Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJuż na świecie:
1. 11.08 (30.08) rabarbarka – Julia - 3000g, 52cm – 37t2d
2. 15.08 (07.09) Kaarolina – Krzyś - 3740g, 54cm – 36t1d- cc
3. 16.08 (16.09) anulka81 – Szymuś - 2770g, 53cm – 35t5d - cc
4. 20.08 (05.09) turkawka – Staś – 3300g, 55cm – 37t6d - cc
5. 22.08 (02.09) le’nutka – Julian - 3930g, 59cm – 38t3d- cc
6. 24.08 (08.09) CZARNULKA77 – Agatka – 2630g, 51cm – 37t3d - cc
7. 25.08 (07.09) Nelus – Livia – 2600g, 48cm – 37t4d
8. 25.08 (02.09) deidre – Igorek – 3600g, 57cm – 38t6d - cc
9. 25.08 (03.09) K_A_M_A – Maciek – 3370g, 51cm – 38t5d
10. 26.08 (12.09) lo – Kubuś – 3270g, 54cm – 37t5d – cc
11. 28.08 (15.09) akuszerka89 – Filip – 3030g, 53cm - 37t3d
12. 29.08 (10.09) Paula55 – Tiago – 2880g - 37t6d – cc
13. 29.08 (27.08) Nescafe – Lenka – 4240g, 50cm - 40t2d
14. 30.08 (22.08) Mika 28 – Julcia – 3500g, 58cm – 41t1d
15. 31.08 (25.09) Diabla85 – Franek – 3340g, 53cm - 36t3d
16. 01.09 (01.09) doti77 – Damian – 3400g, 54cm – 39t1d - cc
17. 02.09 (02.09) kark – Kajetan – 2930g, 52cm – 38t6d – cc
18. 03.09 (08.09) mycha89 – Marcel- 3310g, 52cm - 39t2d
19. 03.09 (04.09) Quatriona – Hania – 3650g, 55cm – 39t6d
20. 04.09 (04.09) betinka – Mati – 3900g, 57cm – 39t1d - cc
21. 05.09 (07.09) stardust87 – Hubert – 3600g, 56cm – 39t5d – cc
22. 05.09 (22.09) madiiiii – Liwia - 3300g - 37t4d
23. 06.09 (12.09) Karolaaa91 – Olivier – 3530g, 56cm – 39t1d
24. 06.09 (09.09) dba – Sawin – 3770g, 58cm – 39t5d
25. 06.09 (10.09) martusia86 – Marcel - 3200g, 55cm - 39t3d - cc
26. 08.09 (07.09) Justysia90 – Natan – 3400g, 57cm - 40t1d
27. 09.09 (15.09) assantea – Ignaś - 3400g, 53cm - 39t1d - cc
28. 09.09 (21.09) jovi81 – Franek - 2960g, 55cm - 38t2d - cc
29. 10.09 (09.09) Gosia19 – Oliwia - 3450g, 55cm - 40t1d
30. 10.09 (16.09) Migotka22 – Szymuś - 3150g, 56cm - 39t1d
31. 11.09 (15.09) BlackLuna – Kornelia - 4460g, 56cm - 39t3d - cc
32. 11.09 (23.09) justyna14 – Olek - 3600g, 56cm - 38t2d
33. 12.09 (15.09) aleksa.wawa – Dominiś - 3850g, 56cm - 39t4d - cc
34. 12.09.(24.09) Beataa25 – Antoś- 2800g, 50cm - 38t2d
35. 13.09 (04.09) Szonka – Szymonek - 4150g, 56cm - 41t2d
36. 13.09 (09.09) ofcooo – Łucja - 3950g, 57cm - 40t4d
37. 13.09 (12.09) iwo_na – Czarek - 3300g, 54cm - 40t1d
38. 15.09 (05.09) hela – Sebastian - 3430g, 59cm - 41t2d - cc
39. 15.09 (15.09) verynice – Marcel - 4120g, 60cm - 40t0d - cc
40. 16.09 (25.09) Patu – Igunia - 3260g, 52cm - 38t6d
41. 17.09 (13.09) Ewi25 – Michał - 3830g, 55cm - 40t4d
42. 18.09 (19.09) nenka – Marika - 3185g, 55cm - 39t6d
43. 19.09 (28.09) afrykanka – Emilie - 3450, 56cm - 38t4d - cc
44. 19.09 (14.09) fabiola - Hania - 3810g, 58cm - 40t6d
45. 20.09 (13.09) Tysia87 – Leoś - 3950g, 58cm - 41t0d
Czekamy:
1. 11.09 AniaDS – Maja
2. 12.09 Zaczarowana – Julia
3. 12.09 storczyk – córeczka
4. 13.09 pralinka – synek
5. 13.09 aswalda – Kacperek
6. 16.09 b-c – córeczka
7. 17.09 aluśka1987 – Lili
8. 21.09 betina89 – Amanda
9. 23.09 Karolcia:)))) – Emilka
10. 23.09 (24.09) Fipsik – Jagoda - cc
11. 24.09 (24.09) JagoodkaK – Nina - cc
12. 24.09 marta_kwk – Wojtuś
13. 24.09 JustyśkaG – Liliana
14. 25.09 zoi – Ania
15. 26.09 magdzia26 – Nikoś
16. 28.09 Majeczka2014 – Maja
17. 28.09 Ewelina.Irl - Nicola
18. 29.09 EmiBam – RadzioWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 12:01
magdzia26, doti77 lubią tę wiadomość
-
Tysia gratulacje! Nareszcie!
W ogóle myślę, że tu więcej się rozpakowało i my niedobitki zostałyśmy. Bo dużo się nie odzywaA z tymi cc u nas to wielka niewiadoma hehe, różnie może jeszcze być
To nie takie planowane jak u reszty dziewczyn
Tysia87 lubi tę wiadomość
-
Tysia - gratulacje!
Paula - pomidory, czekolada, miód, orzechy, truskawki itp to silne alergeny i dlatego trzeba z nimi bardzo uważać. Poza tym trzymam się zasady żeby nie jeść surowego póki nie zejdzie żółtaczka wiec surowe pomidory i tak odpadają. Odpukać mały jak dotąd poza ulewaniem nie miał żadnych problemów z brzuszkiem.Tysia87 lubi tę wiadomość
-
O pomidorach pierwsze slysze bo w kazdej diecie ktora znalazlam pomidory byly jako te co mozna jesc. W jednej tylko pisalo ze polecaja bez skory.
I o tym ze surowych warzyw przy zoltaczce nie wolno jesc tez nie slyszalam ma byla u nas i polozna (4 rozne) i health visitor i bylismy w szpitalu na badaniu bilirubiny i nikt nic nam takiego nie mowil.
Zalecenia to tylko czeste przystawianie do piersi i ukladanie w wozku przy oknie.
-
No jak widać co położna to inne podejście. Moja mówi, że pomidory to tylko po obróbce termicznej. W sumie ja zaczynam sobie coraz więcej pozwalać bo nie widzę żeby coś się działo. Jadłam np kurczaka z grilla i pizze. Teraz jak rozkręciło się to ulewanie to przystopowałam bo boję się, że to wina mojego mleka.
-
Ja tam dalej jem wszystko oprocz smazonego na tluszczu
Dzis np jadlam leczo. Jutro na sniadanie mam tatara z surowego lososia
Przez te 3 tyg zauwazylam ze to co jem jakos nie ma wplywu na malego bo i tak placze przez brzuszek czy jem tosty z samym maslem czy co innego.
A i po kolezankach z forum widac ze z brzuszkiem wiekszosc ma lub bedzie miala problemy.
Odstawienie mleka tez nic nam nie dalo wiec wrocilam do niego
-
Korzystajac z okazji,że Leoś śpi opisze Wam troszkę mój poród.wczoraj w szpitalu mialam lekkie skurcze,więc ordynator założyłmi cewnik Foleya,żeby moja szyjka się rozwarła i żebym mogła zacząć rodzić.nic przyjemnego ten cewnik ale zdal egzamin idealnie i o 3 w nocy miałam rozwarcie na 3 palce.ale chodziłam sobie po korytarzu,bo chciałam trafić na ranna zmianę:-)i o 7 poszłam na porodówkę.troche poskakałam na piłce,posiedziałam na worku sako,żeby obniżyła się główka małego.Miałam piękne rozwarcie i polożna powiedziała,że super jak na pierworódkę i zaraz kończymy.później dostałam oksytocynę i skurcze zaczęły być regularne.powiem Wam tak to najpiękniejszy dzień i najokropniejszy w moim życiu.ja na tej porodówce od jakiejś 9 do jakiejś 12 przeżyłam gehennę.Gdyby nie mój mąż i cudowna pani położna to nie urodziłabym w ogóle.zwymiotowałam,kupę mimo lewatywy zrobiłam z 5 razy,ból przeogromny.Nie strasze dziewczyn,które mają to przed sobą,bo na łóżku obok leżała kobitka,która nawet nie zajęczała i calość trwała 45 minut.Ja po prosty wiem,że nigdy w zyciu nie urodzę naturalnie,mam pęknięte kroczę,ktore boli.zemdlalam w lazience jak sie myłam,na dupie nawet usiąść nie mogę,w trakcie porodu błagałam położną,żeby go wyjęła,że zapłace jej wssystkie swoje pieniadze za to:-D jeszcze z 15 minut mysle i zrobiliby mi cesarkę,bo kompletnie nie umiałam przeć do brzucha i mały się zaczął denerwować
Nagroda za mój ból i moje czekanie jest najpiękniejsza.Mąż się popłakał,odpępnił i jest zakochany w synku.A najlepsze jest to,że ja się tak namęczyłam,a to mała kserokopia Michała.Życzę Wam kobitki,żeby Wasze porody były zupełnie inne niż mój.Teraz albo cc albo adopcja w moim przypadku.....sylwia1985, aleksa.wawa lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
nick nieaktualny
-
I tak samo jak Paula zauważyłam że jak jednego dnia byłam na samych tostach to i tak ja bolał brzuszek. Myślę że można próbować odstawić różne produkty ale i tak w 90% przypadków to nic nie pomoże bo jak dziecko ma mieć kolki to będzie je miało, niestety
DeLaCruz, Paula55 lubią tę wiadomość