WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Verita wiem o czym mówisz, ja mam mtfhr homo i przed transferem juz brałam heparynę i acard,ale już w ciąży lekarz prowadzący nie byl przekonany,natomiast lekarka napro i hematolog jak najbardziej,ze trzeba brać. Badalam tez potem anty XXa, tylko nie pamiętam juz od kiedy,tzn od którego tygodnia ciąży trzeba je sprawdzać czy dawka heparyny jest ok.
-
Hej dziewczyny
Czy u Waszych dzieci tez pogorszył się sen? U nas od jakiegoś tygodnia jest strasznie. W nocy po 3h przerwy. Krzyczy w łóżeczku jakby się bała, dopóki nie przyjdziemy. Kończy się tak, ze zabieramy ja do nas do łóżka, ale niestety nie zawsze zasypia od razu. Czasami baluje jeszcze 2h... -
U nas bez zmian , są noce że śpi całe ( ale jest ich bardzo mało), a z reguły to 2-4 pobudki. Nad ranem ... różne są to pory czasami 5.30, czasami przed/po 7 że przychodzi do nas do łóżka i wtedy śpi do 9.
Ona jak mamy dobrą noc to i tak się obudzi koło 4-5 bo jest głodna i wtedy butla mleka 150ml idzie w 2 minuty.
Zdarza się ale to rzadko że budzi się z płaczem i wtedy maz musi posiedzieć przy niej dłużej żeby znowu usnęła, bo jak próbuje wcześniej wyjść to Zosia się podnosi i krzyczy tata tataWiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2020, 17:49
kasia1518
-
U nas noce niby bez zmian, nie budzi się częściej niż do tej pory. Ma stałe 1,2 pobudki chociaż od jakiegoś czasu jedna jest z krzykiem wola mama i jest potrzebna chwila żeby się jakby wybudzil i śpi wtedy dalej.
Ale nie wiem czy wiecie ze jest u dzieci takie coś jak "parasomnie" i my tego doswiadczylismy z córka, obecnie akurat chyba z tego wyrosła. Najgorzej było przy każdej chorobie z gorączka albo jak szła spać bardzo zmęczona. Kiedyś pojechaliśmy z tym na pogotowie jak przydarzyło się pierwszy raz miała około 2,5 roku i gdyby się powtórzyła sytuacja to mam na wypisie żeby udać się do porodni psychologicznej z córka (i sobą ). Lekarz mi zarzucił ze jak matka nie umie sobie dać rady z dwulatkiem to co bedzie w okresie dojrzewania hihi
Po krótce budziła się zwykle około 30/40 minut po zaśnięciu darla się biegala zwykle krzyczała mama przytul mnie, nie chciała się utulic, nie widziala nas mimo otwartych oczu, nie reagowala na głos. Akcje trwaly 10-30 minut i szła dalej spac rano nic nie pamiętała.
https://www.wymagajace.pl/zanim-wezwiesz-egzorcyste-czyli-o-lekach-nocnych/
Tu jest to fajnie opisane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2020, 20:44
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Dawno nie pisałam, czytam regularnie ale pisać nie mam co wesołego to nawet nie piszę.
Verita gratuluję i trzymam kciuki, żeby się powiodło!
Awans dzięki najbliższej współpracownicy doprowadza mnie do rozstroju nerwowego.
Po dwóch dniach wiedziałam, że muszę zmienić stanowisko/pracę. Na szczęście kolejnego dnia otworzyli rekrutację wewnętrzną i miałam najmocniejszej cv, więc mi się uda wyrwać z tego zmijowiska.
Dawno już nie czułam smaku "babskiego" jadu, a teraz codziennie. Moja koleżanka wieloletnia kura domowa awansowana przez znajomości próbuje się wykazać za wszelką cenę. Kłamie, donosi, zmyśla. Po prostu dramat.
Dodatkowo Niunia daje czadu, dzień w dzień po powrocie do domu wrzeszczy po 40 minut. Dzisiaj mi sąsiadka chciała zwrócić uwagę, po dwóch zdaniach zrezygnowała. Nie wiem czy to bunt czy co, ale jazda jest przednia. Robi masę rzeczy na przekór z uśmiechem na twarzy. Ucieka jak tylko poczuje, że stoi na nogach, rzuca wszystkim jak jej nie pasuje.
Na szczęście długi weekend przed nami, w sobotę jedziemy do Warszawy na małą wycieczkę, mam nadzieję wypocząć. -
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Też obstawiałam, że to początek nocnych lęków. Tym bardziej, że naprawdę mam wrażenie, że woła nas aż z przerażeniem. Ale chyba odkryłam inną przyczynę - piątki... Nic nie widziałam ostatnio, ale dzisiaj po drzemce na materacyku został aż taki podkrwawiony ślad, więc pewnie się przebiła któraś małpa.
p_tt - nie zazdroszczę. Pracuję z samymi babami, więc wiem, o czym piszesz... Chociaż u nas jest w miarę spokojnie i tylko raz na jakiś czas są krzywe akcje, bo przydupas i znajoma dyrektorki myśli, że też może rządzić i rozdzielać swoje obowiązki a sama siedzieć z pipą. Dobrze, że masz szansę się z tego wyrwać. Cierpliwości i nie daj się sprowokować
-
Ptt , przykro mi, ze masz taką sytuację w pracy i doskonale Cię rozumiem. Właśnie jestem tydzień po zmianie pracy, czuję że żyję i tez wyrwałam się ze żmijowiska, przepracowałam tam wiele lat... Zmiany zwykle wychodzą na dobre Wypocznij na wycieczce
Minns, p_tt lubią tę wiadomość
-
Ptt łączę się w bólu z nieciekawą sytuacją w pracy. Ale u Ciebie niedługo się zmieni więc dasz radę! :*
Ja szukam pracy, ale słabo z ofertami i byłam tylko na 1 rozmowie. Stresuje się też powrotem do obecnej pracy po zasiłku bo totalnie nie wiem czego się spodziewać. Jutro zadzwonię do koleżanki z niby działu HR i zapytam wprost co mnie czeka.
Bruno śpi lepiej odkąd nie ma cyca, budzi się raz czy 2, biorę go do łóżka to zaraz zasypia, potem albo odkładam albo razem zasypiamy . Zdarzały mu się sporadycznie te nocne lęki, szczególnie w grudniu jak był chory. Też się zastanawialiśmy, czy go nie opętało, dopiero po czasie poczytałam o nocnych lękach. Czasem przez sen coś mówi, ostatnio woła Pucia bo czytamy przed spaniem .
Dostał na dzień dziecka krzesełko na rower i jesteśmy przeszczęśliwi, jak jest okazja to jeździmy, a małemu też się podoba.
A tak to dom się buduje z jednej strony bardzo się cieszymy, z drugiej nie wiemy co dalej, bo kredytu teraz nie weźmiemy póki nie mam pracy, a bez tego nie skończymy. Już nie mówiąc o drugim dziecku o którym coraz częściej myślę i czuję, że jestem gotowa .
p_tt lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Od środy leżę w szpitalu bo mi ciśnienie skoczyło plus wysokie tętno małego. Mam 1.5 cm rozwarcia ale cisza zero skurczy. Czuje mega ucisk na krocze i taki ból, że na palcach chodzę no ale nie rodzę. Jak będzie ok z ciśnieniem to w poniedziałek wyjdę do domu. Wolałabym np jutro urodzić i mieć już to z głowy 😅
kasia1518 lubi tę wiadomość
-
Alunia kciuki żeby szybko poszło i odbylo się bezboleśnie i bezproblemowo
Minns fajnie się czyta ze ruszyliscie już i budowa wre. Życzę Ci żeby wszystko poukladalo się tak aby było wam dobrze
Verita a ty jak się czujesz? Jakieś objawy już są?aLunia, Minns lubią tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Minns wrote:Ola, łojezu Ty już 34 tydzień?! Jak się czujesz? Jak to leci, masakra. W ogóle jakiej płci maluszek? Macie imię? Pewnie pisałaś, ale nie pamiętam.
Super, że ruszyliście z budową spokojna głowa, wszystko się za chwilę poukłada, z kredytem i drugim dzieckiem. Podobno teraz po akcji "pandemia" jest wysyp ofert pracy, więc wierzę, że kwestia czasu aż znajdziesz coś satysfakcjonującego. Trzymam kciukiMinns lubi tę wiadomość
-
Alunia kciuki zeby poszlo szybciej niz z Wiki!!
Ja sie czuje tragicznie, mdlosci, zero apetytu, spalabym caly czas. Dopiero teraz doceniam jak to bylo pieknie byc w ciazy bez dziecka....Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Verita nie lubię ;( mnie początek kolejnej ciąży tez nie rozpieszczal w sumie cala była pełna komplikacji od początku do końca. Przy pierwszej bezproblemowej to bul szok. Ale to minie i będzie dobrze tylko troszkę potrzeba czasu no a o nagrodzie na końcu to nie wspomnęMisia 09.2013
Misio 08.2018