Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Laurka witamy w 19 tygodniu 😆
Dziewczyny mam takie pytanie pisałam wcześniej o tych moich skurczach lekarz mówi ze się nic nie dzieje ze szyjka ok ale trochę mnie to niepokoi czy któraś z was odczuwa takie twardnienie brzucha ? Czasami twardnieje cały i się unosi .. inna sprawa jest zd czasami czuje wydaje mi się ze to dzidzia a nie skurcze ze zaczyna się przemieszczać i nagle guła z jednej bądź drugiej strony brzucha macie tak ? Zrobię zdjęcie i wam wstawię najwyżejtak wyglada jakby dzidzia się wypięła możliwe to w tym tygodniu ? Ruchy czuje mega solidne już w porównaniu do poprzedniego tygodnia ! Dziś boksuje cały dzień głównie z prawej strony
to alekurt bardzo miłe uczucie /) a te gule czy prezesowanie się trochę mnie stresują we wtorek mam lekarza na połówkowe także zobaczymy co on powie
A teraz wstawiam zdj z kontrolnego badania
Waga dzidzi 289
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e25c063487de.jpg
<a href=https://naforum.zapodaj.net/6651416dc46d.jpg.html><img src=https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6651416dc46d.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net /></a>
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6651416dc46d.jpg
https://naforum.zapodaj.net/6651416dc46d.jpg.html
Kaska, Komunikacja24, cytrynówka lubią tę wiadomość
-
Ano, wydaje mi się, że wszystko jest ok.
Ja 21t, skurcze mam kilka na dzień, twardnieje wtedy głównie podbrzusze (ale uczucie jakby cały brzuch). Również czasem 'gule' mam wyczuwalne. W różnych miejscach. Nasze dzieci nie są już takie malutkie! A od drugiej połowy ciąży skurcze są naturalne, jako ćwiczenia macicy. -
Mamo Staszka
Mama Zuzia
Pola0909
Dziewczyny bardzo wam dziękuje bo mnie uspokoiłyście , denerwowałam się bo kogo nie zapytałam z koleżanek już mam to wszytkie się dziwiły i mówiły ze w tym tygodniu to brzuch raczej miękki a skurcze czy twardnienia to dużo później a ja wręcz czuje patrzę na brzuch a tu gulka się robi i tez czasami aż lekko zaboli ! :d a dziś do tego mała nieustannie mnie boksuje i to praktycznie cały dzień bez przerwy i tez już zaczęłam myśleć o co chodzi wcześniej wyczekiwałam aż coś puknie i martwiłam ze mało kiedy się rusza hehe tak złe i tak noe dobrze chyba oszalejedobrze ze jesteście ! Tak jak mówiłam połówkowe we wtorek będę wrzucać zdjęcia mojej damy
-
Dziewczyny, muszę się gdzieś wyżalić. Miałam okropny dzien- dziś rozpoczął się nasz wyczekany urlop, o 7:30 startowalismy z Katowic, a do hotelu dotarliśmy o uwaga!! 20!! Takiego lądowania (a raczej próby) jak dziś nie przeżyłam jeszcze nigdy! W Heraklionie wiał tak silny wiatr, że podczas próby schodzenia w dół turbulencje były na tyle silne, że wszyscy dosłownie skakalismy na fotelach, a maszyna chwiała się z jednego boku na drugi. Po dwóch nieudanych próbach ostatecznie wylądowaliśmy w Atenach gdzie trzymali nas zamkniętych w samolocie jak sardynki przez jakieś 6h, aż pogoda na Krecie się uspokoi. Bolało mnie wszystko, byłam zeżarta stresem. Wieczorem wiatr się troche uspokoił i samolot dotarł na miejsce, lądowanie też było ciężkie, ale w porównaniu z porannym to pikuś. Jeszcze nigdy tak się nie bałam na pokładzie samolotu, myślę, że trauma zostanie jeszcze na długo..
W wolnej chwili nadrobie Was, obiecuje :*
Dużo zdrówka dla Was i waszych pociech ❤ -
stayaway wrote:Dziewczyny, muszę się gdzieś wyżalić. Miałam okropny dzien- dziś rozpoczął się nasz wyczekany urlop, o 7:30 startowalismy z Katowic, a do hotelu dotarliśmy o uwaga!! 20!! Takiego lądowania (a raczej próby) jak dziś nie przeżyłam jeszcze nigdy! W Heraklionie wiał tak silny wiatr, że podczas próby schodzenia w dół turbulencje były na tyle silne, że wszyscy dosłownie skakalismy na fotelach, a maszyna chwiała się z jednego boku na drugi. Po dwóch nieudanych próbach ostatecznie wylądowaliśmy w Atenach gdzie trzymali nas zamkniętych w samolocie jak sardynki przez jakieś 6h, aż pogoda na Krecie się uspokoi. Bolało mnie wszystko, byłam zeżarta stresem. Wieczorem wiatr się troche uspokoił i samolot dotarł na miejsce, lądowanie też było ciężkie, ale w porównaniu z porannym to pikuś. Jeszcze nigdy tak się nie bałam na pokładzie samolotu, myślę, że trauma zostanie jeszcze na długo..
W wolnej chwili nadrobie Was, obiecuje :*
Dużo zdrówka dla Was i waszych pociech ❤
O kurczę nie zazdroszczę stresu i przeżyć, odpoczywaj teraz i oby reszta wyjazdu była super! -
nick nieaktualny
-
Mila ja mam to samo... nie potrafię się zaakceptować. Mąż ciągle powtarza że pięknie wyglądam że brzuszek taki ładny i ogólnie mówi i daje odczuć że jeszcze go kręcę ale ja czuje się jak kulka... nogi i uda grube brzuch duży. Na wadze już 5 kg na plus... juz zaczęłam bastowac z jedzeniem ale dzisiaj to miałam jakiś Armagedon.. zjadłam zupę pomidorową a za godzinę znów chciało mi się jeść...
Jak tak dalej pójdzie to do rozwiązania przybędzie mi kolejne 15 kg albo więcej... -
Ja mam tak samo. Wcale sie nie akceptujje w ciazy. Gruba tlusta paskudna. Na twarzy pryszcze. Wlosy masakra ehh. Aby do porodu i biore sie za siebie. Na chrzcinach syna w grudniu chce blyszczec super figura i swietnym wygladem. Moj maz widzi jak whgladam kocha mnie i wspiera i jak mam gorsze chwile to mowi nie martw sie po porodzie Ci pomoge i zmienisz wyglad. On tez mnie wolal w mniejszej wersji. I ja Nie oburzam sie na niego bo sama wiem ze wygladam okropnie ale zdrowie dziecka najwazniejsze. Urodze i zajme sie soba
Witam sie w 23 tc!
Jade zaraz na badania -
alex0806 wrote:https://amc.sklep.pl/pl/p/11el-Retro-lozeczko-dzieciece-z-barierka-i-szuflada-120-x-60-z-rzezbieniami-%2C-materac-kokos-pianka-komplet-poscieli-minky/275?fbclid=IwAR173BLA4C2v2jhAd7Y0f3VtqFaI5icgT6q5Krk49DRNyfDEUBxVVeOA3c8
TakieZ dużych rzeczy kupujemy po trochę, żeby później na raz nie wywalić kilku tysięcy. Został jeszcze fotelik i wózek.
Alex daj znać jak już dojdzie, fajna stronka i ciekawe rzeczy, ciekawa jestem jak jakosciowoMoże też się na coś skuszę
JesCze poczytam o tych materacach bo zielona jestem w temacie, a wy już pewnie tu wszystko obgadalyscie więc cofne się poczytać
alex0806 lubi tę wiadomość
-
Witam się ja i brzuch (boki w rozstepach po pierwszej ciąży 😉) w rozpoczętym 24 tygodniu ciąży prosto z łóżka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6e2d0682aec5.jpg
Ja jeszcze noe mam tego stanu ze się czuje okropnie we własnej skórze ale zapewne on niedługo będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 08:02
-
Mila Agucha i Agusia łącze się z wami w bolu. Myślałam że tylko ja tak mam już na tym etapie. Tyje szybciej, czuje się gruba, brzydka, ciężka, nieprzydata. Buuu... A j jeszcze opuchnięta.
Mama_zuzia ale laska. Gdzie masz brzuch? Czy Ty coś jesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 07:49
08.2018 - 6tc poronienie chybione
08.2019 - ur. Joanna (córka)
-
nick nieaktualnyMam to samo z tym tyciem i samopoczuciem. Tez czuje sie grubo i zdecydowanie wolalam siebie jak wazylam te 8 kg mniej...dupa mi urosla i uda najbardziej, do tego stopnia ze ubrania typu spodnie i spodnice sprzed ciazy jestem w stanie zalozyc do kolan maksymalnie. Wczoraj wieczorem az sie rozplakalam, bo moj maz tez mi czesto dokucza mowiac ze jestem gabarytem...wiem ze to zarty, ale mimo wszystko troche przykro. Wczoraj jednak moj maz zauwazyl ze jestem smutna, przeprosil za swoje uwagi stwierdzil ze to w zartach mowi, bo bardzo mnie taka kocha i nawet woli jak jest mnie wiecej i bardzo jest ze mnie dumny ze tak swietnie sobie radze i mimo dodatkowych kilogramow staram sie ubierac seksownie, ladnie. Zawsze twierdzil ze jestem za chuda...a teraz bardzo go pociagam. Tez wierze ze jak urodze to szybko wroce do swojej wagi, choc wiem ze to wcale nie musi byc takie oczywiste.
-
Kumen- mój nie jest w ogole ostrożny w słowach bo jestem grubaskiem dla niego haha.. nie przejmuj się niczym kochana, chłopy już tak maja chyba ze mówią czasami co im ślina na język przyniesie. :*
Lenka- jem jem i to więcej niż mój stary, zreszta 4kg przybrałam a miałam normalna wagę przed ciąża, w sensie ze nie byłam żadnym patykiempewnie tylko tak wyglada na zdjęciu:)
Takie mi się udało jeszcze zrobić z moja dziewczyna, bardziej artystyczne haha
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/51ff391557ab.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 08:03
-
U mnie waga teraz poszybowala do gory, w sumie jest +5kg. Smieje sie, ze jestem sloniem. Maz mi dokuczal po pierwszym porodzie, ze jestem gruba, ale rzeczywiscie wtedy bylam. Przytylam duzo w biodrach i mam rozstepy na udach. Nie wierzylam jak moga uda o siebie ocierac a wtedy tak mialam. Pamietajcie ze po porodzie od razu duzo wagi ucieka, u mnie to bylo 10kg i po pologu kolejne 2kg. Mam tez kolezanke ktora przez diete cukrzycowa pilnowala diety i przytyla tylko 4kg, a z dzieckiem wszystko jak nsjbardziej w porzadku.Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Witajcie 😉 przede wszystkim powodzenia na wizytach, bo czytając ostatnio formu mam wrażenie, że jest ich dziś z 10. Dajcie znać, bo ciotki zżerać będzie ciekawość.
Czytam o Waszym braku akceptacji siebie i aż się przeraziłam! Czy to dopada każdego? Mnie te zmiany bardziej irytują, bo ograniczają ruchy albo szybciej się męczę i nie mam tyle siły. Wygląd jako taki mi nie przeszkadza a wiele z Was wygląd dużo zgrabniej niż ja, więc daję Wam psychicznego kopa! Żadnymi grubaskami nie jesteście, brzuszki są śliczne a że ciało się zmienia to wiadomo, dzidzia musi mieć gdzieś miejsce. Może pocieszy Was, że spora część na koniec ciąży może dobije do mojej wagi początkowej, a ja niziutka jestem 😛 z resztą, lekarz pozwolił tylko 10kg przytyć a póki co mam na plusie dokładnie 4.1 kg.
Jedyne co mi mocno dokucza to takie ściskanie w przełyku. Jakby cofała się treść z żołądka i wtedy przełyk zaciskał. Nie piecze ale ucisk mocny, czasem nawet bolesny... nie wiem co z tym robić. Łapie mnie nawet kilka razy dziennie. Druga rzecz to brak energii. Umycie naczyń i blatów w kuchni to granica mojej wytrzymałości. I to mnie irytuje, bo widzę ile jeszcze mam do zrobienia i mi to zalega..
Dość narzekania! W tym tygodniu mam troszkę załatwień z autkiem, przerejestrowanie, ubezpieczenie, przegląd... a jutro połówkowe.
Spokojnego dnia kobitki! 😊
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Hej dziewczyny, na pewno nie jest tak źle
U mnie 4 kg na plusie, ale chyba wszystkie są na brzuchu bo nie odczuwam żebym urosła w udach czy biodrachgeneralnie oprócz problemu z pozycją w czasie snu to na ten moment nie moge narzekac. No ale od początku moim głównym problemem była psychika, martwiłam się czy wszystko ok. Odkąd czuję ruchy jestem spokojniejsza i cieszę się z ciąży. A brzuch uwielbiam, przeglądam się w lustrze ciągle
Mój mąż na brzuch mówi bebzolek i też w ogóle mi to nie przeszkadza. Ale to w żartach, normalnie się przytula do brzucha i mówi cześć małym.
Miłego poniedziałku!