Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w sumie jem więcej niż zwykle ale staram się co jakiś czas w małych poracjach. Tyle, że ja przed ciążą nie odżywiałam się zbyt racjonalnie. Rano kawa i czasem jakieś śniadanie, potem w pracy praktycznie nic, ewentualnie jakiś batonik i właściwie jeden posiłek po pracy - obiadokolacja, do której zazwyczaj piłam wino. Nic dziwnego, że teraz jak jem to tyję. Tyle, że u mnie w rodzinie wszyscy mają tendencje do tycia, więc zwalam też trochę na złe geny
No a w ciąży gubi mnie głównie pociąg do słodyczy.magdzia26 lubi tę wiadomość
-
jesrtem juz po spotkaniu ale sie nasmialam tylko brzuch podskakiwal teraz odpoczywam z herbata bo chyba przegielam z jedzeniem kolezanki tak sie rozkrecily ze na dyskoteke poszly oczzywiscie do mnie cho choc
no gdzie ja z brzuszkiem ktory i tak juz wyskal swoja norme dzienna wiec grzeczniee do domu
-
Kaarolina wrote:Hahaha ja mam tak samo smialam sie do Meza ze za duzo przytylam ale niestety nie moge zgonic tego na cukrzyce.. ale w sumie ja az tak duzo nie jem i mnie to dziwi ze tak mi waga w gore idzie..
Karolina, bo wodę strasznie teraz kumulujemy. Jedne mają do tego mniejsze, inne większe skłonności. Moje 17 kilo i Twoje nie wiem ile to na pewno kwestia wody!https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
nenka wrote:jesrtem juz po spotkaniu ale sie nasmialam tylko brzuch podskakiwal teraz odpoczywam z herbata bo chyba przegielam z jedzeniem kolezanki tak sie rozkrecily ze na dyskoteke poszly oczzywiscie do mnie cho choc
no gdzie ja z brzuszkiem ktory i tak juz wyskal swoja norme dzienna wiec grzeczniee do domu
Też niedawno wróciłam i normalnie załamkaJeszcze 2 tyg temu prowadziłam na imprezie lekcję tańca, a dzisiaj ledwo się dotelepałam w klubie do łazienki. I na dodatek po drodze do niej jakiś koleś do kolesia bardzo rozbawiony tym, co mówi: 'No, może poproś panią do tańca!'. Myślałam, że mu głowę odgryzę! Czuję się jak niepełnosprawna
No, i mamy czkawkę nr 3 dzisiaj właśnie.https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Cześć mamusie, witam sie z Wami w kolejna bezsenna noc
Tż wrócił z męskiego wyjścia, pochlonal drozdzowke z truskawkami i kilka cukierków, po czym zasnął jak dziecko w przeciągu kilku sekund. Za to ja od 2 gapie sie w sufit, słucham ptaków, chodze siusiu, pije i zagryzam nospa. Spijcie sobie spokojnie, ja odespie pewnie w dzień. -
betinka wrote:Karolina, bo wodę strasznie teraz kumulujemy. Jedne mają do tego mniejsze, inne większe skłonności. Moje 17 kilo i Twoje nie wiem ile to na pewno kwestia wody!
No i oczywiscie dzien dobry Mamusiehttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Witajcie Mamuśki! godzina prawie 9.30 a ja już 10 kg truskawek przerobiłam z wczoraj:D Dobrze że to już wszystkie, bo nogi w tyłek mi włażą. A jak u Was dziś?
-
Hej hej, ja wróciłam z Kościoła i zjadłam śniadanko, podczas którego bąbel dostał czkawki
Jakieś 10-15 minut sobie czkał ;P A zaraz lecimy po zakupy i mam spokój, bo obiadek jest
Ja też muszę dorwać truskawyyyy! Do później
Paula55 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
U nas z truskawkami ustawiają się teraz po mszy pod KościołemLudzie to mają pomysły.
A w ogóle to zapomniałam Wam wczoraj opowiedzieć co wczoraj widziałam. Byliśmy z mężem w Pizza Hut i koło nas usiadła para z dwójką dzieci. Młodsze miało ok 1,5 roku i ślicznie pałaszowało boki od pizzy i sałatkę. W pewnym momencie oczy mojego P zrobiły się wielkie jak spodki. Odwracam się a tam nasza sąsiadka karmi bez krępacji w pełnej ludzi restauracji z piersią na widoku. Sama byłam w szoku. Mnie to osobiście nie przeszkadza, ale widziałam, ze sporo osób przy sąsiednich stolikach było skrępowanych. Mój mąż też. To taka niewygodna sytuacja bo ludzie nie wiedzą co robić. Udawać, że to nic takiego czy odwracać wzrok skoro kobieta sama się rozbiera w restauracji. Widać, że głupio im, że spojrzeli. Poza tym to dziwię się tej kobiecie. Ja bym nigdy w życiu nie karmiła z piersią na wierzchu w miejscu publicznym. Ja mam już nawet ładną chustę, którą zamierzam się zakryć w razie czego. Nie chodzi mi nawet o zgorszenie innych tylko o swoją własną prywatność. Mąż zapytał się później jak się to ma do tego, że na plaży w Chorwacji chodziłam topless. Mnie się wydaje, że to jednak co innego. Co dziwne to nawet chodząc topless to na tej samej plaży zakryłabym się do karmienia. Za to moja kuzynka rozdawała rodzinie zdjęcia swojego synka i było tam jedno z wielkim zbliżeniem jej cyca w buzi synka. Szczerze to nie chciałam tego oglądać.
Swoją drogą to ja uważam, że jak juz maluszek je wszystko i sam chodzi to czas przestać karmić. Mnie to jakoś tak niesmacznie wygląda. Zwłaszcza jak dziecko samo już sobie ,,bierze'' tego cyca. Dziecko mojej kuzynki to nawet prowadzi ją i sadza przed telewizorem, żeby w czasie karmienia oglądać bajki.
A co Wy o tym sądzicie? -
Ja tez do karmienia mam ladna flanelowa pieluche i bede Jej uzywac nawet jakby ktos byl by u Nas w gosciach bo raczej bede sie czula niekomfortowo.. mnie drazni np jak moja znajoma na facebooku ciagle wstawia zdjecia z karmienia piersia i nawet z wlasnego slubu wstawila zdjecje jak karmi piersia to takie troche chore jest..
mi ogolnie nie przeszkadza jak kobieta karmi ale dla mnie siedzenie z piersia na wierzchu na pewno bedzie niekomfortowe.. ok zdjecie mozna zrobic sobie na "pamiatke" ale wylacznie dla siebie do swojego uzytku a nie publicznego..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2014, 10:23
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Dokładnie się z Toba zgadzam. Już powiedziałam meżowi, że może zrobić zdjęcie z karmienia, ale tylko dla nas i nikomu go nie pokażemy. W domu, przy gościach, zamierzam albo się zakrywać, albo iść do drugiego pokoju.
Swoją drogą chcemy zabrać kamerę na porodówkę, ale też już zapowiedziałam, że nikt poza nami tego filmu nie zobaczy. No może Kubuś jak będzie chciał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2014, 10:30
Kaarolina lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Może ten będzie lepszy niż wczoraj... brzuch zdecydowanie mniej napięty i jeszcze nie było bolesnego skurczu, choć synuś się przeciągał!
A z karmieniem mam takie zdanie, jak Wy! Nie jest to powód do wstydu, chowania się po kątach, ale ostatnią rzeczą, jaką mam ochotę oglądać, to cycek międlony przez dziecko na widoku wszystkich! A przykryty pieluszką/chustą to zupeeeeełnie inna sprawa, która mnie rozczula nawethttps://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Io wrote:Dokładnie się z Toba zgadzam. Już powiedziałam meżowi, że może zrobić zdjęcie z karmienia, ale tylko dla nas i nikomu go nie pokażemy. W domu, przy gościach, zamierzam albo się zakrywać, albo iść do drugiego pokoju.
Swoją drogą chcemy zabrać kamerę na porodówkę, ale też już zapowiedziałam, że nikt poza nami tego filmu nie zobaczy. No może Kubuś jak będzie chciał.w koncu co ma sie stac wszystko bedzie dobrze
ja mimo to ze bede w drugim pokoju jak ktos bedzie to i tak bede sie zakrywac bo jak znam np swoja matke to bedzie mi wlazic i olewac to ze chce byc sama i swobodnie Malego nakarmic
jedynie o Tesciow sie nie martwie bo to na prawde taktowni ludzie i wiem ze by mi nie weszli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2014, 11:06
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
No ja jak znam swoją mamę to też będzie sobie chciała popatrzeć.
A taka kamera to może też sprawić, że inaczej Cię będą traktować, zeby na filmie nie wyszło coś niewłaściwego. Ale na pewno nie stanie się nic złego!
Co do spinania się brzucha to u mnie ostatnio częściej się to dzieje, ale tak zupełnie bezboleśnie i za chwilę przechodzi. Myślę, że to te skurcze b-h bo czasami jak nie dotknę brzucha to nawet nie zauważę, że się spiął.
Czasami zdaża mi się, że tylko jakaś część macicy robi się twarda i zastanawiam się czy to maluszek się tam wyciągnął, bo chyba nie może być skurczu połowy macicy?