WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
frezyjciada wrote:Niestety nie każde dziecko tak łatwo umie przestawić się z ssania smoka do ssania piersi. Bo to jest zupełnie inny mechanizm. Dlatego do czasu ustabilizowania laktacji lepiej nie ryzykować
Tak, w moim najbliższym otoczeniu było kilka takich przypadków i dzieci wtedy odrzucily smoczka a nie pierś. -
kasia1518 wrote:No z ta poduszka do karmienia to wg mnie też niepotrzebna - ja przynajmniej nie planuje brać ale pozostałe rzeczy jak najbardziej ok. Ja już pół torby spakowałam. Chusteczki to wzięłam tez watherwipes- nasączone woda. Dla maleństwa póki co leża na półce przygotowane rzeczy- później tylko wsadzić w torbę.
-
nick nieaktualnyaLunia wrote:Tak, w moim najbliższym otoczeniu było kilka takich przypadków i dzieci wtedy odrzucily smoczka a nie pierś.
-
Czy Wasze brzuszkowe malenstwa tez zmienily juz charakter ruchów? Wczesniej byly kopniaki a od jakiegos czasu czuje tylko ruchy takie w stylu ze przeciaga np lokciem czy czyms po calym brzuchu albo ze sie wypina.
17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
Ciemnowlosa wrote:Czy Wasze brzuszkowe malenstwa tez zmienily juz charakter ruchów? Wczesniej byly kopniaki a od jakiegos czasu czuje tylko ruchy takie w stylu ze przeciaga np lokciem czy czyms po calym brzuchu albo ze sie wypina.
Kas_ia nawet do głowy mi nie przyszło, żeby do szpitala brać śliniakiPieluchy tetrowe jak najbardziej.
Ja już trochę uległam temu laktoterrorowi płynącemu z grup na Facebooku i dlatego nie chcę podawać smoczka ani butelki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 20:22
-
nick nieaktualnyHedgehog wrote:Ja też! Boje się że nie będę wiedzieć co kiedy robić. Paraliżuje mnie że mogę dawać za rzadko lub za mało jeść.... Zwłaszcza przy kp na początku. Skąd mam wiedzieć czy leci i czy je.... Przy mm nie byłoby lepiej. Nie wiedziałabym czy dobrze przygorowalam czy nie za mało/dużo. Boje się że się zachlysnie jak wyjdę z pokoju... Że odparze pupę, że będzie płakał a ja nie będę wiedzieć co robić. Że źle podniosę i zrobię krzywdę... Mogłabym tak długo.
Jak sobie poradzić z takimi lekami?dla ułatwienia powiem, że przy kp nie da się dziecka zagłodzić, chyba że przestaje przybierać na wadze a Ty nic z tym nie robisz. A jak dziecko moczy pieluszki tzn że je, także o to możesz być spokojna
jak pupa się odparzy-to nawet nie jest zaniedbanie a niektóre dzieci mają mega wrażliwa pupę (mój syn np) i będzie tak sie odparzac nie wiadomo nawet kiedy i od czego. Wtedy w ruch linomag zielony, mąka ziemniaczana, kąpiele w krochlamu, moczenie pupy w nadmanganianie potasu i po kłopocie
Jak będzie płakał to podasz pierśalbo będziesz nosić, śpiewać, kołysać, odnowisz kontakt skóra do skóry, włączysz szum, bujanie itd. Każde dziecko jest inne i inne sposoby będą na nie działać. Mój jak miał ataki bólu brzucha to niestety nic nie pomagało, bo niedojrzałe jelita więc niestety musieliśmy to przetrwać
Jakby co to śmiało wal co Cie martwi, będziemy radzić, odradzać, doradzać, proponować, a czasem pomaga nawet samo wygadanie sięNatalia1984 lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:No to ja się jeszcze z takim przypadkiem nie spotkalam. A jestem w wielu grupach dotyczących kp, i tam zazwyczaj jest odwrotnie. Bo smoczek i butelkę ssie się o wiele łatwiej niż pierś mamy. Zresztą jest wiele artykułów naukowych na temat wczesnego podawania smoczkai jego wpływu na laktację, więc można sobie zasięgnąć "przebadanego" info
Dziewczyny się pytają i mysle, że warto aby znały różne opcje. Tak jak piszesz, każde dziecko jest indywidualne i tym trzeba się kierować.
Każda matka chce jak najlepiej dla swojego
dziecka i tak trzeba do sprawy podchodzić, niestety metodą prób i błędów. Jeśli coś się u mnie sprawdziło to nie znaczy, że u kogoś czy nawet u mojego drugiego dziecka będzie tak samo. Ale trzymanie się sztywno pewnych naukowych opisów też nie jest dobre.
-
A ja już się tak nie mogę doczekać mojej dzidzi i wszystkich tych czynności związanych z pielęgnacją, że za bardzo nie myślę o ewentualnych problemach
. Dużo czytam, oglądam poradniki/tutoriale na youtube, staram się nabyć jakąś wiedzę w razie czego. Tak mi się ten lipiec dłuży i mam wrażenie, że mimo krótkiej szyjki i tak przenoszę tą ciążę. Właśnie dlatego, że nie mogę się doczekać porodu. Pewnie jak będzie bliżej to zacznę się stresować. Ale teraz to tylko sobie wyobrażam pierwsze chwile z moją dzidzią i najchętniej przyspieszyłabym czas. Choć wiem, że powinnam doceniać spokój który jeszcze mam
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 21:04
wrzesień 2018 - synek -
Nam dzisiaj babeczka na szkole rodzenia powiedziała myślę, że bardzo fajną i ważną rzecz. Żeby przede wszystkim nastawić się na elastyczność. Bo nie wszystko musi pójść tak, jak sobie teraz wyobrażamy i postanawiamy i tak jak chcemy. A takie zafiksowanie się na czymś to najprostsza droga do frustracji i poczucia, że zawodzi się jako rodzic. I że po co np w myśl dotrzymania własnego postanowienia odkładać dziecko w nocy do łóżeczka, jeśli się okaże, że jak nie odkładamy to matka się lepiej wysypia, dziecko śpi lepiej i tato śpi elegancko i wszyscy są zadowoleni, ale nie, my będziemy odkładać, bo tak postanowiliśmy, nie ważne że wszyscy bedą mniej zadowoleni i matka mniej wyspana.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 21:24
Natalia1984, OctAngel, aLunia, Av, ola_g89, Wesoła89, Deseo lubią tę wiadomość
——————————
Piotruś [*] 08.2017, 9tc -
nick nieaktualnyCiemnowlosa wrote:Czy Wasze brzuszkowe malenstwa tez zmienily juz charakter ruchów? Wczesniej byly kopniaki a od jakiegos czasu czuje tylko ruchy takie w stylu ze przeciaga np lokciem czy czyms po calym brzuchu albo ze sie wypina.
-
nick nieaktualnyGdyby nie moje zafiksowanie to na bank bym nie karmiła piersią i nie urodziła sn, bo od początku chcieli mnie kroić a potem każda położna mówiła co innego, nawet pediatra odradzał kp jako że niby moje mleko dziecku szkodzi. A dziecko miało po prostu dyschazaje niemowlęca. Gdyby nie mojej zafiksowanie to zapewne mielibyśmy kolejne problemy z rozwojem, bo pediatra uważał, że wymyślam i jestem przewrażliwiona. Niestety moje przewrażliwienie potwierdziło 3neurologów i fizjoterapeuta. Więc ja się nie zgodzę z tym zdaniem
Każdy robi jak uważa, ale w dobie internetu i tej wiedzy do jakiej mamy dostęp to aż wstyd nie skorzystać. Dzięki więc za internet, bo gdyby nie on i ludzie jakich wirtualnie spotkałam, którzy pomogli mi w trudnych chwilach i podsyłali rozwiązania informacje, to moje macierzyństwo legło by w gruzach całkiem, bo zwyczajnie bym oszalała. -
nick nieaktualnyJa nie mogę się doczekać porodu i chwili kiedy nasz synek będzie już z nami w domu. Jakoś nie martwię się tym, że coś zrobię źle, wcześniej czy później przyzwyczaimy się do wszystkiego. Liczę na to, że charakter ma po tacie i będzie grzeczniutki a ja będę miała czas na ogarniecie ogrodu bo po zakończeniu budowy mamy dżunglę. I co może dziwne, będę mieć czas na sprzątanie bo mnie to relaksuje, jak wszystko jest na swoim miejscu, takie małe zboczenie
-
nick nieaktualny
-
No tak, ale z drugiej strony jeśli ktoś się zafiksuje, że absolutnie nie da mm a potem nie ma mleka, przez np. 3 dni, to co? Dziecko ma chodzić/leżeć głodne? To trochę jakby dziesieciolatkowi powiedzieć, że nie dostanie kolacji, bo się spaliła super zdrowa zapiekanka a wszystko inne jest niezdrowe
No żadna z nas by chyba tak nie zrobiła.
Leon
-
Camilla13 wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bba437065838.jpg
Karmisz piersią, PRAWDA?
Będziesz rodzić naturalnie, PRAWDA?
To zaraz następne, PRAWDA?
itp, itd...GuBo lubi tę wiadomość
Leon
-
nick nieaktualny