Wesoła porodówka
-
WIADOMOŚĆ
-
Matlena, super! Na pewno fajnie sie urządzicie i będziecie cudownie wspominać ten czas na pierwszym mieszkanku.
Edit: mam wrażenie, ze brzuch mi sie zmniejszył
Natka! Hop hop! Odezwij sie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 11:08
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny podczytuje Was ale malo czasu zeby pisac...
Bylam z Wami na poczatku watku,mozecie mnie wszystkie nie kojarzyc
Gratuluke nowym mamom i trzymam kciuki za kolejne
MYCHA !!! Where are you??? Brakuje nam Ciebie na sierpniowkach
co slychowac ???
Pozdrowienia i buziaczki kochanemałaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMatleena super, że udało Wam się znaleźć mieszkanko
Pakowanie może nie jest super zajęciem ale zapomina się o tym jak się zamieszka w pierwszym wspólnym mieszkanku
Owca ja za to fizycznie nie czuję się najgorzej... co prawda coraz ciężej mi się ruszać i jak mała mnie uciska to czuję dyskomfort ale generalnie nie jest źle... Tylko po tej wczorajszej wizycie gorzej psychiczniePocieszałam Ciebie, a sama wczoraj przepłakałam sporą część wieczoru... Dobrze, że mąż był i mnie pocieszał bo bym chyba do teraz płakała. Z jednej strony wiem, że ta lekarka nie ma racji i moja córeczka rośnie bo rośnie, a nie przez moje "opychanie" się słodyczami czy owocami, a z drugiej jest mi tak przykro po tej wizycie, że nic mnie nie cieszy... Szkoda, że na poród się nie zanosi
Jakbym miała malutką przy sobie to od razu humor by wrócił... No nic nie będę smęcić... muszę znaleźć sobie jakieś zajęcie na dziś...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Estrella, daj spokój, olej tę babę! Mnie tez tak mowila o tych słodyczach i owocach w połowie ciazy ale ja wiedziałam, ze sie nie objadam takimi rzeczami. A z tego co pamietam jak wstawialas fotkę to laska jestes
opowiedz lepiej jak pokoik dla małej, juz w pełni gotowy?
Wydaje mi sie, ze to juz stres przed porodem nam płata takie figle w mózgu. To czekanie jest najgorsze.
Mnie na dzien dzisiejszy, od kilku dni wyskoczyły rozstępy na lewej stronie brzucha i pod piersiąw pośladkach tez rozstępy (tak, "W" pośladkach), a zauważyłam jak sie golilam lusterkiem. Skąd one sie tam wzięły?? Mam 13,5 kg do przodu. Znów krwawią mi dziąsła. Nie wspominam o tym, ze ciezko mi sie przekręcić z boku na bok, czy wstać z kanapy. Jeszcze pare dni i zapomnimy o tym wszystkim!
Aha!!! Ale miałam dzis sen! Śniło mi sie, ze jakies zakupy na zapas robiłam, poszłam siku a tam czop odpadł i zaczęłam krwawic! Tak sie przeraziłam w śnie, ze juz sie zaczyna, ze az sie obudzilam. Poszłam serio siku a tam nicestrella, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOjjj to współczuję rozstępów
jeszcze na brzuchu czy piersiach rozumiem... ale w pośladkach... nie sądziłam, że i tam mogą się pojawić, na szczęście je najłatwiej ukryć
mnie rozstępy na szczęście ominęły (jak na razie...), a mam na plusie aż 15 kg... Wiem, wiem, że to dużo ale czy jadłam czy nie to i tak waga wciąż leciała w górę
Wydaje mi się, że bardzo dużo wody mi się zatrzymało bo nogi w baleriny wcale nie wchodzą, dłonie wciąż opuchnięte i okropny cellulit na udach
Ale już mi się humor poprawił trochęposprzątałam szafę w sypialni, nastawiłam jedno pranie, a za chwilę wstawię drugie i tak sobie pomyślałam, że przecież ja chcę dla swojego dziecka jak najlepiej i dbam o siebie, o to co jem, a że czasem zgrzeszę to chyba nikomu nie szkodzi... Więc olewam to co gadała lekarka, szkoda, że pewnie jeszcze jedna wizyta mnie u niej czeka, no chyba, że Kinga zrobi mamie miłą niespodziankę i urodzi się do 6 października
Mogłaby mi prezent na imieniny zrobić bo mam 29 września, byłoby bardzo miło... tym bardziej, że tatuś urlop 1 października zaczyna więc wszystko by się idealnie zgrało
To życzę Owca żeby ten sen okazał się proroczyoby Hania postanowiła już pojawić się na świecie
A pokoik dla Kingi już w zasadzie gotowybrakuje tylko firanki/zasłon, dywanu, no i ozdób na ścianę... ale to już postanowiłam kupić później bo na razie nie mogę się zdecydować co konkretnie bym chciała
czy naklejki na ścianę, czy obrazki... o dywanie też jeszcze myślę, jaki byłby najlepszy... no i nie mogę się zdecydować czy kupić zasłonki czy firankę, a może roletę rzymską... za dużo decyzji do podjęcia
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA oto i królestwo mojej małej księżniczki
Zdjęcie trochę rozmazane ale zrobiłam panoramiczne aby lepiej uchwycić cały pokój bo inaczej bym zaspamowała zdjęciami
Łóżeczko
No i moja ulubiona lampa tzw. bzyk
Basik122, Matleena, Natka88, Owca123, WiedźmaMaKota, julita, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
cześć dziewczyny
przedstawiam wam moją kochaną Anastazje, zdjęcie zrobione kilka godzin po porodzie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d0d12f183cd8.jpg
staram się karmić KP, dopiero dzisiaj pojawiło mi się mleko a z dnia na dzień wszystko idzie nam coraz lepiej, kochamy tego skrzatataki maluszek aprobuje niemalże 100% czasu, kompletnie nie mam czasu zaglądać na forum
estrella, Matleena, dorcia8919, Basik122, Natka88, Owca123, WiedźmaMaKota, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyjulita wrote:Estrella a jaki piękny pokoik!
za chwilę przyjdzie czas na ciebie
Ojj moja mała zapowiada się na takiego samego uparciucha jak Twojano ale zobaczymy... może zrobi mamie miłą niespodziankę
julita, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Julita, jeszcze raz gratuluje:) Nastka jest cudowna! Pewnie juz owinela sobie tatusia wokol paluszka;)
Estrella, pokoik cudowny:)
Matleena, ciesze się, ze udalo Wam sie znalezc mieszkanie!
A ja wróciłam dzis ze szpitala, bo akcja porodowa sie wyciszylaBylam na wizycie u mojej gin i kazala mi tam wracac! Takze działam pobudzajac sutki i czekam na czestsze skurcze. Rozwarcie mam, worek sam mi nie peknie skoro do tej pory nie poszedl a jedynie sie saczy... Takze mam nadzieje, ze jutro, najpozniej w piątek, Marysia bedzie z nami!
Matleena, julita, estrella, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
O jeny co tu się dzieje!
Julita, Nastka jest przeurocza i ten uśmiech i włosy! Tylko kochać, ściskać i całować!
Estrella, super pokoik, a ta lampka bzyczek no dla mnie mega!
Natka, ja myślałam widząc na głównej ostatni Twój wpis, że już zdjęcie Marysi dodalaśTrzymam kciuki za Was dziewczyny!
A ja dziś byłam u mojego doktorka, nie mogłam wytrzymać. Zmierzyl dokładnie mała, i fakt jest mniejsza ale nie ma się czym niepokoić, bo mieści się w normie, dolnej granicy, ale w normie. Wszystkie inne pomiary są piękne i waży już prawie 3 kg!
także jeszcze ma tydzień żeby podrosnąć i się rodzimy. Już nie będę jej pospieszać. Bardzo chciałam, żeby była wrześniową dzidzią, ale teraz cierpliwie czekam na jej wielkie wyjście
Przecież to i tak już za kilka dni.
estrella, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
estrella wrote:Ojj moja mała zapowiada się na takiego samego uparciucha jak Twoja
no ale zobaczymy... może zrobi mamie miłą niespodziankę
I moja uparta!trafiły nam sie córeczki
hihi
edit: Estrella, tak patrzac na Wasz pokoik to mnie by tam pasowala jakaś lekka jasna zasłonka. Piękny jest!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 21:40
estrella, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Julita ale masz piękną córcię
zakochałam się.
A w ogóle to się zastanawiam czy moja będzie miała włosy i jakiewalczę dziś z jej ciuszkami i wiecie co? ja nawet tyle nie mam co ona
piorę prasuję, jutro będę w komodzie układać. Ale już nie mogę się tego małego skarba doczekać! A tu jeszcze miesiąc do terminu.
julita, małaMyszka lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
nick nieaktualnyOwca z racji tego, że chciałabym utrzymać taką kolorystykę - szary, biały różowy, pomyślałam właśnie o zasłonkach w jasnym różu
i chyba na nie się zdecyduję, dzięki za opinię :*
Po tych naszych wizytach widać, że co lekarz to opinia... Ale najważniejsze, że Hania jest zdrowiutka i się rozwija, do porodu pewnie przekroczy te 3 kg więc będzie dzidzia jak się patrzyWidzisz, nie było się czym martwić. Moja koleżanka ostatnio dziękowała swojej małej, że ważyła 3100 bo dzięki temu miała lekki poród
Ty też Hani podziękujesz
Matleena u Ciebie widzę zapowiadają się intensywne ale jakże przyjemne dni - urządzenie mieszkania, kupowanie wyprawkizazdroszczę
Natka trzymam kciuki żeby Marysia zdecydowała się już wyjść
U mojego męża w rodzinie pewnie liczą na poród w dniu jutrzejszym bo akurat jutro babcia mojego męża ma 85 urodzinyno ale na poród się nie zanosi tak więc nic z tego
I rozpoczynamy dziś 39 tydzieńależ ten czas leci... góra miesiąc i przytulę swoje maleństwo
małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Jenyyyyyyyyyyyyyyy
Nadrobiłam!!!!!!!!!!!!!
Julita Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyny czekam na resztę maluszków!
Odpisuję tylko w kilku słowach, bo Sebastian jeszcze śpi po spacerku! Boję się jak będzie noc jak on trolli od 13 ... szok!
gosiunia lubi tę wiadomość
-
no dobra to teraz tak szybciutko póki mały jeszcze śpi po spacerku
W sobotę przed chrztem mieliśmy przyjść na nauki po wieczornej mszy. Jak kościelny zobaczył, że chodzimy z małym a ten płacze w niebo głosy, to kazał nam iść do domu i przyjść 10 min przed mszą to wszystko ustalimy.
Spowiedź... no cóż nie było łatwo, ale rozgrzeszenie dostaliśmy, spowiadał nas ojciec franciszkanin, spoko facet... pogadaliśmy trochę...
W niedzielę na mszy mały był grzeczny. Ani razu nie zapłakał. Po mszy poszliśmy do parku na spacer bo było za wcześnie. Rezerwacja na 11:30 a my o 10:40 już w parku... no ale poradzili sobie jakoś a ja z małym szybko do auta na karmienie. Niestety miałam fatalną sukienkę, bo kupiłam na szybko, bo mąż w sobotę zakupił sobie gajer a mieliśmy iść na luzaku... no i co? nie miałam wyjścia... Rozbierałam się cała niestety... co skończyło się przeziębieniem i walczę od czwartku niestety...
Szczepienie odwołane. Miało być wczoraj, ale mały troszkę kaszlał i miał katarek, więc nie chciałam ryzykować. W środę idziemy i robimy z NFZ.
Nie ufam skojarzonym...
Co do małego. No cóż, długo się dogadywaliśmy, ale teraz już jest spoko. Jestem czasem zmęczona, ale jak spojrzę na niego jak sobie dziamdzia cycucha to wszystko mija i zmęczenia nie widać.
Mąż wraca z pracy i od razu przejmuje małego dzięki czemu mam czas na zrobienie kolacji, przygotowanie im kąpieli, bo mąż kąpie ja nie tykam małego w wodzie...
Później razem wycieramy, pielęgnujemy, lulamy, karmimy i jesteśmy szczęśliwi.
Nie wiem co której miałam odpisać. 40 stron to mega dużo. Teraz będę na bieżąco i postaram się od razu odpisywać.
Mam problem z obsługą kompa czy tel bo karmię cały czas z pomocą "nypli" (osłonki na sutki) i muszę kontrolować, żeby mały nie zaciągał powietrzaestrella, dorcia8919, gosiunia lubią tę wiadomość