Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Fipsik wrote:Jak zacznie się robić bardziej różowe niż czerwone i bardziej śluzowate niż wodniste to zacznie się kończyć
justyna14, stardust87 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
iwo_na wrote:Nenka ja mam KTG w poniedziałek, nigdy jeszcze nie maiałam
Ciekawe jak to bedzie
Ja nie miałam i na razie nic mi lekarz nie mówił czy będę mieć. Z tego co pamiętam to w poprzedniej ciąży mialam pierwsze ok 39 tyg.
Diabla a powiedz mi jak jest z KTG ma Madalińkiego ? Trzeba mieć skierowanie, żeby się tam zapisać ? i czy długie sa terminy ? Dzwoniłam tam dziś, ale tam chyba nikt telefonów nie odbiera -
Fipsik wrote:Ewi wiadomo, że się da. Z nerkami walniętymi też się da. I z chorym sercem. I z nadciśnieniem. I z astmą. I z epilepsją. Ale złącz to wszystko u jednego człowieka, w dodatku w ciąży. Ciężko mi już. Mogłaby chociaż ta trzustka minąć po porodzie..
Cieczka u suki to jak okres u kobiety. Książkowo występuje co 6 miesięcy, trwa 3 tygodnie, z czego okres krwawy do 2 tyg, tydzień płodny. My niby mamy co 28 dni, 14 dnia owulacja. Ale która z nas tak ma? Każda inaczej tak naprawdę. Z suczkami jest tak samo. Ile ma miesięcy? Np moja miała 9 jak dostała cieczki i potem faktycznie miała co 9-10 miesięcy. I bite dwa tygodnie krwawienia. Przy drugiej cieczce nauczyła się na szczęście wylizywać i mniej brudziła.
rozumiem cię i podziwiam że dajesz radę z tyloma chorobami. Ja mam trochę lżejsze bo niedoczynność tarczycy, pcos i insulioporność, bałam się że nie zajdę w ciążę przez nie ale w 1 cyklu załapało ale wcześniej przez ponad 3 lata na tabsach jechałam żeby mieć dzidzie... Przechodziłam też zapalenie opon mózgowych i miałam wycinaną przepuklinę pachwinową ale to raz przeszłam i koniec.
Mam kolegę z epilepsją i powiem ci że podziwiam takie osoby że dają sobie radę w życiu i jeszcze jak mają częściej napady. -
mycha89 wrote:Co do diety ja uważałam tylko w pierwszym trymestrze jak się maluch kształtował. Teraz nie. Piję tylko gazowane - pomaga mi na zgagę, jak nie wypije od razu piecze; jem ser żółty, pasztet... Tylko odpuszczam surowe mięso i ryby i pleśniaki...
dziewczyny nie ma co sobie żałowaćja też od czasu do czasu piję colę ale najpierw ją trochę wygazuje
jem od czasu do czasu pizze i kebaba, a słodycze? aż wstyd mi się przyznać ale codziennie muszę coś słodkiego zjeść. i tak muszę sobie nabiał odmawiać więc chociaż zastępuje je innymi dobrymi smakołykami
-
Karolaaa91 wrote:Kurde ja robiłam zamowienie we wtorek koło godziny 12 tej i jeszcze nawet nie dostałam e-maila ze wysłali ja do mnie
tam nie trzeba zakładać konta zeby zrealizowali zamowienie prawda?
Ale dostałaś jakiegoś maila od nich?
Bo ja dostałam podziękowanie za złożenie zamówienia, potem, że jest w trakcie realizacji i w końcu że już wysłali -
pralinka wrote:Czyli wychodzi na to że nawet jeśli GBS wyszedł negatywny w czasie ciąży to powinni podczas porodu podac antybiotyk? Moja gin zrobiła mi ten posiew w 33 tc, zastanawialam sie ostatnio czy nie za szybko...
ja miałam gbs w 36 tyg pozytywny i antybiotyk (penicylyne) dostane w trakcie akcji porodowej. Jeśli jest podawany co 4h to małe prawdopodobieństwo że dziecko się zarazi, ale wiadomo ze nie ma 100%
-
Ewi25 wrote:rozumiem cię i podziwiam że dajesz radę z tyloma chorobami. Ja mam trochę lżejsze bo niedoczynność tarczycy, pcos i insulioporność, bałam się że nie zajdę w ciążę przez nie ale w 1 cyklu załapało ale wcześniej przez ponad 3 lata na tabsach jechałam żeby mieć dzidzie
... Przechodziłam też zapalenie opon mózgowych i miałam wycinaną przepuklinę pachwinową ale to raz przeszłam i koniec.
Mam kolegę z epilepsją i powiem ci że podziwiam takie osoby że dają sobie radę w życiu i jeszcze jak mają częściej napady.
Ja nie mam na szczęście napadów grand mal - tych co w filmach pokazują. U mnie jak już to drgawki we śnie i paskudne migreny. Ale na czas ciąży minęłyWrócą pewnie po porodzie razem z nadciśnieniem
Tylko przy karmieniu piersią leków na te migreny nie będę mogła brać
i szczękościsk nocny. tragedia rano potem dziób otworzyćWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 15:27
-
Tysia87 wrote:E no będzie dobrze.chyba nie urodzimy butelki pepsi:-D
Fipsik mmoja buldożka ma 8,5 miesiąca i ona niestety nie może sama się czyścić, bo ma krótka kufe.I ja chodzę i ją podcieram co trochę.Najgorsze jest to,że konca nie widać. Ale jakoś musze przeczekać. Mój szczeniaczek jest już kobietąz dziecmi bedzie tak samo, nie zdążymy się obejrzeć, a będą dorośli.
U mnie jeszcze jest opcja urodzenia puszki MirindyTysia87, stardust87 lubią tę wiadomość
-
Biedna Karolina pewnie jak czyta te sprzeczne opinie to jeszcze bardziej się stresuje!
z Krzysiem jest i będzie wszystko wporzadku, nie ma innej opcji!!! A skoro jesteś pod stałą opieką to nie ma sensu panikować
Jak czytam co gotujecie na obiad to aż ślinka cieknie a to dopiero 8 rano :p
Co do odżywiania się w ciazy to jak jestem w domu to zazwyczaj jem bardzo zdrowo (no poza batonikami:p) najbardziej kocham owoce i codziennie jem jablko, nektarynke, pomarancze, truskawki i maliny:) niestety ze względu na to że często podróżujemy to zdarza się tez jeść fast foody i obiady w restauracjach! Gazowanego nie lubię wiec pije tylko wodę, nested i codziennie min 500 ml wody kokosowej. Jeśli kawa to tylko mrożona mniam a herbata tylko Chai teaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 15:49
Kaarolina lubi tę wiadomość
-
Kurde a ja mam problem,pytanie takie z dupy ale może pomożecie-mam w sypialni łóżko, na które rzucałam narzutę taką kremową-już mnie wkurza i szybko się brudzi więc postanowiłam kupić koc na allegro (nawet jak położę na niego maluszka to będzie mu wygodniej niż na takiej narzucie) i teraz jaki? Polar, mikrofibra, akryl?? Chociaż polar to chyba nie, bo wydaje mi się że bardziej wytrzymałe są te 2 pozostałe-jak myślicie??
-
Też jakiś czas temu szukałam czegoś na łóżko i kupiłam taką narzutę z śliskiego materiału, a teraz żałuję, że nie wziełam czegoś bardziej przyjemnego i milutkiego dla ciałka;-/ choć nie powiem Ci z jakiego materiału miałoby to być, po zdjęciach patrzyłam tylko czy to przyjemny materiał a i tak kupiłam sliski i w dodatku kolor różniący się od tego na zdjęciach- wkurzona na maksa byłam, dalej jestem jak patrze na tą narzutę w koncie, bo nawet jeszcze jej nie wyprałam.
-
KAMA jak wczoraj bylam w pepco to były takie fajne koce mieciutkie w przecenie.chyba z mikrofibry, ale nie jestem pewna.ja też mam narzute za którą dałam kupę kasy i której nie znosze.zeslizguje mi się to z łóżka i tylko mnie wnerwia.https://www.maluchy.pl/li-69041.png
-
nick nieaktualnyFipsik wrote:Ja nie mam na szczęście napadów grand mal - tych co w filmach pokazują. U mnie jak już to drgawki we śnie i paskudne migreny. Ale na czas ciąży minęły
Wrócą pewnie po porodzie razem z nadciśnieniem
Tylko przy karmieniu piersią leków na te migreny nie będę mogła brać
i szczękościsk nocny. tragedia rano potem dziób otworzyć
fipsik powiedz mi od czego jest ten szczekoscisk??kurde tez czsem mam w nocy,teraz w ciazy raczej nie ale wczesniej czesto, to jest okropne idze zeby polamac! -
Karolaaa91 mam to samo! Tak ladnie na zdjęciach się przezentowala do tego dwie poduszki były, pełny wypas.a tak jej nie lubię, taka plachta niemiła dla ciała i tylko to przewalam z kąta w kąt.Teraz nakrylam naroznik przed cieczka psa i chyba tylko do takich celów ta wypasiona narzuta sie nadaje.jak otworze ktoregos dnia okno, jak nią pizgne:-)
Karolaaa91 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png