Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Oliwka pytałaś czy praca trudna, jak to w tym zawodzie bywa to zależy :p
Cześć Aboa koleżanko po fachu, skąd jesteś ? Wiedza rozwojowa może być przydatna ale tez może czasami napędzić stracha, tym bardziej ze mam doczynienia na codzień z dzieciakami zab. rozwoju.
Nomes my tez już rozważamy co zrobić z autem, mamy psa dość sporego (husky). I musimy zmienić na coś na z większym bagażnikiem żeby bardziej komfortowo się przemieszać.
I mam straszna ochotę na owoce- zjadłam dziś już mango, arbuza, grejpfruta i myśle cały czas o czereśniach. -
A ja wam powiem ze powiedzieliśmy dzisiaj rodzicom mojego partnera i teraz czyje sie tak źle leze i wyje. Potraktowali nas jak dwoje gówniarzy którzy zaliczyli wpadkę i spierniczyli sobie życie żadne tłumaczenia nie dochodziły do nich a najgorszy problem to to ze ja nie mogę po rozwodzie wziąć ślubu kościelnego i nasze dziecko będzie pokrzywdzone. I ciągle było bo to biedne maleństwo będzie miało pod górkę... bo co bo nie będziemy mieli ślubu kościelnego to jest jakiś wyznacznik doroslosci?? Mam dość na dzisiaj na tym urlopie oni mnie już na pewno nie zobaczą wydawali się całkiem inni a teraz pokazali co w nich siedzi a tyle było gadania bo kiedy się postaramy itp.
Sorki za brak znaków interpunkcyjnych ale mam takie emocje ze ja nie wiem jak zasnę choć juz byłam mega zmęczona -
Hej dziewczyny, mogę się dołączyć?
Tak na szybko tylko napiszę, że u mnie to początek ciąży, na usg widoczny pęcherzyk z zarodkiem, ale jeszcze bez serduszka
Dzisiaj dostałam właśnie jakieś plamienia, ale tak czytam że nie jestem sama więc to daje nadzieję, że wszystko jest okejHolibka, Nomeolvides, kknn, Zuszek, ultramaryna_, Sorpresa🎁 lubią tę wiadomość
Starania od 03.2020
🧔🏻♂️ 1996
Wyniki wszystkie okej 👏🏼
👩🏼 1997
PCOS - brak owulacji
Cykle z lamettą od 10.2021
10.02.2022 - drożność jajowodów (lewy jajowód udrożniony, prawy drożny) + biopsja endometrium (przewlekły stan zapalny endometrium -cd138)
09.05.2022 - kontrolna biopsja (stan zapalny wyleczony)
06.2022 - ponowne stymulację z lamettą
18.11.2022 mini histeroskopia (usunięte 2 polipy)
06.05.2024 - Transfer mrożony na cyklu sztucznym
13.05.2024 - ⏸️
15.05.2024 - Beta 186,60 😍
17.05.2024 - Beta 456,90 😍
29.05.2024 - Mamy ❤️
13.06.2024 - 1,51 cm 🥹 (7+6)
10.07.2024 - 5,14 cm małego człowieczka 🥹 (11+5) I prenatalne
16.07.2024 - 6,29 cm 🥹
04.09.2024 - II prenatalne ⏳
Cudzie trwaj ❤️
-
Potfforek wrote:A ja wam powiem ze powiedzieliśmy dzisiaj rodzicom mojego partnera i teraz czyje sie tak źle leze i wyje. Potraktowali nas jak dwoje gówniarzy którzy zaliczyli wpadkę i spierniczyli sobie życie żadne tłumaczenia nie dochodziły do nich a najgorszy problem to to ze ja nie mogę po rozwodzie wziąć ślubu kościelnego i nasze dziecko będzie pokrzywdzone. I ciągle było bo to biedne maleństwo będzie miało pod górkę... bo co bo nie będziemy mieli ślubu kościelnego to jest jakiś wyznacznik doroslosci?? Mam dość na dzisiaj na tym urlopie oni mnie już na pewno nie zobaczą wydawali się całkiem inni a teraz pokazali co w nich siedzi a tyle było gadania bo kiedy się postaramy itp.
Sorki za brak znaków interpunkcyjnych ale mam takie emocje ze ja nie wiem jak zasnę choć juz byłam mega zmęczona
Potfforek tulę. Postaraj się wyspać. Pamiętaj, że związałaś się z tym mężczyzną, a nie z jego rodzicami. Mocny nietakt z ich strony. Pewnie nie wynika ze złej woli, a przekonań religijnych. To ich jednak nie tłumaczy. Dłuższa przerwa dobrze zrobi Waszej relacji przyjrzyj się teraz zachowaniu partnera bo to interesujący moment pokazujący jego balans między relacjami z rodzicami, a Tobą.
No i tak finalnie może tych „teściów” tak całkiem nie przekreślaj. Ochłoną, może się ogarną. Może warto na spokojnie porozmawiać lub po prostu wyznaczyć granice. Rodzice czasem tak chcący-niechcący włażą z butami swoim dzieciom w życie i warto im przypomnieć, że już nie powinni tego robić i swoją wychowawczą rolę zakończyli dawno. Trudno im się z tym pogodzić, ale muszą jeśli chcą mieć właściwe relacje.
My mamy już wiele burzliwych rozmów z rodzicami za sobą. Też sporo przepłakałam, rodzice jedni i drudzy też i nerwów było wiele. Ale już mamy W MIARĘ ułożone relacje. To niekończący się proces. Urwać te relacje jest łatwiej, ale każdy ich potrzebuje i w odpowiednich momentach rodzice są świetnym wsparciem.
Wierzę, że ułożysz mądrze relacje z rodzicami męża. Założenie, że nie powiedzieli niczego w złej wierze może Ci pomóc w obiektywnej ocenie sytuacji.
W dzisiejszych czasach mnóstwo ludzi jest po rozwodach. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Dawne piętno społeczne serio zostało w dawnych czasach. Cieszę się, że ułożyłaś sobie życie po burzy na nowo i trzymam kciuki aby ten zgrzyt z teściami nie zabrał Ci ani odrobiny radości z tego związku, ciąży i macierzyństwa.Potfforek lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Potfforek wrote:A ja wam powiem ze powiedzieliśmy dzisiaj rodzicom mojego partnera i teraz czyje sie tak źle leze i wyje. Potraktowali nas jak dwoje gówniarzy którzy zaliczyli wpadkę i spierniczyli sobie życie żadne tłumaczenia nie dochodziły do nich a najgorszy problem to to ze ja nie mogę po rozwodzie wziąć ślubu kościelnego i nasze dziecko będzie pokrzywdzone. I ciągle było bo to biedne maleństwo będzie miało pod górkę... bo co bo nie będziemy mieli ślubu kościelnego to jest jakiś wyznacznik doroslosci?? Mam dość na dzisiaj na tym urlopie oni mnie już na pewno nie zobaczą wydawali się całkiem inni a teraz pokazali co w nich siedzi a tyle było gadania bo kiedy się postaramy itp.
Sorki za brak znaków interpunkcyjnych ale mam takie emocje ze ja nie wiem jak zasnę choć juz byłam mega zmęczona
Mniej to wszystko w 4 literach. Ja z partnerem nie mam ślubu i też nasze dziecko nie jest ochrzczone i na początku był mały konflikt że jak to będzie wyglądać że na kocią łapę i dziecko bez chrztu ale ja wierzę w Boga nie kościół i powiedziałam im że albo uszanują nasza decyzję i będą cieszyć się z nami albo my będziemy się cieszyć bez z nich i koniec dla mnie nie było tematu i jakoś to zaakceptowali i już nie ma problemu. A z rodzin " wierzących " jesteśmy. Najważniejsze to żyj tak aby tobie było dobrze . Ważne że ty akceptujesz i kochasz dziecko inni nie muszą. Nie ma co się zamartwiać i przejmować takimi sytuacjami bo napędzisz sobie złego samopoczucia. 😊Potfforek lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny...
Witam nowe koleżanki 👋
Potfforek my mamy tylko cywilny ślub, żadne z nas nie jest po rozwodzie, taki był nasz wybór i uwierz mi nasze dzieci nie mają pod górkę i są szczęśliwymi dzieciakami. Też było gadanie o kościelny, ale mi to do szczęścia nie jest potrzebne. Ważne, że w świetle prawa jesteśmy małżeństwem.
Dziewczyny a tak trochę i innej beczki....
Może któraś z Was jest kadrową/ksiegową i powie mi jak wygląda sprawa z macierzyńskim po ustaniu zatrudnienia.
Termin porodu przypada +/- na 30 stycznia, umowę mam do 31 marca 2025 i moje pytanie...
Czy jeśli zadeklaruje macierzyński przez rok czyli te 80% czy ile to teraz jest, to po ustaniu umowy ZUS będzie wypłacał zasiłek do stycznia 2026?
Sorry za durne pytanie, ale pierwszy raz mam taką sytuację i jestem zielona jak to wygląda. W 2 ciążach poprzednich byłam na umowie i nie musiałam się martwić a teraz czytam i czytam i nic nie wiem 🤦🫣Potfforek lubi tę wiadomość
-
Md1610 pamiętam Cię! Byłyśmy razem na wątkach miesięcznych 😍 super, że się udało!
Nooo plamienia to jakaś zmora tutaj u nas. Powodzenia 😊 -
Potfforek wrote:A ja wam powiem ze powiedzieliśmy dzisiaj rodzicom mojego partnera i teraz czyje sie tak źle leze i wyje. Potraktowali nas jak dwoje gówniarzy którzy zaliczyli wpadkę i spierniczyli sobie życie żadne tłumaczenia nie dochodziły do nich a najgorszy problem to to ze ja nie mogę po rozwodzie wziąć ślubu kościelnego i nasze dziecko będzie pokrzywdzone. I ciągle było bo to biedne maleństwo będzie miało pod górkę... bo co bo nie będziemy mieli ślubu kościelnego to jest jakiś wyznacznik doroslosci?? Mam dość na dzisiaj na tym urlopie oni mnie już na pewno nie zobaczą wydawali się całkiem inni a teraz pokazali co w nich siedzi a tyle było gadania bo kiedy się postaramy itp.
Sorki za brak znaków interpunkcyjnych ale mam takie emocje ze ja nie wiem jak zasnę choć juz byłam mega zmęczona
Współczuję teściów. Okej to co gadają. Związałaś się z partnerem nie z nimi, ich zdanie i poglądy niczego nie zmieniają 😘 jeśli mają takie podejście to ja bym ograniczyła z nimi kontakt chociaż na czas ciąży, żeby niepotrzebnie się nie stresować 😘Potfforek lubi tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG + wizyta
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
Dzięki dziewczyny przespałam się z tym porozmawiałam z partnerem i doszliśmy do takich samych wniosków, ze to nasze życie i nikt nie będzie nami dyrygował. On zachował się cudownie cały wywód swojej mamusi wziął na siebie i nie pozwolił jej się wyżyć na mnie. Według niej jak będziemy mieli tylko cywilny to się na pewno rozejdziemy a po Kościelnym juz nie no jak widać większość ludzi po Kościelnym ślubie się rozwodzi a Ci bez ślubów jakoś zostają razem. Ustaliliśmy ze do końca urlopu nie będę się z nimi widzieć żebym się nie stresowała a potem i tak zrobimy po swojemu jak im się nie podoba to nie muszą mieć ze mną kontaktu będzie im partner dawal znać co u nas a ja nie musze się kontaktować z nimi wcale.
Ewa96, Sorpresa🎁, kknn, Nosa lubią tę wiadomość
-
Oliwka91 wrote:Md1610 pamiętam Cię! Byłyśmy razem na wątkach miesięcznych 😍 super, że się udało!
Nooo plamienia to jakaś zmora tutaj u nas. Powodzenia 😊
Też powodzenia życzę ❤️
U mnie dzisiaj na razie nie ma plamień, ale trochę czuję brzuch i coś żołądek mnie boli, mam nadzieję że to normalne 🙈 bo już wariuje
Starania od 03.2020
🧔🏻♂️ 1996
Wyniki wszystkie okej 👏🏼
👩🏼 1997
PCOS - brak owulacji
Cykle z lamettą od 10.2021
10.02.2022 - drożność jajowodów (lewy jajowód udrożniony, prawy drożny) + biopsja endometrium (przewlekły stan zapalny endometrium -cd138)
09.05.2022 - kontrolna biopsja (stan zapalny wyleczony)
06.2022 - ponowne stymulację z lamettą
18.11.2022 mini histeroskopia (usunięte 2 polipy)
06.05.2024 - Transfer mrożony na cyklu sztucznym
13.05.2024 - ⏸️
15.05.2024 - Beta 186,60 😍
17.05.2024 - Beta 456,90 😍
29.05.2024 - Mamy ❤️
13.06.2024 - 1,51 cm 🥹 (7+6)
10.07.2024 - 5,14 cm małego człowieczka 🥹 (11+5) I prenatalne
16.07.2024 - 6,29 cm 🥹
04.09.2024 - II prenatalne ⏳
Cudzie trwaj ❤️
-
Dzień dobry! 😘 Kciuki za wizyty! 🤞 Czekam na relację 🥰
@Marcepanowa i @Md1610 witajcie, rośnijcie zdrowo! ❤️ Terminy możemy mieć zbliżone 😉
@Potfforek w szoku jestem. Naprawdę, to co piszesz jest dla mnie zadziwiające. Nawet jeśli nie wyobrażali sobie, że teraz będziecie mieli dziecko, to logika mówi, aby pogratulować i wesprzeć 🤷♀️ Bardzo Ci współczuję 😘 🫂
Kontynuując temat objawów, dziś wstałam czując się bardzo „nieciążowo” 🫣😅 Cycki jak flaki, w brzuchu jakoś lekko… Żeby nie powiedzieć za dużo - trochę mnie to zestresowało 😉 A do wizyty jeszcze tyyyyle dni… 🫣Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb
16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
💊 Euthyrox, Clexane
6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
28.06. 3cm 🐨 (9+6)
23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
12.11. 1430g złośnicy 🤭 (29+3)
🩺 23.11. III prenatalne
-
Ultramaryna nawet nie wiesz w jakim szoku ja byłam wczoraj. A mojemu to się nawet gadać nie chciało jak mnie odwoził. Nie chce nawet o nich myśleć póki co a najlepsze jest to ze jak powiedzieliśmy jego cioci to tak mega sie ucieszyła taka była szczęśliwa jakby to ona miała zostać babcią. Tak fajnie nawet do zdjęcia z usg mówiła " ciocia babcia tu jest" No mega rozczulające i jak siostry mogą się różnić bardzo??
-
Dzisiaj 7+0, a ja nie mam jeszcze żadnych mdłości, wymiotów ani awersji pokarmowych. Do słodkiego mnie nie ciągnie, raczej do warzyw, mięsa, jajek, wolę pikantne i kwaśne smaki, czyli tak jak zwykle. Jem może troszkę więcej, ale nie mam żadnych napadów głodu ani nic z tych rzeczy. A jak z tym u was, dziewczyny? Zmieniły wam się smaki, zmodyfikowałyście dotychczasową dietę?
Holibka lubi tę wiadomość
-
KINGA89 wrote:Dzisiaj 7+0, a ja nie mam jeszcze żadnych mdłości, wymiotów ani awersji pokarmowych. Do słodkiego mnie nie ciągnie, raczej do warzyw, mięsa, jajek, wolę pikantne i kwaśne smaki, czyli tak jak zwykle. Jem może troszkę więcej, ale nie mam żadnych napadów głodu ani nic z tych rzeczy. A jak z tym u was, dziewczyny? Zmieniły wam się smaki, zmodyfikowałyście dotychczasową dietę?
No to chyba jesteś jedną z tych szczęściar, którym ciąża oszczędza tych żołądkowych rewelacji 😍
U mnie najgorzej było od 6 do końca 8 tygodnia. Nie miałam wtedy w ogóle apetytu. Do tej pory wciąż odczuwam leciutkie mulenie. Kończę teraz 9. tydzień.
Od słodkiego mnie odrzuciło, ale ja od połowy lutego mocno zredukowałam cukier w diecie. Początkowo mogłam jeść tylko jajka, zielone warzywa i awokado i pełnoziarnisty chleb.
Od jakichś 2 tygodni ciągnie mnie mocno do nabiału. Ze słodkości wrócił miód. Ogólnie nie wiem ile w tym pociągu, a ile świadomości, ale jem wysokobiałkowe posiłki bo po nich czuję się mniej źle. Odrzuciło mnie też od smażonych dań.
Piłam 2-3 kawy w ciągu dnia, a teraz tylko jedna na rozruch.
Mam smaka na kwaśne sorbety w te upały.KINGA89 lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
KINGA89 wrote:Dzisiaj 7+0, a ja nie mam jeszcze żadnych mdłości, wymiotów ani awersji pokarmowych. Do słodkiego mnie nie ciągnie, raczej do warzyw, mięsa, jajek, wolę pikantne i kwaśne smaki, czyli tak jak zwykle. Jem może troszkę więcej, ale nie mam żadnych napadów głodu ani nic z tych rzeczy. A jak z tym u was, dziewczyny? Zmieniły wam się smaki, zmodyfikowałyście dotychczasową dietę?
Hmmmm ja mam więcej ochoty na owoce, i proste potrawy typu kanapka z serem albo szynka i pomidorem :p może jestem ciut bardziej głodna. Ale przed zajściem w ciąże byłam na lekkim deficycie kalorycznym. Wcześniej jadłam 4 posiłki dziennie teraz je trochę zmniejszyłam i jem 5/6 (dla mnie banan to tez posiłek), żeby nie doprowadzać do głodu bo mam mdłości. Jak np wcześniej szlam na spacer z psem to mogłam na spokojnie zjeść śniadanie 10/11. Teraz muszę zjeść jakiś owoc jabłko/gruszkę żeby nie było źle. -
KINGA89 wrote:Dzisiaj 7+0, a ja nie mam jeszcze żadnych mdłości, wymiotów ani awersji pokarmowych. Do słodkiego mnie nie ciągnie, raczej do warzyw, mięsa, jajek, wolę pikantne i kwaśne smaki, czyli tak jak zwykle. Jem może troszkę więcej, ale nie mam żadnych napadów głodu ani nic z tych rzeczy. A jak z tym u was, dziewczyny? Zmieniły wam się smaki, zmodyfikowałyście dotychczasową dietę?
Dobrze, że nie masz takich objawów 🥹
Ja mam od końca 4 tyg mdłości 🥲
A od 3/4 dni bardziej nasilone. Jem mało a częściej i bardzo mało rzeczy mi smakuje praktycznie nic 😂KINGA89 lubi tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG + wizyta
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
KINGA89 wrote:Dzisiaj 7+0, a ja nie mam jeszcze żadnych mdłości, wymiotów ani awersji pokarmowych. Do słodkiego mnie nie ciągnie, raczej do warzyw, mięsa, jajek, wolę pikantne i kwaśne smaki, czyli tak jak zwykle. Jem może troszkę więcej, ale nie mam żadnych napadów głodu ani nic z tych rzeczy. A jak z tym u was, dziewczyny? Zmieniły wam się smaki, zmodyfikowałyście dotychczasową dietę?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja, 14:33
KINGA89 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
Można dołączyć?
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale ciągle nie mogłam nadążyć nowymi postami
Ja mam jutro pierwszą wizytę i od paru dni, a zwłaszcza dzisiaj się trochę stresuję. Wg moich obliczeń dzisiaj jest 6+2, ale jutro się okaże na czym stoimy.
To moja druga ciąża - na stanie mamy córkę w wieku 1 rok i 9 miesięcy.
Właściwie to mieliśmy zacząć się starać o kolejne dziecko tak za 2 miesiące, ale jak widać wyszło trochę inaczej, z czego się w sumie cieszę bo odpadło to całe czekanie, testowanie itp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja, 15:16
Domi.Nika, Nomeolvides, Yowelin, Holibka, Iza., Potfforek, kknn, Zuszek, ultramaryna_ lubią tę wiadomość