Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:i zmieniając temat na bardziej codziennie idę robić obiadek: dziś fryteczki z mielonymi i jakąs sałatkę muszę wyczarować z niczego, a co u Was?
U nas będzie pierś z kurczaka z serem, wędliną i pieczarkami, do tego fryteczki i surówka z kiszonej kapusty
Edit: hahaha, mądra jestem, chciałam na obiad zrobić rybę z wedliną, serem i pieczarkami -
betinka wrote:O rajuuu, a co tam wlalas????!
Nie bylo trzeba dwa razy plukania wlaczyc?
Ubranka sliczne
Kurcze, ja za 19 dni mam godzine zero, a musze wszystkie ubranka jeszcze raz wybrac no i w koncu wyprasowacTorba stoi pusta i czeka na swoja chwile szczescia. Zlo! Ale w sumie dobrze, ze wczesniej nie prasowalam jak byly te upaly. Dzisiaj cudowne 18 stopni, to mozna i prasowac
ale ładnie się wypłukały pieluszki:) widok niezły nie
betinka lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
jovi81 wrote:Karkówka , frytki i sałatka z lodowej - tak nie do końca zdrowo ale czas od czasu można
) w końcu do ostatnie chwile na takie kulinarne rozpusty bo potem nie wiadomo co będzie jak będziemy karmić
Czcijcie każdy dzień rozpusty, nie wiadomo kiedy trzustka jebnie ;]justyna14, Gosia19, Io, kark, assantea, jovi81, dba, Tysia87, pralinka, stardust87, K_A_M_A, Migotka22, Paula55, afrykanka, verynice, JagoodkaK, betinka lubią tę wiadomość
-
ale mi ślinka leci jak czytam o tych Waszych obiadkach
<mniam> mi wczoraj któraś, chyba Paula, narobiła ochoty na pizze i chyba będę musiała wyciągnąć jakiś znajomych i meża w sobote na pizze. Połącze przyjemne z przyjemnym.
Powiem Wam, że łatwo się pisze co byście zrobiły na miejscu Karoliny, ale prawda jest taka, że żadna na tym miejscu nie jest i oby nie była, bo punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. I uważam, że nie ma co straszyć Karoli swoimi poglądami, bo w sumie tylko mącimy jej w głowie ale wspierać i czekać na rozwój akcji. Na pewno wszystko szczęśliwie się dla nich skończy. Decyzja należy do nich, a osądy i zdania na temat działania lekarzy może zostawmy do czasu aż Karolina urodzi, żeby jej dodatkowo nie stresować.madiiiii, Kaarolina lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualny
-
jovi81 wrote:doskonale Cię rozumiem, ja juz tez nie mam pomysłu jak się wbijać z tymi zastrzykami. chyba mamy ten sam termin cc ? Mam nadzieję że obie dotrwamy do niego
jovi81 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
Mnie też ktoś tu ochoty na pizze narobił i dziś zamawiamy z mężem
Nawet zaszaleję i coli się napiję! A jutro robimy domowe hamburgery i frytki! Korzystam z tego, że coś mi się poprzestawiało i przestałam na wadze przybierać. Nawet jak cały czas słodycze wpierdzielam
le'nutka, justyna14 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBetinka, to zazdroszczę, u mnie coś czuję, że syn tak jak córka pójdą w ślady tatusia...
Tosi kiedyś, jak teraz Kajtkowi puszczam moja muzykę (muzyka filmowa, klasyczna, rockowa) to śpi, nawet nie zareaguje, ale jak tatuś zapuści swoje disco-polo-bity to wariuje, a córka śpiewa i tańczy obokAle nie da się ich przy tym nie kochać
Mi się marzy na obiad wielki kawał mięcha z grilla, taki w środku jeszcze nie do końca zrobiony, gruby na 3 centymetry! Ach! Niestety, dziś jesteśmy proszeni do mojej mamy, więc pewnie będzie rosół i spaghetti z proszku, bo ona nie lubi gotować
Kobietki, po ilu od arbuza was puszczało? Bo ja drugi dzień ciupię, już razem chyba z 1,5kg zjadłam i mam wrażenie, że jestem coraz bardziej obrzmiałaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 13:09
dba, betinka lubią tę wiadomość
-
stardust87 wrote:A kupiłaś tą herbatkę w jakiejś stacjonarnej aptece czy przez neta zamawiałaś? Bo ciekawa jestem czy mają to w aptekach.. A też by mi się przydała..
W zielarskim kupiłam
Ale w niektórych aptekach tez jeststardust87 lubi tę wiadomość
-
b-c wrote:jovi- trochę sobie zaprzeczacie- z jednej strony nie ufać lekarzom, a z drugiej strony ślepo można wierzyć lekarzowi prowadzącemu ciążę.
Ja tam swojemu ufam, bo prowadzi najbardziej skomplikowane przypadki w najlepszym szpitalu w województwie.
Trochę swojej wiedzy medycznej mam i jak czytam niektóre posty, to widzę, że wielu lekarzy nie tylko " olewa" problemy, ale czasami postępują niezgodnie z najnowszymi zaleceniami.
Nie pamiętam, która z Was, ale nie należy podawać antybiotyku na GBS w trakcie ciąży, bo badania pokazują, że branie antybiotyku w ciąży i ponowne wzięcie podczas porodu nie daje żadnego efektu- procent zakażeń u noworodków jest taki sam, jakby go nie dali ani razu. A zbyt często po antybiotyku posiew jest ujemny, ale do porodu kobieta zaraża się jeszcze raz, nie dostaje leku ponownie....
Każdy ma swój rozum i robi jak uważa. Ale przykro się czyta te wszystkie komentarze, jak to lekarze się mylą i lepiej poczytać internet, bo tam inaczej jest napisane.... -
Fipsik wrote:Czcijcie każdy dzień rozpusty, nie wiadomo kiedy trzustka jebnie ;]
da się żyć z niedziałającą trzustką. Ja w wieku 5 lat trafiłam do szpitala z ostrym zapaleniem trzustki (u mnie w mieście nikt nie potrafił mi pomóc, moja mama mówiła że z dnia na dzień chudłam a w pewnym momencie nie miałam siły nawet z łóżka wstać,dużo osób myślało że to koniec dopiero jakiś starszy doktor z Lublina obczaił się o co moze chodzić)i miałam robione chyba 3 gastroskopie i pamiętam jak jakaś żółć mi przez rurkę leciała i od tamtej pory powinnam być na diecie lekkostrawnej (jabłka gotowane, zero smażonego, zero gazowanego itd) bo moja trzustka jest na wykończeniu ale pozwalam sobie czasami na szaleństwa i już z takimi szaleństwami żyje 21 latwiec się da.
-
pralinka wrote:Czyli wychodzi na to że nawet jeśli GBS wyszedł negatywny w czasie ciąży to powinni podczas porodu podac antybiotyk? Moja gin zrobiła mi ten posiew w 33 tc, zastanawialam sie ostatnio czy nie za szybko...
-
A ja mam leczo od tesciowej:-) uwielbiam leczo.tak naprawde to gdyby nie mąż, który wraca głodny z pracy, to ja bym chyba w ogóle nie robiła obiadów. Raz na kiedy jakąś sałatkę albo kebab na mieście i tyle:-) Wy piszecie o coli, a ja od początku pije pepsi.czasami potrafie litr dziennie.wiem, że to źle, ale lekarz powiedzial, że chkdzi o mnie, że dużo przytyje, a ja dużo nie przytyłam.no i podobno maluszek kolki będzie miał, ale kolezanka piła samą wodę i soki i mała też ma kolki, więc chyba nie ma reguły:-) ale ja np w ogole kawy nie pijam ank herbaty.ja w ogole dziwna jestem haha.https://www.maluchy.pl/li-69041.png
-
No właśnie mi tez gbs wyszedł ujemny, ale boję się, że do porodu mogę tego paciorkowca jeszcze wyhodowac.....wiec chyba wolalabym żeby mi podali antybiotyk tak dla wlasnego uspokojonego sumienia.....
Fipsik Ty będziesz wiedziała na bank ile trwa cieczka tzn nie cala tylko ten okres krwawy:-) Minął tydzień i zaraz dostanę szału macicy......na necie piszą raz, że 3 dni raz , że 3 tygodnie.a dywany czekają do prania:-Dhttps://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Witajcie dziewczynki
Nenka- jeśli chodzi o bezsenność to ja nie mam większych problemów, owszem casem jak w nocy wstanoe do łazienki to potem czesto nie moge usnąć. Ale ogólnie śpię od ok 23 do 10 rano więc nie jest źle
Jovi81- mój maluch też mało sie rusza ale on zawsze taki był, chyba jest z tych spokojniejszych, mam nadzieje, że tak mu zostanie. Rusza sie rano, troszkę w ciągu dnia i czasem wieczorkiem i to tyle
Szonka- jeśli chodzi o zwolnienie to moja znajoma miała właśnie taki przypadek i poszła do innego lekarza i normalnie jej wypisał chyba na dwa tygodnie
Justyna- zakupy fajne, mam takie same body, te ostatnie w paseczki i taki sam termometr tylko zielony
Jeśli chodzi o Karoline to myśle, ze po części każda ma troche racji. Z jednej strony lekarze chyba wiedzą co robią i pewnie nikt świadomie nie narażałby życia pacjenki ani dziecka. Ale z drugiej strony tyle sie słyszy o zaniedbaniach i śmierci noworodków, ze strach sie bać. Dlatego ja bardzo współczuje Karolinie i mam nadzieje, ze wszystko dla niej sie dobrze skończy i że żadna z nas nie bedzie musiała już tego przechodzić.
U mnie dziś obadu nietNie chce mi sie, a co. Może jak mój Miś wróći z pracy to pojedziemy na jedzonko do naszej ulubionej knajpki
jovi81, Fipsik lubią tę wiadomość
-
ja piję kawe rozpuszczalną codziennie, cole od czasu do czasu.
Ja teraz jak jestem sama to w ogóle nie myśle o obiedziejem serki (masakra ile ich jem), owoce, chleb. Została mi fasolka po bretońsku to ją odgrzeję
A jutro jak mąż będzie chciał obiad to sobie ugotuje, przy okazji niech mnie poczęstujekark lubi tę wiadomość
-
Ja też pije pepsi i mirinde, czesto jem kebab i kanapki z pasztetem bo to mi bardzo smakuje. Możecie mnie zlinczować ale ja sie nie odżywiam zdrowo, po prostu mam ochote na niezdrowe jedzenie. Nic na to nie poradze. Wiadomo, ze staram sie jeść sporo warzyw i owoców ale jednocześnie mam na koncie sporo "grzeszków" żywieniowych.