❤️Wrzesień 2022❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Daisy12 wrote:Racja,Tylko lepiej jeść takie rzeczy stopniowo, żeby wiedzieć po czym dziecko będzie miało ewentualnie jakieś objawy. No i przede wszystkim warto pojedynczo wprowadzać pokarmy alergizujące- jak po kilku dniach wszystko będzie z dzieciaczkiem ok, to można jeść.
Moją córkę wysypało już w 1- ym miesiącu na twarzy- miała podejrzenie skazy białkowej i azs. Ja dostałam bana na 2-3 tyg na nabiał( który kocham i to była dla mnie ogromna kara i wyrzeczenie). Ostatecznie nie wiem, co było przyczyną, bo wysypka jedynie trochę się zmniejszyła, ale nie zniknęła. Po 2- óch miesiącach samo przeszło, a młoda dziś wcina wszystko jak leci i nie ma żadnych alergii.👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
agniecha2101 wrote:Wow to w sumie w każdej chwili może się zacząć już...
Kiedy miałaś ostatni raz mierzoną szyjkę, w ile czasu Ci się tak skróciła..? Czułaś, że coś się dzieje? W sensie czy miałaś jakieś skurcze, bóle czy coś...? Obyś chociaż do tego 37 tygodnia jeszcze wytrzymała ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2022, 11:13
agniecha2101 lubi tę wiadomość
20.01.2022 mamy ❤️
27.12.2021 FET❄️
Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
—————————-————
12.12.2019 mamy ❤️
Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
18.11.2019 FET ❄️
10.2019 II IVF
—————————————-
Zostały ❄️❄️❄️
—————————————-
7.2019 FETx2 - beta <0,1
6.2019 I IVF ❄️❄️
—————————————-
9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
Endometrioza I st., AMH 1,91
MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
on: morf. 1% Kariotypy: ok -
agniecha2101 wrote:U mnie pierwszy poród wywoływany, zakończony CC. Nie miałam żadnych problemów z karmieniem. Siara pojawiła się od razu. Jak tylko opanowali u mnie krwotok i mnie pozszywali, dostałam małego do piersi i wisiał prawie non stop mały cycocholik 😅 W trzeciej dobie już miałam nawał.
Druga była cesarka na zimno, ale też nie miałam problemów z laktacją. Nie dostałam małej od razu, bo 2-3 godzinki musiała poleżeć w inkubatorze , ale jak mi już położne ją przystawiały, to same były w szoku, bo jedna mi brodawkę ścisnęła i od razu mleko poleciało 😁 Nie musiałam dokarmiać w ogóle mm, bo od razu ładnie mi laktacja ruszyła. W 4 dobie miałam mega nawał. Tak więc u mnie mimo CC, problemów z KP nie było zadnych. Mam nadzieję, że tym razem też tak będzie, bo nie biorę nawet pod uwagę innej opcji 😉
Ja właśnie tez bardzo nastawiam się na karmienie. Po naturalnym porodzie ostatnio miałam duuuzo mleka, już w trakcie porodu koszule miałam całą mokrą 😅 mam nadzieje, ze po cesarce będzie podobnie. To już jutro 😳 powiem wam, ze myślałam ze jak będę miała wyznaczona datę to mniej będę się stresować. A tak naprawdę stresuje się od ostatniej wizyty, poprzednim razem zaczęłam się stresować dopiero jak skurczy dostałam. Wiec tu się zawiodłam, ze bardziej na luzie będzie 😂
Wiem, ze nie będę mogła od razu kangurowac Młodego, będzie robił to mąż jeśli wszystko będzie dobrze. Ale zastanawiam się nad wzięciem jednej pieluchy tetrowe takiej z moim zapachem żeby dzidziusia owinęli ewentualnie po, gdyby z mężem nie wyszło. Tylko nie wiem jak to zrobić, spać z ta tetra dziś czy jak? 😄 czy to nie będzie tak, ze więcej złych bakterii z ta szmatka zbiorę? Głupie pytanie, ale czytalam ze dziewczyny tak robią i nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Dziewczyny po cc macie jakieś doświadczenia?[/link] -
i_ka wrote:Hej dziewczyny, ja po wizycie. Dziś 35+6, mały wazy 2600, więc prognozowana waga na 39 tc to 3300. Ale jestem w szoku, bo rozwarcie na 1,5 cm i szyjka również z 5 cm skróciła się do 1,5. W pierwszej ciąży w 40 tygodniu miałam twarda o zamknięta szyjkę, więc myślałam, ze będzie tak samo.
Ja nie góruje na zapas. Będziemy głównie zamawiać, córka ma obiady w żłobku, więc spoko.
Ja z rozwarciem 2cm i zerową szyjka chodzę od miesiąca. Lekarz mówił, ze w kolejnych ciążach te szyjki już inaczej funkcjonują 🙂 tak więc spokojnie można i do 40 tygodnia chodzić z rozwarciem. Jest nadzieja, ze poród będzie szybszy, czego każdej z was życzę.
Ja dziś w nocy miałam bóle miesiączkowe, nie mogłam spać. Już miałam wizje, ze samo się zacznie i snułam marzenia o szybkim porodzie bez komplikacji i potrzeby cc 😂 No ale póki co cisza, wiec cc chyba jednak wejdzie 🙈agniecha2101 lubi tę wiadomość
[/link] -
agniecha2101 wrote:Powiedziałabym, że raczej średnio. W tej ciąży jak przechodziłam, to w sumie tylko pierwszy dzień był bardzo ciężki, bo nie miałam kompletnie sił. Przeleżałam cały dzień w łóżku z gorączką, nie dałam rady się nawet dziećmi zająć, strasznie bolały mnie mięśnie, trzęsło mnie z zimna nawet pod kołdrą. Ale na drugi dzień było już dużo lepiej i już normalnie funkcjonowałam, męczył mnie tylko katar i zatoki jeszcze długo. Kaszlu nie miałam w ogóle. Za to w ciąży z córką jak przechodziłam covid, to kaszel miałam z miesiąc czasu.
Życzę Ci dużo zdrówka ❤️
Dziękuję Mnie morduje kaszel tak że wszystko mnie boli, ale w 4 dobie antybiotyku był jakiś przełom i trochę zelżal. Mimo to harata zwłaszcza rano i w nocy muszę spać na pół siedząco.
A z nosa to mi się już drugi tydzień leję, zatkany jak fiks też. -
ZielonaCytryna wrote:Ja właśnie tez bardzo nastawiam się na karmienie. Po naturalnym porodzie ostatnio miałam duuuzo mleka, już w trakcie porodu koszule miałam całą mokrą 😅 mam nadzieje, ze po cesarce będzie podobnie. To już jutro 😳 powiem wam, ze myślałam ze jak będę miała wyznaczona datę to mniej będę się stresować. A tak naprawdę stresuje się od ostatniej wizyty, poprzednim razem zaczęłam się stresować dopiero jak skurczy dostałam. Wiec tu się zawiodłam, ze bardziej na luzie będzie 😂
Wiem, ze nie będę mogła od razu kangurowac Młodego, będzie robił to mąż jeśli wszystko będzie dobrze. Ale zastanawiam się nad wzięciem jednej pieluchy tetrowe takiej z moim zapachem żeby dzidziusia owinęli ewentualnie po, gdyby z mężem nie wyszło. Tylko nie wiem jak to zrobić, spać z ta tetra dziś czy jak? 😄 czy to nie będzie tak, ze więcej złych bakterii z ta szmatka zbiorę? Głupie pytanie, ale czytalam ze dziewczyny tak robią i nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Dziewczyny po cc macie jakieś doświadczenia?
Jak masz taką potrzebę to tak zrób. Ja nie będę kombinować z żadnymi pieluchami napewno 😬 moje koleżanki tez takich rzeczy nie robiły przy CC. Mały może być z tatą , poza tym dostaniesz go tak samo zaraz wiec napewno zdążysz go przytulić a on zdąży Cię poczuć 😊😊 CC to nie wyrok, naprawdę ja po kilku godzinach już chodziłam i czułam się dobrze wiec to kwestia paru godzin i będziesz normalnie mogła maluszkiem się zajmować..
Powodzenia życzę jutro 🥰 żeby wszystko poszło sprawnie a malutki urodził się zdrowy !agniecha2101 lubi tę wiadomość
2018 - ciąża pozamaciczna , usunięcie jajowodu
2019 -👰🏼♀️🤵🏻
2020- 😭
2021-😭
Po 4 cieżkich latach stał się cud i urodziłam synka
2022- 👶🏼 25.08.2022
2023- sierpień zaczynamy starania o drugiego bobaska. Mam wielką nadzieję że uda się 🙏🏼
On 🧑🏻 42l
Badania nasienia idealne.
Ona👩🏼 29l
Insulinooporność, policystyczne jajniki ,brak jednego jajowodu.
Badania; tarczyca,cukier -ok
insulina - wysoka
prolaktyna-ok
wedlug lekarza , nic tylko zachodzić -
MartiMarti wrote:Jak masz taką potrzebę to tak zrób. Ja nie będę kombinować z żadnymi pieluchami napewno 😬 moje koleżanki tez takich rzeczy nie robiły przy CC. Mały może być z tatą , poza tym dostaniesz go tak samo zaraz wiec napewno zdążysz go przytulić a on zdąży Cię poczuć 😊😊 CC to nie wyrok, naprawdę ja po kilku godzinach już chodziłam i czułam się dobrze wiec to kwestia paru godzin i będziesz normalnie mogła maluszkiem się zajmować..
Powodzenia życzę jutro 🥰 żeby wszystko poszło sprawnie a malutki urodził się zdrowy !
Dziękuje za słowa otuchy. Wiem właśnie (teoretycznie), ze cesarka to nie jakiś mega skomplikowany zabieg, blizna tez duża nie jest itd, ale ja jakoś panicznie boje się jakichkolwiek operacji od zawsze. To jest taki abstrakcyjny strach, ciężko opisać 😭 No ale staram się myśleć zadaniowo. Stawię się jutro w szpitalu i jakoś pójdzie 😄Mokka lubi tę wiadomość
[/link] -
ZielonaCytryna - mam takie same lęki jeżeli chodzi ogólnie o jakiekolwiek operacje itp. przy CC jest jednak trochę inna sytuacja, bo ma na celu przyjście dziecka na świat 😍 wiem, że łatwo się mówi ale najlepiej skupić się na myśli, że dzięki temu Maleństwo będzie przy Tobie.
U was też dziś taki skwar? Rano chwilę poogarniałam w domu i padłam na kanapę z małym wentylatorem, który przynosi mi ulgę. W nocy też mi towarzyszy 😊
💙 Maksymilian 💙 urodzony 11/09/2022r. -
ZielonaCytryna wrote:Ja z rozwarciem 2cm i zerową szyjka chodzę od miesiąca. Lekarz mówił, ze w kolejnych ciążach te szyjki już inaczej funkcjonują 🙂 tak więc spokojnie można i do 40 tygodnia chodzić z rozwarciem. Jest nadzieja, ze poród będzie szybszy, czego każdej z was życzę.
Ja dziś w nocy miałam bóle miesiączkowe, nie mogłam spać. Już miałam wizje, ze samo się zacznie i snułam marzenia o szybkim porodzie bez komplikacji i potrzeby cc 😂 No ale póki co cisza, wiec cc chyba jednak wejdzie 🙈
A dziś mam tak słaby dzień. Jeszcze mi się to nie zdażyło. Śpię non stop, mam zero mocy. A tu zaraz trzeba jechać po córkę do zlobka 🙈 Do tego upał życia nie ułatwia.
Jakbym dziś miała iść rodzic to chyba bym nie miała siły nic z siebie wykrzesać 🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2022, 14:01
20.01.2022 mamy ❤️
27.12.2021 FET❄️
Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
—————————-————
12.12.2019 mamy ❤️
Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
18.11.2019 FET ❄️
10.2019 II IVF
—————————————-
Zostały ❄️❄️❄️
—————————————-
7.2019 FETx2 - beta <0,1
6.2019 I IVF ❄️❄️
—————————————-
9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
Endometrioza I st., AMH 1,91
MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
on: morf. 1% Kariotypy: ok -
Po mojej ostatniej stymulacji i punkcji już cc mi nie straszne.
To już za chwilę u Was narodziny maluszków 🥰
U nas za 4 tygodnie ❤[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
Paulina12345 już od dawna mam spuchnięte palce od dłoni, nie ubiorę żadnego pierścionka, obrączki i do tego bolą mnie te dłonie, szczególnie palce. Stopy minimalnie mi puchną. Czuję się cała taką nabrzmiała 😉 piję dużo, chyba nic się nie da z tym zrobić.
💙 Maksymilian 💙 urodzony 11/09/2022r. -
Paulina12345 ja tak mam od 1,5tygodnia, budzę się spuchnięta a do tego nogi i ręce bolą 😐 tak jak pisze Medisonie nie da się z tym nic zrobić, musimy jakoś to przetrwa...
Jak ja zazdroszczę tym, które już znają datę kiedy poznają swojego maluszka 😊 też bym chciała już znać a dla mnie to jest jedna wielka niewiadoma😐 nawet nie wiem, czy te bóle które mam powodują skracanie szyjki i rozwarcie, czy to moje cierpienie idzie na marne...wizyta dopiero za tydzień w czwartek... -
U mnie też dzisiaj mega ból na dole brzucha. Aż mnie zgina, że nie mogę wyprostować się.
W ruch poszedł magnez, nospa i luteina. To taki tępy ból. Na pewno nie są to skończe. Leżę plackiem. Co to może być? Jak jutro będzie to samo, pojedziemy na sor
Malutki rusza się przez cały dzień. Dzisiaj mocno chciał się wyprostować rano.[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼