WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
MamaIgi wrote:A teraz pytanie . Dzielilyscoe sie juz wiadomoscia o powiekszeniu rodziny z najblizszymi? My zamoerzamy zrobic to w weekend na rodzinnym oboadku:)
My zamierzamy powiedziec na dzien babci kiedy nasze starszaki beda skladac zyczenia to powiem ze zyczenia sa od 3 smerfów
-
asese wrote:Cynka, nie wolno Ci tracić nadziei. A gin przepisał Ci coś aby wspomóc ciążę, typu Duphaston albo Luteinę, czy pozostawia wszystko własnemu biegowi?08.2006 - Mała Cynka
12.2015 - Aniołek [*] 8 tc - c. pozamaciczna, usunięty prawy jajowód
09.2016 Aniołek [*] 6 tc - c. bioch
01.2018 Aniołek [*] 9 tc -
natalinka wrote:Cynka, wiem co czujesz... Dziewczyny jednak mają rację, powinien pojawić się zarodek. Ja byłam w piątek, ciałko miało 3 mm. Po usg lekarz ustalił, że to 5t4d ciąży, przy czym wg OM powinno być to 6t6d, ale ja miałam owulację w 27 dc. Nie martw się jeszcze. Lekarze nie są wyrocznią. Ja usłyszałam w niedzielę, że zarodek ma 8,7 mm (w piątek go nie było!) i że za późno na serce, już nie zabije; że poronienie jest w toku, bo krwawiłam. I nawet jeśli teraz nie poronię, to z pewnością w przeciągu kilku dni, gdyż brak bijącego serca to poronienie. Wczoraj na usg pojawił się zarodek i pięknie pulsujące serce. Widocznie niedzielne usg było pomyłką, dodam, że wczorajsze również było w szpitalu na tym samym sprzęcie. Czasami lekarz się myli. Trzymam kciuki!
U mnie niestety nie ma mowy o pomyłce. Sprzęt Super, lekarz też... no nic... Czekam...08.2006 - Mała Cynka
12.2015 - Aniołek [*] 8 tc - c. pozamaciczna, usunięty prawy jajowód
09.2016 Aniołek [*] 6 tc - c. bioch
01.2018 Aniołek [*] 9 tc -
aLunia wrote:Cynka a może miałaś później owulacje?
Serena to szok z tym cialkiem żółtym. Dobrze, że tego wcześniej nie wiedziałam.08.2006 - Mała Cynka
12.2015 - Aniołek [*] 8 tc - c. pozamaciczna, usunięty prawy jajowód
09.2016 Aniołek [*] 6 tc - c. bioch
01.2018 Aniołek [*] 9 tc -
natalinka wrote:Malgonia, lekarz twierdzi, że powinnam brać max. 3x100 luteiny, bez Duphastonu. Trochę nie słucham, gdyż biorę 4x100. W piątek byłam u ginekologa, który prowadził mi poprzednia ciążę (obecny był na tygodniowym urlopie) i ten powiedział, że kobiety po in vitro biorą dawkę do 800 dziennie, więc przy większym plamieniu zamiast początkowego 2x1, brać 4 globulki. W poprzedniej ciąży wielokrotnie podejmowaliśmy próby przejścia na podjęzykową, działała na mnie tylko dopochwowa, a po jednej odstawionej dawce szyjka robiła się miękka. Końcówkę spędziłam w szpitalu, poród był hamowany fenoterolem, kroplówkami, gdyż przez ponad 2 tyg. miałam regularne skurcze. Ostatecznie po przekroczeniu granicy 37 tc rano odstawili luteinę, wieczorem zaczęłam rodzić.
Natalinka, ja już spotkałam się z opinią lekarzy, że jak luteina, to nie Duphaston....hmmm. Teraz biorę 6 globulek luteiny 100 i brałam 400mg Luttagenu doustnie (też progesteron), teraz pomału schodzimy z dawki Luttagenu, co tydzień trochę mniej. Zatem ten tego: można brać progesteron i dopochwowo i doustnie i to opinia dobrych lekarzy zajmujących się leczeniem niepłodności i ivf. -
Cynka owulacja owulacja, ale do zapłodnienia mogło i tak dojść kilka dni później. Jeden z ginekologow tłumaczył mi, że moje wyliczenia owu w 27 dc nic nie dają, bo plemniki zyja dluzej i do zapłodnienia mogło dojść później, więc to zmienia postać rzeczy i ciąża jest już mlodsza o kolejne kilka dni. Wiem, że to trudne, ale poczekaj jeszcze z nadzieja w sercu. Wierzę, że się uda!
Cynka lubi tę wiadomość
-
asese wrote:Witam wszystkie "wrześniówki-ciężarówki";)i proszę o przyjęcie do zacnego grona! Nie mam jeszcze wyznaczonego terminu, pierwszą wizytę z usg mam wyznaczoną na 26stycznia, więc muszę jeszcze poczekać na szczęście, jakie Wy odczuwacie widząc pęcherzyk, potem zarodek i słysząc bicie serduszka. Póki co, cieszę się z nieśmiało różowej drugiej kreski na teście z 31grudnia i wyniku bety z poniedziałku. Dziś powtórzę betę i mam nadzieję, że będzie pięknie rosnąć, czego i Wam życzę. Pozdrawiam.
Asese tego samego dnia zrobiłyśmy pozytywny test i tego samego dnia mamy pierwszą wizytę Ciekawe czy termin porodu też tego samego dniaSynek ur. w 2016
-
Cynka trzymam kciuki aby wszystko było dobrze. Wiem ,że tydzień czekania to jak cała wieczność ale nie trać nadziei.
Trzymam mocno kciuki!
Ja dzisiaj kupiłam drugi test ciążowy aby sprawdzić czy ciemnieje Dopiero jutro idę na betę a serduszko zobaczę najwcześniej za 3 tygodnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 13:25
-
Wg mnie miałam owulacje 5.12 ale gin mi też mówi, że musiało być później. Sama byłam zdziwiona bo nawet stosunku później nie było. Wiadomo niby plemniki przeżywają ale i tak mi się nie zgadza. Ale wiem co czujesz, tak samo się martwiłam i myślałam ciągle. Naprawdę szczerze trzymam kciuki
-
Tasia 86, za 10 dni się okaże:)Byłby to sympatyczny zbieg okoliczności-zawsze to raźniej wspólnie czekać. Daj znać, jak już będziesz miała ustalony, przekonamy się, czy zsynchronizowałyśmy zegarki;) Ja właśnie wróciłam z LUX MEDU, teraz będę gryzła paznokcie w oczekiwaniu na wyniki do jakiejś 18.
Tasia86 lubi tę wiadomość
-
Mum2b wrote:Hej dziewczyny, u mnie sytuacja niejasna, zarodek ma 5,8 mm. Rosnie ale troche za wolno, takze nie wiadomo. Mam przyjsc za tydzien.
Nie martw sie. Mysle ze to kwestia interpretacji wyniku. Ja w 6t2d mialam 3.7mm i lekarz powiedzial ze jest duzy. A owulacje mialam wczesnie bo ja z tych krotkocyklowych wiec cos Cie straszy ten Twoj lekarz. -
Tak sobie zerknęłam na Wasz wątek i Cynka - nie wiem czy Ci to da nadzieje, ale u mnie było podobnie. Poszłam na pierwsza wizytę w 7mym tygodniu i był pusty pęcherzyk, lekarz nie dawał nadziei. Przyszłam 2 tygodnie później - było serduszko. I wyszło ze byłam dopiero w 6+4 a normalnie byłabym 3 tygodnie do przodu. Lekarz nie wiedział czemu miałam tak późno owulacje, ale koniec końców zarodek się pojawił i maluch super rośnie i rozwija się bez problemów teraz. Trzymam kciuki żeby u Ciebie było podobnie
Malgonia, Marlena lubią tę wiadomość
-
Betę robiłam 11.01 miałam 18,65 dziś 17.01 877,46 ( dziś 30dzien cyklu). Zastanawiam się czy sprawdzać w piątek przyrost czy iść do gina. Ten przyrost nie za duży? Jestem sporo poza środkowa skala jakoś w połowie między średnim a max przyrost em jak na ten dzien
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 14:21
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
Cześć dziewczyny, (nie wiem czemu nie dodał mi się poprzedni post )
W każdym razie czytam Was bardzo niesmiało, aż w końcu postanowiłam, że napiszę, co ma być to będzie.
Na początku chciałam pogratulować tym którym się udało, a za te, które jeszcze żyją w niepewności trzymam kciuki
Jeżeli o mnie chodzi to w sobotę miałam urodziny i chcąc się dowiedziec czy mogę coś wypic - zrobilam test (coś juz podejrzewałam) i zobaczyłam upragnione 2 kreski był to dopiero 12dpo. Od razu zrobiłam bete, progesteron i tsh. Beta wyniosła tylko 20 i do tej pory jej nie powtórzyłam, bo chyba boję się wyniku. Jestem juz po jednym wczesnym poronieniu 1,5 roku temu. Od niedzieli jestem na luteinie, bo progesteron co prawda w normie, ale miałam juz z nim problemy. Nie plamie, nie krwawie. Dodam jeszcze, że ja mam niedoczynosc tarczycy, insulonoopornosc i hiperprolaktynemie, a mąż słabe wyniki nasienia.
Czy któras z Was zaczynala od tak niskiej bety?
Wg OM jest to 4t2d
Tak bardzo bym chciała, żeby tym razem się udało, nie chcę przezywać tego drugi razAntonina38 lubi tę wiadomość
-
Nadzieja, właśnie jak dodałam to zobaczyłam, u mnie to był z moich obliczeń 12dpo, bo owulację miałam prawdopodobnie 1 stycznia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 14:33