Wesoła porodówka
-
WIADOMOŚĆ
-
nasz dzień wygląda mniej więcej tak samo
ok 6 rano pobudka, mały jeszcze w łóżku, a ja szybkie mycie, przygotowanie śniadania, przewijamy się i karmimy.
po ok. 1,5-2 h kolejne przewijanie i karmienie.
Potem sobie siedzimy gadamy... jak mały jest marudny to staram się go ululać i codziennie ok 12-13 idziemy na spacer bez względu na to czy śpi po cycu czy nie. Płacze dosyć często pokazując nam kto rządzi
po południowym spacerku tak jak dzisiaj jeszcze śpi. Wybudzi się ok. 18, karmienie i ok. 19:30 kąpiel, potem cyc i albo śpi albo marudzi albo ogląda z nami TV, jak podsypia to zazwyczaj ok 22-23 się budzi i do północy potrafi krzyczeć, po czym zasypia i śpi do 6 rano.
Odciągam mleko, bo w weekend mam szkołę i trochę się boję, bo mały przed kąpielą dostawał flaszkę ale się nie najadał i tak się kończyło na cycu, więc nie wiem jak mąż sobie da radę.
Co do męża: od pierwszych minut życia Sebastiana się nim zajmuję. Jestem z niego dumna, cały czas mu powtarzam, że się cieszę, pomaga mi jak tylko jest w domu. W weekendy jak ma wolne cały czas jest z małym. Chodzimy na spacery, organizujemy sobie wspólnie czas. Teraz nawet chce wziąć urlop, bo nie może wytrzymać bez małego w pracy.estrella, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMatleena Ty się tak nie przemęczaj, na razie się oszczędzaj, żeby synek czasem na świat się nie pospieszył
Myszko super, że napisałaś co u Wasfajnie, że już jakiś rytm dnia macie wypracowany i mąż tak fajnie angażuję się w opiekę nad małym
z każdym dniem będzie coraz lepiej
a Sebuś jest przesłodki
zresztą wszystkie dzieciaki z naszego wątku takie śliczne, że napatrzeć się nie można
A ja dziś starałam się wciąż być w ruchu, ciągle wymyślałam sobie jakieś zajęcia... Wyciągnęłam też męża na spacer, który mnie zmęczył ale chyba nie wykurzy małej z brzuszkano cóż... niech siedzi jak jej tam dobrze
małaMyszka, Owca123, Matleena, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Myszko, miło się czyta, że u Was wszystko ok. No i Estrella ma rację, Sebuś boski, jak i wszystkie bobasy z Wesołej Porodówki
Estrella, jaki miesiąc, max 2 tyg i Kinga się urodzi, zobaczysz!
Ja dziś zafarbowałam włosy. Po 9 miesiącach ciąży dopiero dziś! Już bardzo się przyzwyczaiłam do moich naturalnych wypłukanych włosów, całkiem fajnie się wyrównały i wyglądały jak naturalne ombre. Ale, stwierdziłam, że do porodu trzeba ładnie wyglądać i się czuć, no a "po" pewnie nie mialabym glowy myśleć o farbowaniu. No i mam czekoladowe
Zamówiłam też w końcu literki z imieniem Hani, takie pluszowe, tylko w trochę innych kolorach.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/116ad83471a1.jpg
No i leci nam 40 tydzieńnie mogę uwierzyć!
estrella, dorcia8919, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Literki sa z Allegro od użytkownika tajeczka13. Świetny kontakt z babeczką
Jeszcze brakuje mi jakiejs lampeczki nocnej ściennej. Ostatecznie mąż kupi w ikei klasyczny księżyc albo kwiatyszka z kolekcji dla dzieci, ale szukam czegos innego, bo lozeczko stoi w naszej sypialni i wolalabym cos neutralnego ale dziecięcego. Ciagle myśle nad cotton ballsami. Tylko cena mnie przeraża. Szkoda ze przegapilam moment jak były w biedronce.
Matlena, widzę, ze power jest! No i super! Tylko dbaj o siebie i oszczedzaj sie przy tej przeprowadzce
A wlasnie, macie juz imię dla synka?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOwca bardzo bym chciała, żeby faktycznie w ciągu dwóch tygodni mała się urodziła ale szczerze zaczynam w to wątpić
Za dwa tygodnie to mam dopiero termin, a u mnie wywołują około 2 tygodni po terminie... tak więc w najgorszym wypadku czeka mnie jeszcze miesiąc
Śliczne literki zamówiłaśteż chciałam takie z materiału ale mąż uparł się żeby były drewniane więc trudno... niech ma jakiś wkład wygląd pokoju małej
Matleena to korzystaj z pomocy mamy a sama się oszczędzaj... wiadomo siedzieć nie będziesz ale uważaj na siebie i synka.
Owca zazdroszczę, że sobie ufarbowałaś włosy... ja się zbieram i zbieram i jakoś do fryzjera wybrać mi się nie chce... a w domu mąż by mi ufarbował ale jak myślę, że później mam wisieć nad wanna z tym brzuchem i spłukiwać to mi się odechciewawięc pewnie na porodówkę pojadę taka zapuszczona z odrostami
zrobię się jak już wrócę do domu i się z malutką ogarnę
Matleena co do paznokci to u rąk nie wolno mieć pomalowanych bo sprawdzają czy nic się nie dzieje np. czy nie sinieją... i wtedy szybko mogą zareagować.
U mnie dziś kolejny dzień ładnej pogody tak więc znów sobie zrobię spacerno i posprzątam mieszkanie oraz balkon... trochę ruchu nie zaszkodzi
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Matleena z tego co ja wiem bo to mi gin powiedział lepiej jest żeby paznokcie miały naturalną płytkę nawet bez lakieru bezbarwnego. Mi pozwolił robić żel na paznokciach tylko do połowy października potem mam się żelu pozbyć. Główny powód i najważniejszy to tak jak napisała estrella na płytce paznokcia widać różne nie prawidłowości z naszego stanu zdrowia
Ale ty masz jeszcze dużo czasu do porodu więc hybryde możesz sobie zrobić jak coś to zaopatrz się w dobry pilnik i poprostu to spiłujesz
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Matleena wrote:To zaczynam 3 trymestr...
Mąż mnie dzisiaj wzbudził z rana, bo od wczoraj jest na konferencji i wymyślił sobie, że pójdzie w muszce. Wiązanie muchy na nieprzytomnego to koszmar. W dodatku w końcu się wybudziłam, bo nie mogłam jej zaciągnąć i musiałam zasypiać na nowo.
O hybrydy pytałam właśnie do szpitala, żeby się ładnie czuć na porodówce, ale tak przypuszczałam, że będą chcieli palce sprawdzać. To chociaż trochę zaoszczedze
Wczoraj takie fajne rzeczy upolowałam małemu, wysłałam zdjęcia mężowi, ten zły, że wydaję pieniądze teraz jak nie mamy a jak wrócił i zobaczył to stwierdził, że jednak dobrze wydane pieniądzeOgólnie jak będziesz umęczona i upocona i będziesz zwijać się przy skurczach to najlepszy fryzjer i kosmetyczna niestety nie wiele dadzą
Ja wyglądałam jak zombie ze zmęczenia i nawet lekki makijaż tego nie zamaskował
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Nie mam dziś siły. Cały dzien leże i mam słaby humor....
Chyba mi sie nie podoba ten kolor wlosow
cokolwiek zjem to mi nie smakuje
i chodzę glodna cały dzien. Mąż w pracy, a do sklepu daleko. No i włączyło mi sie marudzenie.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, wpadam na chwilke pochwalic sie moja kluseczka!
Marysia urodzila sie dzis o godz. 13.17, 3440g i 55cm szczescia, 10/10pkt.Matleena, estrella, Owca123, Basik122, Magda_lena88, dorcia8919, małaMyszka, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNatka gratulacje
czekamy na zdjęcie Marysi
która jednak nie okazała się taką kluseczką jak prognozowano
Owca ja czytałam, że humor może się zmienić przed porodem więc może to coś oznaczazobacz już Fatim i Natka Cię wyprzedziły
musisz zmobilizować Hanię
a kolor czekoladowy jest bardzo ładny (sama takim farbuje) więc myślę, że ładnie wyglądasz
A ja dziś posprzątałam, byłam znów na spacerze i teraz będę się obijała... mąż poszedł na nockę więc przede mną samotny wieczór z serialami
Matleena pochwal się co kupiłaś dla synkaOwca123, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Natka! Gratulacje! Ale super!
czekamy na fotkę. SN czy CC?
Matlena, no super te ciuszki, na prawdę! Masz dar do polowania na perełki.
Estrella, nie wiem jak zmobilizować moje dziecię, zeby juz wyszłood tygodnia wszyscy dzwonią, piszą czy juz urodziłam itd. Juz mnie męczą te pytania
uparli sie wszyscy i napieraja ze wszystkich stron! Mogłam powiedzieć ze rodzę w listopadzie i byłby spokój... Dzięki ze pozwalacie mi pomarudzic :*
Matleena, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOwca marudź sobie do woli, od tego tu jesteśmy - aby dzielić się radościami ale też i smutkami, ponarzekać sobie itd.
Ja właśnie też już nie mam pomysłu na wykurzenie małej z brzucha... chyba nic nie pomoże jak sama nie zechce wyjśćja to nawet nie wiem co to skurcze
Ale dziś mogłabym zjeść konia z kopytami... w zasadzie zaczęło się już wczoraj wieczorem... wczoraj zjadłam ze 3 kolacje, a dziś już tyle pochłonęłam, że to już przegięcie... muszę iść szybciej spać żeby głodu więcej nie poczućbo przytyję jeszcze z 5 kg do kolejnej wizyty i moja ginka już całkiem mnie opierdzieli
Owca123, małaMyszka lubią tę wiadomość