Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
kknn wrote:Joll trzymam mocno kciuki 🤞
Nosa - miło że się tu spotykamy 🫶 mam nadzieję, że po pierwszych wizytach będziemy mogły siać 🦠 na majowym wątku 😉 jak się czujesz?
A Ty jak sie masz kknn? Super Cie tu widzieć!🥳kknn lubi tę wiadomość
-
Nosa wrote:A dziękuję, nieźle! Nadrobiłam wątek od początku i widzę podobieństwa! Mnie odcięło dwa dni temu w dniu pierwszego pozytywnego testu, takie uczucie rozbicia, mega dziwnie się czułam, ale to jeden dzień. Tak to jestem senna, cale dnie ziewam, ciągnie mnie w brzuchu, cycki na zmianę wrażliwe lub nie - teraz opcja wrażliwa 😅 poza tym jestem głodna, ale zaczynam jeść to szybko się najadam lub po prostu nie mam na nic ochoty. A i czuje się taka pełna cały czas, mimo tego głodu.
A Ty jak sie masz kknn? Super Cie tu widzieć!🥳
Ogólnie bardzo dobrze, ale dzisiaj boli mnie głowa. Poza tym w ogóle nie czuję, że jestem w ciąży. Ciesze się, bo w każdej chwili może się to zmienić 😉04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4)
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
29.11 🩺 (35+1) 2630 gramów
13.12 🩺 (37+1) 3054 gramy
PTP 01.01 🍀
Ja&On: 34 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
Racja, nie ma co się martwić na zapas sprawami, na które nie mamy wpływu 😃
Swoją drogą powiem wam coś zabawnego. Jak los zagrał mi na nosie. Jak już zdecydowaliśmy, że zostaniemy przy jednym dziecku. Los zrobił coś w stylu „nie będziesz już miała dzieci? Hold my beer!”
↘️
Tydzień temu zrobiliśmy z mężem mega sprzątanie w szafach. Wyrzuciliśmy masę dokumentów, rzeczy. Ja przebrałam tekstylia do kontenera. Znalazłam także prawie nieużywany laktator i 3 dni przed testem sprzedałam go na vinted za 5 zł żeby zwolnić miejsce w szafie 🤣 I tego samego dnia wyniosłam do kontenera 2 komplety pościeli niemowlęcej 🫠🙋🏻♀️
A tydzień wcześniej oddałam koledze ciuszki w rozm. 74-92 🤣
Śmieszne, co? 🤣 Kurde leżało to w szafie i na strychu 5-6 lat! I akurat teraz zaczęło mi przeszkadzać. Mnie to śmieszy niesamowicie.Nosa, kknn lubią tę wiadomość
-
Nosa wrote:A dziękuję, nieźle! Nadrobiłam wątek od początku i widzę podobieństwa! Mnie odcięło dwa dni temu w dniu pierwszego pozytywnego testu, takie uczucie rozbicia, mega dziwnie się czułam, ale to jeden dzień. Tak to jestem senna, cale dnie ziewam, ciągnie mnie w brzuchu, cycki na zmianę wrażliwe lub nie - teraz opcja wrażliwa 😅 poza tym jestem głodna, ale zaczynam jeść to szybko się najadam lub po prostu nie mam na nic ochoty. A i czuje się taka pełna cały czas, mimo tego głodu.
A Ty jak sie masz kknn? Super Cie tu widzieć!🥳Nosa, Holibka lubią tę wiadomość
-
Holibka wrote:Racja, nie ma co się martwić na zapas sprawami, na które nie mamy wpływu 😃
Swoją drogą powiem wam coś zabawnego. Jak los zagrał mi na nosie. Jak już zdecydowaliśmy, że zostaniemy przy jednym dziecku. Los zrobił coś w stylu „nie będziesz już miała dzieci? Hold my beer!”
↘️
Tydzień temu zrobiliśmy z mężem mega sprzątanie w szafach. Wyrzuciliśmy masę dokumentów, rzeczy. Ja przebrałam tekstylia do kontenera. Znalazłam także prawie nieużywany laktator i 3 dni przed testem sprzedałam go na vinted za 5 zł żeby zwolnić miejsce w szafie 🤣 I tego samego dnia wyniosłam do kontenera 2 komplety pościeli niemowlęcej 🫠🙋🏻♀️
A tydzień wcześniej oddałam koledze ciuszki w rozm. 74-92 🤣
Śmieszne, co? 🤣 Kurde leżało to w szafie i na strychu 5-6 lat! I akurat teraz zaczęło mi przeszkadzać. Mnie to śmieszy niesamowicie. -
Nosa wrote:… poza tym jestem głodna, ale zaczynam jeść to szybko się najadam lub po prostu nie mam na nic ochoty. A i czuje się taka pełna cały czas, mimo tego głodu….
Rel. Też nie mam apetytu. Tak totalnie. A napadu głodu jeszcze w tej ciąży nie doświadczyłam. Wszystko przede mną 🤣
Kurczę zainstalowałam appkę ovufriend i nie potrafię wyłączyć ciąży z 2019 r. 🫠 jestem w 279 tygodniu ciąży 🤣
-
Holibka wrote:Racja, nie ma co się martwić na zapas sprawami, na które nie mamy wpływu 😃
Swoją drogą powiem wam coś zabawnego. Jak los zagrał mi na nosie. Jak już zdecydowaliśmy, że zostaniemy przy jednym dziecku. Los zrobił coś w stylu „nie będziesz już miała dzieci? Hold my beer!”
↘️
Tydzień temu zrobiliśmy z mężem mega sprzątanie w szafach. Wyrzuciliśmy masę dokumentów, rzeczy. Ja przebrałam tekstylia do kontenera. Znalazłam także prawie nieużywany laktator i 3 dni przed testem sprzedałam go na vinted za 5 zł żeby zwolnić miejsce w szafie 🤣 I tego samego dnia wyniosłam do kontenera 2 komplety pościeli niemowlęcej 🫠🙋🏻♀️
A tydzień wcześniej oddałam koledze ciuszki w rozm. 74-92 🤣
Śmieszne, co? 🤣 Kurde leżało to w szafie i na strychu 5-6 lat! I akurat teraz zaczęło mi przeszkadzać. Mnie to śmieszy niesamowicie.
Mnie bawi to, że teraz akurat moja bratowa będzie rodzić, dosłownie na dniach, i rozgorzała sie dyskusja w sprawie ewentualnej pomocy z 3 letnim synkiem w nocy, moja mama pojechała tekstem w stylu: tylko nie pij dzisiaj! STRASZNIE kusiło, żeby jej napisać "I tak nie mogę"
Fermina, Holibka lubią tę wiadomość
-
Holibka wrote:Rel. Też nie mam apetytu. Tak totalnie. A napadu głodu jeszcze w tej ciąży nie doświadczyłam. Wszystko przede mną 🤣
Kurczę zainstalowałam appkę ovufriend i nie potrafię wyłączyć ciąży z 2019 r. 🫠 jestem w 279 tygodniu ciąży 🤣
Też nie mam apetytu kompletnie od wczoraj. Muszę się zmuszać do jedzenia.
Holibka, ja bym to potraktowała tak symbolicznie, że zrobiliście miejsce na nowego malucha. Może tego potrzebował.Nosa lubi tę wiadomość
-
A jak u Was z mówieniem innym? my postanowiliśmy, że rodzicom powiemy od razu, w sensie przy pierwszym zobaczeniu się. Wiem, że to wcześnie że do końca trymestru wszystko może się stać, ale niech się cieszą ja nie potrafię takich niespodzianek trzymać długo w sobie...
Liyss🧚🏻 lubi tę wiadomość
-
Fermina wrote:Holibka, ja bym to potraktowała tak symbolicznie, że zrobiliście miejsce na nowego malucha. Może tego potrzebował.
Fermina lubi tę wiadomość
-
Nosa wrote:A jak u Was z mówieniem innym? my postanowiliśmy, że rodzicom powiemy od razu, w sensie przy pierwszym zobaczeniu się. Wiem, że to wcześnie że do końca trymestru wszystko może się stać, ale niech się cieszą ja nie potrafię takich niespodzianek trzymać długo w sobie...
My mówimy po 12 tygodniu wszystkim Pierwszą ciążę miałam zagrożoną i jedna baba, której powiedziałam ze względów zawodowych się wygadała wszystkim wokół. I nie dość, że się bałam, że stracę dziecko to jeszcze ciągle byłam"na swieczniku", w drugiej powiedzieliśmy po prenatalnych i w tej też tak planujemy. Ja nie mam jakichś szczególnie silnych więzów z rodzicami, może przyjaciółce powiem wcześniejNosa, Tigra lubią tę wiadomość
-
Cześć jestem nowa Dominika lat 29 , na forum pojawiałam sie w roli obserwatora. Dość szybko udało nam się zajść w ciąże pod koniec lutego postanowiliśmy spróbować aż tu 27.04 niespodzianka (cień na teście), na początku myślałam ze to przebijający pasek testowy, kolejnego dnia 28.04 zrobiłam test o czułości 20 mlU/ml i tez był cień wiec znowu pomyślałam ze to pasek testowy 🤣 potem koleżanka poświęciła się i sprawdziła czy jej ten pasek tez się pokazuje i okazuje się ze nie, więc poszłam bo bardziej czuły test i nie było wątpliwości co do widoczności.
Dziś rano przyszły mi wyniki bety (14 dpo) 86.5. Jeśli pójdzie zgodnie z planem aplikacja wylicza na 7go stycznia.
Wizyta u ginekologa zaplanowana wcześniej na 13.05 (zapisałam sie na USG do lekarza Ok 2/3 tyg temu żeby powiedzieć pani doktor ze staram sie o ciąże i chce sprawdzić czy wszystko ok 😅).
Jeszcze jestem w szoku i niedowierzaniu, czuje dość duże zmęczenie, lekki ból brzucha jakbym miała zakwasy i robię dziwne rzeczy typu otwieram drzwi włącznikiem do światła.
Jestem jeszcze w obawie że wiele rzeczy może pójść nie tak.
Bardzo miło bedzie mi was poznać i przezywać to jednocześnie 🌸
Holibka, Nosa, Fermina, Iza., kknn, kinia982, Tigra lubią tę wiadomość
-
Nosa wrote:Pięknie, bardzo mi się podoba takie spojrzenie.
Mi też! Tamte rzeczy były obciążone mieszanym ładunkiem emocjonalnym. Potrzebuję nowych.
Rodzicom powiedzieliśmy po pierwszej becie. I tak byśmy powiedzieli nawet gdyby coś było nie tak na dalszym etapie. Mamy z nimi dobre relacje i wsparcie mentalne. Reszta po 12 tyg.
A odnośnie mówienia to w pracy powiem szefowi po wizycie serduszkowej bo jestem stety niestety filarem firmy i będę musiała ogarnąć swoje zastępstwo.Fermina lubi tę wiadomość
-
Nosa wrote:A jak u Was z mówieniem innym? my postanowiliśmy, że rodzicom powiemy od razu, w sensie przy pierwszym zobaczeniu się. Wiem, że to wcześnie że do końca trymestru wszystko może się stać, ale niech się cieszą ja nie potrafię takich niespodzianek trzymać długo w sobie...
Tez się nad tym zastanawiam, w lipcu mamy zaplanowany ślub i wesele 🫣 jutro mamy zapoznanie rodzin i nie wiem czy wytrzymam żeby im nie mówić.
Wgl co mnie zaskoczyło ze wydzielam dość sporo śluzu trochę tak jak w dni płodne ktoś tez tak ma 🧐?Holibka lubi tę wiadomość
-
E to spoko, muszę przestać się przejmować, że jestem jakaś klepa rodzicom powiem po 2 becie jeśli wytrzymam... mam już cały plan jak to zrobię teściom to zależy czy oni do nas, czy my do nich pojedziemy. Jestem dość blisko z jednymi i drugimi, teściowie na 100% się nie spodziewają niczego, a moi to wiedzieli, że poszliśmy do kliniki, więc może mniejszy szok
Ja to szefowi powiedziałam, bo prywatnie jest bliskim kolegą i wiem, że musimy myśleć wcześniej o moim zastępstwie, mam pod sobą zespół i trzeba rozważyć możliwości, bo jestem druga w ciąży w jego 4 osobowym zespole, już mu współczuję
Domi.Nika witaj! Miło Cię poznać, rozgość się a z tym włącznikiem do światła to dobre mi się też zdażyło głupotkę strzelić ze dwa razy w robocie w ciągu ostatnich dwóch dniFermina lubi tę wiadomość
-
Domi.Nika wrote:Tez się nad tym zastanawiam, w lipcu mamy zaplanowany ślub i wesele 🫣 jutro mamy zapoznanie rodzin i nie wiem czy wytrzymam żeby im nie mówić.
Ohoho! Nieźle! byłby hit i zapoznanie rodzin na zawsze w pamięci
Domi.Nika wrote:Wgl co mnie zaskoczyło ze wydzielam dość sporo śluzu trochę tak jak w dni płodne ktoś tez tak ma 🧐?Holibka lubi tę wiadomość
-
Jeju dziewczyny ale miałam nadrabiania! Witam wszystkie nowe przyszłe mamy ❤️🔥
Ja ostatnie dni śpie i śpie... 24 stopnie na dworzu a ja zamiast korzystać to bym tylko spała haha
Właśnie wstałam i byłam przejść się z psem, bo przecież szkoda marnować pogody! Co do objawów bo widze, ze rozmawialyscie o tym: u mnie to jest chyba cały zestaw. Zgaga, mdłości, ból brzucha, ból głowy, senność... Nie dałoby się nie zauważyć, że jestem w ciąży 🤣 Moja mama to dopiero, że jest w ciąży ze mną dowiedziała się w 5 miesiącu!!! nie wyobrażam sobie tego, jak takie objawy można pominąć 🙈
A co do mówienia rodzince, to my powiedzieliśmy już na miejscu najbliższej czyli moja siostra i mama. Teściowa mieszka 250 km stąd więc to już mój facet będzie załatwiał jak pojedzie na dzień mamy. A reszcie to dopiero po wizycie u gina i upewnieniu się, że jest wszystko ok ❤️Fermina, Tigra lubią tę wiadomość
-
Fajnie że co raz więcej nas tutaj ☺️
Nosa my moim rodzicom powiedzieliśmy po 3 becie, jesteśmy blisko, ja nie umiem ściemniać, to ich pierwszy wnuk więc chciałam żeby wiedzieli ☺️ Rodzicom męża powiemy pewnie jak się zobaczymy w okolicach Bożego ciała, czyli na pewno już po USG.
Holibka też mi się podoba takie spojrzenie na tą sytuację 🥺 Niech już będzie tylko dobrze!Komanuss lubi tę wiadomość
-
Nosa wrote:Trochę czuję bardziej mokro niż zwykle, to fakt.
U mnie też, to norma, dopóki śluz jest przezroczysty/ białawy/ jak kurze białko i bez nieprzyjemnego intensywnego zapachu.
Polecam wietrzenie nocne i nieuciskające bawełniane przewiewne majtasy na dzień. Trochę zmniejsza to nadprodukcję śluzu.
Trzeba obserwować bo w ciąży jest zmienione ph, które sprzyja infekcjom niestety borykałam się z nimi w dwóch poprzednich ciążach i teraz będę robić wszystko, żeby się ustrzec.
-
Witaj Domi.Nika, rozgośćcie się z Maleństwem! :*
A ja mam właśnie jakieś szalone pokłady energii aż się sama dziwię. Senna byłam zawsze przed okresem a teraz na odwrót, ciągle bym coś chciała robić. Wczoraj cały dzień biegałam z dziećmi z miejsca na miejsce ale o 20.30 odcięło mi zasilanie i padłam także baterię mam mocną ale krótko trzyma 🤣