Akuszerka, gratulacje!
Paula55, trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie!
Ja wizyty mam co tydzień. Jutro właśnie idę na kolejną.
Ostatnio zważyłam się i wychodzi, że przez całą ciążę przytyłam jakieś 8 kg.
Od wczoraj co jakiś czas męczy mnie kłucie w pochwie trwające parę sekund

Nie wiem co to znaczy, ale przyjemne nie jest. W ogóle to już 3 dzień czuję się jakaś taka zmęczona. Wystarczy, że zmywam gary, albo wejdę na górę po schodach i sapię jak Lord Vader. Jakaś taka jestem zobojętniała, zdołowana, nic mi się nie chce. Nie mam ochoty gotować, nie mam do tego w ogóle weny i nie chce mi się wymyślać dań. Dziś rano jak się obudziłam, to stwierdziłam, że nie mam siły wstać, ubrać się itd., a gdzie tu siły na poród ja się pytam ? Jeszcze teść mnie wku... swoimi durnymi tekstami i swoją obecnością! Facet działa na mnie jak płachta na byka. Grrr!
Wyprałam dziś pieluszki tetrowe i już wiem dlaczego tutaj nie można ich kupić

Jedno pranie na delikatnym programie i w 3 pieluchach mam już dziury. Dziadowska pralka. Tak to ja nie wiem czy mi się uda przygoda z tetrą
Co do szczepionek - tutaj szczepią w drugim miesiącu życia i z tego co widzę 5 w 1! Zgroza. Musimy w końcu z Mężem zadzwonić dopytać się czy można to jakoś ominąć...ale jemu ciągle się nie śpieszy, a ja aż tak biegle po angielsku nie gadam żeby poruszać się w temacie szczepień

Idę szukać jakiegoś lekarza rodzinnego dla małej, bo z tym tematem też jesteśmy w polu.
Zakupiłyście pasy poporodowe na brzuszek ? Jakie macie ?