi się ten 3 trymestr 😭
Co do pakowania to ja muszę spakować się na dwa szpitale do jednego wystarczy malutka walizeczka (kapcie, klapki pod prysznic, koszula nocna, szlafrok i przybory do kąpania i tyle- reszte zapewnia klinika dla bibasa również, ubieraja rowniez na wyjscie wiec nie musze sie wcale martwić) a do drugiego tak samo ogromną bo też muszę mieć wszystko tylko ja to jeszcze jestem w czarnej d... bo w ogóle nie mam zamówionych tych aptecznych rzeczy, patrzę że to jest na razie póki co ponad moje siły:(
nie przejmuj sie! ja zaczelam dzis 33 tydzień i też nie mam zamówionych aptecznych rzeczy 🫡 póki co to zamówiłam torbę z mommy bag, a walizkę dalej sobie odpuszczam 🥲 dni leca a ja czuje, ze mam jeszcze masę czasu, choć powoli się konczy 🤰🏼 dalej też ani jedna rzecz dla młodego nie wyprana - nawet nie zaopatrzyłam się w proszek i płyn 🙈 więc ty masz jeszcze sporo czasu! -
Ja mam jakieś poczucie ze przecież jest jeszcze czas z tym pakowaniem, położna powiedziała 34 tydzień 😅 wiec zakodowałam sobie ze to za dwa tygodnie jakoś.
Ja miałam wczoraj wieczorem dzień marudersa. Coś mi się włączyło że jestem zmęczona, zgaga, ciężko się czuje, Kazik mocno kopał kopytkiem w podbrzusze co mnie mocno bolało. Mój stary stwierdził, że to przez brak drzemki w ciagu dnia (jak dziecko 😅). I na szczęście rano jest lepiej ale jak myśle co bym zjadła na śniadanie to pierwsze co mi przychodzi do głowy to popcorn 🫣
kattalinna lubi tę wiadomość
-
E_welka88 wrote:Witaj w klubie, ja przed chwilą miałam bliskie spotkanie z porcelaną, mala tak mi uciska na żołądek ze spać nie mogę- ciągłe odbijanie i w końcu z toaletą spotkanie. Nie podoba mi się ten 3 trymestr 😭
Co do pakowania to ja muszę spakować się na dwa szpitale do jednego wystarczy malutka walizeczka (kapcie, klapki pod prysznic, koszula nocna, szlafrok i przybory do kąpania i tyle- reszte zapewnia klinika dla bibasa również, ubieraja rowniez na wyjscie wiec nie musze sie wcale martwić) a do drugiego tak samo ogromną bo też muszę mieć wszystko tylko ja to jeszcze jestem w czarnej d... bo w ogóle nie mam zamówionych tych aptecznych rzeczy, patrzę że to jest na razie póki co ponad moje siły:(
Ewelko a nie możesz po prostu spakować się na jeden szpital i najwyżej nie skorzystasz z tych rzeczy ?Zaqwsx lubi tę wiadomość
-
Chyba najciężej się do tych aptecznych rzeczy zabrać wydaje mi się. Jakoś najdłużej przy tym się stoi. Dobrze ze w razie czego można się ratować bo apteki wszędzie blisko, ale wiadomo że lepiej mieć gotowe.
Kattalinna ja też liczę na to że dziecko odziedziczy dobrą odporność. Zarówno ja jak i mąż zgarnialismy czekolady za 100% frekwencji w szkole podstawowej. Boję się o chorowitość mojego dziecka bo moja szefowa nie lubi za to młodych mam... 😅 Poza tym u dziecka łatwo coś przeoczyć a zazwyczaj wszystko postępuje bardzo szybko i później dzwonią w ciągu dnia że dziecko chore potwornie a wyrodna mama puściła do przedszkola czy żłobka.
Ja miałam za to wczoraj dzień dziwnych skurczy. Cieszę się że w środę wizyta bo boję się o ten mój brzuchol.Jak już jestem tak blisko to chce tą ciaze donosić 🤣
Ja się budzę z chęcią na czekoladę. Spać też chodzę z taką checią...
-
Domi.Nika wrote:Ewelko a nie możesz po prostu spakować się na jeden szpital i najwyżej nie skorzystasz z tych rzeczy ?
Idę odsypiać ciężką noc. Oczy mi się same zamykają.Holibka lubi tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
Robię postępy, właśnie zamówiłam materacyk. Część aptecznych już czeka na realizację, koszyk w gemini w sumie gotowy ale jeszcze myślę. Rozmawiam z synem ciągle i przypominam, że jeszcze ma siedzieć. W piątek mam wizytę, chciałabym do niej dotrwać i usłyszeć, że szyjka bez zmian, mimo tych skurczybyków.
Jutro biorę się za pranie pieluch 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada, 09:58
Domi.Nika, ultramaryna_, Holibka, Zaqwsx, Karolka89, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Robię postępy, właśnie zamówiłam materacyk. Część aptecznych już czeka na realizację, koszyk w gemini w sumie gotowy ale jeszcze myślę. Rozmawiam z synem ciągle i przypominam, że jeszcze ma siedzieć. W piątek mam wizytę, chciałabym do niej dotrwać i usłyszeć, że szyjka bez zmian, mimo tych skurczybyków.
Jutro biorę się za pranie pieluch 🙂
A coś się kattalino stało ze tak przyspieszyłas ? Nie wiem czy mi coś umkneło? -
Witam się po wolnym tygodniu dzisiaj wizyta u diabetologa w sumie dobrze poszło we środę podglądamy Leosia i pierwsze ktg będzie robione aż dzisiaj zamówiłam wózek komodę i pościel małemu zostało zamówić apteczne rzeczy poprac ostatnie ubranka które właśnie od brata przywiozłam i młody może wychodzić jak chce a bryka dzisiaj dość mocno.
Holibka, Zaqwsx, kattalinna, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Miejmy nadzieję że jednak każdy będzie wolał się wydostawać w terminie 😀 Może to taki czas że tych skurczy jest więcej i się jest zestresowanym? Ja u siebie widzę dużo nowych objawow z dnia na dzień. Zaczynam wody nabierać też, wreszcie i ja trochę puchnę, co wcale nie jest przyjemne.
Za 2 tygodnie planuje być gotowa 😀
-
Ja też puchnę i jak dłużej chodzę albo siedzę to mnie krocze boli co powiem jest dość mało przyjemnym uczuciem ale dam radę w końcu walczyłam parę ładnych lat o tego stworka małego
Karolka89 lubi tę wiadomość
-
Hejo! Daje znać że żyję i dołączam do tych zmęczonych wszystkim 🙈
Wczoraj miałam od rana takie spięcia brzucha. Nospa rano trochę pomogła, ale potem od 20:30 juz leżałam sama w sypialni, bo na krześle i kanapie w każdej pozie niewygodnie. No i ile można słuchać jak to będzie ciężko jak się dzieci urodzą 🙈
Jutro rano wracamy, marzę o swoim łóżku mimo tego że teściowie oddali nam swoją sypialnie.
Powiem Wam że ja jakoś też mam wątpliwości czy wytrzymam nawet do tego 14.12 patrząc na intensywność tego spinania ostatnio…Zaqwsx, Holibka lubią tę wiadomość
-
Wiesz Nomeolvides często ludzie tak reagują bo sami siebie wyobrażają sobie nagle w roli podwójnego rodzica i sami czują przestrach i głośno mowia co myślą. Ogólnie to najlepsze w takich wyjazdach są powroty do swojego lozeczka. Ja się czuje dużo żywsza po pożegnaniu ze wszystkimi jak już wracamy. Jak mam jakies objawy to tez mi wtedy magicznie mijają 😀 Jeszcze wizja maczka po drodze mnie też cieszy bardzo... 😀
Domi.Nika, Holibka, Murilega, kknn lubią tę wiadomość
-
Domi.Nika wrote:A coś się kattalino stało ze tak przyspieszyłas ? Nie wiem czy mi coś umkneło?
-
Zaqwsx wrote:Wiesz Nomeolvides często ludzie tak reagują bo sami siebie wyobrażają sobie nagle w roli podwójnego rodzica i sami czują przestrach i głośno mowia co myślą. Ogólnie to najlepsze w takich wyjazdach są powroty do swojego lozeczka. Ja się czuje dużo żywsza po pożegnaniu ze wszystkimi jak już wracamy. Jak mam jakies objawy to tez mi wtedy magicznie mijają 😀 Jeszcze wizja maczka po drodze mnie też cieszy bardzo... 😀
Zaqwsx lubi tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
kattalinna wrote:Od wczoraj mam skurcze, a jak nie skurcze to i tak ni to napięcia, ni to bóle. U mnie często początek kolejnego tygodnia jest dyskomfortowy, ale teraz jakoś mnie stres dopadł.
Też u mnie początki kolejnych tygodni są do siebie podobne i zawsze jest trudniej 😅kattalinna lubi tę wiadomość
-
E_welka88 wrote:🤣🤣 Też lubię powroty gdzie można zajechać na jedzonko i to właśnie na maczka, wtedy nic nie boli a i wymówka jest bo nic innego po drodze nie ma żeby zjeść 🤣 my zajeżdżamy po każdej wizycie u lekarza bo mamy na wylocie do domu:)
Ja bym nie lubiła maczka ale kiedyś na studiach pracowalismy z mezem w nim i uzależniliśmy się. Ja od wrapów on od burgerów 😆 Eh to niezdrowe, uzależniające jedzenie... 😀
-
Zaqwsx wrote:Jesteśmy w tym samym dniu i mam dosłownie to samo 😅 Też wcześniej mnie to nie denerwowało a teraz czuję stres niewiedziec czemu. Może to hormony a skurcze są adekwatne do momentu ciazy.
Też u mnie początki kolejnych tygodni są do siebie podobne i zawsze jest trudniej 😅