WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI
Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagodka, uff! A moze masz tak lozysko usadowione,ze ona glownie po nim tlucze i przez to nie czujesz? Z tym malowodziem to cos mi sie wydaje,ze na wyrost strasza!
Kurrrrcze, normalnie wyjde z siebie zaraz. Wlasnie sie kloce z takim jednym facetem o in vitro. Mimo ze mialam.to szczescie, ze zaszlam w ciaze bez najmniejszego problemu, to w 100% rozumiem ludzo, ktorzy sie jemu poddaja. I potrafie w wyobrazni postawic sie na miejscu osob, ktore strasznie chca, a nie moga. Nie potrafie za to spokojnie patrzec, jak probuja zakazac mozliwosci zaplodnienia pozaustrojowego w Polsce, bo 'co z zamrozonymi zarodkami'. Facet mi rzuca haslo,ze np brak implantacji zarodka,czy samoistne poronienie na samym poczatku podzialow to ZGON. Kosciol na naukach przedmalzenskich wpaja,ze glownym celem malzenstwa jest posiadanie potomstwa, a bez dzieci sie nie liczy. Ba, nawet 1 dziecko to malo. Wiec jak juz ludzie wykorzystali dany przez Boga rozum do tego, zeby umozliwic ludziom spelnienie malzenskiego obowiazku (tu ironizuje oczywiscie, bo wiadomo, ze ludzmi decydujacymi sie na in vitro kieruje ogromne pragnienie posiadania dziecka, ktore bedzie mialo cechy obojga malzonkow, jako namacalny obraz ich milosci), to teraz chca ludziom ta mozliwosc odebrac. Codziennie miliony zarodkow jest traconych naturalnie, kobiety nawet nie sa swiadome,ze chwilowo byly w ciazy. I to jest ok, bo nie widac. Ale jak juz zarodek idzie do azotu,to jest afera. Pomijajac,ze jest jesCze opcja inseminacji, gdzie zarodkow sie nie produkuje,ale tego tez chca zakazac
Sorrki za wywod,ale sie az.zagotowalam. Zwlaszcza kiedy ow facet stwierdzil, ze ludzie urodzeni z in vitro sa felerni (tak,tego slowa uzyl dokladnie), maja duzo 'slabosci zdrowotnych'. Poprosilam go o publikacje naukowe na ten temat, bo jako biolog, tylko je uznaje za wiarygodne zrodlo informacji medycznych. Nie dostalam, moze Wy jakies znacie, bo jestem ciekawa, czy to rzeczywiscie jest udokumentowane...
afrykanka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Fipsik, ja tez afi mam 10 i nikt mnie nie straszy malowodziem.
Jagoodka super ze wszystko dobrze, myslalysmy ze zaczynasz rodzic:-P
Betinka - to ze z in vitro czesciej rodza sie chore dzeci niestety jest prawda. A dzieje sie tak dlatego, ze zdrowe pary nie poddaja sie takim zabiegom, poniewaz zachodza w ciaze naturalnie. Pary ktore maja jakies problemy zdrowotne (a czesto sa to jakies zaburzenia genetyczne, ktore powoduja np zmiany w kodzie genetycznym zarodka i jego obumieranie we wczesnym stadium) tez przeciez chca miec dzieci i dzieki tej metodzie moga je miec. Ja pomimo tego ze jestem katoliczka, wierze w Boga i staram sie przestrzegac przykazan, gdybym jeszcze ze 2 cykle nie zaszla w ciaze naturalnie to poddalabym sie in vitro. Po prostu jestem zdani, ze gdyby Bog nie chcial, zeby rodzili sie "takie" dzieci to nir pozwolilby na powstanie metody in vitro. Tak samo jest zreszta z innymi metodami ratujacymi i podtrzymujacymi zycie.
Ale wywod zrobilam:-P no ale nie moge spac, wiec mi wybaczcie:-)
JagoodkaK, afrykanka lubią tę wiadomość
28.08.2014 - mój CUD - Filip❤️
01.04.2015 - 5tc [*]
18.08.2017 - Amelka [*]
14.08.2018 - 6tc [*]
04.10.2021 ciąża biochemiczna
26.07.2022 ciąża biochemiczna
29.10.2022⏸️😍
22.12.2022 będzie Natalka 😍💗 -
Akuszerka, dwa ostatnie zdania - dokladnie!!!
A co do problemow zdrowotnych - to bardzo czesto problemy sa na etapie owulacji (jej braku), czy slabego nasienia. A tutaj pomoc w samym zaplodnieniu nie ma wplywu na dalsze losy zygoty, zarodka itd. Chcialabym wlasnie jakas publikacje dorwac jak to jest z zaplodnieniem pozaustrojowym i mikromanipulacja - nie wiem,czy mozna na tyle sterowac rozwojem zarodka,zeby mogl sie dzielic swobodnie poza ustrojem, a byloby to niemozliwe wewnatrz organizmu kobiety.
W ogole cala dyskusja wziela sie z artykulu, w ktorym sie wypowiada jakis doktorek, ktory po 15 latach robienia in vitro nagle stwierdzil,ze jest be, a to jego jedna z pierwszych wypowiedzi: "Zakazuje się całkowicie wykonywania na terenie Polski metody zapłodnienia pozaustrojowego i inseminacji". I to byłaby treść ustawy, którą bym proponował.
Koles sie uwiesil mrozonych zarodkow, ze to jest problem, a proponuje calkowity zakaz rowniez inseminacji. No wyjde z siebie chyba
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Hej mamuśki
nie tylko ty akuszerka masz problemy zen spaniem niestety..dobrze ze chociaż w nocy jest chłodniej.
3 dni człowieka nie ma a tu co najmniej trylogia do nadrobienia
a my powolutku kończymy projekt Kornelia jutro a właściwie dzisiaj wrzucę fotki naszych malarskich wyczynów ścianowych, co prawda farbki plakatowe ale jedna z was udowodniła ze nimi tez można choć dla starszej córci przerobiliśmy kuchnie na pokoik z dodatkowym łóżeczkiem byłoby dość ciasno wiec dopóki malutka nie będzie mogła swobodnie spać na łóżku piętrowym z siostra będzie z nami, mamy małe mieszkanko wiec "poświeciliśmy" kawałek naszej własnej tapety w pokoju ale moim skromnym zdaniem się opłacało, teraz tylko muszę skończyć szyć pościel dla córci i kącik małej damy będzie gotowy
buźka i spokojnej nocy mamusie
21.08.13 [*] nasz aniołek -
Jagodka dobrze ze wszystko dobrze!
Ja tez mam za soba nie przespana noc..
Co do in vitro i iseminacji jestem jak najbardziej za tym bardziej ze My z P juz mielismy wybierac sie na pierwszy zabieg inseminacji (bylismy w trakcie badan) ale okazalo sie ze jednak nie bedzie on Nam potrzebny
AFI swoim moge sie podzielic z dziewczynami ktore sa straszone malowodziem ja mam 20 i sie troche martwie ze to za duzo..Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2014, 05:37
JagoodkaK lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witajcie mamusie. Ja też już obudzona, dzidzia tańczy w brzuchu, ale może uda się jeszcze zasnąć na chwilę. Dziś wizyta, ciekawe czy malutka poszła po rozum do głowy i ustawiła się głową w dół.
Jagoodka jak to dobrze ze wszystko dobrze:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2014, 06:35
JagoodkaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJagoodka, małowodziem się nie przejmuj, ja mam jak Fipsik czy Akuszerka AFI na poziomie 12-10 i wszyscy mówią, że super wynik i wszystko jest w porządku
BlackLuna, wstyd się przyznać, ale my też musieliśmy poświęcić kawałek kuchni Niby mamy 75m2, ale mamy 2 wielgachne pokoje, w tym jeden przechodni i na końcu łazienkę, więc ciężko jest cokolwiek urządzić. Niestety tak to jest w 150cio letnich kamienicach
Ja myślę, że każda podtrzymywana ciąża wiąże ze sobą ryzyko urodzenia chorego dziecka. Kiedyś kobieta poroniła i trudno. Teraz ludzie mają takie problemy z posiadaniem potomstwa, że prawie każda ciąża na początku jest na podtrzymaniu.
Dlatego np. ja się łamałam między odstawieniem luteiny choćby w 6tc a łykaniem dalej. Bo z jednej strony chciałam już mieć dziecko, ale z drugiej miałam świadomość, że gdybym jej nie brała to miałbym jasny obraz - słaby osobnik zostałby usunięty przez organizm, a zdrowy dalej by się rozwijał.
Ale o in vitro myślę tak jak wy. Skoro ktoś nie może to powinien mieć szansę spróbować, bo przecież nie żyjemy w gliniankach i nauka daje nam ogromne możliwości.
JagoodkaK, BlackLuna lubią tę wiadomość
-
Karolaaa91 wrote:dziewczyny ja tak z innej beczki: wierzycie w taką głupotę jak to, że łóżeczko i dziecko w nim leżące nie powinno być nóżkami do drzwi? Ze niby taki zabobon? Mój mąż mi dzisiaj o tym powiedział i z jednej strony świruję a z drugiej mysle, że głupota straszna.
Któraś też tak ma łóżeczko ustawione,że dziecko jest nóżkami do drzwi?
Bzdura! a czarny kot przynosi pecha i trzeba splunąć 3 razy za lewe ramię, żeby odczynić urok.
Io trzymaj się, będzie dobrze.
Io lubi tę wiadomość
-
Hejka, witam w 37 tygodniu!!!
To dziś już 3 dzień będę świętować jak są powody
Ej co Wy chcecie-człowiek normalnie budzi się o 4 rano na śniadanie... heheh Ja zauważyłam że moje najgorsze godziny to właśnie między 3 a 4-jak się przebudzę (dziś też) to nie ma bata muszę wstać i coś zjeść
justyna14, Majeczka2014 lubią tę wiadomość
-
Aha. Ja też byłam kilka razy u innego lekarza bo z naszym ginem to nie można być do końca pewnym niczego:-)Szonka wrote:Ja mam dziś w ambulatorium na Starynkiewicza, chodzę tam dodatkowo, bo naszemu panu gin. trochę przestałam ufać, do niego idę za tydzień chyba o 18
-
Kochane, znow noc w kratke, pół godziny snu i kilja godzin bezsenności ehhh.
Teraz siedzę wpierdzielam 3 trufla i czekam na kawę.
Akuszerka, mam lozysko z przodu i też biore pod uwage, ze przez to mniej odczuwalne sa ruchy, mala tez ponoc w miednicy głęboko sie chowa i moze to jest powód. Tak czy inaczej wuem, ze zyje i fika.
-
nick nieaktualnyDzień Dobry
Dziewczyny zaciskajcie nogi, niech maleństwa jeszcze posiedzą w brzuchu
Co do tego przesądu z łóżeczkiem... Dajcie spokój to są ludowe, pogańskie zabobony. Zawsze jak podobne czytam, to łapie sie za głowę i patrzę wokół, czy aby mnie w czasie do średniowiecza nie przeniosło
Szonka czekam na dobre wiadomości z wizyty, napisz zaraz jak wrócisz -
czesc dziewczyny!
nie bylo mnie kilka dni a tu takie newsy! dobrze ze jeszcze wszystkie trzymaja sie w dwupakach choc cie ukrywam ze chcilabym juz podziwiac zdjecia naszych wrzesniowych babelkow! jak obstawiacie, ktora pierwsza otworzy nasza liste?
w niedziele mialam organizowany baby shower I bylo super! siostra mojego meza odwalila kawal dobrej roboty, upiekla tort I muffinki I zrobila super dzidziusiowe ozdoby z owocow m.in wozek z dzidziusiem z arbuza, winogrona I melona mmm do tego byly zabawy! np musielismy odpowiedziec na te same pytania nie znajac nawzajem swoich odpowiedzi I potem porownywano czy sa one do siebie zblizone (np moj maz uznal ze bede karmila dziecko 16 razy na dobe!!! oraz ze to ja bede bardziej rygorystycznym rodzicem). Kazdy gosc musial tez dac nam jakas cenna rade! najlepsze byly 5-6 letnie dzieciaki, ktore powiedzialy: "trzeba dziecko karmic bananmi zeby bylo silne", "nigdy nie wolno dziecka klasc spac samego bo bedzie plakalo", "trzeba codziennie wychodzic na hustawki", "trzeba trymac dziecka glowke bo moze odpasc" itp ale sie usmialismy no I oczywiscie dostalismy prezenty- kilka rzeczy uzywanych ale tez nowe. a potem poszlismy na typowo bollywoodzkie wesele meza kolegi, bylo 800 osob!!! troche mi sie nudzilo bo nikogo nie znalam,oczywiscie nic nie moglam pic a moj maz ze znajmomymi sie upili I mieli fajne humory, no i jak chwile z nimi tanczylam to ludzie patrzyli na mnie jakbym jakas krzywde dziecku robila wrocilam do domu o 1 wykonczona jak nigdy!
justyna14, rabarbarka, betinka, Majeczka2014, madiiiii, hela lubią tę wiadomość
[
