Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Te wywoływane porody bywają cięższe niestety. Moja mama pierwszy - wywoływany też wspomina najgorzej, mimo że moja siostra była najmniejsza z nas trojga.
Przypomniała mi się superowa komedia (polecam!), w której babka rodzi za pomocą kichnięciahttp://www.filmweb.pl/film/Zamiana+cia%C5%82-2011-566131#
Takie rzeczy to chyba tylko w komediach
Miłego dnia!Patu wrote:Ja byłam 4 dzieckiem 3 tyg przed terminem odeszły wody i trzeba było wywoływać poród byłam malutka 2700 a jednak poród długi i dość ciężki. A mama była aktywna cała ciążę. Wody odeszły bo grabila trawnik
Za to mój maz urodził się w 15 minut tak to bym mogła
Witam wszystkieale mgła dzis u nas. Choć nie szkoda w domu siedzieć
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
wcześniej też miałam kłucia, ale kilka razy na dzień, a wczoraj i dziś cały czas mam. Trwają mniej niż sekundę, ale niepokoją mnie3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
nick nieaktualnystardust87 wrote:No to z rana przedstawiam forumowym ciociom mojego synusia-anorektyka
i jego buziuchna
Od razu mówię, że te widoczne żeberka to nie moja wina, karmię dziecko odpowiednio, a wagowo mieści się w normie
Maluszek śliczny
Ależ niedługo da Ci popalić jak zacznie wariować w brzuszku a potem poza nim
stardust87 lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 08:10
MOI, karolcia:)))), madiiiii, dba, verynice, Quatriona, kark lubią tę wiadomość
-
dzięki akuszerka
Moja koleżanka- 165 cm, 50 kg, trzecie dziecko i 5000 g urodzone naturalnie3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
wiecie co? Ja też w tym roku doznałam szoku. Tez mam znajomą która w lutym urodziła małego giganta ok 4500 i 56 cm a ona taka mega drobna kruszynka bez bioder i w ogóle. I wiecie ile w sumie sam poród trwał? 20 min.
To chyba normalnie jakaś siła grawitacji działa bo inaczej tego nie da się wytłumaczyćmadiiiii lubi tę wiadomość
-
moja szefowa urodziła córkę siłami natury 4990
powiedziała, że ledwo przeżyła
nie mogli wziąć jej na cc, bo wszystko było tak nabrzmiałe, że nie zatamowaliby krwawienia podczas cc. Także, czasami nie ma wyboru, a było to jej 3 dziecko i największe
7w3d 💔 -
No proszę, czyli jednak można. Moje marzenie wyjść tak szybko ze szpitala
Chyba bardziej mnie stresuje pobyt w tym miejscu niż sam poród. Taka ze mnie domatorka
W ogóle najchętniej rodziłabym w domu, ale jednak bezpieczeństwo w razie komplikacji jest najważniejsze.
akuszerka89 wrote:b-c nie martw się tymi kłuciami, to nic groźnego:)
To ja teraz Was zaskoczę! Jak byłam na praktykach w świętej Zofii na porodówce to asystowałam przy porodzie, który przyjmowała Jeanette Kalyta i urodził nam się chłopiec 5200g. Drogami i siłami natury, bez nacięcia krocza! Krocze tylko delikatniutko pękło. Kobietka nie za wielka, rodziła trzeci raz. Gdyby lekarz dokładnie określił wagę na USG to pojechałaby na cięcie, a tak, dzięki dobremu nastawieniu i dobrze prowadzonemu porodowi urodził się mały gigancik bez szwanku dla mamy i dzieckajak po wszystkim położyłyśmy go na wagę to wszyscy przecierali oczy ze zdumienia:D A najlepsze z tego wszystkiego było chyba to, że mama po 12 godzinach oświadczyła że idzie z dzieckiem do domu, bo nie czuje potrzeby przebywania w szpitalu. Spakowała się z mężem i pojechała:)
A tak w ogóle to witam się z rana:)♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Jeny, nie straszcie tymi gigantami! Ja mam tylko 165 i nie należę do potężnych, ale mój mąż ma 190 i taki bary szerokie, że jak synuś będzie po nim to na bank mu obojczyki pękną
-
b-c wrote:wcześniej też miałam kłucia, ale kilka razy na dzień, a wczoraj i dziś cały czas mam. Trwają mniej niż sekundę, ale niepokoją mnie
A co do dużych Maluchów to w tamtym roku moje znajome też urodziły siłami natury ponad 4kg Brzdącehttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
jestem po wizycie... z dobrych wieści - usłyszałam serduszko maluszka, ze złych - szyjka jest obniżona i dzidziuś jest za nisko... jestem załamana... cały czas bym wyła... mam leżeć, za 3 tyg wizyta, jeśli się nie poprawi będą leki...
mój miał 3850 i ledwo dałam go radę urodzić... kilka minut dzieliło mnie od kleszczy -
oj i Ja się witam dziś
Justyna pewnie że trzymamy kciuki
Stardust nic się nie przejmuj twoje dziecie nie jest anorektykiem tłuszczyk dopiero zacznie się osadzać nie pamietam ale ostatnio oglądałam taki krótki filmik i nie pamiętam w którym tygodniu ale bedzie oby nie urusł taki duży jak dziewczyny piszą heh...Jak moje dziecie tyle będzie miało to i tak będę prosić o to zeby spróbować naturalnie urodzić
-
Zostawić Was na dwa dni same
hahaha i tyle stron nadrukowanych nie do nadrobienia
dba: leż, odpoczywaj i staraj się nie stresować (wiem że łatwo powiedzież) ale wierzę że wszystko będzie dobrze
Nie straszcie z tymi olbrzymami bo ja jestem kurdupel mam 150cm a mój mąż prawie 190cm (ale się dobraliśmy)i zaczynam się stresować choć moja mama ma 154cm i urodziła 5 dzieci ale mój tata też jest niski to wagi urodzeniowe były ok 3kg wszystkich a jak będzie u nas to czas pokaże ...