Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
akuszerka89 wrote:był jeszcze jedne taki na haloween ale na większe dziecko, więc nie brałam.
Nenka - chyba cały żłobek chcesz ubierać?
A co do sunset to spojrzałam na jej wcześniejsze wpisy i napisała, że mała nie urosła wcale od ostatniego USG także może tu leży przyczyna? Uczestniczyłam kiedyś w porodzie martwego donoszonego dziecka które zmarło chyba ze 3 godziny przed porodem i też było tak, że przestało rosnąć w jakimś 35-36tygodniu a zmarło w 38. Masakra, brak słów. Nikt nie powinien przeżywać takich tragedii. -
akuszerka89 wrote:był jeszcze jedne taki na haloween ale na większe dziecko, więc nie brałam.
Nenka - chyba cały żłobek chcesz ubierać?
A co do sunset to spojrzałam na jej wcześniejsze wpisy i napisała, że mała nie urosła wcale od ostatniego USG także może tu leży przyczyna? Uczestniczyłam kiedyś w porodzie martwego donoszonego dziecka które zmarło chyba ze 3 godziny przed porodem i też było tak, że przestało rosnąć w jakimś 35-36tygodniu a zmarło w 38. Masakra, brak słów. Nikt nie powinien przeżywać takich tragedii.
Podobno mieli stwierdzona hipotrofie...nie wiem co to za choroba....
I ja sie wlasnie tego boje... Ze nie bede wiedziala jak cos bedzie nie tak...
-
Paula55 wrote:Ale poczynlyscie zakupy
szal cial
Akuszerka Kubus wymiata i kosciotrupek!!!
Fipsik czy myslisz ze jak bym poszla do weta i zapytala czy moze mi zrobic usg to by nie zapytal: chyba glowy??? Haha
znajdz weta polaka - ktory wie, ze w polsce robi sie usg plodu czesto, a tutaj wcale. zadna duza klinike - pojedynczy maly gabinet. z checia zarobi.Paula55 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaula55 wrote:Ja mam 23 wizyte w szpitalu a w lipcu u poloznej i zobaczymy co mi ciekawego powiedza na tym etapie. Bo ostatnio to byl smiech na sali
zmierzyla cisnienie, posluchslam serduszka i spytala jak sie czuje. Tyle. Ot cala wizyta
Szczesliwa nie jestem ale co zrobic?!
a co ile masz wizyty u poloznej?ja mam co 2 tygodnie. Kurde...martwie sie troszke b mi sie ta szyjka skraca a tu nie mam gdzie isc na kontrol, masakra!jak wczoraj powiedzialam poloznej to zadnego wrazenia to na niej nie zrobilo a mam bardzo mila polozna ale widac sie nie przejmuja takimi rzeczami.Leze caly czas bo sie boje:( -
ja tez czytałam dzisiejsze czerwcowki i jakos tak dziwnie sie czuje..
ogolnie jakis dzien do d.. dzisiaj mam ;/
edit. zajadam sie czeresniami na poprawe humoruWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 12:19
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
nick nieaktualnyakuszerka89 wrote:
A co do sunset to spojrzałam na jej wcześniejsze wpisy i napisała, że mała nie urosła wcale od ostatniego USG także może tu leży przyczyna? Uczestniczyłam kiedyś w porodzie martwego donoszonego dziecka które zmarło chyba ze 3 godziny przed porodem i też było tak, że przestało rosnąć w jakimś 35-36tygodniu a zmarło w 38. Masakra, brak słów. Nikt nie powinien przeżywać takich tragedii.
Dlatego dziwie sie jak niektóre pisza że nie jedzą kolacji albo coś bo za duzo przytyjąWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 12:20
Fipsik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Szonka wrote:Najlepiej isc do szkoły rodzenia w szpitalu w którym chcesz rodzić. Wtedy zobaczysz oddział i sale porodowe. Jak jesteś zameldowana w Warszawie to nic nie płacisz zazwyczaj. Ja chodziłam do szkoły w szpitalu przy Madalińskiego, ale to było 10 lat temu
więc nie wiem czy teraz jest godna polecenia
problem w moim przypadku jest taki że mamy się przed porodem przeprowadzać do innego miasta ale nie wiem kiedy dokładnie to nastąpi
dlatego niestety w szpitalu w którym planuję rodzić nie dam rady iść na szkołę rodzenia bo jest on na tę chwile oddalony o jakieś 200 km...a na szkołę rodzenia dla samej siebie chciałabym pójść noi nie jestem zameldowana w Warszawie więc wiem ze będę musiała tak czy siak za nią zapłacić... dlatego jak mam już płacić to chciałabym pójść do jakiejś naprawdę fajnej.
-
Karola też kupilam czeresnie i mam ochote je zjesc, ale sobie pomyslalam ze jak mam dostac wzdec przed wizyta i badaniem na fotelu ginekologicznym to stwierdzilam ze zjem je sobie po powrocie
Po co Pani gin "uatrakcyjniać" pracę
Kaarolina, deidre, Ewi25 lubią tę wiadomość
-
Ja tez się witam właśnie zlądowałam do domu
Akuszerka dziś miałyśmy podobny plan też dziś biedrze odwiedziłam i spożywki trochę kupiłam bo jutro byśmy obgryzali lodówkę
a potem do lumpka tez kupiłam dosłownie 5 ciuchów ale na 6-9 i sukieneczkę na 0-3 zrobie jakieś fotki to wstawię
Gratuluje ładniutkich brzuszków i powodzenia na wizytach
I też jestem ciekawa co tam się na tych czerwcówkach wydarzyło oby u nas się wszystko ładnie skończyło i nie panikować mi tamA Ja niby nic teraz nie przytyłam może przez 2-3 tygodnie kilogram a dupe mam tak wielką że szok!!!
Ja już bym chciała urodzić gdzie ten sierpień ?
-
karolcia:)))) wrote:a co ile masz wizyty u poloznej?ja mam co 2 tygodnie. Kurde...martwie sie troszke b mi sie ta szyjka skraca a tu nie mam gdzie isc na kontrol, masakra!jak wczoraj powiedzialam poloznej to zadnego wrazenia to na niej nie zrobilo a mam bardzo mila polozna ale widac sie nie przejmuja takimi rzeczami.Leze caly czas bo sie boje:(
To i tak masz mega czesto. Mi wychodzi jedna wizyta na miesiac. Pewnie dopiero po 30 tyg cos czesciej bede miec z tym ze nie napewno.. Zobaczymy.
-
magdzia26 wrote:dziekuję dziewczynki za odpowiedzi
problem w moim przypadku jest taki że mamy się przed porodem przeprowadzać do innego miasta ale nie wiem kiedy dokładnie to nastąpi
dlatego niestety w szpitalu w którym planuję rodzić nie dam rady iść na szkołę rodzenia bo jest on na tę chwile oddalony o jakieś 200 km...a na szkołę rodzenia dla samej siebie chciałabym pójść noi nie jestem zameldowana w Warszawie więc wiem ze będę musiała tak czy siak za nią zapłacić... dlatego jak mam już płacić to chciałabym pójść do jakiejś naprawdę fajnej.
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Cześć Kochane!
Uff, zdążyłam nadrobić dzisiejszy słowotok
Akuszerka, skąd Ty bierzesz lumpka z takimi ładnymi ubrankami?! Naprawdę eskra rzeczy, i nawet ręcznik!
Nenka, szalona kobieto, jakbyś się trojaczków spodziewała
Dzisiejszym wizytowiczkom życzę udanych wizyt! My dzisiaj 28 tydzień witamy, za tydzień usg, już się nie mogę doczekać, zobaczymy ile mój olbrzym urósł.
Byłam rano zanieść mocz na posiew, bo przy moim wodonerczu mam większe szanse na infekcje. No a że klinika w centrum handlowym... podreptałam zobaczyć co tam na wyprzedażach
Nareszcie zaczynam nadrabiać, dorwałam bluzę na suwak bez kaptura (jupi!) w 5.10.15 i bosssssssssski komplet w C&A - półśpiochy w paseczki i do tego bluza z kapturkiem. W H&M są bardzo fajne dwupaki czapeczek z mankietem - jedna gładka i jedna w prążek za 19 zł, muszę tam wrócić i zakupić
Chyba muszę się wreszcie zebrać i zrobić zdjęcia moich dotychczasowych łupów, żeby Wam pokazać co mamy
Opychanko czereśniowe i u mnie, a na obiad wymyśliłam krokiety z pieczarkami i młodą kapustą w środku, a do tego fasolka mniami!magdzia26 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
verynice wrote:Karola też kupilam czeresnie i mam ochote je zjesc, ale sobie pomyslalam ze jak mam dostac wzdec przed wizyta i badaniem na fotelu ginekologicznym to stwierdzilam ze zjem je sobie po powrocie
Po co Pani gin "uatrakcyjniać" pracę
Mnie po czereśniach zamiast wzdymać to gazuje jak stary ciągnik!!! Dopiero bym uatrakcyjniła pracę lekarzowialeksa.wawa, betinka, Ewi25, verynice, JagoodkaK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFipsik wrote:Mnie po czereśniach zamiast wzdymać to gazuje jak stary ciągnik!!! Dopiero bym uatrakcyjniła pracę lekarzowi
Ja po wczorajszych czeresniach wlasnie tak uatrakcyjniłam wieczór mojemu niemężowi
Na liście art zakazanych są już czereśnie i rzodkiewkabetinka, Ewi25, verynice lubią tę wiadomość
-
Moje łupy
Jak chodze po lumpiku to zazwyczaj kupuje tylko parę ciuszków a dzisiaj nawet ich było ale wszystkiego mieć nie można
kupuję już większe na później
bluzeczki 6-9
sukieneczka od 0-3
Piżamka misia ma z tyłu na dupce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 13:39
Kaarolina, akuszerka89, Io, aswalda lubią tę wiadomość
-
aleksa.wawa wrote:Ja po wczorajszych czeresniach wlasnie tak uatrakcyjniłam wieczór mojemu niemężowi
Na liście art zakazanych są już czereśnie i rzodkiewka
POPŁAKAŁAM SIĘ ZE ŚMIECHU HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAAHAHAHAHA!https://www.maluchy.pl/li-68923.png