Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
iwo_na nie mam zamiaru Cię linczowac, bo robię to samo. Jakoś mega dumna z tego, że pije pepsi nie jestem, ale wyniki mam idealne.
Zrobilam se french u paznokci u stóp. Najbardziej wymeczony french w życiu jaki robiłam:-) Się nastękałam, napocilam, nakurwowałam przy tym co nie miara:-)stardust87, K_A_M_A lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Fipsik wrote:w tym artykule piszą o porodach indukowanych w sytuacjach, gdy: matka i dziecko są zdrowe i nie ma ŻADNYCH objawów nadchodzącego porodu. Nijak to się ma do naszej Karoliny
bardziej to można odnieść do planowanych cesarek bez akcji porodowej (a parę takich tutaj mamy)
jednakże, piszą że najlepszy termin porodu to skończony 38tydz. Akurat 2 dni po zawodach moichhuehue, dobrze jednak zaplanowałam
-> stardust zmieniaj datę! ;>
-
Io wrote:Mnie też ktoś tu ochoty na pizze narobił i dziś zamawiamy z mężem
Nawet zaszaleję i coli się napiję! A jutro robimy domowe hamburgery i frytki! Korzystam z tego, że coś mi się poprzestawiało i przestałam na wadze przybierać. Nawet jak cały czas słodycze wpierdzielam
Io lubi tę wiadomość
-
To teraz Was zasypię fotkami, ale obiecuję - tylko ten jeden post:
1) Mój kosz na pampersy (do połowy, oczywiście na te pieluszki kupione na zapas) i bieliznę Marcelka do prania:
2) Posłania mojego synka: (łóżeczko, które jest w jego pokoiku,dostawka do mojego małżeńskiego łóżka w sypialni, kosz mojżesza do salonu)
3) Maxi Cosi do auta z kocykiem do niego przystosowanym.
4) Pościele itp: ochraniacz i pościel na łóżeczko (na potem), podusia do wózka, szary rożek do wózka, brązowy rożek do spania, poducha do karmienia a druga moja do spania (mega ulga dla kręgosłupa):
5) Garderoba mojego syncia (przerobione regały na książki z Biedronki, mąż dorobił drzwiczki i jedną szafeczke przerobił na wieszaki):
6) A tu sesyjka ciążowa, sama robiłam, więc profeska nie jest, ale i tak się cieszę z takiej pamiątki. To był 34tydz, może zdążymy sobie strzelić jakieś aktualniejsze...
stardust87, K_A_M_A, ofcooo, kark, le'nutka, Io, jovi81, karolcia:)))), justyna14, Ewi25, afrykanka, Nelus, Kaarolina, betinka lubią tę wiadomość
-
jovi81 wrote:Mi w szpitalu położna i mój lekarz powiedział że im bliżej porodu robiony GBS tym lepiej, ja mam mieć w 36 tyg robiony.
Pomysli ze watpie w jej kompetencje albo co?
Mi tez sie zdawało ze powinno go zrobić ok 35-37tc.......
Co do grzeszków to mi zdarzyło się z taki gazowanych napoi typu coca cola, pepsi, sprite wypić z cztery szklanki przez cały ten czas. Ale nie mam na nie mega ochoty, czasami od męża wezmę łyk..Tak to woda, woda z domowym sokiem.
Kawa, to tylko 70% mleka 30% kawy lub mniej (ale przed ciążą też taka piłam, bo lubię).
Herbaty też piję zdecydowanie mniej, bo nie mam na nią ochoty. -
iwo_na wrote:Ja też pije pepsi i mirinde, czesto jem kebab i kanapki z pasztetem bo to mi bardzo smakuje. Możecie mnie zlinczować ale ja sie nie odżywiam zdrowo, po prostu mam ochote na niezdrowe jedzenie. Nic na to nie poradze. Wiadomo, ze staram sie jeść sporo warzyw i owoców ale jednocześnie mam na koncie sporo "grzeszków" żywieniowych.
Twoje dziecko, Twoja sprawa. Może jakbyś piła i paliła to byśmy krzywo patrzyły, ale za jedzenie? Ja też często piję pepsi, bo mi moja gin kazała na mdłości i zgagę. A co! Zalecenie lekarza
I też często fast foody jem. Chociaż z rozsądku jak jeden posiłek jest "beznadziejny" to następny jest "superzdrowy" czyli świeże warzywa, jogurt, ciemne pieczywo itd. Nie dajmy się zwariować z tym jedzeniem. Ja całą ciążę zajadam się wafelkami teatralnymi - potrafię zjeść kilka dziennie. Tzn, że jestem złą matką i dziecka nie kocham? E, chyba nie
-
Mi też straszliwie smakuje ser żołty. Z bułeczką, albo sam - najlepiej polany ketchupem hellmanns
stardust87, JagoodkaK lubią tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Ewi wiadomo, że się da. Z nerkami walniętymi też się da. I z chorym sercem. I z nadciśnieniem. I z astmą. I z epilepsją. Ale złącz to wszystko u jednego człowieka, w dodatku w ciąży. Ciężko mi już. Mogłaby chociaż ta trzustka minąć po porodzie..
Cieczka u suki to jak okres u kobiety. Książkowo występuje co 6 miesięcy, trwa 3 tygodnie, z czego okres krwawy do 2 tyg, tydzień płodny. My niby mamy co 28 dni, 14 dnia owulacja. Ale która z nas tak ma? Każda inaczej tak naprawdę. Z suczkami jest tak samo. Ile ma miesięcy? Np moja miała 9 jak dostała cieczki i potem faktycznie miała co 9-10 miesięcy. I bite dwa tygodnie krwawienia. Przy drugiej cieczce nauczyła się na szczęście wylizywać i mniej brudziła. -
Co do diety ja uważałam tylko w pierwszym trymestrze jak się maluch kształtował. Teraz nie. Piję tylko gazowane - pomaga mi na zgagę, jak nie wypije od razu piecze; jem ser żółty, pasztet... Tylko odpuszczam surowe mięso i ryby i pleśniaki...
-
pralinka wrote:Hmm to co powiedzieć gince żeby jeszcze raz mi zrobiła GBS?
Pomysli ze watpie w jej kompetencje albo co?
Mi tez sie zdawało ze powinno go zrobić ok 35-37tc.......
Co do grzeszków to mi zdarzyło się z taki gazowanych napoi typu coca cola, pepsi, sprite wypić z cztery szklanki przez cały ten czas. Ale nie mam na nie mega ochoty, czasami od męża wezmę łyk..Tak to woda, woda z domowym sokiem.
Kawa, to tylko 70% mleka 30% kawy lub mniej (ale przed ciążą też taka piłam, bo lubię).
Herbaty też piję zdecydowanie mniej, bo nie mam na nią ochoty.Ale tak myślę z drugiej strony, że jak przez 27 lat się tego cholerstwa nie nabawiłam, to jakie jest prawdopodobieństwo, że w ciągu 7 tygodni złapię?... Tym bardziej, że ona mi robiła wymaz z pochwy i odbytu, więc sama siebie nie zarażę, bo "czysta" jestem...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 14:13
-
nick nieaktualny
-
Tysia87 wrote:iwo_na nie mam zamiaru Cię linczowac, bo robię to samo. Jakoś mega dumna z tego, że pije pepsi nie jestem, ale wyniki mam idealne.
Zrobilam se french u paznokci u stóp. Najbardziej wymeczony french w życiu jaki robiłam:-) Się nastękałam, napocilam, nakurwowałam przy tym co nie miara:-)
Tysia ja też mam prawie idealne wyniki, nic prawie mi nie dolega, jedynie to szybciej sie męczę ostatnio. Ciekawe jak poród bedzie wyglądałTysia87 lubi tę wiadomość
-
A ja miałam wymaz na gbs zrobiony w 33 tc tylko z kanału szyjki czy taki też jest ważny ?
tak mi zrobili w szpitalu, bo miał to być posiew na e coli, a ktoś źle opisał materiał i zrobili mi go jako gbs z pochwy i odbytui tak tez mam na wyniku. Na szczęście ujemny. Prosiłam mojego gina żeby mi powturzył ten posiew to mi powiedział że za dużo razy już mialam robiony i żebym nie przesadzała
-
A ja spędziłam tyle czasu w kuchni, Was nadrabiam i zaraz od tego mi laptop padnie
Tysia witaj w klubie ja dziś też mam leczo-napchałam się jak świniaOprócz tego ogórkowa i już mam biszkopt do ciasta upieczony.
Co do jedzenia jeszcze to jak mam ochotę to sobie nie żałuję na jakieś napoje gazowane czy słodycze, innym razem mam ochotę na owoce i mleko to to jem itd. Ale nie jem fast-foodów. Raz zjadłam kawałek pizzy-ogólnie za kupną pizza nie przepadam to dlatego.
Aaa i jestem już dziś pewna, że odpadł mi czopWczoraj miałam gęsty śluz a dziś-bach. Ciekawa jestem tylko czy to tylko tyle czy jeszcze mi coś wypadnie
Tysia87 lubi tę wiadomość
-
stardust87 wrote:ja też miałam tak szybko. 33+2 dokładnie. I niestety też mi wyszedł ujemny
Ale tak myślę z drugiej strony, że jak przez 27 lat się tego cholerstwa nie nabawiłam, to jakie jest prawdopodobieństwo, że w ciągu 7 tygodni złapię?... Tym bardziej, że ona mi robiła wymaz z pochwy i odbytu, więc sama siebie nie zarażę, bo "czysta" jestem...
Czemu niestety? Chyba dobrze że jest negatywny..Będziesz robic ponownie ten GBS? Tez myślę że raczej zarazić się nie da rady..
Ale u mnie leje non stop, normalnie jesień na całego....
Dziewczyny macie sprawdzony przepis na 'piróga' takie ciacho z kaszą gryczaną, ziemniakami...Kojarzycie? Mam smaka, ale nigdy nie robiłam a w necie niby sporo przepisów tylko co z tego wyjdzie..Wiem że tu sporo kucharzymy, więc moze któras ma przepis:)