!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ptysio wrote:Pap dzięki za słowa otuchy choć wszystkie wiemy że nie zawsze na żywo wygląda to tak jak powinno. Np. Z tym lekarzem na sali...
Katwie ja nie mam wyboru na cc więc nie mam się nad czym zastanawiać. Tylko ten stres jest straszny. U mnie większy niż przy pierwszym dziecku. Przy pierwszym nie mogę powiedzieć żebym była zielona bo się przygotowywałam ale podejście miałam podobne. Będzie bolało ale jaka nagroda. Zdrowa jestem to jakoś to będzie. No A tu prawie całą doba na porodowce. I na sam koniec cierpienia i tak cc. Pewne rzeczy zapomniałam bo mam przy sobie zdrowe wymarzone dziecko ale jednak szykując się na kolejny poród niektóre rzeczy wracają...
No ale cóż nam pozostało. Przygotujmy się Ata i inne dziewczyny w sumie też na każdą ewentualność na tyle ile się da. I bądźmy dobrej myśli. Nic innego nie pozostało bo żadna nasza decyzja nie da nam gwarancji powodzenia.
U nnie przy pierwszym porodzie tak samo bylo. Wiele godzin meki a dopiero pozno cc. Ale drugi porod byl piekny i zupelnie inny bo mialam inne nastawienie, bylam wyspanai byl krotszy.
-
nick nieaktualnyJa mam termomix od 4 lat i uzywam go bardzo często. Gotuję w nim zupy kremy, ale też inne typu ogórkowa, pomidorowa, krupnik. Nie trzeba ich robic na bulionie, bo mozna zrobic koncentrat bulionu i dodaje się łyżeczkę do każdej zupy (to jest moim zdaniem genialne). Rosół wole ugotować sama normalnie w garnku.
Z drugich dan to często robie pulpety, mięso na parze, w ogole odgrzewanie na parze jest rewelacyjne. Gotuję fasolkę, ziemniaki wlasnie na patrze i smakują super, nie są takie wodniste.
Duzo rzeczy mozna zrobic samemu, takich jak bułki na parze z sosem jagodowym, placki ziemniaczane robię w 5 minutsurówki. Duzo piekę, ciasto drozdzowe wychodzi zawsze, a o ile lubie gotowac, tak pieczenie to zawsze dla mnie byl skomplikowany proces.
Jest super na desery, na smoothie, domowy kisiel.
I okazal się bardzo przydatny w trakcie rozszerzania diety dla synka, bralam przepisy np. od alaantkoweblw i robilam w termomixie.
Czy jest niezbedny? Nie, da się bez niego żyć, ale jeśli masz możliwość go kupić to ja szczerze polecam. Ja akurst dostalam go w prezencie na nowe mieszkanie zaraz po ślubie i balam się, że taki drogi sprzęt, ze nie będę uzywac, a naprawdę korzystam niemal każdego dnia.
Najczęściej jak syn ma zachcianki typu domowy kisiel czy muffiny, wiadomo, że można to zrobić tradycyjnie, ale tu akurat cenię go za to, ze oszczędzam czas, nie mam tyle mycia i są te przepisy krok po kroku.
Gdybym teraz stała przed wyborem zakupu to na pewno bym kupila. Ja mam ta poprzednia wersję i w sumie mi bardzo pasuje, nie czuje potrzeby wymieniać na nowszą, ale pewnie ma wiecej funkcji.Pogoda lubi tę wiadomość
-
Ja o bólu już nie pamiętam, ale wiem, że większego dotychczas nie doświadczyłam w życiu. Kiedyś słyszałam, że podobno te ostatnie skurcze mają podobny poziom bólu jak ból łamanych jednocześnie 20 kości. Nie wiem tylko czy chodziło o parte czy krzyżowe.
-
Ja nie wiem jak boki porod, ale mówię sobie, że to jest ból który w końcu minie
nikt nie mówił, że to jest łatwe i przyjemne, więc nastawiam się, że muszę wytrzymać i tyle. Bardziej się boję ewentualnych komplikacji niż bólu
-
Wiele mam z ktorymi rozmawiam na necie majace dziexi w terapii i ciaglych rozjazdach polecaja multicooker z enastwiaja obiad w nocy lub podczas wyjscia
Mnie niestety nie stac
Ja dzis po wizytcie to 32tydzien
Mala wazy 1820
Ulozyla sie juz glowa w dół
Ja mam przerwe od cc 7 lat a mimo to lekarka mowi ze mam sie nie podejmowac sn .
Nie mam wyobrazenia porodu bo mialam zagrozenie zycia i syna wyjmowali nagle a corke planowo cc po cc. I to drugie bylo z otarciem o tamten swiat .woec mam dwie wizje cc taka super i taka tragiczna ktorej skutki ciagly sie za mna 3 miesiace
Teraz boje sie nawet planowanego zabiegu kusil by mnie porod naturalnu bo m chodzi za mna ze mala powinna miec rowiesnika i chcialby 4 dziecko.
Dopadla mnie ostuda ciazowa czy jak to zwal mam mega plamy brazowe na twarzy k dzis pani dr mnie przerazila ze moze to nigdy nie zejść .
-
Kurcze tyle napisalam i skasowało się ..
Do porodu mam podejscie zadaniowe. Musze urodzic i kropka. Wiadome boje sie bolu itp, ale niestety inaczej sie nie da. Zwyczajnie nie bedzie ze mna meza i wiem, ze musze dac rade. Takze tym jakos sie nie przejmuje..
Gorzej przeraza mnie mysl, ze cos stanie sie dziecku, ze wystapia jakies komplikacje nieodwracalne czy zagrozenie zycia.
O siebie sie jakos nie boje. Wiem, ze dam z siebie wszystko i musze dac rade. Jakos nie wiem probuje sobie to wizualizowac na spokojnie, zeby wogole to sobie wyobrazic. I nastawic.. hmm.. bojowo 😅
Wiem, ze pewnie ktos napisze, bo nie wiesz co mnie czeka. No nie wiem..
Ale wiem napewno, ze inaczej sie nie da 😄 i wole myslec bojowo bo inaczej to znam siebie ze zaczne panikowac...
I najwazniejsze jak dla kazdej z nas, tak i dla mnie, jest bezpieczeństwo dziecka.ancys85, Pogoda, DarlAa, Ptysio, AHope lubią tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
katwie27 wrote:Pogoda ja mam lidlomixa. Trochę kupiłam go w złym momencie bo nie mam czasu się nim po pobawic, ale robilam kilka rzeczy w nim. Zależy do czego potrzebujesz. Mnie dania obiadowe nie powaliły, zupy wolę robić tradycyjnie zwlaszcza że i tak trzeba bulion ugotować oddzielnie. Na pewno fajne wychodzi ciasto drożdżowe, kruche, ogólnie słodkie wypieki. Moja kuzynka sprzedaje termomixy i widzę że też najwięcej słodkich rzeczy robi. A do takich w zasadzie wystarcza robot planetarny. Z perspektywy czasu uważam że takie roboty są dla ludzi który kompletnie nie mają pojęcia o gotowaniu i potrzebują pomocy w kuchni. Ja mam dwie lewe ręce do wypieków i mi się tutaj przydal, ale gotowanie innych potraw nie sprawia mi przyjemności totalnke i sama to robię lepiej i sprawniej.
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Byłam dziś na wizycie. Mały waży już 3200
Szyjka skrócona i rozwarcie na opuszek. Miałam też pobrany GBS. Następną wizytę mam za 3 tygodnie i wtedy też pierwsze ktg, ale mogę jej już nie doczekać. Miło by było
DarlAa, Ptysio, Pogoda, ancys85, edka85, maja2024, erre, Audrey, Krokodylica, joana, AHope, Chmurka, Ounai, Leeila26, to_tylko_ja, Totoro, Dave87 lubią tę wiadomość
-
Aina, Moja Niunia 34+2 2250, także tez Kruszyna. 🤗
Starania od 7.2017
PCOS
Cykle bezowulacyjne
Hashimoto
Insulinooporność
8.2018 Cykl z clo
(zła reakcja- przerost błony śluzowej macicy) - 11.2018- łyżeczkowanie.
4.2019- zmiana lekarza.
Aromek 1x1 6 cykli.
4 razy owulacja potwierdzona.
10.2019- sono- HSG - Jajowody obustronnie drożne.
Obecnie Clo 1x1 + Aromek 1x1 + Ovitrelle
12.2019- zaplanowana inseminacja.
01.2020- Pozytywny test
23.12.2021- pozytywny test ciążowy❤️ -
U mnie w 31tc+6 było 1700g i to jest w normie.
Dave, ja również mam te kropki, już kiedyś pisałam
Ja samego porodu się nie boję, tylko tego że lekarze coś spie*rzą, nie zareagują na czas. Nie lubię jak coś nie zależy w pełni ode mnie, nad czymś nie mogę mieć pełnej kontroli
-
Mój też drobniutki, 3 tyg temu ważył niecałe 1800. Wizyte mam 11.08 ciekawe ile urósł
-
edka85 wrote:Ja o bólu już nie pamiętam, ale wiem, że większego dotychczas nie doświadczyłam w życiu. Kiedyś słyszałam, że podobno te ostatnie skurcze mają podobny poziom bólu jak ból łamanych jednocześnie 20 kości. Nie wiem tylko czy chodziło o parte czy krzyżowe.
Muszę przyznać że dostałam dreszczy czytając ten komentarz
A ona mój synek 32t 5d ważył około 2kg. Ja myślę że nie ma co porównywać a tym etapie. Moja bratowa też jest w ciszy, wczoraj miała USG to był jej 30t 3d i mały 1950g. Bądź dobrej myśli. Może będzie drobne dzieciatko. Moja koleżanka urodziła kilka tygodni temu i córeczka 3100 ważyła i od początku była drobna bardzo.