Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, wpadam tylko żeby napisać Wam, że mój zły humor od rana okazał się mieć swoje podstawy. Normalnie jakbym czuła przez skórę że coś jest nie tak:/
Zadzwoniła do mnie bratowa ze szpitala (leżą na onkologii dziecięcej, bo ich młodsza 5-miesięczna córka ma białaczkę) zapłakana, że przeszczep i w ogóle wszystko odwołują, bo mała ma wznowę. A za tydzień mieli jechać już do Bydgoszczy, dawca zgodził się na transfer, wyniki dobre, a tu taka tragedia... Mała choruje na dwa rodzaje białaczki - limfoblastyczną i szpikową, przy czym komórki szpikowej przeważały i skupili się na ich zwalczaniu. Szpiku swojego już prawie nie ma i chyba przez to limfoblastyczna uderzyła z całą siłą. I tak niewielkie szanse na przeżycie takiego malucha spadły teraz o kolejne 50%. Nie wiem już co mam jej mówić, nie mogę się ogarnąć. Ten na górze po raz kolejny pokazuje, że ma zupełnie inne plany niż my tu na dole:/ -
Hehe ja niestety naleze do grona tych ktore by chcialy wiecej ale u Nas to wieksza wstrzemiezliwosc przez z szyjke a nawet jak przez chwile mielismy zielone swiatlo to oczywiscie seksu nie bylo bo Maz sie bal.. ale ja sadze ze Jemu akurwt podoba sie moj brzuszek bo ostatnio uslyszalam ze sobie mnie juz nie moze wyobrazic bez ciazowego brzuszka i ze slodko z nim wygladam
zasmialam sie tylko ze zawsze mozna zrobic drugiego bobasa w najblizszym czasie to szybko zmienil zdanie
verynice, Io, Migotka22 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Ja chodziłam ostatnio za sandałami, przymierzyłam 1 parę(z ogromną trudnością) i stwierdziłam, że biorę 1 lepsze, bo nie będe więcej mierzyć, zapłaciłam tylko 24 zł
Co do seksu, ja chciałam, chcę a mój twierdzi, że nie bo on nie będzie po szpitalach ze mną jeździł jak coś się stanie.... -
lo tego Ci życzę, ja tam za tym nie tęsknię, no może czasami ;P
Akuszerka to straszne co piszesz... Biedni Ci rodzice, dziecko to największe szczęście i nie mogę sobie wyobrazić co mogą teraz czuć jak dziecko jest tak poważnie choreOby jednak ten na górze okazał się łaskawy...
Io lubi tę wiadomość
-
Akuszerka bedzie dobrze Mala.wywalczy zdrowie.. mojej kolezanki Synek walczyl tez o zycie majac 7 miesiecy i mial tylko 5%szans na przezycie... a niedawno wrocila z Nim do domu... bede mocno z Krzysiem sciskac kciuki za Mluchahttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
nick nieaktualnyMigotka nie tylko Twój
Moj to by chciał non stop i wcale mu nie przeszkadza moj brzuszek. To ja jestem panikarą i boje sie ze cos sie stanie, ze dostane skurczy itp
Poza tym ciagle mam jakąś infekcje i brak ochoty
Juz sie nie moge doczekac az wroca stare dobre czasyMigotka22 lubi tę wiadomość
-
Ktos pytal o dlugie spodnice. Ja zakupilam takowa ale nie mialam okazji jej ubrac na wyjscie jesCze bo pogoda do du***
Dzis pojechalismy na zakupy i ubralam sie bo za oknem zero slonca a tu wyszlismy i tak cieplo... No moze jeszvze bedzie okazja.
Ja to sie nie przejmuje AZ tak wygladem teraz bo pocieszam sie ze tu wiekszosc kobiet figura nie grzeszy
Co do slodkosci.,.. Kupilam dzis drozdze w polskim sklepie i mam zamiar zrobic buleczki drozdzowe z truskawkamiciekawe czy wyjda
A przytulanki.... Hmm czasem tez nie mam ochoty ale moj misiek tak czasem zrobi ze ochota migiem wraca hahanajlepsze jest to ze my na czuja to robimy,,, w sensie ze nikt nie zabronil ale tez nikt nie pozwolil. Nie wiem jak moja szyjka itp ale poki nic sie nie dzieje to kozystamy
Akuszerka wspolczuje z calego serca!!' Wiem jaka to tragedia w rodzińie jak choruje dzieckomoj brat cioteczny w wieku 5 lat mial zlosliwego raka kosci biodrowej
do tego ciocia sama zostala z 3 dzieci bo brat taty pracuje w norwegii. A zrezygnowac nie mogl bo kto by oplacil leczenie??
Maly teraz co prawda ma krotka jedna nozke ale zyje!!
Oby u was tez dobrze sie skonczylo!!! Wiary i nadziei zycze!
-
Migotka22 wrote:Jej a u mnie jest odwrotnie...jak wcześniej to mogłam ciągle i ciągle, a teraz zero ochoty...za to mój M co raz to podchody robi, a mi zamiast przytulanek to chcę się spać
mam podobniedo 5 miesiąca to ja męża atakowałam bo taką chcicę miałam i był w niebo wzięty a od 6 miesiąca już jakoś moje hormony umarły chyba, wogóle mi się nie chce, wolę pospać... mój mąż mówi mi żebym się nie przejmowała że wytrzyma skoro ja nie mam ochoty ale jakoś mi tak głupio
... nie powiem że dzień przed wyjazdem mojego M do pracy to poszaleliśmy bo nie mogłam go takiego wypuścić
-
Akuszerka trzymam mocno kciuki zeby wszystko bylo dobrze!
co do jedzenia po 18 to prawda, moj lekarz mowil mi ze nawet nie jest tak waze to co jem tylko w jakich ilosciach i jak czesto, srednio kazal co 2-3h max jesc i tak tez robie, oczywiscie zwracajac uwage na diete cukrzycowa jaka mi zalecilna wadze ok3,5kg na plusie a maly zdrowiusienki wiec to tez nie ma przelozenia
nawet pytalam teraz na wizycie czy nie za malo, bo miesiac wczesniej wazylam ok 0,5kg wiecej stwierdzil ze jest wszystko ok!
-
witam brzuchatki
Akuszerka ja z Emilie tez bedziemy trzymac kciuki za tego maluszka, aby jak najszybciej wyzdrowial.
Dzisiaj rano maz przyjechal i wslizgnal sie do lozkaBylo cudownie w koncu przytulic sie do meza po 6 tyg. jego nieobecnosci. Niestety w niedziele po poludniu z powrotem musi leciec do Lagos. Jakos musze wytrzumac 2 tyg. do nastepnego przyjazdu.
Dziewczyny oszczedzajcie sie, nigdy nic nie wiadomo, lepiej na zimne dmuchac.
Jak nie bedzie super posprzatane lub jakies prace domowe nie zostana zrobione to swiat sie nie zawali, ale jak wyladujecie w szpitalu to bedziecie sie na siebie wkurzac jakie nie rozwazne bylyscie.
Zycze milego dnia i duzo zdrowka dla was i dzieciqczkow
Leniuchujecie , bo pozniej nie bedzie na to czasu.Paula55 lubi tę wiadomość
-
Akuszerka, to jest straszne, teraz tak często się słyszy o tych chorobach małych dzieci. Mój brat od małego też choruje na rozedmę płuc, ciągle jest chory, kaszel, katar.... Od urodzenia co chwilę był w szpitalu. Ale prawdopodobnie, to wszystko wina lekarza, który miał mamie robić cesarkę i był pijany i miał kochankę w gabinecie i mu się nie chciało, a mama z ręcznikiem między nogami stała i musiała dac mu w łapę żeby ruszył dupę i jej zrobił tą cesarkę. Jeszcze trochę i by się udusił. Ze mną też miała przeboje... bo mnie lekarz nożem przeciął w główkę... ale wtedy się ludzie nie sądzili z lekarzami, pewnie niezła kasę by miała z odszkodowania za takie przeboje z cesarkami.
-
iwo_na wrote:Ten ból pleców mnie wykończy dzisiaj
Już nawet nie moge sobie znaleźć pozycji w której by mi choc troche ulżyło. Masakra. Myslałam, że już mi przeszło, ale nic bardziej mylnego
Kochana a masz moze pilke fitness ta duza??? Kolezanka z innego watku tez miala okropne problemy z plecami i ta pilka byla jej zbawieniem... Nawet w pracy na niej siedzi... Moze warto sprobowac?! Moze zapytaj znajomych czy ktos nie ma pozyczyc jak nie posiadasz..