WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa też już czuję ruchy bez względu na pozycję
Ostatnio czułam nawet delikatnie jak mała się przekręca - niesamowite uczucie
Kurde dziewczyny mam bardzo dużo wodnistej, mlecznej wydzieliny, niby mam tak od początku ciąży ale od 3 dni przybrało na sile i dosłownie się ze mnie leje. Sprawdzałam papierkami lakmusowymi i ph nie przekracza niby 4,5/5, ale trochę mnie to niepokoi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2018, 12:54
-
krasnalowa wrote:Nie wiem jak z tymi niedrapkami, kiedys czytalam chyba tu na forum tylko w innym miesiacu że jakas dziewczyna pisala ze zawsze zakladala, a raz zapomniala czy dzicko sciagnelo i sobie zadrapalo pol policzka kolo oczka.
W niektórych szpitalach wymagają niedrapkow bo tak jak piszesz dziecko może sobie pół buzi zadrapać A jak się wróci do domu to już można paznokcie obciąć i niedrapki nie będą potrzebne. Ja już kupiłam- jedyna rzecz jaka mamkasia1518
-
nick nieaktualnyMarrgoo wrote:Ja też już czuję ruchy bez względu na pozycję
Ostatnio czułam nawet delikatnie jak mała się przekręca - niesamowite uczucie
Kurde dziewczyny mam bardzo dużo wodnistej, mlecznej wydzieliny, niby mam tak od początku ciąży ale od 3 dni przybrało na sile i dosłownie się ze mnie leje. Sprawdzałam papierkami lakmusowymi i ph nie przekracza niby 4,5/5, ale trochę mnie to niepokoi. -
nick nieaktualnyJak dziecko ma długie paznokcie to się je obcina, a nie zakłada rękawiczki. Już tyle się o tym trąbi, że zaburza się motoryke dziecka w ten sposób, że dziwi mnie jak nadal ludzie te biedne dzieci katuja w rękawiczkach.
Poczytajcie sobie co to jest wspolspanie i jakie są jego zasady. Nikt o zdrowych zmysłach nie śpi z dzieckiem pod jedną i tą samą kołdrą! Toć to wykluczone całkiem. I tak, współspanie z zachowaniem podstawowych zasad zmniejsza możliwość SIDS. Polecam też poczytać o Rodzicielstwie Bliskości! -
nick nieaktualnyMarrgoo wrote:Ja też już czuję ruchy bez względu na pozycję
Ostatnio czułam nawet delikatnie jak mała się przekręca - niesamowite uczucie
Kurde dziewczyny mam bardzo dużo wodnistej, mlecznej wydzieliny, niby mam tak od początku ciąży ale od 3 dni przybrało na sile i dosłownie się ze mnie leje. Sprawdzałam papierkami lakmusowymi i ph nie przekracza niby 4,5/5, ale trochę mnie to niepokoi.
Wydaje mi się że jest to normalne. Ja miałam galaretowaty i ostatnio zapytałam ginka to powiedział że z każdym miesiącem może się wydzielina zmieniać. -
nick nieaktualnyIzabelle wrote:Najlepiej niech Maluch śpi w czym chcecie i na co macie miejsce, czy to łóżeczko,czy kosz, czy dostawka.
Leżaczek mielismy taki drgający i służyl nam na początku do karmienia i do wywołania drganiami kupy,jak był z nia problem
Niania przyda się jak dziecko śpi np na piętrze,ale są tez aplikacje np Dormi więc jak kto chce.
Monitor oddechu jak ktoś panikuje ( my kupimy).
Z gadżetów to mieliśmy,a nie koniecznie trzeba mieć,to sterylizator butelek ( można zalewać wrzątkiem), podgrzewacz ( można wsadzić butlę do ciepłej wody).
Polecam natomiast nawilżacz powietrza,szczególnie w blokach jest suche powietrze.
To tak na szybko, co mi do głowy przychodzi.Izabelle lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Jak dziecko ma długie paznokcie to się je obcina, a nie zakłada rękawiczki. Już tyle się o tym trąbi, że zaburza się motoryke dziecka w ten sposób, że dziwi mnie jak nadal ludzie te biedne dzieci katuja w rękawiczkach.
Poczytajcie sobie co to jest wspolspanie i jakie są jego zasady. Nikt o zdrowych zmysłach nie śpi z dzieckiem pod jedną i tą samą kołdrą! Toć to wykluczone całkiem. I tak, współspanie z zachowaniem podstawowych zasad zmniejsza możliwość SIDS. Polecam też poczytać o Rodzicielstwie Bliskości!
Ale w szpitalu jest zakaz obcinania paznokci więc na ten czas niedrapki się przydadza - w domu oczywiście nie ma co dziecka katować w rękawiczkachagaafabka, monika_86, Wesoła89 lubią tę wiadomość
kasia1518
-
Nie zrozumcie mnie zle, ale jak Was czytam z tym odkladaniem dziecka do lozeczka to ptzypominam sobie siebie sprzed 4 lat jak to dziecko mialo spac w swoim lozeczku,bez smoczka, karmione piersia i bez bujania w wozku, tylko wozek wypalil reszte zycie zweryfikowalo
Izabelle, agaafabka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo pewnie życie zweryfikuje, ale warto moec chociaż dobre poczatki podstawy:P ja sama nie wiem co ze smoczkiem. Studiowałam i w sumie dalej studiuje pedagogike i mialam zajecia z logopedii. Utkwilo mi w pamięć jak bylo na nich mowione jakie zlo robia smoczki w tym zakresie. Ze dzieci majac smoczek w buzi maja ciagle jezyk ułożony w nienaturalny sposob- zamiast u gory to plasko. I ile juz malych dzieci zglasza sie do niej na terapię logopedyczna i jej zdaniem to smoczki, mielenie dzieciom wszystkiego na papke itd.
-
Szczerze, to nie raz Młody lądowal u nas w łóżku. Robi to do teraz
Łóżeczko stało zawsze obok i generalnie w nim spał,ale krytyczne momenty się zdarzały.
Także życie wszystko weryfikuje.
Te parę lat temu nikt nie trąbił o kołderkach w łóżeczku itp. Syn miał kołderkę,ochraniacz, poduszkę klin w łóżeczku i nic mu nie jest. Teraz nie zamierzam tam tego wszystkiego wkładac
Jeszcze jeden gadżet,który mega ułatwiał nam życie podczas karmienia mm, to bardzo dobry termos,w którym zawsze była gorąca woda, żeby zrobić mleko. -
No moj akurat mial silna potrzebe ssania od poczatku i darl sie przy tym niemilosiernie wiec dalam. Dostal najbardziej optymalny. Przed 1 urodzinami zabralam. Problemow logopedycznych nie ma, wczesniej mowil, juz od jakiegos czasu mowi piekne r, takze nie regula, ale papki jadl krotko to fakt, nie pil picia z butli tylko z bidonu, duzo czytalismy, dmuchalismy w zabawie, moze to w jakis sposob mialo wplyw. Natomiast nigdy nie zapatrywalam sie na pieluchy wielorazowe, z czystego lenistwa
Teraz mam z kolei dylemat nastepujacy, nie bede wkladac nowego dziecka do bujaczka, bo starszego to strasznie rozleniwilo i nie wiem czy nie zrezygnowac z pajacy, bo wydaje mi sie, ze krepowaly ruchy.Izabelle lubi tę wiadomość
-
krasnalowa wrote:No pewnie życie zweryfikuje, ale warto moec chociaż dobre poczatki podstawy:P ja sama nie wiem co ze smoczkiem. Studiowałam i w sumie dalej studiuje pedagogike i mialam zajecia z logopedii. Utkwilo mi w pamięć jak bylo na nich mowione jakie zlo robia smoczki w tym zakresie. Ze dzieci majac smoczek w buzi maja ciagle jezyk ułożony w nienaturalny sposob- zamiast u gory to plasko. I ile juz malych dzieci zglasza sie do niej na terapię logopedyczna i jej zdaniem to smoczki, mielenie dzieciom wszystkiego na papke itd.
i weź tu bądź mądry
-
nick nieaktualnyNie, nie trzeba dawać papek, poczytajcie o blw. Dziecko rozgniecie sobie dobrze dziąsłami, wiadomo daje się takie miękkie, ale żeby można było wziąć do ręki, a nie rozpadło się w locie.
Smoczek przy mega silnym odruchu ssania=kiedy dziecko zaczyna ssać kciuk, to wiadomo lepiej dać smoka, bo palca nie utniesz. A żeby problemów logopedycznych nie było, to trzeba go wcześnie wyrzucić.
Smoczek jako zapychacz dziecka żeby nie płakało jest jak dla mnie okrutny. Bo dziecko tylko w ten sposób okazuje swoje potrzeby. Ja młodemu smoka nie dałam choć każdy mówił dsj będzie spokój. Dawałam pierś-rozkrecilo mi to laktację, że cho cho a każdy twierdził, że nie dam rady kp, nie chciał piersi to ratowała nas chusta, piłka do fitnessu i śpiewanie. Pierwsze pół roku pamiętam jak przez mgłę, bo młody wcale nie sypiał, ale jak teraz patrzę na rówieśników ze smoczkami w buzi, jedzacymi nadal papki, pijacymi z butli to w sumie jestem dumna, że tak się uparłam i zrobiłam po swojemu. I kp i BLw i rodzicielstwo bliskości.
A też chciałam żeby młody spał u siebie w łóżeczku, po pewnym czasie jak zemldlalam w drodze do łóżeczka (ciągły brak snu i przemęczenie zrobiły swoje) to stwierdziłam, że bezpieczniej będzie spać z dzieckiem.... Zrobiliśmy sobie dostawke ze zwykłego łóżeczka i było ekstra. Bo mąż bał się spać w naszym łóżku z dzieckiema z dostawka było bezpieczniej, mimo, że często to ja tam spałam a chlopaki na naszym łóżku:D -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny