WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a mnie trochę znowu martwi, że na wizytach nie mam pomiarów dzidziusia i nie będzie mi teraz kontrolował przyrostu wagi. Mój synek na usg III trym. w 30 + 0 tc ważył 1830 gr, więc do najmniejszych nie należy, chciałabym wiedzieć kiedy przebije 4 kg a nie... dowiedzieć się o tym na sali porodowej. Chyba będę musiała wybrać się prywatnie jeszcze raz, ale dopiero po skończonym 38 tyg. jeśli dotrwam. Myślicie, że to będzie dobry czas?
kasia1518 lubi tę wiadomość
Antoś

-
Margo bardzo dobra decyzja ! kazdy wie jak dziala szpital ,a w domu bedziesz spokojniejsza i nawet bedziesz miala wiecej poweru ,sily dla Hani

Moja malutka ,juz nie taka malutka 2050 g w 32+1
Left_ie, ola_g89, kasia1518 lubią tę wiadomość
2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥

-
A czemu nie masz pomiarow?Asiaf wrote:Dziewczyny a mnie trochę znowu martwi, że na wizytach nie mam pomiarów dzidziusia i nie będzie mi teraz kontrolował przyrostu wagi. Mój synek na usg III trym. w 30 + 0 tc ważył 1830 gr, więc do najmniejszych nie należy, chciałabym wiedzieć kiedy przebije 4 kg a nie... dowiedzieć się o tym na sali porodowej. Chyba będę musiała wybrać się prywatnie jeszcze raz, ale dopiero po skończonym 38 tyg. jeśli dotrwam. Myślicie, że to będzie dobry czas?
Na reserved jest duza wyprzedaż. Koszulki 5,99, 3-packi body za 9,99. Ja juz mam troche rzeczy od nich i jestem zadowolona z jakosci po praniu.
https://www.reserved.com/pl/pl/sale2/kids-girl/baby-girlWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 10:24

-
Tak, ja w pakiecie porodowym mam właśnie USG po 38 tygodniu.Asiaf wrote:Dziewczyny a mnie trochę znowu martwi, że na wizytach nie mam pomiarów dzidziusia i nie będzie mi teraz kontrolował przyrostu wagi. Mój synek na usg III trym. w 30 + 0 tc ważył 1830 gr, więc do najmniejszych nie należy, chciałabym wiedzieć kiedy przebije 4 kg a nie... dowiedzieć się o tym na sali porodowej. Chyba będę musiała wybrać się prywatnie jeszcze raz, ale dopiero po skończonym 38 tyg. jeśli dotrwam. Myślicie, że to będzie dobry czas?
Asiaf, Asiaf lubią tę wiadomość

Leon
-
Z tym przyrostem wagi to jest roznie. Podczytuje tez czasem inne watki i nawet na sieprniowkach wczoraj o tym rozmawialy. Ze np. miały usg w 31 tygodniu i dziecko mialo 1700 wiec wydawało sie duze, a potem szly w 35 i mialo tylko 2400. Ciężko przewidziec. Ja mam pomiary dokladne co 2 tygodnie i raz w te 2 tygodnie przybiera 400g, raz 300g.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 10:29

-
Paplak wrote:A czemu nie masz pomiarow?
mój ginekolog na nfz mówi, że nie mamy na to czasu ;p wizyta trwa 20 minut, przez większość czasu zajmuje się papierkami tzn. wynikami badań, skierowaniami itp. na prenatalne chodziłam prywatnie plus teraz zaliczę w takim razie jeszcze jedno usg. no chyba, że mój prowadzący mnie jeszcze zaskoczy
Antoś

-
nick nieaktualnyPrzed samym porodem robią usg z szacunkiem wagi i czy da rade przejść przez Twoją miednicę. Także o to bądź spokojna. Ale ja i tak bym poszła prywatnie wcześniejAsiaf wrote:Dziewczyny a mnie trochę znowu martwi, że na wizytach nie mam pomiarów dzidziusia i nie będzie mi teraz kontrolował przyrostu wagi. Mój synek na usg III trym. w 30 + 0 tc ważył 1830 gr, więc do najmniejszych nie należy, chciałabym wiedzieć kiedy przebije 4 kg a nie... dowiedzieć się o tym na sali porodowej. Chyba będę musiała wybrać się prywatnie jeszcze raz, ale dopiero po skończonym 38 tyg. jeśli dotrwam. Myślicie, że to będzie dobry czas?

Asiaf lubi tę wiadomość
-
Ale w ogole nie robi Ci usg, czy robi ale bez pomiarów? Przeciez te pomiary to minuta. Noga, glowa, brzuch i juz wylicza wagę. Moje wizyty tez trwaja mniej wiecej 20-30minut, ale papierkami to zajmuje sie moze 1-2minuty, a reszta to wazenie mnie, mierzenie cisnienia, badanie szyjki na fotelu, potem badanie przechwowe dlugosci szyjki, a potem pomiary małej. Ja znam jej wagę co 2 tygodnie. Ale ja to mam schizy i bym nie wytrzymała tyle bez pomiarow.Asiaf wrote:mój ginekolog na nfz mówi, że nie mamy na to czasu ;p wizyta trwa 20 minut, przez większość czasu zajmuje się papierkami tzn. wynikami badań, skierowaniami itp. na prenatalne chodziłam prywatnie plus teraz zaliczę w takim razie jeszcze jedno usg. no chyba, że mój prowadzący mnie jeszcze zaskoczy


-
nick nieaktualnyMój robi pomiary raz ciach minuta nie nadążam z obserwacjami hehe i mówi mi tylko wagę że wszystko ok więc nie wnikam głębiej. Szyjki mi nie bada co wizytę ani na fotelu- ostatnio chodziłam co 3 tyg teraz co 2 tyg.
Kasia trzymaj się każdy dzień cenny dla maluszka.
-
Ja prowadzę ciążę w luxmedzie i też nie mam usg tam. Generalnie to nie jest w wytycznych PTG, więc nie jest to standard. Do tej pory byłam tylko na 3 USG (genetyczne, połówkowe, 3 trymestr), nie licząc USG w szpitalach, ale to były sytuacje awaryjne. Zapisałam się jeszcze na jedno USG "prywatne", w 36 tygodniu. Ono ma właśnie ocenić, czy nie ma hipotrofii ale też chcę sprawdzić szyjkę itp. Robię te wszystkie USG u bardzo dobrej lekarki i chce, żeby obejrzała malucha jeszcze tuż przed porodemAsiaf wrote:mój ginekolog na nfz mówi, że nie mamy na to czasu ;p wizyta trwa 20 minut, przez większość czasu zajmuje się papierkami tzn. wynikami badań, skierowaniami itp. na prenatalne chodziłam prywatnie plus teraz zaliczę w takim razie jeszcze jedno usg. no chyba, że mój prowadzący mnie jeszcze zaskoczy


Tak naprawdę to jest tak "na wszelki wypadek" bo czuję wyraźnie, że lokator rośnie. Brzuch mi pecznieje a wystające nóżki są coraz silniejsze i coraz grubsze.
Asiaf lubi tę wiadomość

Leon
-
U mnie na nfz wyniki badan, fotel, usg- tetno dziecka, wypisanie badan i l4, no i kiedy nastepna wizyta. Teraz ide w 34 tyg to juz chcialabym wiedziec cos na temat porodu wiec go przycisne. W 35 ide prywatnie na usg, tak dla swietego spokoju, a pozniej to juz chyba przed porodem
-
Marrgoo pamiętaj że Twoje samopoczucie jest bardzo ważne dla malutkiej, jeśli lepiej czujesz się w domu to uważam że podjęłaś bardzo dobrą decyzję!

Mój lekarz na nfz na wizytach też głównie przegląda wyniki badań, bada mnie na fotelu, sprawdza szyjkę, ewentualnie daje skierowanie na usg... Powiem wam że straszny niedosyt czuję po tych wizytach od jakiegoś czasu, ale myślę że trochę późno na zmianę lekarza. Na każde pytanie odpowiedź w stylu "to normalne" i "tak musi być". Może przewrażliwiona jestem po prostu i na siłę szukam problemu. W każdym razie chodzę od czasu do czasu prywatnie, jestem zdecydowanie spokojniejsza, bo przy okazji mam usg na wizycie i mam pewność że z Zofią w porządku
ostatnie usg miałam w 31 tc i ważyła 1600g

-
jeśli robi, to wygląda to tak, że kładę się, najpierw sprawdza szyjkę, mówi, że trzyma ok, potem przykłada głowicę do brzucha, mówi np. "serce bije, jest głową w dół, ilość wód ok" i to wszystko. jak raz zapytałam czy da się sprawdzić ile waży to właśnie, tak jak pisałam odp. "da się, ale do tego trzeba wszystkie pomiary wykonać a na to nie ma czasu". w sumie go rozumiem, sprzęt w gabinecie to już chyba muzealny ma, a kolejka się nie kończy. Ale tak jak Av, zadowolona jestem z dotychczasowych 3 usg. A po przejściach z pierwszego trymestru, już od drugiego czuję, że wszytko jest w porządku, zobaczę jak się będą sprawy rozwijały w sierpniu. jeszcze do niedawna na prenatalne wypisywał skierowanie do innego gabinetu usg (ogólne, nie tylko ginekologiczne) w tym samym ośrodku, gdzie inna lekarka ginekolog na swoim dyżurze je wykonywała, ale ona odeszła a chyba w ogóle jakieś zawirowania tam mają i wszyscy robią prywatnie (o ile robią...).Paplak wrote:Ale w ogole nie robi Ci usg, czy robi ale bez pomiarów? Przeciez te pomiary to minuta. Noga, glowa, brzuch i juz wylicza wagę. Moje wizyty tez trwaja mniej wiecej 20-30minut, ale papierkami to zajmuje sie moze 1-2minuty, a reszta to wazenie mnie, mierzenie cisnienia, badanie szyjki na fotelu, potem badanie przechwowe dlugosci szyjki, a potem pomiary małej. Ja znam jej wagę co 2 tygodnie. Ale ja to mam schizy i bym nie wytrzymała tyle bez pomiarow.Antoś

-
nick nieaktualnyU mnie to jest tak, że waga, ciśnienie i wyniki badań są i położnej przed wizytą u gina. I to jest super. Bo wchodzę do mojej gin i ona już nie wertuje papierów, bo wszystko co ważne wpisane jest w kartę ciąży i w kartę pacjenta, więc zazwyczaj tylko rzuci okiem czy jest ok i zajmuje się badaniem
tyle, że to jest prywatnie
-
Mi gin kazał zrobić USG w okolicy 37 tygodnia. Mam dziś od rana mdłości
Byłam z psem nad zalewem, ona pływała szczęśliwa a ja topiłam się w tym upale. Żeby przetrwać ten sierpień i z górki... musiałam zrobić siku przy aucie niemal publicznie
mała tak mi skacze po pęcherzu ciągle, że muszę do łazienki co chwilę chociaż wypuścić kropelkę.

-
Paulinda wrote:Marrgoo pamiętaj że Twoje samopoczucie jest bardzo ważne dla malutkiej, jeśli lepiej czujesz się w domu to uważam że podjęłaś bardzo dobrą decyzję!

Mój lekarz na nfz na wizytach też głównie przegląda wyniki badań, bada mnie na fotelu, sprawdza szyjkę, ewentualnie daje skierowanie na usg... Powiem wam że straszny niedosyt czuję po tych wizytach od jakiegoś czasu, ale myślę że trochę późno na zmianę lekarza. Na każde pytanie odpowiedź w stylu "to normalne" i "tak musi być". Może przewrażliwiona jestem po prostu i na siłę szukam problemu. W każdym razie chodzę od czasu do czasu prywatnie, jestem zdecydowanie spokojniejsza, bo przy okazji mam usg na wizycie i mam pewność że z Zofią w porządku
ostatnie usg miałam w 31 tc i ważyła 1600g
no to mam podobną sytuację
Antoś











