WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
kasia1518 wrote:Też takie miałam... Ale to mi się wydawało do wytrzymania , jak dłużej nie byłam w łazience albo gdzieś na mieście "trzymałam " to miałam takie bóle... Ale tu coś innego na rzeczy jest
Tylko spróbuj zdiagnozować się przed wyjazdem, bo jak Cię potem jakieś cholerstwo dopadnie, to może być ciężko.
kasia1518 lubi tę wiadomość
Leon
-
Też tak myślę... ja uważam że bardziej należy jej współczuć niż naskakiwac na nią... bo myślę że bardzo by pragnęła spokojnie przeżywać ta ciążę i cieszyć się nią... ale niestety widocznie jej wcześniejsze przeżycia jej nie pozwalają... A tak jak pisałam wcześniej kazda z nas jest inna... jedna potrafi wyrzucić źle wspomnienia i cieszyć się tym co jest teraz A inni po ciężkich chwilach nie mogą uwierzyć w to że w końcu zaświeci słońce i będzie wszystko dobrze... życzę jej z całego serca jak i zresztą każdej z Was że urodzimy zdrowe piękne różowe bobaski i wszystkie źle chwile, wszystkie zmartwienia jakie przeżyliśmy w ciazy pójdą w niepamięć zastąpione miłością do naszych dzieci
Asiaf, OctAngel lubią tę wiadomość
-
Ojj widzę, że jakoś niefajnie się zrobiło.
Ja trochę rozumiem Krasnalowa bo sama martwię się bardzo o maluszka, ale staram się każda informację zdobytą tutaj przetworzyć i jednak myśleć pozytywnie.
Mały dziś pół dnia kopie mnie po pecherzu strasznie niemiłe uczucie, właśnie wstałam z łóżka i chodzę popijajac wodę, może zmieni sobie pozycję yhh
-
No niestety niefajnie. Wchodzilam w ten temat, zeby zapytac o wyniki albo poczytać o innych bardziej "technicznych" sprawach zwiazanych z ciaza albo porodem i nie mialam zamiaru byc czyims adwokatem albo wciagac sie w konflikty, ale kiedy rozmowa zostaje sprowadzona do poziomu "lecz sie, bo masz coś z glowa" po raz setny, to coś we mnie peklo. Krasnalowa jesli nas czytasz to olej to, bedziesz swietna mama
na szczescie na watkach dot. Komplikacji, gdzie niestety na poczatku trafilam jest trochę inna atmosfera. Powodzenia Wszystkim, spokojnych ciąż, dobrych wynikow i wiesci na wizytach i duzo zdrowia zycze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 00:51
Antoś
-
Ja odnośnie krasnalowej się nie wypowiadałam dziewczyny, ale uważam, że powinna posłuchać trochę współczucia i trochę prawdy i gorzkich słów Ale i tak myślę , że jej obrażanie się i usuwanie konta nic nie zmieni i my też niestety nic nie zmienimy
Ps. zaczynamy poniedziałek od pozytywnej energiiJeszcze trochę i będziemy tulić maluchy nasze
już nie mogę się doczekać chociaż wiem , że potem baaaaaardzo brakuje tego uczucia dzidziusia w brzuchu, jak kopie i sobie tam siedzi Bardzo się za tym tęskni
Angel1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZakończmy temat Krasnalovej, ona od dawna wie, że ma problem ze sobą i nie raz o tym mówiła, nawet miała znaleźć w końcu psychologa. A to nasze "najeżdżanie" na nią miało ją skłonić żeby w końcu coś z tym zrobiła, bo baaaaardzo jej się to pogorszyło przez ten czas. Co z tym zrobi to jej sprawa. Mam nadzieję tylko, że nie jest trollem, który wszystko wymyśla, bo już nie raz była taka sytuacja na bbf. No i mam nadzieję, że jeśli jest prawdziwą osobą to pójdzie na leczenie w końcu.
Kurcze jak ten czas leci, co? 8miesiąc! A dopiero co zrobiłam test wkurzona przedłużającym sie cyklem, żeby zacząć stymulację.... Szoooook!Minns, Camilla13, linka220, Rucola, Natalia1984 lubią tę wiadomość
-
A ja wczoraj najadłam się strachu że hoho. Wieczorem leżałam już w łóżku i zaczęłam dostawać takich jakby skurczy. Brzuch mi twardniał wszystko się napinało i trało ok 15-20sek ale nic nie bolało. Przez pierwsze 2 razy nie reagowałam ale później trochę się sprzestraszyłam i zaczęłam te "skurcze" obserwować. Miałam mniej więcej co 5min i tak 15-20sek takiego mocnego napinania. Przyznam że byłam już trochę obs... Wstałam pochodziłam wypiłam wodę położyłam się a to znowu
Na szczęście później przeszło bo juz myślałam że będę swojego budzić i do szpitala pędzić. Takie napinanie już nie raz miałam ale nie tak często i nie po 20sek
-
nick nieaktualny
-
Mycha,jak nie boli, to ćwiczysz przed porodem
Mi też się tak czasem zdarza
Też uważam,że nalezy zakończyć temat Krasnalowej. Ostatnio zauważyłam,ze ona nawet nie reagowała na posty dotyczące czy jakiejś rady,czy jej samej i też zastanawiałam się nad trollem....Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 09:21
Minns, ola_g89 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny A powiedzcie mi czy Wy już bierzecie się za pranie i prasowanie ciuszkow?? bo nie wiem czy to nie za wczas czy się to nie zakurzy
ale jak weszłam wczoraj na lipcowy wątek i zobaczyłam ile dziewczyn już tam urodziło to się przestraszylam... A zwłaszcza teraz przy tej skracajacej szyjce...
-
frezyjciada wrote:Mycha to normalne, to są skurcze przepowiadające i mogą pojawiać się od 20tc. Super! Znaczy, że macica ćwiczy
porodowe też będą tak wyglądać tylko będą bolaly
Wiem że to skurcze przepowiadające bo też już nie raz miałam ale te akurat były tak regularne (włączyłam nawet aplikacje hihi) i dosyć długie że aż sie wystraszyłam
jedyne co mnie przetrzymało to własnie to że nie bolały. Nawet ostatnio na ktg mi się trafiły takie na 50-60
-
nick nieaktualnyAngel1988 wrote:Dziewczyny A powiedzcie mi czy Wy już bierzecie się za pranie i prasowanie ciuszkow?? bo nie wiem czy to nie za wczas czy się to nie zakurzy
ale jak weszłam wczoraj na lipcowy wątek i zobaczyłam ile dziewczyn już tam urodziło to się przestraszylam... A zwłaszcza teraz przy tej skracajacej szyjce...
-
Angel1988 wrote:Dziewczyny A powiedzcie mi czy Wy już bierzecie się za pranie i prasowanie ciuszkow?? bo nie wiem czy to nie za wczas czy się to nie zakurzy
ale jak weszłam wczoraj na lipcowy wątek i zobaczyłam ile dziewczyn już tam urodziło to się przestraszylam... A zwłaszcza teraz przy tej skracajacej szyjce...
Co do bezbolesnych skurczy/twardnień macicy - długość mojej szyjki też nie jest rewelacyjna i te skurcze (niby przygotowujące) mogą powodować jej skracanie. Także ja przy takiej serii skurczów pewnie bym jechała na IP sprawdzić czy szyjka jest ok i czy akcja porodowa się nie rozwija. Chciałabym już urodzić, ale jeszcze sporo za wcześnie na to.
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTen wymaz z pochwy na GBS to chyba jakoś od 35 tygodnia się robi ale nie dam sobie głowy uciąć.
Ja już najchętniej zabrałabym się za pranie i prasowanie, ale nie mam jeszcze komody i nie miałabym gdzie tego wszystkiego trzymać... Ale boję się, że przez moją skracającą się szyjkę wyląduję w szpitalu i całą zabawę z ciuszkami będzie musiała przejąć moja mama albo teściowa -
Ciemnowlosa wrote:Czy robilyscie juz moze badania na zoltaczke typu B oraz w ktorym tc pobiera sie wymaz z pochwy? Czy ktoras z Was ma juz pewne cesarskie coecie???
Ja mam pewne przez łożysko przodujące. Mam mieć ok. skończonego 37-38tc i mam nadzieję, że wytrwam w dwupaku do tego czasu, na razie odliczam do 34.
A pranie i prasowanie niestety nie zdążyłam o teraz po szpitalu musi mi mama pomóc, a tak się cieszyłam na to prasowanie maleńkich ubranek. -
nick nieaktualnyMoja szyjka na ostatniej wizycie miała 3,8cm mogę komuś oddać jakby co połowę
ja wolałabym przedwcześnie skracająca. Orzy pierwszym porodzie przez nią miałam problemy, bo jak trafilam do szpitala to była długa, że niektóre na początku ciąży takiej nie mają.
W pierwszej ciąży wcale nie miałam przeprowadzających, teraz też chyba, że ich nie zauważam.
Wczoraj byliśmy w ikea kupić komodę i parę szafek, więc czekam aż mąż zlozy i będę segregować ubrania po pierworodnym, żeby zobaczyć czego mi brakuje. A pranie, prasowanie to pewnie z początkiem sierpnia, termin mam na 3wrzesien, więc jakoś mi nie śpiesznie. Wolę bliżej porodu to ogarniać żeby nie mieć czasu na myślenie i zajac głowę.
Teraz plan jest taki, przemeblować pokój, posegregować ubranka, porobić przetwory ogorkowe, a w sierpniu pranie, prasowanie, gotowanie jakiś obiadów w weki czy do zamrażarki żeby jakos przeżyć pierwsze tygodnie po porodzie, no i naszykować trochę owoców na rozszerzanie diety, bo to będzie marzec to ani warzyw świeżych ani owoców.... Muszę poczytać co naszykować i jak żeby dało radę ruszyć z blw.Hedgehog lubi tę wiadomość