WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hedgehog wrote:Oooo tak. Jeszcze będziecie nas pierworódek mieć dość
zamierzam skorzystać z oferty i pisać tu wszystkie nurtujące mnie sprawy.
Ja też sporo czytam i oglądam w necie ale obawiam się że w zderzeniu z rzeczywistością pojawi się niepewność albo zwyczajnie pustka w głowie i zapomnę wszystko co wiedziałam.
Mój dzieciak też się już przeciąga, turla , wypina zamiast kopać. Dodatkowo jestem w stanie go wyczuć. Czasem kładę rękę na brzuchu i gdy głaszcze czuje np. twardsza kulkę pod ręką - czyli piąstkę - nawet jeśli się akurat nie rusza.zawsze wtedy ucieka mi spod ręki. Czasem ciężko się powstrzymać żeby przestać.... Mogłabym tak pół dnia głaskac.
Czasem gdy leżę na prawym boku ( nie lubi tego) czuje jak mnie drażni paluszkami chwilę zanim zacznie protestować na całego i walić w co popadnie aż. Zmienię pozycję. Serio czuje niemal pojedyncze paluszki! To jest mega słodkie!!
Zastanawiam się kiedy zdecyduje się wychodzić. Większość z was która pisała o zmianie charakteru ruchów była w troszkę starszej ciąży niż moja a i z USG wychodzi że dziecko jest około tydzień większe niż norma dla dAnego tc. To by potwierdzało moje przeczucie od samego początku ciąży że mały wyjdzie trochę wcześniej.
Z drugiej strony szyjka nadal 4cm tak jak i w pierwszych miesiącach nie zapowiada wcześniejszej akcji.Amy333, p_tt lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kas_ia wrote:A sliniaczki po co?kasia1518
-
Ciemnowlosa wrote:Czy Wasze brzuszkowe malenstwa tez zmienily juz charakter ruchów? Wczesniej byly kopniaki a od jakiegos czasu czuje tylko ruchy takie w stylu ze przeciaga np lokciem czy czyms po calym brzuchu albo ze sie wypina.
Ja też już nie mam takich soczystych kopniakow tzn są ale rzadziej, a teraz jak są te upały to ogólnie mniej aktywna jest.kasia1518
-
Hedgehog wrote:Ja też! Boje się że nie będę wiedzieć co kiedy robić. Paraliżuje mnie że mogę dawać za rzadko lub za mało jeść.... Zwłaszcza przy kp na początku. Skąd mam wiedzieć czy leci i czy je.... Przy mm nie byłoby lepiej. Nie wiedziałabym czy dobrze przygorowalam czy nie za mało/dużo. Boje się że się zachlysnie jak wyjdę z pokoju... Że odparze pupę, że będzie płakał a ja nie będę wiedzieć co robić. Że źle podniosę i zrobię krzywdę... Mogłabym tak długo.
Jak sobie poradzić z takimi lekami?kasia1518
-
Natalia, pytałaś o pieluszki bambusowe.
Niestety tanich nie widziałam
Sama kupowałam marki Texpol w aptece Gemini.
Wczoraj znalazłam w jednym sklepie materiały na pieluszki bambusowe (wydaje mi się, że wystarczy tylko je pociąć i obszyć): https://www.minkyitkaninki.pl/pl/c/Pieluszkowe-Drukowane/57
A tu są jednobarwne (trochę tańsze): https://www.minkyitkaninki.pl/pl/c/Pieluszkowe-jednobarwne/112Natalia1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja nie czytam już nic, trochę z lenistwa trochę z rozbieżności w informacjach i tak zle sypiam a myślenie o tym wszystkim nie ułatwia sprawy. A najważniejsze żeby maluszek miał wypoczeta i spokojną mamę. Nasze mamy nie miały internetu a jakos sobie poradziły z nami
Juz nie wspominając o tym, ze wszystko było na kartki a to wszystko to tak naprawdę bylo prawie nic.
Asiaf, Av lubią tę wiadomość
-
Hedgehog wrote:Zastanawiam się kiedy zdecyduje się wychodzić. Większość z was która pisała o zmianie charakteru ruchów była w troszkę starszej ciąży niż moja a i z USG wychodzi że dziecko jest około tydzień większe niż norma dla dAnego tc. To by potwierdzało moje przeczucie od samego początku ciąży że mały wyjdzie trochę wcześniej.
Z drugiej strony szyjka nadal 4cm tak jak i w pierwszych miesiącach nie zapowiada wcześniejszej akcji.Antoś
-
nick nieaktualnyHedgehog wrote:Haha ja tak mam przy pierwszym dziecku - chłopcu. Zaskakujące że kiedyś mówili "ojej dziewczynka.., następny a pewno będzie chłopak " a teraz się mówi "ojej chłopak
".
Teraz już tego nie słyszę. Wszyscy przywykli do tego że będzie chłopiec. Ale początkowo to sama nie wiedziałam jak mam na to reagować. Dosłownie wszyscy byli zawiedzeni że to nie dziewczynka.
U mnie to samo. Mąż mam wrażenie, że chciał córkę. Teściowie wnuczkę bo mają wnuka. Moja mama wiedząc że to prawdopodobnie nasze jedyne dziecko to że córka jest bliżej mamy. Ktoś tam że córka w pierwsze miesiące życia grzeczna. Etc etc....Jęk zawodu aż kiedyś ogłosiłam że mój synek jest niekochany bo jest chłopcem to zakończyły się jęki. Hehe. Mnie było obojętnie od początku. Jak bym miala drugie to też byłoby mi obojetnie. Każda konfiguracja ma swoje uroki.OctAngel, susełek, Hedgehog lubią tę wiadomość
-
Ja jestem ciekawa jaka Zosia będzie i wtedy dostostosuję się do niej. Nie dam się zaszczekać jak przy pierwszym dziecku. Mam już na podorędziu doradcę laktacyjnego i mam zamiar mieć w tym luz
Dziewczyny, dziś mega pełnia,zatem zaciskamy nogi i trzymamy się w dwupakach,bo porodówki będą dzis przepełnionePaulinda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja Wam powiem dziewczyny ze też się boję jak my sobie poradzimy ,że nie będę wiedzieć co i jak ale równocześnie się uspokoiłam. Wcześniej ciągle myślałam że nie donoszę ciąży bo na tych głupich prenatalnych wyszlp mi ryzyko porodu przedwczesnego przed 34 tyg bardzo wysokie. Teraz jakoś idzie to do przodu i wiem że cokolwiek się nie wydarzy to maluch już sobie poradzi. Napawa mnie to spokojem.
W ogóle dobrze znoszę ciążę tylko te upały mnie wykańczają. A Z tego co widziałam to nie zanosi się na ochłodzenie
Pozdrawiam Was i miłego weekendu życzę
-
nick nieaktualny86Monia wrote:U mnie to samo. Mąż mam wrażenie, że chciał córkę. Teściowie wnuczkę bo mają wnuka. Moja mama wiedząc że to prawdopodobnie nasze jedyne dziecko to że córka jest bliżej mamy. Ktoś tam że córka w pierwsze miesiące życia grzeczna. Etc etc....Jęk zawodu aż kiedyś ogłosiłam że mój synek jest niekochany bo jest chłopcem to zakończyły się jęki. Hehe. Mnie było obojętnie od początku. Jak bym miala drugie to też byłoby mi obojetnie. Każda konfiguracja ma swoje uroki.
.
A babcia to ostatnio składała mi takie życzenia żebyś urodziła zdrowego synka i córcię. Ale babciu ja jestem w ciazy tylko z synkiem. Z kad jeszcze ta córeczka ? -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Potrzebuje wsparcia, dawno sie nie odzywalam ale nie jestem w stanie was czytać... z malutka dobrze, oddycha sama, ma osruch ssania ale przebywa w inkubatorze bo musi przybrać na wadze. Lekarze mówią, ze bedzie to trwało dwa, trzy tygodnie. Ja zdecydowałam, że wychodzę ze szpitala sama i bede codziennie dojeżdżać do małej od rana do nocy. Nie potrafię wytrzymać w tym miejscu ciągle placze, nie jem...czy wy tez uważacie, ze robie źle i jestem wyrodna matka?
-
nick nieaktualnyMargoo jesteś najlepszą mama dla swojego maleństwa! Musisz i Ty wypocząć choćby psychicznie, a skoro w szpitalu źle się czujesz to lepiej jak będziesz w domu
przecież i tak za dnia będziesz u Niuni
nie płacz! Jeszcze chwila i zabierzesz okruszka do domu! Masz zdrowe dziecko i jedyne łzy jakie powinny się pojawiać to łzy szczęścia!
Asiaf, Hedgehog lubią tę wiadomość
-
Asiaf wrote:Tez mam przeczucie, ze poród bedzie wcześniej niz 26.09, chociaz moze to tylko zyczenie. Siostra urodzila w 34 tyg. Pierwszego synka, poczatki wczesniaczka nie byly lekkie. Moj maz urodzil sie miesiac wczesniej a ja idealnie w terminie. Poki co gin tylko mowi ze szyjka mocno trzyma. Na usg synek już ponad tydzien wiekszy dla naszego tyg. Ciazy.
-
Marrgoo wrote:Cześć dziewczyny. Potrzebuje wsparcia, dawno sie nie odzywalam ale nie jestem w stanie was czytać... z malutka dobrze, oddycha sama, ma osruch ssania ale przebywa w inkubatorze bo musi przybrać na wadze. Lekarze mówią, ze bedzie to trwało dwa, trzy tygodnie. Ja zdecydowałam, że wychodzę ze szpitala sama i bede codziennie dojeżdżać do małej od rana do nocy. Nie potrafię wytrzymać w tym miejscu ciągle placze, nie jem...czy wy tez uważacie, ze robie źle i jestem wyrodna matka?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 11:38