Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
To i ja dziś się odezwę, a co:)
Rano kaszel męczył już mnie tak bardzo i brzuch tak bolał, że pojechałam do lekarza i rodzinnego i do ginki z którą pracuję.
Rodzinna powiedziała mi, że na razie muszę przeczekać tę infekcję, dała inne syropki i powiedziała że jak się do końca tygodnia nie polepszy to da mi antybiotyk. Powiedziała że trochę się boi mi go dawać, bo od samego początku ciąży coś się dzieje ze mną i nie chce dodatkowej chemii ładować.
A ginka zbadała mnie, powiedziała że palpacyjnie wszystko dobrze, ale że jeszcze zerknie w USG czy z dzidziem wszystko dobrze. Szyjka na szczęście długa, ponad 4cm (a tego najgorzej się bałam, bo mama nastraszyła mnie, że jak tak dalej pójdzie to wykaszlę to dziecko:/), z maluchem wszystko dobrze, jak przyłożyła głowicę do brzuch to zaczął w nią kopać i tak śmiesznie było to czuć na brzuchuNo i zapytała czy chcę wiedzieć jaka jest płeć, to ja na to, że nie musi mówić, bo i tak wiem że będzie dziewczyna, a ta że się mylę, bo chłopak i pokazuje mi pisiorka hehe, nie powiem, ucieszyłam się
No i po wszystkim wróciliśmy do domu i z tej radości Małżowi się seksu zachciało:) Do tej pory w ciąży kochaliśmy się od tyłu na leżąco, żeby nie wchodził za głęboko, ale skoro wszystko ok to pozwoliłam mu być na górze, on mnie "puka" a ja ręka na brzuch i w śmiech:DD za każdym razem jak wchodził cała macica mi podskakiwała:D Normalnie takie śmieszne uczucie że nie wiem, szokI nici z kochania dalszego nie wyszło, bo za bardo się śmiałam i kaszlałam na przemian
Quatriona, verynice, betina89, Kaarolina, kark, stardust87, Nelus, dba, Mika 28, justyna14, jovi81 lubią tę wiadomość
-
stardust87 wrote:A ja siedzę i czekam na zajęcia ze szkoły rodzenia. Taki tłum, że aż szok - ja i jeszcze jedna dziewczyna
Kurcze , szybko na te zajęcia zaczynasz chodzić, ja myslałam, że to tak ok. 25 tyg. hmmm... zgłupiałam.
-
Kochane, dzisiaj zostałam poproszona o bycie chrzestną... jest to takie pytanie, w sumie retoryczne, więc się zgodziłam..a też wyszło tak na ostatnią chwilę, bo ksiądz nie zgodził się na bycie chrzestną, przez dziewczynę wybraną przez rodziców dziecka... w rodzinie są sami mężczyźni, więc ww rodzice nie mają innej, bliskiej kobiety, którą mogliby poprosić o bycie chrzestną ich dziecka... i teraz się zdenerwowałam, bo jak nie wierzę w przesądy, że nie można obcinać włosów w ciąży czy kupować wcześniej wyprawki dla dziecka, to jak mi babcia nagadała, że nie bierze się ciężarnej za chrzestną bo dziecko chrzczone zabiera zdrowie i szczęście dziecku w brzuszku... błagam, powiedzcie mi że to głupi zabobon... bo aż się mężowi popłakałam ze stresu jak mi babcia tak nagadała
-
betina89 wrote:Kurcze , szybko na te zajęcia zaczynasz chodzić, ja myslałam, że to tak ok. 25 tyg. hmmm... zgłupiałam.
-
verynice wrote:Kochane, dzisiaj zostałam poproszona o bycie chrzestną... jest to takie pytanie, w sumie retoryczne, więc się zgodziłam..a też wyszło tak na ostatnią chwilę, bo ksiądz nie zgodził się na bycie chrzestną, przez dziewczynę wybraną przez rodziców dziecka... w rodzinie są sami mężczyźni, więc ww rodzice nie mają innej, bliskiej kobiety, którą mogliby poprosić o bycie chrzestną ich dziecka... i teraz się zdenerwowałam, bo jak nie wierzę w przesądy, że nie można obcinać włosów w ciąży czy kupować wcześniej wyprawki dla dziecka, to jak mi babcia nagadała, że nie bierze się ciężarnej za chrzestną bo dziecko chrzczone zabiera zdrowie i szczęście dziecku w brzuszku... błagam, powiedzcie mi że to głupi zabobon... bo aż się mężowi popłakałam ze stresu jak mi babcia tak nagadała
verynice lubi tę wiadomość
-
No ja się tak zastanawiam nad zapisaniem ale na stronce pisze ,że od 25 tygodnia i są darmowe zajęcia. Tu w Żorach mamy odnowiona porodówke i sie reklamuja darmową szkoła rodzenia;)) Koleżanka zas mi mówiła że nie chodziła, bo w niczym by jej to nie pomogło... i mam dylemat;p
-
verynice nie ZA maco ;p to jak wszystko inne, to są zabobony ;p;pp A później jeszcze tamte osoby przy okazji by się obraziły, czy nie wiadomo co myślały. Ja bym była dumna z tego;)) Ale gdzieś parę dni temu też czytałam,że jakaś dziewczyna z tym miała problem i własnie pisało, że jak się jest chrzestną w ciąży to niby (oczywiście kolejny zabobon) jakaś dobra energia przechodzi z tego chrzczonego dziecka na Twoje. Także nie ma się co zastanawiać
)
verynice lubi tę wiadomość
-
ooo matko, verynice, chyba nie wierzysz w takie bzdury?
A jak wierzysz to jeszcze najlepiej nie patrz przez dziurkę od klucza bo dziecko zeza będzie mieć, nie obcinaj włosów, bo będzie łyse, nie farbuj też bo będzie rude, nie nakładaj korali ani innych wisiorków na szyję, bo będzie pępowiną okręcone wokół szyi, to samo z paskiem od spodni - po wokół brzucha, nie patrz na ryby bo urodzi się z głową w kształcie rybiej, nie podchodź do ognia bo będzie miało płomienice i nigdzie się nie łap, bo będzie miało znamiona. Jeśli chcesz to jeszcze więcej "mONdrych" rad mogę Ci daćverynice, Nelus, dba, Fipsik, karolcia:)))), Beataa25 lubią tę wiadomość
-
Hej, hej ja już po wizycie...
i tak...wyniki tego przeklętego moczu mam tragicznelekarz dał mi dwie opcje do wyboru...szpital albo "lek ostatniej szansy". Wybrałam rzecz jasna lek. Mam go brać przez tydzień i zrobić posiew moczu, jak będzie zły to będzie szpital
Cały czas mam nadzieję, że będzie dobrze, ale w głębi czuje, że ten przeklęty szpital mnie nie ominie
Ale poprosiłam żeby zrobił mi usg to przynajmniej popatrzyłam na moje "bojowo nastawione dziecię"
iii muszę wam powiedzieć, że wrzesień 2014 będzie baaardzo męskim miesiącem
Verynice odnośnie tego przesądu...26 kwietnia mam wesele ze chrzcinami, no i miałam być chrzestną. Jednak jak się okazało, że jestem w ciąży to hmmm...stwierdziłam że wole nie być tą chrzestną, ale to za względu na to że byłam wtedy po szpitalu i nie wiedziałam jak długo będę musiała leżeć. Jednak jak się później okazało rodzice dziecka przerazili się moją ciążą i tym przesądem i doszliśmy do porozumienia...że będę chrzestną następnej dzidzi
Także kochana to zależy tylko od twojego podejścia do tej sprawy, jeżeli ty w to nie wierzysz to olać wszystko i wszystkichverynice, betina89, akuszerka89, stardust87, dba, Kaarolina, justyna14, jovi81 lubią tę wiadomość
-
Heheheh nie no widzicie, łóżeczko stoi od dawna, wyprawka prawie gotowa
więc jakoś w przesądy nie wierzę
Ale ten zabrzmiał tak złowrogo, że masakra, do tego doszła burza hormonów i beczałam mężowi 30 min. No ale nic, pierwszego chrześniaka "dorobię" się 21 kwietnia
Ps. Jutro pojdę do proboszcza po zezwolenie na bycie chrzestną to go przy okazji zapytam, co sądzi o tym przesądzie...a że proboszcza mam spoko, to mam nadzieję, że mnie nieco naprostuje
Ps 2. Arkuszerka - nastawiam się, że Marcel może być rudy bo Marek też rudy hihiihhiihhiiWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2014, 18:49
betina89, akuszerka89 lubią tę wiadomość
-
betina89 wrote:No ja się tak zastanawiam nad zapisaniem ale na stronce pisze ,że od 25 tygodnia i są darmowe zajęcia. Tu w Żorach mamy odnowiona porodówke i sie reklamuja darmową szkoła rodzenia;)) Koleżanka zas mi mówiła że nie chodziła, bo w niczym by jej to nie pomogło... i mam dylemat;p
verynice lubi tę wiadomość
-
ach te przesądy
babcine są chyba jakby miało się coś stać to się zawsze stanie
a najlepszy jest ten przesąd o tej dziurce od klucza hehe... i tak dziecko po urodzeniu ma zawsze strita czyli zeza :)a to takie śmieszne jest
To fajnie dziewczyny że już wiecie co tam siedzi a Ja taka biedaczka jeszcze nie wiem dopiero w poniedziałek :(ale jeszcze nie na 100% bo nie wiadomo jak sie ułoży.
Migotka nie martw się na zapas łykaj tabsy i zdrowiej nammiejmy nadzieje że ominie cię ten szpital bo tak na święta nic fajnego se tam lezakować
A Ja dziś odwaliłam kawał robocizny w domu i jeszcze w sumie zostało dużo rzeczy do zrobienia ale dzień się kończy cholipa nic nie pozostało jak kompanko i spanko -
Dziewczyny, nie odzywam się za często, bo u mnie nic odkrywczego się nie dzieje, ale Was poczytuję
teraz mam problem, głowa mnie boli dużo bardziej i znacznie częsciej niż przed ciążą, koleżanka mówiła, że też tak miała i to niby normalne. Powiedzcie mi proszę, czy też tak macie? Poza tym czuję się ok, tylko ten łeb pulsuje i aż oczy momentami bolą. Apap niestety nie działa;/