Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja sie zwazylam i dalj mi "wisza" nadprogramowe 3 kg
masakra. 55 nie wazylam nigdy i czuje dobitnie te kg.
Betinka ja tez jeszcze normalnych spodni noe zalozylam
boje sie o blizne choc juz nic nie boli i wogole spie prawi na brzuchu 
Ale jak zalozylam ostatnio zwkle spodnie to troche mnie gniotly
Nie wiem jak to zrobie ale za te 2 tyg jak polecimy do pl to MUSZE na dupe wcisnac normalne gacie bo nie bede lazic w tych ciazowych leginsach
juz nimi zygam


-
majeczka ok 6.15 rano mam sie zameldowac w szpitalu na oddziale, jakies papierki pouzupelniac, a pozniej na stol
Podejrzewam, ze przed 8 mala juz bedzie na swiecie 
Najdziwniejsze jest to, ze ja to jakos nie moge sobie tego wyobrazic, ze jutro rano bede miala juz swoja Emilcie:)
betinka, Paula55, doti77 lubią tę wiadomość
-
Kochana, a nie masz w środku brzucha takiego twardego obolałego wałka w miejscu cięcia wewnątrz? Zdrętwiałego w dotyku?Paula55 wrote:A ja sie zwazylam i dalj mi "wisza" nadprogramowe 3 kg
masakra. 55 nie wazylam nigdy i czuje dobitnie te kg.
Betinka ja tez jeszcze normalnych spodni noe zalozylam
boje sie o blizne choc juz nic nie boli i wogole spie prawi na brzuchu 
Ale jak zalozylam ostatnio zwkle spodnie to troche mnie gniotly
Nie wiem jak to zrobie ale za te 2 tyg jak polecimy do pl to MUSZE na dupe wcisnac normalne gacie bo nie bede lazic w tych ciazowych leginsach
juz nimi zygam 
Mnie to cholernie boli własnie, bo z zewnątrz nawet się brzegi rany jakby wciągnęły i już ledwo jest ślad po cięciu. Ale w srodku to jeszcze ameryka... Jak byłam u lekarza rodzinnego z pęcherzem ostatnio, to babka mi oglądała to wszystko i niby mówiła, że to normalne, bo się w środku te wszystkie warstwy muszą zagoić, szczególnie mięśnie, ale zbieram wywiad
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Fipsik w sumie to nic specjalnego nie robilam. Przez ostatni tydzien spotykalam sie ze znajomymi, wloczylam sie troszke po sklepach, zahaczylam o uczelnie , spakowalam torbe no i rozpieszczam sie kulinarnie. Dzisiaj jem pizze i lody:) Staralam sie kazdy dzien spedzic jakos aktywnie. W domu wszytsko ogarniete…teraz jeszcze robie pranie zeby nic mi nie zelegalo w koszu. Zaraz mam skype z rodzicami a wieczorem z tesciami
Czeka mnie relaksujaca kapiel i doprowadzenie siebie do ladu 
W miedzyczasie staralam sie duzo czytac teraz jestem przy Tracy Hogg
. Ogolnie to czas mi leci bardzo szybko, az za szybko 
Liga Mistrzow sie zaczela, wiec wczoraj i prezdwczoraj ogladalam mecze
-
Majeczka - ja piję wodę, sok jabłkowy i gerberki dla dzieci.
Ofcoo - jak dzidziuś nie chce spać i marudzi to najpewniej jest głodny. Ja bym na Twoim miejscu spróbowała rozkręcić laktację laktatorem. Po pierwsze będziesz wiedziała ile mała je, a po drugie jak będzieś ściągała to będzie się więcej produkować. Kubuś budził się co 2 godziny a jak mu zaczeliśmy więcej mleczka dawać to śpi 3-4 godzinki. A co do chwil słabości to nie przejmuj się. Ja na początku byłam załamana. Teraz też jest czasem ciężko ale już się przyzwyczaiłam. Poza tym taki maluszek jak płacze to opcje są 3:
- chce mu się jeść
- ma brudną pieluchę
- potrzebuje przytulania
Mika - Kubuś przybrał 500 g w 2 tygodnie. Tylko on ma wieeeelki apetyt.
ofcooo lubi tę wiadomość
-
Fipsik dla mnie to jest jakos tak nierealistyczne, ze w ogole nie jestem zestresowana, moze stres przyjdzie wieczorem albo rano. Z drugiej strony juz nie moge sie doczekac az moje serduszko przytule
Ogolnie to ja jakas taka szczesliwa jestem i pozytywnie nastawiona 
Ja jestem w tej sytuacjii komfortowej, ze szpital znam na wylot, bo moj lekarz przyjmuje tylko w szpitalu, oddzial zwiedzialm nawet sale do robienia cesarek widzialam, cesarke robi moj prowadzacy a asystuje jego brat, znam anestezjologa..Na ostatniej wizycie lekarz mi dokladnie opisal jak wyglada cesarka lacznie z tym, ze miesnie na boki sa odsuwane a do ciecia macicy uzywaja lasera i dlatego u nich cesarki sa bezkrwawe
szwy wszystkie rozpuszczalne. Nawet polecil mi zeby anestezjolog robil zdjecia, bo robi na prawde dobrze i chetnie
Jestem bardzo pozytwynie nastawiona na cc.
ja to raczej sie zastanawiam jak to bedzie jak przyjedziemy do domu. Polozymy mala do lozeczka i bedziemy sie na nia chyba patrzyc pod warunkiem ze nie bedzie plakac
-
Dziewczyny nie wiem czy pamiętacie Inesse, która udzielała się u nas na początku ale niestety straciła maluszka. To była już jej 4 stracona ciąża. Teraz pojawiła się na majówkach 2015. Oby tym razem jej się udało.
Afrykanka - ja przed porodem też myślałam, że jak przyniosę maluszka do domu to będę siedzieć i się na niego gapić. W rzeczywistości po powrocie ze szpitala najpierw wzięłam prysznic a potem poszłam spać bo padałam na pyszczek
pestka lubi tę wiadomość
-
Io wrote:Majeczka - ja piję wodę, sok jabłkowy i gerberki dla dzieci.
Ofcoo - jak dzidziuś nie chce spać i marudzi to najpewniej jest głodny. Ja bym na Twoim miejscu spróbowała rozkręcić laktację laktatorem. Po pierwsze będziesz wiedziała ile mała je, a po drugie jak będzieś ściągała to będzie się więcej produkować. Kubuś budził się co 2 godziny a jak mu zaczeliśmy więcej mleczka dawać to śpi 3-4 godzinki. A co do chwil słabości to nie przejmuj się. Ja na początku byłam załamana. Teraz też jest czasem ciężko ale już się przyzwyczaiłam. Poza tym taki maluszek jak płacze to opcje są 3:
- chce mu się jeść
- ma brudną pieluchę
- potrzebuje przytulania
Mika - Kubuś przybrał 500 g w 2 tygodnie. Tylko on ma wieeeelki apetyt.
No to ładnie przybrał no ale chyba nie mam się czym martwić i tak jak powiedziała położna że trzeba czekać
Dzięki
-
Marika przszła na świat 10.35 waży 3185 55 cm oczywiście siłami natury pozdrawiamy
Io, afrykanka, Fipsik, magdzia26, Mika 28, anulka81, Paula55, justyna14, xpatiiix3, Diabla85, EmiBam, le'nutka, fabiola, akuszerka89, Kaarolina, karolcia:)))), pestka, doti77, aswalda, ofcooo lubią tę wiadomość
-
Fipsik musisz myslec pozytywnie, W poniedzialek idziesz do szpitala a we wtorek masz cc i maluszka z soba
Teraz nogi zaciskaj i sie oszczedzaj, zeby Twoja mama przyjechala i zajela sie pieskami.
Ja to wieczna optymistka i staram sie nie martwic na zapas
-
nick nieaktualny
-
afrykanka wrote:Fipsik musisz myslec pozytywnie, W poniedzialek idziesz do szpitala a we wtorek masz cc i maluszka z soba
Teraz nogi zaciskaj i sie oszczedzaj, zeby Twoja mama przyjechala i zajela sie pieskami.
Ja to wieczna optymistka i staram sie nie martwic na zapas
Wiesz, ja się nie denerwowałam całe 9 miesięcy. I teraz chyba nadrabiam. -
ofcooo wrote:Hej dziewczyny.
W końcu mam chwilkę czasu, żeby zajrzeć na forum. Mama przyjechała mi pomóc przy Łucji.
Kurcze powiem, że nie spodziewałam sie, że będzie ąz tak ciężko.
To była nasza druga noc w domu, ale fakt lepsza niż pierwsza, która była totalnym chaosem i dezorganizacją. Niemniej jednak funkcjonuje jak naćpana. Zasypiam przy karmieniu i nagle sie budze. Śnią mi sie jakies zjawy. Nie wiem czy to ja zwariowałąm czy mam jakieś halucynajce
((
Żle mi, czesto płacze. Wiem, że nie powinnam bo stres przechodzi do mleczka. Eh...
Łucja jak płacze to sie tak dziwnie trzęsie i zaczyna kasłać - wasze też tak mają?
W ogóle sie nie dogadujemy, jeszcze nie rozumiem sygnałów jakie mi daje. Ciężko
robie wszystko po omacku.
Natomiast mam ogromny dylemat - wychodzi na to, że karmie co godzinę - około 10-15 min. Zalecenia po wyjściu ze szpitala - karmić "na żadanie" ale ja nie chce być sterroryzowana przez Łucje
Chciałabym aby jadła tak co 2,5-3h. Kiedy to sie unormuje? Czy w ogóle sie to unormuje?
Próbuję karmić Łucje rzadziej ale długo to ona nie przetrzyma bo zaczyna płakać i kaslać i strasznie sie denerwuje i napina
Czy Wsze maleństwa też tak maja? Jak często Wy karmicie? Czuje, że pokarmu jest sporo. Ale tak jak jeszcze przedwczoraj chwytała z zacięciem za cyc tak teraz pociumka te 10-15min i go wypluwa. Czy to jest może spowodowane tym, że daje jej smoczek na uspokojenie i już nie chce cyca?
No i ma problemu z gazami
Brzuszek spięty, próbuje układać na brzuszku, masować irobić rowerek ale nie pomaga
Jak Wy sobie z tym radzicie?
Moja tez piła często i malo na początku! nie miałam chwili dla siebie, ale ktoras mi poradziła żeby dać smoczek gdy się budzi tak szybko i chce znowu cyca no i dzięki temu przedłużyłam jej godziny karmienia do 2-3. Chociaż nadal gdy ja boli brzuszek i panikuje to zdarza się dawać jej cyca na uspokojenie i to chyba najgorsze co może być, bo potem dlawi się i ulewa. Jeśli jesteś już zmęczona i musisz odespac to proponuje odciągnąć sobie z 70 ml mleka dać mamie czy mężowi butelkę i iść spać. Na pewno będziesz czuła się jak nowonarodzona po kilku godz snu
ofcooo lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH

Psiaczka zobaczysz! I w ogóle wszystkich!!!!!








