WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKrasnalova napisze Ci drukowanymi literami,bo widzę, że nie dociera. MOJE DZIECKO OD POCZĄTKU MA NOGI DWA TYGODNIE DO TYŁU. przestań czytać te bzdury, amerykańscy naukowcy to sobie badają jak śluz ślimaka wpływa na jego szybkość, no kurde nie ma co brać JEDNEGO przypadku na pierdyliard milionów do siebie. Całą resztę badań, markerów Twoja córka ma ok, a Ty ciągle w nią nie wierzysz... Ktos powinien mocno pierdzielnąć Cię w łepetyne żebyś załapała odpowiedni tor myślenia. Byłaś u psychologa? Czas najwyzszy serio! Bo po porodzie będzie jeszcze gorzej. MARTWIĘ SIĘ O CIEBIE!!!!
Biorąc tw siatki pod uwagę to moje dziecko jest na dolnej granicyważne, że zdrowe ,serduszko boje, cała reszta się nie liczy
Minns, Lunitari, OctAngel, kasia1518, Eszkilu, Hedgehog, Cleffa, jatoszka, pumka1990, ola_g89, Alam, Natalia1984 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOdbiegając od tematu wagi swojej i dziecka, czy któraś ma bóle jak na @?
E pierwszej ciąży w ogóle tego nie miałam nawet skurczy przepowiadających ani noc, a od wczoraj zauważam bóle identyczne jak na @. Dziś w kościele to myślałam, że wyjdę położę sie gdzieś, bo tak mnie napierniczał -
frezyjciada wrote:Odbiegając od tematu wagi swojej i dziecka, czy któraś ma bóle jak na @?
E pierwszej ciąży w ogóle tego nie miałam nawet skurczy przepowiadających ani noc, a od wczoraj zauważam bóle identyczne jak na @. Dziś w kościele to myślałam, że wyjdę położę sie gdzieś, bo tak mnie napierniczał
A co do wagi to przed ciążą było ok 62kg, teraz jest 71kg (przy 176 cm).Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 17:58
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyJa nie mam zadnych boli, twardnien, skurczy. Moja macica chyba wogole nie "cwiczy" albo ja tego nie czuje. A nie biore praktycznie zadnego magnezu dodatkowego.
Wiem, wiem. Mam nature zmartwiciela i analizatora. Tak ze wszytskim. Zawsze musze wszystko wiedziec, dociekac, przeliczac, porownywac. Serio, w tej ciazy nabylam takiej wiedzy z zakresu ginekologi, ze chyba bym mogla podchodzic do egzaminu (żartuje). Nie wiem to chyba mój mechanizm obronny. Przez to poronienie, potem te wszystkie zabiegi, usuwanie zrostow, problemy z endometrium, krzywą macica, dlugimi straniami, gdzie juz bylam pewna ze dziecka nie bede miala, to teraz nie potrafię sobie wyobrazic, że mogłabym "dostac" zdrowe dziecko. I dopoki go nie zobacze to nie uwierze. -
Krasnalowa1 wrote:No to te pomiary juz mi sie wydaja mega niedokladne zeby w 2 tygodnie sie nie zmieniły kiedy dziecko na tym etapie przybiera juz kolo 200gram tygodniowo. Mi sie jeszcze takie cos nie zdarzylo nawet jak mialam w jednym tygodniu pokiary na trzech roznych sprzętach u trzech roznych osob. Wiadomo, perfekcyjnie sobie odpowiadajace nie byly ale zeby dziecko nie uroslo to jeszcze nie mialam. Wiec wydaje mi sie, ze trochę tez tu zalezy od oka i staranności gina. Moj sie przykłada do tych pomiarów, widze ze robi je kilkukrotnie i sie stara. Gdyby mi powiedzial po dwoch tygodniach, ze dziecko wazy tyle samo to bym poprosila o ponowne pomiary, bo cos jest nie tak. A potem jak wykryc gdy dziecko faktycznie przestaje rosnac? Na grupie o hopotrofii wlasnie były takie przypadki, ze dziecko przestawalo rosnac i trzeba bylo je wyciągać. A z takimi pomiarami to moznaby 2miesiące chodzic i nic nie wykryć.
Nie wiem, ja sie nie martwię czy moje dziecko bedzie mialo grube czy chude uda tylko wiem ze pewne nieprawidlowosci we wzroscie moga świadczyć o wadach genetycznych czy wrodzonych a nie tylko o jego wyglądzie.
No widzisz. Widocznie moje ma hipotrofię a Twoje jest zdrowe, moje nie rośnie, Twoje tak, możemy się policytować na choroby jak stare babcie -
Wcięło mi posta. Chciałam napisać, że pomiar 28tc był zawyżony. A strach jest zawsze, to moja 4 ciąża, 2 poronienia i jedna tragedia, strata w celu ratowania mojego życia, uwierz, że nie chciałabyś przeżyć tego co ja. I ja wierzę, że moje dziecko jest zdrowe i przyszło do mnie żeby wynagrodzić mi cierpienie. Trzeba żyć dalej i cieszyć się szczęściem jakie nas spotkało teraz.
Eszkilu, KatarzynaCarmen, Angel1988, pumka1990, ola_g89, monika_86, p_tt, Natalia1984 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJak urodzisz to będziesz dalej szukać chorób u dziecka. Idź dziewczyno do psychologa, zrób to dla swojego dziecka. Chyba nie chcesz żeby miało matkę biegającą po lekarzach i ciągle zmartwioną, bo coś nie tak. Odbierze to i Tobie i dziecku radość życia. Na prawdę czas wziąć się za swoje zdrowie psychiczne.
Ja mam w swojej okolicy taką sytuację, dziewczyna po długich staraniach, po kilku operacjach, ciągle w ciąży doszukiwała się chorób, po porodzie problemy z kp i całkiem się załamała, w obecnej sytuacji nie zajmuje się dzieckiem, mieszka razem z mężem mamą i córka ale nie dotyka się do niej. Doszlo do tego, że życzy śmierci swojemu dziecku, bo dziecko na bank jest na coś chore dlatego mialy problemy z kp i strach ją z dzieckiem zostawić, bo trzeba jej pilnować. To już nie jest depresja a choroba psychiczna, a zaczęło się niewinnie- podważniem wyników badań i usg. Serce się kraje -
nick nieaktualnyOctAngel wrote:No widzisz. Widocznie moje ma hipotrofię a Twoje jest zdrowe, moje nie rośnie, Twoje tak, możemy się policytować na choroby jak stare babcie
-
Krasnalowa nie masz najgorzej, uwierz mi. Wielu daloby sie pokroic za Twoja sytuacje. Problem masz z glowa, nie z dzieckiem. Co z tym zrobisz, to juz Twoja sprawa, wierze ze zribisz cokolwiek dla dobra dziecka.
frezyjciada, OctAngel, kasia1518, *SmoczycA*, Ciemnowlosa, ola_g89, pumka1990, monika_86, p_tt, Natalia1984 lubią tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
nick nieaktualnyLunitari wrote:Krasnalowa nie masz najgorzej, uwierz mi. Wielu daloby sie pokroic za Twoja sytuacje. Problem masz z glowa, nie z dzieckiem. Co z tym zrobisz, to juz Twoja sprawa, wierze ze zribisz cokolwiek dla dobra dziecka.
-
86Monia wrote:A może więzadła się rozluzniaja?kasia1518
-
kasia1518 wrote:Kurde ale aż taki ból że zgina mnie w pół? Wcześniej miałam rozluźniajace się więzadla i aż tak to nie bolało. Dziś wsluchalam się w siebie ( bo wczoraj na weselu nue bylo kiedy) i wydaje mi się że to jajniki - wstać /usiąść przy stole to masakra, nawet jak się załatwiam i napieram to czuje ostry ból po obu stronach ... A w pozycji stojącej jest ok - nawet wczoraj tańczyłam- raczej bujalam się z nogi na nogę I wtedy nie bolało. Sama aż jestem ciekawa.. juto wizytę mam planowo dopiero o 19.30 biorąc pod uwagę opóźnienia które są często to pewnie wejdę ok 20.30 ale dam znać co i jak - mam nadzieję że nic poważnego bo w środę jedziemy nad morze- tam mamy kolejne wesele w sobotę i przy okazji urlopik planujemy mały.
.
kasia1518 lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnykasia1518 wrote:Kurde ale aż taki ból że zgina mnie w pół? Wcześniej miałam rozluźniajace się więzadla i aż tak to nie bolało. Dziś wsluchalam się w siebie ( bo wczoraj na weselu nue bylo kiedy) i wydaje mi się że to jajniki - wstać /usiąść przy stole to masakra, nawet jak się załatwiam i napieram to czuje ostry ból po obu stronach ... A w pozycji stojącej jest ok - nawet wczoraj tańczyłam- raczej bujalam się z nogi na nogę I wtedy nie bolało. Sama aż jestem ciekawa.. juto wizytę mam planowo dopiero o 19.30 biorąc pod uwagę opóźnienia które są często to pewnie wejdę ok 20.30 ale dam znać co i jak - mam nadzieję że nic poważnego bo w środę jedziemy nad morze- tam mamy kolejne wesele w sobotę i przy okazji urlopik planujemy mały.
-
nick nieaktualny
-
Hej jestem po szkole rodzenia, bylam jednak uzupełnia zielona w tym temacie. Nie wiedzialam,ze najlepsze pozycje to wertykalne/grawitacyjne, np. na krzeselku. A okazuje sie, ze kolezanka rodzac na stojąco nie byla w ogole dzieki temu nacinana
ale podobno w praktyce,jesli trafi sie na położna, ktora cale zycie przyjmuje na fotelu, to ciezko to zmienić... Za tydzien o łagodzeniu bolu np. Przez chwyt miednicowy,ktory moze zrobic maz. Takze oceniam na plus, nie nudzilam sie ani przez chwilę. Ale znając siebie to wiem, ze jestem taka dupa asertywna, ze zrobie wszystko co mi każą,nawet majac plan porodu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 19:37
kasia1518 lubi tę wiadomość
Antoś
-
susełek wrote:Dziewczyńy mam pytanie z innej beczki. Od jakiegoś czasu szykuje się na zakup aspiratora do nosa. Nie chce mechanicznych a te do odkurzaczy trochę mnie przerażają. I chciałam kupić elektryczny. Czy któraś używała? Może coś polecicie ?
( kwestia przełamania się, są gorsze rzeczy
) , potem aspirator do odkurzacza nas ratował.
-
nick nieaktualnyDobę mnie nie było a tu sporo do nadrobienia
Co do odwiedzin po porodzie. Mąż już uprzedził wszystkich członków swojej rodziny, że takowe odbędą się jak sami zaprosimy. Najbliżsi dostaną zdjęcie mmsem i to wszystko. Za bardzo się nie stawiali. Mąż bierze 2 tygodnie opieki i ma do odebrania 10 dni nadgodzin. Chcemy być sami z naszym synkiem i kociakami zeby każdy miał czas na oswojenie się z sytuacją.
Większe emocje wzbudziła informacja, że nie będzie chrzcin a sam chrzest w ciągu pierwszego miesiąca. Ciotki i babki pełen bulwers bo jak to nie bedzie imprezy na 40 osób.
Waga sprzed ciąży 58, obecnie 66, ale jeansy nosze te same z pasem ciążowym które kupiłam w 12 tc. Urósł sam brzuszek i biust. Obrzędów brak. Niestety kręgosłup odmówił posłuszeństwa. Najgorsze jest zmienianie pozycji w nocy albo w ciągu dnia wstawianie z kanapy, jestem przez dłuższą chwile zgieta w pół. Ale nie odebrało mi to chęci do spędzania czasu z ludźmi, wczoraj do północy na weselu byliśmykupiłam w bonprix piękna sukienkę, zrobione włosy, makijaż, wiele komplementow i humor poprawiony o milion procent
86Monia, ola_g89, pumka1990, Marrgoo, GuBo, Cukierniczka, JustynaG lubią tę wiadomość
-
kasia1518 wrote:Kurde ale aż taki ból że zgina mnie w pół? Wcześniej miałam rozluźniajace się więzadla i aż tak to nie bolało. Dziś wsluchalam się w siebie ( bo wczoraj na weselu nue bylo kiedy) i wydaje mi się że to jajniki - wstać /usiąść przy stole to masakra, nawet jak się załatwiam i napieram to czuje ostry ból po obu stronach ... A w pozycji stojącej jest ok - nawet wczoraj tańczyłam- raczej bujalam się z nogi na nogę I wtedy nie bolało. Sama aż jestem ciekawa.. juto wizytę mam planowo dopiero o 19.30 biorąc pod uwagę opóźnienia które są często to pewnie wejdę ok 20.30 ale dam znać co i jak - mam nadzieję że nic poważnego bo w środę jedziemy nad morze- tam mamy kolejne wesele w sobotę i przy okazji urlopik planujemy mały.
kasia1518, pumka1990 lubią tę wiadomość
Leon
-
frezyjciada wrote:Odbiegając od tematu wagi swojej i dziecka, czy któraś ma bóle jak na @?
E pierwszej ciąży w ogóle tego nie miałam nawet skurczy przepowiadających ani noc, a od wczoraj zauważam bóle identyczne jak na @. Dziś w kościele to myślałam, że wyjdę położę sie gdzieś, bo tak mnie napierniczał -
Melduje sie po powrocie z nad morza
kontroli z Zusu nie bylo mloda mega zadowolona i opalona
ja tez dałam radę
promyczek 39, Camilla13, susełek, kasia1518, Asiaf, Angel1988, ola_g89, pumka1990, Izabelle, Marrgoo, GuBo, JustynaG lubią tę wiadomość