Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaarolina wrote:Justyna Ze skokow 170/110 spadlo mi na 160/100 ale jest juz 150/100 czekam na magiczne 140/90 ktore juz tak nie zagraza Malemu ale mam nadzieje ze nie bedzie wiazalo sie to z kolejnymi lekami
no i info, że bez KRzysia na rękach nie wychodzisz - super! nie stresuj się niczym, myśl tylko ma małym i sobie, a lekarze na pewno zrobią wszystko, że cala sytuacja skonczyła się dla Was jak najlepiej
7w3d 💔 -
justyna14 wrote:ale twardnieje bo skurcze czujesz czy po prostu mały się rozpycha? bo chwilowe twardnienia są normalne i mam je kilkanaście razy dziennie, tylko utrzymujące się dłużej /ponad 10-15 min/ są wskazaniem do ew. "problemów".
No ja własnie do końca nie jestem pewna ale wydaje mi się, że to nie jego sprawka bo przy badaniu nawet gin zwróciła uwagę na to, że mam całą górę brzucha twardą jak kamień. Za to jak w szpitalu położną pytałam to powiedziała, ze to raczej dziecko się wypycha. To niby nie boli ale powoduje dyskomfort. Czuję, jakby brzuch mi przeszkadzał. U mnie one przewijają się cały dzien. W sumie to nawet tak się przyzwyczaiłam, że raczej nie zwracam na to uwagi. Chyba, że towarzyszy im ból pleców albo w dole brzucha. No i przy tym bieganiu do toalety też mam brzuch twardy. Przechodzą jak się położę na boku, ale jak wstanę albo usiądę to zaraz znowu wracają. -
Afrykanka jak wczoraj tu dziewczyny pisały o swoim wieku to ja się czułam jakoś strasznie staro... Ale Io przypomniała mi święte słowa że kobieta jest jak wino im starsza tym lepsza
afrykanka, Io, assantea lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
Io wrote:No tak, genialna jestem. Dopiero teraz zauważyłam, że masz rocznik w nicku.
To masz tyle lat co ja! Ciesz się dziewczyno. Jak będziesz miała 37 lat to Cię będą brali za 27 latkę
cieszę się, ale czasem wkurza, bo np. jak muszę coś załatwić w urzędzie czy coś to nikt mnie poważnie nie traktuje..
-
Io wrote:No ja własnie do końca nie jestem pewna ale wydaje mi się, że to nie jego sprawka bo przy badaniu nawet gin zwróciła uwagę na to, że mam całą górę brzucha twardą jak kamień. Za to jak w szpitalu położną pytałam to powiedziała, ze to raczej dziecko się wypycha. To niby nie boli ale powoduje dyskomfort. Czuję, jakby brzuch mi przeszkadzał. U mnie one przewijają się cały dzien. W sumie to nawet tak się przyzwyczaiłam, że raczej nie zwracam na to uwagi. Chyba, że towarzyszy im ból pleców albo w dole brzucha. No i przy tym bieganiu do toalety też mam brzuch twardy. Przechodzą jak się położę na boku, ale jak wstanę albo usiądę to zaraz znowu wracają.
też jak się położe na boku to i mały się trochę przekręci i jest lepiej. Więc dopóki nie odczuwam skurczy to na razie niech się kręci
Ale może Ty po swoich przejściach, upewnij się, że to na pewno tylko Mały,a nie nic poważniejszego.
Co do tych luźnych "2" to mi to się zaczęło już ze 2 tyg temu. Wizytę mam 20.08, więc zapytam ginka o co chodzi. Generalnie zaczęło mi się dosyć nie przyjemnie bo w ciągu 2 godzin opróżniłam chyba całe jelita, a teraz co codziennie 2 razy na luźno lub rzadko jest. Więc chyba jelita cały czas mam puściutkie. Nie mam przy tym żadnych skurczy czy boleści. Ja widzę, dużo z nas tak ma, więc może tak ma być? i może obejdzie się bez lewatywy przed porodem? oby!trochę się jej cykam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 19:11
7w3d 💔 -
stardust87 wrote:albo nadal za 17
cieszę się, ale czasem wkurza, bo np. jak muszę coś załatwić w urzędzie czy coś to nikt mnie poważnie nie traktuje..
A mój mąż jak go ktoś poprosi o dowód w sklepie (nie wiem czemu bo ma 31 lat i na tyle wygląda) to się cieszy jak dziecko i przez tydzień wszystkim o tym opowiadaCo jakiś czas mnie pyta czy wygląda na swój wiek i muszę mówić, że nie.
afrykanka, anulka81, dba, le'nutka, stardust87, kark lubią tę wiadomość
-
pralinka wrote:Dobrze że zrobił usg, przynajmniej psychicznie nastawisz się do cc:)
Fajna data 9.09:) To Twój termin od początku, tak?
Moje Maleństwo w 34tc+5 ważyło 2.950
Mój termin od poczatku to 12.09 Też się cieszę że wiem bo jakby coś się wcześniej zaczęło dziać to rękoma i nogam będę się bronić przed sn w tej sytuacji.
Jednak boję się tego c.c - w końcu to operacja.
-
No zadzwoniłam dziś do gin w tej sprawie to kazała nospę brać, ale ja w sumie nie widzę różnicy po. No ale powiedziała, że po tych zastrzykach to jak coś to już mogę rodzić. Chyba wcześniejszy poród to jedyne co w taki wypadku grozi? W każdym razie czuje się inaczej ale nie jakbym miała rodzić
To ja też sobie jelita wyczyściłam. Teraz już jest spokojniej. Co ciekawe od 3 tyg nic nie przytyłam, a jem tyle słodyczy, że szok. -
o! mój mąż podczas ostatnich "przytulanek" stwierdził, że się luźniejsza zrobiłam
prawie się popłakałam jak to usłyszałam. to chyba wróci do normy po porodzie?? Wasi mężowie/ partnerzy też mieli takie spostrzeżenia czy jakaś felerna jestem?
7w3d 💔 -
Io wrote:No zadzwoniłam dziś do gin w tej sprawie to kazała nospę brać, ale ja w sumie nie widzę różnicy po. No ale powiedziała, że po tych zastrzykach to jak coś to już mogę rodzić. Chyba wcześniejszy poród to jedyne co w taki wypadku grozi? W każdym razie czuje się inaczej ale nie jakbym miała rodzić
To ja też sobie jelita wyczyściłam. Teraz już jest spokojniej. Co ciekawe od 3 tyg nic nie przytyłam, a jem tyle słodyczy, że szok.
Swoją drogą Ci lekarze to są nieźli, nospe traktują jak wit C, na wszystko, a generalnie to nawet nie wiedzą czy mają rację i co tak naprawdę pacjentce dolega. Wkurza mnie to strasznie! taka w polsce panuje lekomania. Tak samo z proszkami przeciwbólowymi dobre na wszystko i dostępne wszędzie.7w3d 💔 -
a ja nie wiem co robić... Przyjaciółka w moje urodziny coś tam planuje z koleżankami, a ja nie mam ochoty na to... P prawdopodobnie przyjedzie w piątek, w niedzielę będzie wyjeżdżał i jakoś szkoda mi tego czasu na koleżanki. Chyba jej powiem, że pojawię się z P, niby tylko 2godz mówiła żebym była, ale dla mnie to aż 2godz. Nie chcę jej przykrości robić, ale naprawdę nie mam ochoty na takie spotkania... dziwaczeje...
Justyna14 spokojnie, zrobisz się ciasna
Ja już nie biorę no spy, jak boli to się kładę i tyle, samo przechodzi. Duphastonu została mi ostatnia tabletka i nie zamierzam go więcej brać, mimo,że gin mi kazała do 38tyg. Są dni kiedy o nim zapominam i jakoś nic się nie dzieje. Zresztą gin kazała go brać 3razy dziennie, biorę go raz dziennie i jakoś akcja porodowa przez to nie nastąpiłaTakże rozwala mnie podejście polskich lekarzy - na wszystko duphaston lub luteina i wszechobecna no spa...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 19:29
-
Też myślę, że ta nospa to bez sensu bo w sumie to nie wiadomo co się u mnie dzieje. Może nic niezwykłego i tak ma być? A jeszcze w piatek słyszałam, że nie potrzebuję nospy. Pewnie ta kroplówka miała dłużej działać bo faktycznie dzien po niej nie miałam żadnych skurczy. A położne to mi nawet powiedziały, że po niej to jeszcze przenoszę.
A ktoś wie czym grożą twardnienia brzucha poza wczesniejszym porodem? -
dba wrote:a ja nie wiem co robić... Przyjaciółka w moje urodziny coś tam planuje z koleżankami, a ja nie mam ochoty na to... P prawdopodobnie przyjedzie w piątek, w niedzielę będzie wyjeżdżał i jakoś szkoda mi tego czasu na koleżanki. Chyba jej powiem, że pojawię się z P, niby tylko 2godz mówiła żebym była, ale dla mnie to aż 2godz. Nie chcę jej przykrości robić, ale naprawdę nie mam ochoty na takie spotkania... dziwaczeje...7w3d 💔
-
justyna14 wrote:o! mój mąż podczas ostatnich "przytulanek" stwierdził, że się luźniejsza zrobiłam
prawie się popłakałam jak to usłyszałam. to chyba wróci do normy po porodzie?? Wasi mężowie/ partnerzy też mieli takie spostrzeżenia czy jakaś felerna jestem?
My nie uprawiamy teraz seksu więc nie mam pojęcia jak tam jest na dole. Mój mąż często żartuje, że jak mnie będą zszywac to poprosi o jeden dodatkowy supełekA męża zapytaj czy przypadkiem on się nie zmniejszył.
justyna14, JustyśkaG, aleksa.wawa, afrykanka, kark lubią tę wiadomość
-
stardust87 wrote:nie nie nie! ja się nie zgadzam! wrześniówka jesteś i koniec!
a co robisz na innych wątkach to nie nasza sprawa
Tylko nie zapomnij o nas jak coś zacznie się dziać..
Dzieki dziewczyny (Io -nie gniewam sie)
Pewnie ze dam znac! Bedziecie pierwsze poinformowane na pewnotzn pierwsze na forum bo tak ogolnie to wiadomo pierwszy bedzie mlody tatus hehe;-)
verynice, kark lubią tę wiadomość
-
Io wrote:My nie uprawiamy teraz seksu więc nie mam pojęcia jak tam jest na dole. Mój mąż często żartuje, że jak mnie będą zszywac to poprosi o jeden dodatkowy supełek
A męża zapytaj czy przypadkiem on się nie zmniejszył.
7w3d 💔 -
Io jak dla mnie twardnienia brzucha to normalna sprawa, mi się wydaje, że wtedy występują bezbolesne skurcze. Mi też twardnieje, ale zupełnie się tym nie przejmuję
Justyna14 nie zdziwiłabym się gdyby dziewczyny planowały coś w stylu baby shower, dlatego jestem w rozterceIo lubi tę wiadomość