Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
magdzia26 wrote:Mam nadzieje ze na drugą połowę września się rozluzni trochę
wykluja się wszystkie Bożonarodzeniowe dzieciaczki i zostaną te sylwestrowe
magdzia26, jovi81 lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
Szonka wrote:Doskonale wiem co czujesz, ja właśnie wróciłam z rozpoczęcia roku, byłam w dwóch klasach nawet nie będe liczyć ilu osobom musiałam odpowiadać na pytania typu: to ty jeszcze nie urodziłaś ?? Jeszcze ?? A może pomyliłaś się i masz bliźniaki ? To już chyba końcówka ? Byłąm pewna że już dawno urodziłaś ? A ja miałam już dzwonić z gratulacjami itp, itd. Nie mówiąc już ze zostałam obmacana po brzuchu przez zupełnie obcą mi kobietę na korytarzu.
madiiiii lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Nie strasz nie strasz
chociaż chyba wole poród z zaskoczenia niż przenoszenie ciąży i wywoływanie porodu
...
Ps. Ty też z tych sylwestrowych wiec wieszWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2014, 11:30
justyna14 lubi tę wiadomość
-
Tysia87 wrote:Jezzzzuuuu nie znoszę jak ktoś obcy pyta czy może dotknąć brzucha....to tak jakbym ja się spytała czy mogę złapać panią za dupę.czuję się głupio jak ktoś oprocz Michała maca mojego synka...a to temu komuś powinnk byc głupio....
Tylko mnie nikt o to nie pytał, babka wzieła mnie z zaskoczenia. -
Tysiu mojego P rodzina nagminnie maca mnie po brzuchu nie cierpię tego mówiłam juz nawet o tym swojemu P ale nic nie pomaga to moi rodzice mają kulturę i tego nie robią a tamci pierwsze co jak mnie widzą to pchają łapy na mój brzuch bez pytania...
-
Akuszerka, jestem pełna podziwu, czytałam to z przerażeniem wiedząc, ze ja nie dałabym rady.
dziś mam nadprzyrodzone siły, 1,5h z psem na spacerze, zmoklam na nim 3 razy, później WBIEGLAM na 4 pietro do domu. Szajba jakaś czy co?
Wczoraj kolezanka zadała mi dziwne pytanie: jaki prezent sobie zazyczylam za urodzenie dziecka?
Chyba nie kumam o co jej chodzi.akuszerka89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Haha beata sugerujesz ze tworzylam nadprodukcje ???
Kurde jak bym tylko mogla to bym znow caly dzien z wami siedziala i pisala
Akuszerka teraz doczytalam tw opis... Jenyy indukcja chyba zawze tak wyglada.
Ja mialam to samo. Jadac na porodowke mialam tylko 3 cm po calej nocy skurczow przeokropnych.
Rano juz na kolanach prosilam zeby malego wyjeli... Zabrali mnie duzo wczesniej niz zawsze bo juz ńie dawalam rady.
Powiem wam ze gaz mi pomogl. Na poczatku nie umialam go uzywac ale polozna kochana byla i wszystko pokazala.
Potem bylo ciut lzej.
Mojemu T zrobila kawea ja umieralam haha,
Rozwarcie praktycznie nie postepowalo, do zzo potrzebowalam jszcze 1 cm i w komcu udalo sie.
Przyszedl lekarz zrobil co trzeba. Po wszystkim jak poczulam ulge to podobno mowilam do ńiego ze jest aniolem i moim najlepszym przyjacielem haha. Srednio to pamietam :p
Tez wymiotowalam. Moj t dzielnie wszystko znosil i podawal miske i chusteczki. Wogole non stop okropnoe krwawilam i zanim dotarlam na sale op juz stracilam prawie litr krwi
Doszlam do 6 cm i zapadla decyzja o cc.
Szybko na sale. Wiem ze przed samym wyjazdem tam robilam foto mojemy t w ubranku doktorkowym
akuszerka89 lubi tę wiadomość
-
Dzien doberek
Kurcze, liczylam juz na wiesci od Deidre i Doti, a tu cisza. O 8 mialy sie dziewczyny stawic, wiec pewnie dogorywaja teraz z glonojadami na cyckach
Kark, no kebab to sredni pomysl na lekkostrawny obiadJa chcialam dzisiaj domowa pizze ostatni raz, ale w sumie tyle sera i ciasto drozdzowe... Moze placuszki z cukinii z sosem i salsa. I mam mega ochote na zapiekanke na bagietce z pieczarkami i serkiem - to w sumie duzo mniej sera niz pizza
No ale miesa nie jem juz od soboty, w piatek byl kurczaczek.
A dzisiaj rano mi listonosz przyniosl niemiecki Sab Simplex - jestem uzbrojona
Tylko sie kurna denerwuje, bo tydzien temu w niedziele zamowilam na allegro lampeczke nocna, likwiduja sklep na allegro. W pon dostalam maila, ze wysla we wtorek, minal tydzien, a lampki nadal nie ma, tak jak odpowiedzi na mojego piatkowego maila, czy wyslali ja w koncukark lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
magdzia26 wrote:Nie strasz nie strasz
chociaż chyba wole poród z zaskoczenia niż przenoszenie ciąży i wywoływanie porodu
...
Ps. Ty też z tych sylwestrowych wiec wieszmagdzia26 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Ach, najwazniejsze - Akuszerka, ale jestes dzielna!!! Prawie jakbys dwa porody przeszla z tym pierwszym nieudanym
A na koncu opowiesci az mi sie lzy zakrecily w oczach! Filipek cudny!
akuszerka89 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Powodzenia dzisiejszym rodzącym
Ja dopiero wstałam, szok. Do tej pory budziłam się wcześnie rano i spać nie mogłam. Noc rzucająca się po łóżku, aż mąż poszedł spać na kanapę. Biedny do pracy przecież musiał iść. Ciśnienie 131/81. Utrzymuje się, także muszę sobie teraz mierzyć ze 3 razy dziennieMój mąż wieczny optymista stwierdził, że skoro podniosło mi się nagle o 20 jednostek to zapewne podniesie się jeszcze i nici z zawodów psich w niedzielę i że pewnie w szpitalu wyląduję
Mówi, że przecież ciśnieniomierza nie wezmę na trasę do lasu
Wsparcie pierwsza klasa. Niech się takie utrzymuje przedgraniczne, ale kurcze już niech nie rośnie
Ze 2 tygodnie chociaż muszę się jeszcze kulać, a wolałabym w domu niż w szpitalu. Po porodzie to już i tak mam zapowiedziane, że wróci do wysokich wartości.
Patu dobrze, że już lepiej. Ale jak znów się źle poczujesz, to lepiej jedź na izbę. Żebyś od ucisku zapalenia nie dostała jak ja. -
STRADUST jezeli chcecie iść na dwie godzinki to nic w tym dziwnego ludzie i tak zaczynaja sie bawić dopiero wieczorem ale u mnie taka sytuacja ze ja jestem świadkowa nie moge iść tylko na dwie godzinki i jeszcze w tym czasie zajmować sie maluchem zamiast troche pomoc z kwiatami czy z czymś, poza tym to nie rodzina tylko kolezanka. Druga sprawa to to ze z moim mężem jesteśmy spragnieni tańców i zabawy wiec to dla nas świetna okazja. A co do Ciebie to do rodziny w ogóle nie obawiałabym sie zabrać dziecko
stardust87 wrote:a u mnie jest właśnie odwrotnie - też mam ślub kuzynki 27 i chciałabym wziąć małego, to wszyscy wielce oburzeni. A przecież mały w wozeczku będzie sobie a my i tak chcemy tylko na ślub i ew. na godzinę dwie na wesele. Wkurza mnie, że każdy wie lepiej jak mamy z własnymi dziećmi postępować. A jak chcemy je wziąć to weźmiemy, jak nie chcemy to nie. Nic tym ludziom do tego. -
Jejku, Paula, Ty tez sie nacierpialas dziko! I jeszcze ta utrata krwi. Najgorsze, ze te meki i tak sie skonczyly cc. Te dzieciaki to nas na rekach powinny nosic, ja chyba nigdy tak mamy nie kochalam jak teraz, kiedy wiem, ile musiala sie namordowac, zebym tu byla!
Patrze na moj suwaczek i nie wierze... 1 dzien!akuszerka89, afrykanka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Karola dzieki za odp. Kurde zaraz spr co to za zastrzyi ale chyba to co piszesz
Ja wlasnie malo co krwawie. Wystarczyly by nocne podpaski ale jeszcze sie boje )
Ehh moja przylepa lezy na klacie u mnie i moge chwile z wami spedzic
Wiecie co wam powiem??? Pobyt w szpitalu wspominam NIEZWYKLE!!! Nie mialam kolo siebie rodziny ale to co dostalam od poloznych i lekarzy bylo niewiarygodne!!!
Od wsparcia, przez rady, pocieszenia, przytulenie... Pomagaly w cźym kolwiek sie chcialo.
Trzeba by mi bylo w srodku nocy podac malego to lecialy z dyzurki. Chcialam o 2 w nocy herbate i tosta przyniosly.
Karmilam akurat to podaly do lozka lunch czy kolacje...
Nawet majtki pomogly przebrac.
Tej jednej nocy jak jeszcze pokarmu nie bylo a maly plakal duzo to siedziala ze mna dlugo i dopingowala ze dam rade, ze to chwilowe, ze dzielna jestem i ze chce karmic (jako jedyna z sali i wiekszosci oddzialu).
Wiem ze dzieki niej na nast dzien karmilam z ochota i mleczko poplynelo
Najchetniej to bym tam wrocila i kazdej dala po medalu
Sorry za taka prywatemagdzia26, stardust87, Patu, aleksa.wawa, madiiiii, karolcia:)))), betinka, Beataa25, ofcooo, akuszerka89, afrykanka, BlackLuna, nenka, pestka, Gosia19 lubią tę wiadomość
-
magdzia26 wrote:Tysiu mojego P rodzina nagminnie maca mnie po brzuchu nie cierpię tego mówiłam juz nawet o tym swojemu P ale nic nie pomaga to moi rodzice mają kulturę i tego nie robią a tamci pierwsze co jak mnie widzą to pchają łapy na mój brzuch bez pytania...
Ale oczywiście pytania: a Ty jeszcze nie urodziłaś? Jeszcze w dwupaku? Może bliźniaki będą? (Jakby to, że jeszcze nie urodziłam świadczyło o bliźniakach?Bo brzuch mam w miarę mały/..). Masakra jakaś! Ludzie jak idioci zadają pytania. W końcu, na 4 czy 5 takie pytanie odpowiedziałam "nie, już urodziłam" i koniec.
-
betinka wrote:Jejku, Paula, Ty tez sie nacierpialas dziko! I jeszcze ta utrata krwi. Najgorsze, ze te meki i tak sie skonczyly cc. Te dzieciaki to nas na rekach powinny nosic, ja chyba nigdy tak mamy nie kochalam jak teraz, kiedy wiem, ile musiala sie namordowac, zebym tu byla!
Patrze na moj suwaczek i nie wierze... 1 dzien!
Powiem ci ze plakalam jak powiedzieli o ccpowiedzialam ze dam rade jeszcże te 4 cm wytrzymac ze wszystko zrobie ale jak powiedzieli ze maly nam spada to ńie moglam dyskutowac....
Tak sie balamna szczescie nie byla to tak duza strata i zelazo wystarczy mam nadzieje
Betinka za chwile twoj dzien!!! Nastaw sie pozytywnie bo my tu czekamy na Matiego
-
Fipsik wrote:Moja jest dokładnie Sylwestrowa
w sylwestra mój P mnie zaskoczył i poprosił mnie o rękę a później z radości zmajstrowalismy Nikosia
Fipsik, verynice, madiiiii, afrykanka, fabiola, nenka lubią tę wiadomość